takze tego 2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
takze tego 2 dołączył do społeczności
-
Będę taaaaaaaaaaaaaaaaaaaka szczęśliwa jeśli udzielicie odpowiedzi:)
-
Witam Moje Pączusie Kochane, W tym roku postanowiłam zorganizować w swoim mieszkanku BAL NA PIĘĆ PAR. Myślę, że wiele z Was już się czegoś takiego podjęło lub podejmuje w tym roku. Zatem doświadczonych proszę o porady w kwesti: 1) Żarcie. No nie jestem kucharą, całkowicie nie jestem. Nie ma opcji, że w nocy będę siedziała w kuchni i smażyła kotlety ministerskie. Co można rzucić na stół, co zrobić na ciepło? Nie mam mikrofali bo diabli ją wzięli i jest wałek mały. Chcę oczywiście tak, żeby było troszkę bardziej wykwintnie niż u Wolańskich w filmie "Kogel Mogel", a jednocześnie co by mi się moje Skarby nie porzygały. 2) Ilę powinnam kupić alkoholu i jakiego? Chłopcy zażyczyli sobie 0,7 na głowę i okej. Ale czy dobrym pomysłem jest kupowanie jakichś piw, tequili, win? Ja osobiście poza "Komandosem" tego typu trunków nie preferuje ale moi goście to sama warszaffka. :D 3) Jak przygotować mieszkanie do tych ekscesów? 4) Możliwę, że w grę wejdą densy. Boże mnie uchroń, nie słucham muzyki do tańca absolutnie. Myślałam nawet żeby wejść na stronę eski i ściągać co tam jest ale to chyba będzie bez sensu. Macie może jakieś imprezowe playlisty? Mi jedyna piosneka jaka przychodzi do głowy to szlagier "słoooodkiego miłeeego życia". No to chyba tyle. Ogólnie potrzebuje rad bo porwałam się z motyką na słońce. Jestem beznadziejnym organizatorem. :) Dziękuje z góry za wszerakie komentarze, również podszywy i te o treści "jeb się":D
-
Do ike kurczę pieczone... Jasne, że do Ciebie!
-
E, Ty, Chudy. Ale nie możesz tak tego zostawić, weź mnie troche dowartościuj bo po tej nocnej wymianie zdań czuje się jak wyżęta gąbka. I w ogóle on nie miał racji. I to nic, że o Freudzie wiem bardzo mało.
-
No fakt, nie zadałam pytania:D Ale to w sumie proste. Miałam rację, prawda? Ten mój filozof/mecenas/rozmówca nie miał prawa mi wmawiać, że jestem niedojrzała na podstawie tego, że uważam że chodzenie na śluby eksów jest niedorzeczne, a strzelanie banana z powodu widoku nowożeńców w tym wypadku jest całkiem bez sensu?
-
z takim przeraźliwie mądrym gachem*
-
Siema:) Może "po_rade" to zły topik, ale chodzi mi o arbitra więc... Załóżmy, że jest sobie pan X, był w związku z panią Y przez 6 lat, ale pani Y postanowiła go rzucić dla pana Z. Państwo YZ po względnie dlugiej znajomości postanowili się pobrać, wybrali śliczny kościółek, wszystkie te bajery tutaj teges szmeges białe lilie, gadka że miłość cierpliwa i łaskawa jest... No i wiecie. Jest ogólnie pompa, wszystko elegancko i wchodzi do kościółka pan X, który uważa, że już mu przeszło wszystko, fakt faktem że mu się zmary robią i zaczyna mieć nawyki starokawalerskie, ale nie czuje już urazy: a) Patrzy na to i jest szczęśliwy, bo widzi rozradowaną panią Y przebraną za bezę i szczęśliwego gacha, który mu rogi przyprawił i w ogóle ma banana na ryju (zdaniem mojego rozmówcy jest to podejście zdrowe i dojrzałe). b) Patrzy na to i sentyment do kobiety Y, zraniona duma przez pana Z nie pozwala mu radować się zaistniałą sytuacją. W ogóle nie wie po kiego grzyba tu przyszedł (zdaniem mojego rozmówcy jest to podejście niedojrzałe). :D No wiem, że to średnio mądre, ale wdałam się w dyskusję (wydaje mi się, że była to dyskusja, być może była to rozmowa bądź kłótnia na co wskazywałyby przejawy agresji) z takim przeraźliwie mądry który przepytał mnie później z filozofii Freuda żeby mieć pewność, że jestem głupia:D
-
nie wróciło na dawne dobre tory, nowy etap się rozpoczął. Rozumiem, że życzysz mi powodzenia na nowej drodze życia. Nadzieja8, no jestem niezmiernie ciekawa co Twoim zdaniem powiedziałby zs.:) Proszę, nie każ mi czekać na jego post.
-
Czyli co powiedzialby w tej sytuacji zs?:) Rozumiem, że znasz go na wylot?
-
szczery jest od porad:) Sama powinnaś wiedzieć co robić w takiej sytuacji:P
-
Daj mu szansę:):)
-
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
takze tego 2 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Mieszkam sama więc co ja mogę wieczorami robić? Ile mogę sprzątać, prać, oglądać filmów? Polecam dobrą książkę do kompletu. -
tak sobie mysle, ze nastepna dyskusja na topiku, po omowieniu namolniactwa i postawy roszczenowej, powinna dotyczyc zazdrosci, przekory oraz poczucia wlasnej wartosci No to może zacznij? Ludzie lubią, szczególnie kobiety jak partner jest zazdrosny, to je upewnia w przekonaniu, że wciąż kocha:) A sami zazdrościmy z braku pewności siebie. Tyle...
-
Schowaj jej plecak w męskiej toalecie.
-
Jak go poznałam byłam w wieku kiedy się zdaje maturę, nie pamiętam co było wcześniej, ale prawdopodobnie dzieciństwo. Dzięki.