Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natka23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez natka23

  1. Badka też myślę o monitorze z tej firmy tyle że od razu z nianią, z tego co się orientuję to taniej jest w aptekach internetowych. Na allegro ten zestaw kosztuje 499zł a znalazłam w aptece za 468, zawsze to jakaś różnica A jak tam Twoja dieta, ja ostatnio pofolgowałam a później miałam wyrzuty sumienia przez pół nocy bo cukier za wysoki.
  2. Trzy spotkania, do końca jeszcze pięć. U mnie na zajęcia teoretyczno-praktyczne na przebranie nic się nie bierze bo ćwiczenia mam osobno co sobotę i wtedy trzeba mieć coś na zmianę.
  3. Goyek ja mam dobre wrazenia ze szkoły rodzenia, nawet mojemu M się podoba a na początku trochę marudził. Warto by było żeby Twój M poszedł chociaż kilka razy bo my to mamy jakąś tam wiedzę z książek, z dobrych rad praktykujących mam itp. a panowie przynajmniej na zajęciach się osłuchają, chyba że Twój M lubi czytać ksiażki o dzieciach:-) ja tam mojego namówić nie mogę:-)
  4. Właśnie zrobiłam zakupy w aptece internetowej bo witaminki się powoli kończą a nie mam zamiaru przepłacać w aptekach, zeszło mi praiw godzinę:-). Tak jakoś nie mogę się zebrać do reszty zakupów dla maluszka. A czy któraś z mam kupiła juz monitor oddechu?
  5. Gwiazdka ja mam tą książkę "pierwszy rok..." dostałam pod choinkę i jest naprawdę świetna, M jeszcze kupił mi drui i trzeci rok zycia dziecka ale ta zacznę czytać w przyszłym roku:-) Ta wydzielina o której pisałaś to nma pewno siara, u mnie pojawia sie coraz częściej i w najróżniejkszych ilościach. Latte fajne te łóżeczka i zaczynam sie zastanawiać czy pozostać przy tym turystycznym czy jednak kupić standardowe... Wczoraj na zajeciach pani położna mówiła o żółtaczce u noworodków, najgorsze w tym to że trzeba Maluszka zostawić w szpitalu na kilka dni samego, przynajmniej w naszym szpitalu tak jest:-( mam nadzieje że nasze bobaski to ominie.
  6. Czekamy na dobre wieści z dzisiejszych wizyt:-) Robię dzisiaj pączki, jak ktoś ma chęć to zapraszam:-) właśnie ciasto mi rośnie. Popołudniu jadę na zajęcia wiec dzień szybko zleci. Wazka u mnie tez M wrócił dziś do pracy, a wolę jak jest w domku, wczoraj wylegiwaliśmy do 11:-) Izabell nie martw się, u mnie rozstępy na piersiach pojawiły sie w drugim miesiącu ciąży a u Ciebie dopiero teraz. Ja też czekam na podłączenie normalnego netu bo ten strasznie sie muli, mieli podłącyć przed świętami a tu już dawno po świętach i nic, nie pozostje nic jak uzbroić sie w cierpliwość:-) Mam pytanko do już praktykujących mam, kiedy wyprać ciuszki przed narodzinami, tak sie zastanawiam bo zostały dwa miesiące i chciałabym częsć rzeczy mieć przygotowanych tyle że nie wiem czy to nie za wczesnie.
  7. Witam wszystkich w nowym roku:-) Oj rzeczywiście pusto, pewnie wszyscy korzystają z długiego weekendu. Wczoraj byłam z M w kinie na Avatarze, ogólnie nie lubię takich filmów, ale ten pozytywnie mnie zaskoczył. Na temat tej przgrody nic nie wiem ale zaczełam sie zastanawiać jak często coś takiego występuje po czyszczeniu macicy...
  8. Gwiazdka trochę mam stracha żeby zostawić ich samym sobie, bo widziałam kilka razy jak mój pies dopadł kota i nie było wtedy dla niego ratunku:-( ale na szczęście na naszemo kotka nawet nie warczy, patrząsię tylko na siebie, ale zawsze zachowują dystans, nawet czasem pies zachowuje się tak jakby się bał, ale mimo to na 100% nie mogę mu zaufac. Laktator już mam, podgrzewacz póki co sobię odpuszczę, elektroniczną nianię kupię w zestawie z monitorem oddechu. W nocy trochę puchną mi dłonie i muszę już zdejmować obroczkę na noc bo zaczyna uwierać, skurcze łydek na szczęście się nie powtórzyły, ale przekręcać się jest coraz ciężej, wzdycham wtedy jak stara baba:-)
  9. Nikamo znalazłam cos takiego Likwidacja pracodawcy Znacznie większe problemy wywołuje zdefiniowanie pojęcia likwidacji pracodawcy. W orzecznictwie podkreśla się, że likwidacją zakładu pracy jest całkowite, stałe, faktyczne unieruchomienie zakładu pracy jako całości, a nie jedynie likwidacja jednostki organizacyjnej tego zakładu (tak SN w wyroku z 18 stycznia 1989 r., I PRN 62/88, OSP 1990/4/204). Zwraca się także uwagę, że likwidacja pracodawcy nie następuje w razie przejścia zakładu pracy na innego pracodawcę, czego dotyczy w istocie art. 231 par. 1 k.p. (tak SN w wyroku z 19 lipca 1995 r., I PRN 36/95, OSNP 1996/3/47). Orzecznictwo SN Zdaniem Sądu Najwyższego: - wykreślenie osoby fizycznej z ewidencji działalności gospodarczej nie jest likwidacją pracodawcy (wyrok SN z 5 września 2001 r., I PKN 830/00, OSNP 2003/15/255), - likwidacja internatu szkoły nie jest likwidacją zakładu pracy w rozumieniu art. 177 par. 4 k.p. (uchwała SN z 28 sierpnia 1981 r., I PZP 21/81, OSNC 1982/1/6), - przekazanie etatów jednego przedsiębiorstwa drugiej jednostce dokonane w ramach zmian organizacyjnych nie jest likwidacją zakładu pracy w rozumieniu art. 177 par. 4 k.p. Przekazanie takie nie uzasadnia dopuszczalności wypowiedzenia pracownicy w ciąży lub w czasie urlopu macierzyńskiego stosunku pracy (wyrok SN z 24 czerwca 1977 r., I PRN 136/76, Lex nr 14396). Także mozesz być spokojna, choć warto zadzwonić do pracodawcy i zapytać jakie ma plany co do Twojej osoby.
  10. Nikamo pewna nie jestem ale jeśli likwiduje tylko oddział a firma nadal działa to nie jest to upadłość, która jako jedyna zwalnia pracodawcę z obowiązków wobec kobiet w ciąży.
  11. Tina no to gratuluję dziewczynki:-) papla ten lekarz. Ja nie mam robionego KTG u lekarza, robią mi w szpitalu jak jestem na obserwacji pod względem cukru. Z tego co się orientuję to robią od 32c co dwa tygodnie. Tylko na sam konniec częściej
  12. Almeria dosć wysoki ten cukier, przeliczyłam na swoje jednostki bo do tego znam normy i masz 172 po 2h a norma jest do 140. Ale nie martw się, pewnie dieta wszystko załatwi:-) a kiedy idziesz do szpitala?
  13. Aha i zmiana tygodnia:-) Do końca pozostało 10tygodni, to naprawdę nie za wiele...
  14. Almeria ja jestem co miesiąc w szpitalu więc pewnie też tak bedziesz miała, podobno taka procedura. Na tym etapie ciąży robią badanie krwi, moczu, KTG, czasem USG i 4 razy dziennie mierzą cukier (krew z palca),będziesz na diecie cukrzycowej więc od razu możesz powiedzieć rodzinie zeby nie przynosili nic poza wodą. Mam nadzieje że szybko Ci zleci czas:-) weź sobiecoś do czytania bo rozrywek za dużo tam nie ma. A jaki miałaś wynik? Sylwestra chyba spędzimy w domku hurrra:-) dla mnie to dużo lepsze rozwiązanie niz siedzenie u znajomych, M tez kupił mi wczoraj piccolo:-) Rzeczywiście chyba trzeba znów włazić na allegro bo coraz mniej czasu a trochę rzeczy mi jeszcze brakuje.
  15. U mnie rozstępy pojawiły się na początku drugiego trymestru, ale dzielnie się smaruję i juz ich prawie nie widać. Nowych na szczęscie nie ma ale fakt jest taki że skłonności mam po mamie a zostało nam jeszcze dwa miesiące więc może być różnie.
  16. Zapomniałam dopisać , że w nocy dopadły mnie pierwsze skórcze łydek, tragedia jakie to nieprzyjemne. Kafeteria coś ostatnio szaleje brrr
  17. Gwiazdka mam nadzieję że w końcu się polubią, wczoraj już nawet na siebie nie warczały ale ciągle się boję o kotka, nawet na chwilę nie zostawiam ich w zasięgu swoich łap. Jak byłam dziś na spacerze z psem i zobaczył kota to oczywiście chciał go pogonić:-( Na sywestra też nie mam ochoty, M chce iść do kuzyna, niby w domu ale tyle godzin ja nie wytrzymam, z drugiej strony nie chcę go trzymać w domu na siłę. No i nie wiem co robić. Te przepływy to gin robi mi przy każdym usg chyba że tamtemu chodzi o coś innego... A saga zmierzch rzeczywiście jest godna polecenia:-)
  18. Gwiazdka mam nadzieję że w końcu się polubią, wczoraj już nawet na siebie nie warczały ale ciągle się boję o kotka, nawet na chwilę nie zostawiam ich w zasięgu swoich łap. Jak byłam dziś na spacerze z psem i zobaczył kota to oczywiście chciał go pogonić:-( Na sywestra też nie mam ochoty, M chce iść do kuzyna, niby w domu ale tyle godzin ja nie wytrzymam, z drugiej strony nie chcę go trzymać w domu na siłę. No i nie wiem co robić. Te przepływy to gin robi mi przy każdym usg chyba że tamtemu chodzi o coś innego... A saga zmierzch rzeczywiście jest godna polecenia:-)
  19. Gwiazdka mam nadzieję że w końcu się polubią, wczoraj już nawet na siebie nie warczały ale ciągle się boję o kotka, nawet na chwilę nie zostawiam ich w zasięgu swoich łap. Jak byłam dziś na spacerze z psem i zobaczył kota to oczywiście chciał go pogonić:-( Na sywestra też nie mam ochoty, M chce iść do kuzyna, niby w domu ale tyle godzin ja nie wytrzymam, z drugiej strony nie chcę go trzymać w domu na siłę. No i nie wiem co robić. Te przepływy to gin robi mi przy każdym usg chyba że tamtemu chodzi o coś innego...
  20. Gwiazdka mam nadzieję że w końcu się polubią, wczoraj już nawet na siebie nie warczały ale ciągle się boję o kotka, nawet na chwilę nie zostawiam ich w zasięgu swoich łap. Jak byłam dziś na spacerze z psem i zobaczył kota to oczywiście chciał go pogonić:-( Na sywestra też nie mam ochoty, M chce iść do kuzyna, niby w domu ale tyle godzin ja nie wytrzymam, z drugiej strony nie chcę go trzymać w domu na siłę. No i nie wiem co robić. Te przepływy to gin robi mi przy każdym usg chyba że tamtemu chodzi o coś innego...
  21. Kas1ek piesio ma 8.5 roku a kicia jakieś 5 miesięcy. Kicia bardzo się boi psa i prycha na niego za co pies nie jest dłużny i zaraz warczy. Dziś kolejne spotkanie, ale dopiero jak M wróci z pracy, a teraz trzymamy je w osobnych pomieszczeniach.
  22. Agaaa gratulaceje, dużo szczęścia na tej nowej drodze:-) Olena straszna historia, najważniejsze zże wszystko dobrze się skończyło:-) Od M dostałam moje ulubione perfumki i książkę, a tak to troszkę kasy, kosmetyków, jeszcze jedną książkę, dwa komplety biżuteri, od babci koszulę do karmienia:-), bluzeczkę dla Maluszka. Takze z prezentów jestem bardzo zadowolona:-) Wczoraj przywiozłam do swojego nowego mieszkanka mojego psa bo bardzo tęsknił, wczoraj było pierwsze spotkanie z naszym kotkiem i obawiam się że nie będzie łatwo:-( macie może jakieś sposoby na przyzwyczajanie zwierzaków do siebie? Badka ja też mam kilka grzeszków ale oczywiście z glukometrem w ręku:-)
  23. Badka ja mam solanke zabłocką, jedną z tych z linków. Jak dajesz radę w święta z jedzeniem? U mnie całkiem nieźle, myślałam że będzie gorzej, przynajmniej nie ma uczucia przejedzenia:-)
  24. Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt a przede wszystkim szczęśliwego rozwiązania dla wszystkich Brzuchatek. Buziaki
  25. Wczoraj jak byłam na zajęciach w szkole rodzenia to pani położna powiedziała, żeby nie stosować żadnych oliwek iitd bo wszystko czego potrzebuje maluszek znajduje sie w płynach do mycia. Oczywiście nalezy smarować pupcię ale tylko jak jest zaczerwieniona. M spiasał sie doskonale prze ćwiczeniach z przebierania, przewijania i kąpania, normalnie byłam w szoku, chyba poszło mu nawet lepiej niż mi:-)
×