Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natka23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez natka23

  1. Mała brzuchatka jestem:-) i cały czas 2 w 1. Weekend spędzałam z M. i zaglądałam tylko po to żeby poczytać czy mamy jakiegoś nowego Maluszka:-) Kamelle, Marcelina gratuluję Dzieciaczków. Savanna szkoda że Twojego M nie będzie, ale na pewno dasz sobie radę a M zrekompensuje Wam nieobecność po powrocie:-) Wczoraj byłam u gina i całe szczescie że drugi raz zrobił mi ten posiew na paciorkowca bo tym razem coś wyhodowali:-( dostałam Betadine i Monural, macie może jakieś doświadczenie z tymi lekami? Niby powiedział że to nic groźnego ale wiecie jak to jest. Rozwarcie u mnie bez zmian czyli od zeszłego tygodnia 2cm. Na KTG wyszły jakieś skurcze ale tylko pojedyncze więc chyba nic się nie dzieje. Najważniejsze, ze z przepływami wszystko ok i gin powiedział że nie pozostało nic jak tylko czekać, a Maluszek waży już 3300g.
  2. Ja sobie po weekendzie wypróbuje czopek, zobaczę ile czasu minie od zaaplikowania do pójścia do toalety.
  3. monikaddd ja niestety nie pomogę bo nie miałam czegoś takiego
  4. Krismam ja tam czekam na normalne wyjście Maluszka, jak będzie gotowy to na pewno sam zacznie się wypychać:-) a jak nie to tydzień po terminie wywołują poród. Obiadek już prawie przygotowany, teraz czekam na M. Fajnie że jutro weekend, w końcu mamy cały dla siebie, bo tak to w kóło było coś do załatwienia. Savanna dobrze że Maluszek jednak się ożywił:-)
  5. Marcellina a Ty jesteś dzień przede mną, u mnie czopa nie było ale skurcze dość częste dopadają mnie co drugi dzień, ciekawe która będzie pierwsza. W sumie mógłby już być poniedziałek, zobaczyłabym jak posunęło się rozwarcie, a swoją drogą ciekawe co z tą pełnią:-) i wiekszą ilością porodów
  6. Latte nawet nie wiesz jak mi brakuje siłowni, ale wiem że ciężko będzie wrócić tam od razu chociaż M mówi że będzie mnie wspierał i chociaż dwa razy w tygodniu pojedziemy na trening a on w tym czasie będzie z małym spacerował, poza tym zaczęłam kompletować sprzęt do domku, trochę już tego miałam, trochę dokupiłam i jakoś mam nadzieję będę korzystać w miarę możliwości. Ból w pachwinach też mi się pojawił, mały tak się ładował na dół że go na samym dole czułam. Wydaje mi się ze z tym pępkiem może być prawda, wczoraj mi tak brzuszek na dół poszedł że pępka prawie nie widzę, a widziałam go zawsze w całej okazałości. Muszę skoczyć do apteki rozejrzeć się za tymi wacikami ze spirytusem. Ja autkiem jeżdżę tylko jak mam jechać gdzieś blisko. W poniedziałek mam wizytę u gina i M mnie zawiezie bo już sama nie czuję się na siłach, tym bardziej że to 30km w jedną stronę. W nocy nie mogłam spać, ale nad ranem zasnęłam jak kamień i spałam do 10.30. jeszcze trochę i się nam skończy wylegiwanie:_)
  7. Dziewczyna bonda no tak mi powiedziała położna w szpitalu, żeby wziąć jak skurcze są w miare regularne to może przyspieszy, nie wiem dokładnie o co jej chodziło ale Twój gin na pewno wie co robi. Nika u mnie tez brzusio się opuścił i to znacznie, zwłaszcza po dzisiejszym dniu, znów mam skurcze i ciągnięcie do dołu ale nieregularnie.
  8. nowa marcówka gratulacje:-) Jak się córcia chowa?
  9. Qassandra ja tez mam wilczy apetyt, na szczescie cukry troche mi sie unormowaly i jem w miare mozliwosci tak duzo jak tylko sie da.
  10. A mi dziś przyszedł monitor oddechu, kosz na pieluszki, witaminki i takie tam. Kosz złożyłam ale z zamonowaniem monitoru zaczekam na M. Właśnie robię grochówkę na obiad:-) później podobno nie można jeść wzdymających potraw więc trzeba szaleć póki można:-) Zrobiłam porządek w dokumentach i tak dzionek zleciał a tu rzeczywiście cisza. Mój Maluszek tez sie troche mniej rusza. Byłam dzis po czopki glicerynowe ale będą jutro bo te 1g to są dla dzieci. Położna w szpitalu powiedziała mi że to bardzo dobry pomysł żeby sobie zapodać takiego czopka tyle że dopiero jak skurcze będą regularne bo moze ten czopek przyspieszyc poród.
  11. Dzisiaj to dopiero cisza, myślałam że coś poczytam a tu nic
  12. Olena naprawdę nie ma się co stresować. Nika już wyparzyłam i jedno i drugie:-) ale dzięki za odpowiedź. Rzeczywiście wczoraj jakiś spokojniejszy dzień z pisaniem. Ja nie śpie od 7 bo mój Kotek dał mi popalić, bawił się czym tylko się dało. Wcvzoraj wszystko poprzerabiałam i dziś nie mam co robić. Miłego dnia
  13. Dziewczyny czy szczotkę i grzebyk trzeba wyparzyć?
  14. Tina takich zachcianek to raczej nie miałam ewentualnie na początku ciąży najpier jadłam lody, zaraz potem chipsy ale nie mieszałam jednego z drugim. Częsć jedzonka już zrobiona, w między czasie posprątałam, trochę odpocznę i wracam do kuchni. Zamrażarka zaczyna sie zapełniać więc niedługo będę kończyła:-) A kupowała może któraś kosz na pieluszki? Ja zamówiłam kosz Captiva Angelcare razem z monitorem oddechu i nianią elektroniczną, ciekawa jestem czy zda egzamin
  15. Jeszcze tylko zmiana tygodni i wagi:-) zmykam do kuchni
  16. Badka czekaj spokojnie na kolejne badanie bo pewnie okaże się że wszystko jest ok. Mój maluszek tez jest kilka dni do tyłu z wymiarami ale gin mówił że to nie ma znaczenia. Moje maleństwo waży teraz 3kg więc nie dużo więcej, tym bardziej że teraz duzo przybieraja na wadze. Gwiazdkagda ja uwazam ze nie masz co sie meczyc, bylam kiedys w takim w zwiazku w którym facet wykańczał mnie psychicznie, zachowywał się jak cham a później jeszcze próbował wmówić mi że to moja wina, z biegiem czasu widze ze powinnam duzo wczesniej to zakonczyc, ale jak wiadomo serce nie sluga:-) i dopoki mamy sile znosic to wszystko to walczymy, tylko jak zazwyczaj sie okazuje zupelnie niepotrzebnie. Saskina no to gratuluję Syneczka:-) Nikamo my tez wczoraj sobie pozwolilismy na małe co nieco:-) i rzeczywiście było fantastycznie. Muszę dziś przygotować trochę mięsa na później, pomroże i później będę tylko siegać do zamrażalnika:-) Ciekawe jak u naszych Mamusiek Maluszki się sptrawuj ą:-) Mamula współczuje tego pobytu w szpitalu ja się ciesze że pobyty mam już za sobą i mam nadzieję że teraz to juz tylko pojadę rodzić:-)
  17. Skurcze w nocy się uspokiły a dziś już ich troszkę mniej. Tyle tych Tamków a ja mojemu syneczkowi tak dam na imię no chyba że zostanie Piotr bo między tymi dwoma się wahamy. My z M poznaliśmy się na siłowni, i tak ćwiczyliśmy kilka lat bo ja w tym czasie miałam innego faceta ale M w końcu się doczekał:-)
  18. Witam Mamuśki. Nie było mnie kilka dni bo miałam ostatni pobyt w szpitalu z powodu cukrów. Gratulacje dla Ważki I Wniki:-) super że macie Maluszki przy sobie. Ja chciałabym żeby jeszcze trochę szkrab posiedział ale zobaczymy jak to bedzie. Mam już rozwarcie na dwa centymetry, brzuch opuszczony na trzy palce. W szpitalu na KTG zawsze były jakieś skurcze ale pojedyncze, macica cały czas ćwiczy bo mam ich coraz więcej. Badka u mnie z cukrami super, nawet położna przychodziła do mnie w szpitalu i mówiła żeby sobie podjadała bo cały czas wychodziły mi niziutkie. Rundelduda jak miło Cię poczytać, bardzo sie cieszę i mocno trzymam kciuki:-) Ten 37tc jest jakiś oblegany w szpital;u trzy dziewczyny urodziły w 37tc podczas mojego pobytu, oczywiście mówię o tych które trafiły na porodówkę z patologii ciąży, tak mogło być ich znacznie więcej. Smoczek też biorę, położna w SRpowiedziała żeby wziąć ale trzeba się ukrywać:-)
  19. Jak szłam na spacer z piesiem to widziałam pod kościołem dużo aut i wtedy jeszcze pamiętałam że jest post, ale później zapomniałam i obiadek nie postny. Na paciorkowca tez miałam pobirane tylko z przodu. Wczoraj wieczorkiem miałam już kilka bolących skurczy i jak zwykle po położeniu się do łózeczka, mam nadziję że akcja porodowa też rozpocznie się w nocy jak M ze mną bedzie.
  20. Savanna dzielny Twój M:-) Izabell ale cię załatwili z tym mieszkaniem, nie możesz im popuścić, poprostu szczyt chamstwa. Ja też bede rodzić bez znieczulenia, jakoś damy radę. Co do pierwszej mamuski stawiam na Nikamo:-) Kupię chyba te czopki glicerynowe, lewatywy nigdy nie miałam i jakoś mnie przeraża.
  21. A ja standardowo wstałam, śniadanko, później z psem na spacer a za chwilę idę umyć włoski i ładnie wyprostować. Szpital musiałam przełożyć sobie na czwartek i przez to pół weekendu tam spędzę ale mam nadzieję że sprawa z działką będzie załatwiona:-) a jak wyjdę ze szpitala to do porodu zostaną dwa tygodnie z kawałkiem, chyba zaczynam to przeżywać. Muszę jeszcze regulacje brwi zrobić, może namwet dziś się wybiorę, ale z henna chyba nie bedę szalała bo nigdy nie miałam.
  22. Farbowanie rzes niezłe jesteście:-) ja sobie nawet sama brwi nie wyreguluję, ale za to nóżki ostatnio wydepilowałam całe, chyba już ostatni raz przed rozpakowaniem no chyba że coś odrosnie a Mały będzie chciał posiedzieć. Udało mi się załatwić zaświadczenie, także są jeszcze miłe babeczki w urzędach, już drugi raz poszła mi ta pani na ręke i wcześniej wystawiła zaświadczenie, nic tylko chwalić takich ludzi:-) U mnie to chyba nie hemoroid bo kulka całkiem zniknęła a kompletnie nic nie robiłam, ale na wszelki wypadek coś tam kupię do szpitala. Kolorowych snów
  23. Nikamo dziękuję za odpowiedź, już prawie tej kulki nie ma, a nic z nią nie robiłam i na szczęscie nie boli, a jaką tą maść kupić na wszelki wypadek? Nikamo jeśli chodzi o skórcze to u mnie wyglądają tak samo, najwięcej wieczorem, przy wstawaniu, schylaniu i te bolesne zazwyczaj tylko jak już jestem w łóżku, wczoraj miałam takie trzy przed spaniem przez co całą noc śniło mi sie że poród już sie zaczyna, skórcze są i są ale nawet drugiej fazy nie było. Wazka ja tez myslałam ze stopy mi nie puchną, na zimę kupiłam sobie płaskie kozaczki w rozm. 38 bo zawsze nosiłam 37 ale szpilki wiec nie miałam nic nadajacego się, no i tak w nich chodziłam i chodziłam, wczoraj chciałam założyć buty 37 i co nawet mowy nie ma żeby stopa mi weszła:-( wiec chyba jednak puchną przynajmniej w moim przypadku. Musiałam raniutko wstać bo muszę jeszcze jedno zaświadczenie w skarbówce załatwić do notariusza, już mi sie nie chce załatwiać spraw urzędowych. Miłego dnia.
  24. Mam pytanko do dziewczyn które miały problem z hemoroidami, jak to wygląda? Dziś przy kąpanmiu wyczułam przy odbycie taką jakby kulką, mniejszą niż ziarnko grochu, czy to może być to? Dajcie znać bo już mam schizę:-(
  25. U mnie z pragnieniem to samo, ciągle chce mi się pić. Wczoraj byłam u fryzjera troszkę się upiększyć, także saskina jeden warunek do porodu spełniony:-) Po południu miałam poprawkę ostatniego egzaminu, i wszystko poszło super i sesje mam już za sobą:-) Dziś byliśmy z M po wózek i reszte drobiazgów, brakuje mi juz tylko monitoru oddechu, ale to już zamówię na spokojnie, chyba od razu z koszem na pieluszki bo bardziej sie opłaca razem niż osobno. Badka ja tez więcej jem, ciągle bym coś jadała, korzystam głównie z cytrusów bo teraz mozna je jeśc a przy karmieniu to podobno już tak sobie.
×