Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

deseo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez deseo

  1. Witajcie, Udalo mi sie znalezc chwile i poczytalam co tam u Was :) Ale najpierw zaczne od nas :) My po 2-dniowych urodzinach Hani - byl podwojny tort - w sobote dla chrzestnych a w niedziele dla rodziny wiec urobilam sie po pachy, no ale roczek konczy sie tylko raz :) Poza tym Hania pieknie chodzi, wiecej juz porusza sie na nozkach niz na czworaka. Narazie choroby nas nie lapia, za to Hani zeby daja popalic - dzis w nocy wyla przez 2h no ale wyszly jej 2 zeby - biedna.. Adas smiga do przedszkola, ostatnio co i rusz przynosi jakies slowka po angielsku ostatnio ulubiony jest policeman, fireman, postman i doctor - chyba przerabiaja zawody :) U mnie w pracy lipa, wiec szukam czegos nowego i mimo ze mieszkam w duzym miescie to ilosc ofert w mojej branzy jest znikoma - nic poczekamy i moze sie cos trafi Agulinka zdrowka dla Was, ja tez slyszalam rozne opinie o wycieciu migdala, ale z tego co pamietam to u takich malych dzieci bardziej odradzaja niz zachwalaja Agulinia jak tam debiuty? Jak Kinia w zlobku? Usmialam sie z Twojego lubego :) No i na filmiku Kinia juz zaczyna stawiac pierwsze kroki wiec czemu piszesz ze sie nie kwapi do chodzenia :) I potwierdzam wyjscie z 2ka dzieci w zime to wyzsza szkola jazdy :) Czekam juz na szmate :) Gawit z ta sprawiedliwoscia co do dzieci to ja tez tak liczylam i u mnie dzieci w wielu rzeczach sa bardzo podobne - napewno byly podobnie rozwrzeszczane :) No i tej Majorki tez zazdroszcze. A fotki super widac ze babcia bardzo zaangazowana przedszkolna impreza :) Michaa pisalam Ci maila ze Remek slodki babelek, taka kruszynka. A co do zazdrosci to z czasem napewno bedzie lepiej, choc u nas Adas nie byl jakos mega zazdrosny bardziej ciekawy no ale ciezej bylo mu cos wytlumaczyc bo mial niewiele ponad 2 latka. Teraz swietnie sie ze soba bawia - najczesciej gania sie po pokoju i smieja w glos - rozczulajacy widok Madzia motylek super, w sumie to nie poznalam Zuzi - tak wydoroslala, zmienila sie, sliczna z niej dziewczynka No a ja czekam juz na 15 lutego bo wybieram sie na romantyczny weekend tylko z mezem - to pierwszy nasz weekend bez dzieci odkad mamy dzieci :) Trzymajcie sie zdrowo
  2. Aguś spoznione naj dla Kini! By zdrowko jej dopisywalo i by usmiech towarzyszyl jej przez caly kolejny rok :) Sto lat!
  3. Micha gratulacje! Faktycznie bąbelek nie mały jak na 34 tydz. - zbierajcie siły i szybkiego powrotu do domku! Ach jak tak sobie myśle o takim maluszku pachnącym to już mogłabym kolejne mieć :)
  4. Kochane Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Aby kazdej z nas spelnilo sie choc jedno marzenie! Oby dzieciaczki rosly zdrowo! Dla nas ten rok byl udany bo pojawila sie Haneczka. Agulinia my tez juz powoli sie szykujemy na roczek :-) jeszcze niedawno Adas dmuchal pierwsza swieczke a tu zaraz Hania bedzie miala swieczke na torciku. U nas Hania zlapala faze na chodzenie za raczki wiec wracam z pracy i 3h chodzimy :-) Pamietam ze Adas mial tez taka faze w okolicach roczku. A co kupujesz Kini na prezent? No i niezle ze Wy juz 4ek sie dorabiacie a my mamy tylko dwie 1 na dole :-) Ale tak samo Adas mial pozno zeby. Micha jak tam samopoczucie ? Madzia jak Hobbit?slyszalam ze gorszy niz wladca pierscieni. Gawit dzieki za zdjecia.Martysia na swietach wyglada jak Anioleczek-ta sukieneczka i opaseczka-cudo.No i na wyjezdzie tez widac ze sie dobrze bawiliscie. Jeszcze raz Dosiego Roku!
  5. Kochane Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Aby kazdej z nas spelnilo sie choc jedno marzenie! Oby dzieciaczki rosly zdrowo! Dla nas ten rok byl udany bo pojawila sie Haneczka. Agulinia my tez juz powoli sie szykujemy na roczek :-) jeszcze niedawno Adas dmuchal pierwsza swieczke a tu zaraz Hania bedzie miala swieczke na torciku. U nas Hania zlapala faze na chodzenie za raczki wiec wracam z pracy i 3h chodzimy :-) Pamietam ze Adas mial tez taka faze w okolicach roczku. A co kupujesz Kini na prezent? No i niezle ze Wy juz 4ek sie dorabiacie a my mamy tylko dwie 1 na dole :-) Ale tak samo Adas mial pozno zeby. Micha jak tam samopoczucie ? Madzia jak Hobbit?slyszalam ze gorszy niz wladca pierscieni. Gawit dzieki za zdjecia.Martysia na swietach wyglada jak Anioleczek-ta sukieneczka i opaseczka-cudo.No i na wyjezdzie tez widac ze sie dobrze bawiliscie. Jeszcze raz Dosiego Roku!
  6. Jeszcze ja rzutem na taśmę, bo pewnie wszystkie już zajadacie wigilijną kolację a może i już prezenty poszły w ruch :) Zatem Zdrowych i Wesołych Świąt w rodzinnej atmosferze i udanych prezentów. My siedzimy w domu bo Hania sie rozchorowala na zapalenie oskrzeli, ale stadium było jeszcze poczatkowe wiec obylo sie bez antybiotyku, leki wziewne daly rade. Poza tym u nas wszystko ok. Jeszcze raz Wesołych Świąt!
  7. Jestem z powrotem. Maz wyszedl z kolegami wiec mam samotny wieczor. Dzieciaki spia wiec mam juz chociaz spokoj :) Michaa oj glukoze wspominam strasznie, zarowno przy pierwszej ciazy jak prawie zemdlalam jak i przy drugiej jak ledwo powstrzymalam sie od wymiotow. No i korzystaj ze zwolnienia ile sie da bo to ostatnie blogie chwile :) La mariposa przykro mi z powodu ciazy, tymbardziej ze cieszyliscie sie juz z tych 2 kresek. Ja ostatnio zaczynam miec mysli ze chcialabym jeszcze jedno dziecko, no i w sumie nawet moj maz ma podobne mysli, ale razem stwierdzilismy ze jeszcze nie teraz, chyba ze nasz los zaskoczy bo czasem sie zapominamy :) Gawit trzymaj sie - czytalam na fb Twoj opis i widze ze sie nie nudzisz :) A co do pracy w domu to niestety nie da sie, ja ostatnio mam wiecej roboty i zaczelam brac cos do domu ale to bez sensu bo moge usiasc do tego tylko wieczorem kiedy moj umysl ma juz dosc. Dlatego od grudnia wracam na pelen etat bo skoro mam juz robic cos w domu to lepiej posiedziec jeszcze jeden dzien w pracy i kase zebrac. Hanka sie dogaduje z niania wiec nie mam co sie obawiac Zycze Wam milego weekendu!
  8. Hejka, Podczytuje regularnie ale na odpisywanie to juz czasu brak. Na wstępie zalegle zyczenia dla dzieciaczkow i dziekuje za zdjęcia - Tysia ze swoimi slodkimi loczkami widac ze swietnie sie bawi na urodzinach no i prezenty tez fajne :), Szymusiowi tez widac ze towarzystwo dopisalo i prezenty dostal super, a na pasowaniu byc super zabka :) No i Ejmi oj Kochana zanim jeszcze tu napisalas ile to kg potow wylalas na fitnesie to wlasnie jak ogladalam Twoje zdjecia to obstawialam ze to nascie kg bedzie, ale ze 20 kg - szacun wielki. Ale w sumie waga nie wazna, najwazniejsze jak czlowiek czuje sie we wlasnej skorze. No w kazdym razie wygladasz bombowo :) I 5 h cwiczen to jest wyczyn, ja od 2 tyg. cwicze na dywanie :) bo na zajecia nie mam jak isc, wiec zmotywowalam sie do tego by poskakac na dywanie. Znalazlam sobie program o fajnej nazwie - Killer i jade :) Tu jest link, moze ktoras z Was sie zaszczepi jak ja :) http://www.youtube.com/watch?v=FVzNHbV0ELE http://www.youtube.com/watch?v=U5nIWbNxRJ8&feature=relmfu U nas ok, dziedziaki jakos sie zdrowotnie trzymaja. Adas w sumie jeszcze nie chorowal w tym sezonie, jedynie jakis kaszel mial w pewnym momencie ale to pikus. Hanka czasem gluta zlapie ale jes ok. Poza tym fajnie zaczela chodzic. No i strasznie domaga sie normalnego jedzenia - dzis sie rzucila na wedline, wczoraj piszczala jak jadla danonka i ogorka kiszonego :) Ostatnio wyrwala Adasiowi parowke i byla histeria jak jej zabralam, takze dziewczyna ma dosc niemowlecego jedzenia :) No i u mojego meza wyjasnilo sie w pracy, ze nie bedziemy musieli nigdzie wyjezdzac takze przeprowadzka nam nie grozi, hurraa :) Madzia zdrowka dla Zuzi, oby nic sie nie rozwinelo. No i rodzice czasem wyobrazni nie maja, choc fakt ze niektorzy maja rozne sytuacje, ale bez przesady. Ja znam historie jak dziecko z ospa poszlo do przedszkola i ten chlopczyk byl juz tak wysypany ze niemozliwe by rodzice nie zdawali sobie sprawy ze ma ospe, jedynie na twarzy mial tylko ze 2 wypryski. I zanim przedszkolanka sie zorientowala to juz ich dawno nie bylo, a po telefonie i tak przyszli po pracy po niego. Ja tez ostatnio mysle o prezentach i Adasce kupie chyba jakis zestaw majsterkowicza, bo samochodow i innych pojazdow ma mnostwo. A na mikolajki jakas fajna ksiazke. Gawit oj siedzenie z chorym, ale zdrowym dzieckiem moze wykonczyc :) A szczegolnie jak czlowiek juz zapomnial jak to bylo kiedy sie z dzieckiem w domu siedzialo :) Ja czesto jestem sama z 2ka dzieci (np. ostatnie weekendy Tomka nie bylo) i ciesze sie jak przychodzi poniedzialek i moge do pracy pojsc - zjesc spokojnie posilek czy napic sie kawy :) Listku fajny pomysl z ta rybka :) No i rowerek tez ekstra, ale za taki zestaw do grania to chyba bym podziekowala :) lub zostawila u tesciowej w domu, by ona musiala sluchac tych kocich dzwiekow :) Agulinia ja tez bardzo czesto czytam forum z okresu jak dzieciaki byly male - jestem ciekawa co pisalam o Adasce jak byl w takim wieku co Hania :). No i oby jednak Kinga nic nie zlapala. U nas Adas przeszedl we wrzesniu ospe - byl szczepiony wiec przeszedl ja prawie nie zauwazalnie - mial poprostu kilka wypryskow, a Hanke nie zlapalo. Oj Krolewna sie obudzila wiec koncze narazie i mam nadzieje ze ciag dalszy nastapie :)
  9. Witam, Na wstepie dziekuje za zyczenia dla Adaski i wstyd mi ze dopiero teraz mam chwile by napisac, takze dziekujemy raz jeszcze za pamiec U nas urodziny podwojne - jedne dla rodzinki, drugie dla dzieciakow - moze to przesada ale mamy taka zgrana paczke gdzie dzieciakow multum a szczegolnie w wieku 2-5 lat, stad zawsze cos ciekawego organizujemy. Co do prezentow to tez zarzadzilam by za duzo ich nie bylo, stad Adas dostal statek piratow z bajki Jake i piraci z Nibylandii, woz policyjny i zestaw lego. Radosc byla ogromna, nawet dzis Pani w przedszkolu mowila ze Adas caly dzien opowiadal o swoich urodzinach i prezentach. Poza tym trzymamy sie jakos zdrowotnie, jedynie Hania z glutem do pasa. No ale teraz zalatwilam recepte na mucofluid i krople z antybiotykiem wiec moze jakos wreszcie sie go pozbedziemy. Poza tym Hanka powoli zaczyna stawiac pierwsze kroki, wstaje sama a przy meblach juz chodzi. Mezu ma ostatnio goracy okres, wiec teraz np tydzien go nie ma stad - pojechal do gdanska, potem wraca na weekend i znowu wyjezdza, no nic musimy przetrwac. Listku dobrze pamietasz, ze ja nie mam problemow z odpornoscia ale moja siostra tak - jakis czas temu jak mocno chorowala - miala wlasnie non stop problemy z infekcjami w ukladzie oddechowym, to okazalo sie ze przypaletal sie jej gronkowiec w gardle i kazda infekcje potegowal do zapalenia oskrzeli. Co do witamin to ja jedyne jakie bralam w ciagu ostatnich lat to witaminy ktore przyjmowalam w ciazy. Natomiast ja jesli na cos choruje to tez sa to zatoki - raz w roku w sezonie jesien/zima/wiosna musze przejsc ropne zapalenie zatok, ktore moge wyleczyc tylko 1g augmentinem czyli konska dawka. Moze warto jakis wymaz zrobic przy okazji infekcji z tych zatok?! I dziekuje za fotki - Emi slodka :) i widac ze pasowanie sie udalo. Madzia mam nadzieje ze wszystko ulozy sie po Twojej mysli i humor wroci. A te bable to kurcze cos dziwnego, znikaja juz? No i spoznione najlepsze zyczenia dla pszczolki Zuzi :) La mariposa witaj! Ja ostatnio rzadko tu bywam - 2ka dzieci + praca + zapracowany maz, ktorego wiecej nie ma niz jest niestety skutkuje brakiem czasu dla siebie. Swoja droga ladny masz nick - znasz hiszpański? No i bable rok po roku to naprawde odwaga :) Ale piszesz ze jeden jest przeciwienstwem drugiego wiec w sumie los Ci sprzyjal :) A co do takiego buntowania starszego to u nas tego nie ma, no moze z rana czasem ciezko go zachecic do ubrania sie, ale dzis poskutkowalo zostawienie Adasia samego w pokoju i po 5 min jak weszlam byl ubrany :) Tyle ze ja to jestem matka hetera - sa zasady ktorych nie lamie i moje dziecko wie ze niewiele wskora jesli bedzie sie buntowac. Dlatego odkad mozna mu wiele wytlumaczyc to problemu nie ma. Agulinia u nas tez kiedys byl problem z ciemnoscia i kupilam Adasce bardzo fajna lampke-przytulanke, swieci i sie nie nagrzewa, dzieki czemu dziecko moze z nia spac. Jest droga jak jasna cholera ale super sprawa. No i u nas jest tak samo - jak zetre Hance jablko to nic pluje, jak pokroje w cienkie plasterki to potrafi jesc i jesc. Wspolczuje uszczerbku auta, a katar jednak bywa zbawienny :) Ach i Jaga Hupallo bardzo mi sie podobala - dziekuje za zdjecia :) Gawit wszystkiego naj dla mojej synowej :) Super ze urodziny udane i widze ze tez sie w kuchni spelnialas :) Agulinka oj pamietam te sprzatanie po ciastolinie, u mnie Adas przez 3 tyg dzien w dzien bawil sie ciastolina, a ja latalam i non stop zbieralam z podlogi, bo maly odkurzacz - Hanka uznaje ze to co na podlodze to jej :) Michaa ale ten czas leci , juz niedlugo i Ty bedziesz podwojna mama :) No i Barcelony tez zazdroszcze, ale juz niedlugo bo bilety leza i czekaja :) A moze polecisz jakis fajny hotel? Ejmi z ta 5-groszowka to normalnie zachowalas spokoj jak przy drugim dziecku - zapewne znasz ta anegdotke - ze jak pierwsze dziecko polknie 5zl to lecisz na pogotowie, jak drugie polknie to czekasz az wys.a, a jak trzecie polknie to odejmujesz z kieszonkowego. No i Tobie tez dziekuje za fotki - Krzys to duzy chlopak, pamietam jaki byl z niego paczus jak byl malutki, a teraz wyciagnal sie i wymeznial :) Swoja droga nigdy nie zapomne tego widoku jak ogladal teletubisie i krecil obiema stopkami :) Postaram sie zaraz wyslac Wam fotki Pozdrawiam
  10. Hejka, Podczytuje Was regularnie ale czasu brak by cos napisac. Niestety ciezkie czasy dla nas nastaly bo wlasciwie jeste m sama z dzieciakami - mezu jak nie wyjezdza to pracuje od rana do nocy - w tym tyg pracuje 7dni. Czasem sie zastanawiam gdzie jest prawo pracy w tej firmie ale w sumie to wybor meza - niestety musi sie wykazywac bo coraz glosniej o zwolnieniach a on w sumie nowy jest. Takze ja latam do pracy potem dom i dzieci i odpadam razem z nimi - ostatnio o 20 juz spalam :-) Na szczescie piatki mam wolne wiec weekend trwa dluzej. Pozs tym u nas ok - Adas smiga do przedszkola, mial juz pasowanie choc malo.byl zaangazowany w wystep - wolal.strzelac minki do mamy :-) Chodzi na judo i tance takze mam.pokazy fikolkow i tanecznych figur,poza tym chodzi 2razy w tyg do logopedy bo ma problem z wymowa szeleszczacych glosek i podobno przez smoczek jezyk jest malo ruchliwy podczas mowy stad zla wymowa. W sumie to po miesiacu widac faktycznie poprawe wiec moze jednak bylo mu to potrzebne bo poczatkowo podchodzilam do tych zajec sceptycznie. A Hanka to ekspresowa dziewczyna bo zaczyna probowac stawiac kroki przy meblach, a wstawac to wstaje juz bez zadnych podporek, takze wyprzedza Adaske bardzo. Z niania sie dogaduje wiec jest ok. Niestety wykluczylyscie mnie ze zdjec no ale w sumie rozumiem ze wlasciwie sie nie udzielam wiec nie strzelam focha :-) Zawsze bede z sentymentem podchodzic do tego forum wiec raz na jakis czas cos skrobne :-) Agulinia sporo zabkow macie - my mamy tylko 2 :-) A ciastoline polecam - u nas to hit,mamy lodziarnie i Adas czesto robi lody takze dywan juz nosi slady zabaw ciastolina ale coz zrobic - bedzie trzeba wymienic dywan :-) No i szybko Wam poszlo z zakupem prezentu na swieta, ja ostatnio widzialam gazetke jakiegos sklepu z ozdobami na choinke - tez dobre tempo. Gawit aquaaerobik brzmi ciekawie :-) Kiedys na jakis wakacjach poszlam na takie zajecia i umeczylam sie tak ze ledwo wyszlam z tej wody. No i u nas kalendarz to.standardowy prezent na boze narodzenie dla dziadkow,choc ja robie je sama bo u nas w przedszkolu nie ma zdjec i w sumie to mi to pasuje bo te zdjecia zwwsze jakis majatek kosztuja :-) Ejmi zdrowka dla Was i powiem Ci ze 2antybiotyki w zyciu 3 latka to super wynik - my tez taki mamy :-) A powroty do przedszkola po dluzszej przerwie zawsze sa ciezkie - Adas chodzi juz do przedszkola ponad rok a nadal marudzi po dluzszej przerwie Listku dobrze ze masz mozliwosc zostawienia Emi w domu po antybiotyku bo niestety czesto tak jest ze dzieci po kuracji antybiotykowej musza odrazu isc do przedszkola i kolejna infekcja gotowa bo organizm wyjalowiony. My aktualnie stosujemy szczepionke doustna na odpornosc (broncho-vaxom), jestesmy w trakcie kuracji.Poki co sie trzymamy super ale czy to dzieki szczepionce, watpie wg mnie odpornosc dziecka zalezy od diety a ze moje dziecko je za troje to nic go nie rusza Agulinko zazdroszcze ogrodu choc zdaje sobie sprawe ze roboty jest bez liku ale ile radosci daje ta zielona przestrzen.No i u nas tez jak ja odprowadzam Adaske to jest duzo gorzej niz jak tatus go prowadzi,ostatnio zrobil mi taka histetie jakby byl swierzaczkiem - normalnie wstyd,pani musiala odrywac go od mojej nogi,dlatego ja nie lubie odwozic go do przedszkola a jutro mnie to czeka. Toszi zdrowka, niestety mam wrazenie ze takie "drobne"dolegliwosci jak chrypka czy katar wleka sie najdluzej. No i chandra i mnie nawiedza a do tego zmeczenie i czasem mam chec wyjechac wsina dal (kurcze jak to sie pisze :-P) Madzia moje kolezanki tez tlumnie na zumbe sie zapisuja i kusza ale u mnie checi sa ale czasu brak, ale chcialo sie miec rower to trzeba pedalowac jak to mowi moj znajomy :-) Mlodamamusko szybkiego powrotu do zdrowia! Adasko zasnal na kanapie wiec ide go przeniesc i tez sie klade bo pol dnia spedzilismy na dworzu wiec nadmiar tlenu robi swoje :-) Pozdrawiam i wpadne za jakis czas
  11. Hejka, Melduje sie dopiero po wakacjach,ktore byly cudowne. Miejsce super,woda ciepla,sloneczko dopisalo wiec pelne lenistwo :-) Nie odzywalam sie bo po powrocie jeszcze walczylam z reka, na szczescie juz wszystko jest ok i zadnych drutow nie trzeba wstawiac. Poza tym ogarnialam nianke no i potem powrot do pracy po 3,5 tyg. przerwie to tez wyzwanie. Niestety gdzies zgubilam kabel od aparatu wiec nie za szybko zgram zdjecia :-/ A reszta ok- Hanka zabkuje, ma narazie 2 zeby ale kolejne sa w natarciu no i zasuwa po domu z predkoscia swiatla, poza tym stoi juz przy kanapie i probuje stawiac pierwsze kroki,obstawiam ze za2miesi.ace bedzie chodzic. Adas stesknil sie za przedszkolem wiec chodzi chetnie choc dopytuje sie czy nie moglby zostac z ciocia Hanii no i smutno mu jak przychodzimy do domu a ciocia wychodzi. U mojego meza w pracy maja w najblizszych tyg zadecydowac czy bedziemy musieli przeniesc sie do innego miasta. Po cichu licze ze zostaniemy i wreszcie zaczniemy budowe domu bo poki co wstrzymalismy wszystkie ruchy. Pozdrawiam i poczytam troche co tam sie dzialo przez ten czas i jak tam przedszkolaki sobie radza :-)
  12. Hejka, Widze ze wreszcie jakies dobre wiesci - zatem Aga witaj w domu :) Co w końcu stwierdzili u Kini? wiesz ze ja tez nie wiem co Hani bylo jak w czerwcu bylysmy, bo wykladniki infekcji byly podniesione czyli OB i CRP ale pozostale badania wyszly ok, a mialysmy usg glowy, brzucha, ekg serca, cystografie mikcyjna i wszelkie badania krwi, moczu i kalu. Ja powoli koncze pakowanie, jutro nad ranem wyjezdzamy, trzymajcie kciuki by dzieciaki przetrwaly :) Ejmi ja znam historie jak mamusia zaprowadzila dziecko z ospa do szkoly i podobno chlopczyk mial tyle wykwitow na ciele ze napewno wiedziala co jest grane, a panie zanim sie zorientowaly ze maly jest wysypany to mamusi juz nie bylo i po telefonie by odebrala dziecko z przedszkola, przyszla przed 17, potem byla jedna wielka epidemia ospy. Takze fakt niektorym warto pogratulowac wyobrazni. I widze ze dzieciaki sie zaglucily, no niestety kazde przedszkole ma swoja mikroflore bakteryjna stad dzieci tez musza sie na nia uodpornic. Dla mnie glut nie jest przeszkoda w pojsciu do przedszkola, co innego mega katar czyli jak dziecko zostawia po sobie slad jak slimak lub kaszel bo wtedy tez latwo rozsiewa zarazki. No i fakt ze im wiecej dni przerwy tym gorzej, takze kiedy by sie wydawalo ze w piatek juz dziecko nie rozpaczalo, to jest duze prawdopodobienstwo ze w poniedzialek historia zacznie sie od nowa. Mi kiedys powiedzialy panie przedszkolanki ze 3latki maja najwieksze trudnosci w adaptacji, takze pewnie ja mialam latwiej oddajac Adasia gdy mial niecale 2 lata. Gawit szkoda samochodu chociaz mowilas ze pechowy jest dla Was, wiec widocznie tak mialo byc Mlodamamuska tez mnie zdziwila ta kamica zoladka i kamica mozgu tez :) wspolczuje kamieni, choc ja znam ataki kamicy nerkowej wiec jesli to cos podobnego to faktycznie jak pisze Ejmi wolalam porod niz kolke nerkowa. No i ciekawy ten obiadek - ziemniaczki z dzemikiem :) Natalie no dlugo do nas nie zagladalas, a przedszkole poprostu trzeba przetrwac Madzia no Zuzia tak jak Adas wprawiona w boju, choc Adas ma latwiej bo nie zmienial miejsca ani pani, jedynie sala mu sie zmieni. No ale przez 3 tyg wrzesnia ma wolne wiec moze jak wrocimy to skoncza sie placze w szatni. No i chyba nie szalejesz z tymi oknami bo pogoda pod psem, az sie ciesze ze za chwile troche slonca mnie czeka :) Listku no faktycznie wyprowadzka do kraju gdzie nie zna sie jezyka to ciezka sprawa, no ale moze trzeba poszukac jakis pozytywow - nauczycie sie z Emi jezyka, maz zdobedzie dodatkowe doswiadczenia wiec moze nie bedzie tak zle. nad nami wisi widmo przeprowadzki ale do innego miasta i to niedaleko Warszawy wiec nie ma co porownywac, ale ze swojej pracy bede musiala zrezygnowac Ejmi co do Pani Eli - niani Adasia to sie kobiecina posypala zdrowotnie, wiec nie wchodzi w gre. Wczoraj dogadalam sie z ta starsza babka i mam nadzieje ze bedzie ok. Maadzix i jak Waldus?byl w przedszkolu? A moze z czasem stanie sie bardziej smialy i odwazny, moze to ma sens by przygotowac go do przedszkola i przyprowadzac stopniowo na coraz dluzej No dobra zycze zdrowka wszystkim przedszkolakom, mamusiom wytrwalosci i zmykam, wracam 23wrzesnia wiec jak sie odgruzuje z prania i wroce do rzeczywistosci to napewno zajrze. Buziaki
  13. Hejka, Eh widze ze ciezkie chwile wszystkie mamy, tu przedszkole, Agulinia w szpitalu,nad Listkiem wisi widmo wyjazdu, a u mnie tez nie najlepiej... Reki jak sie domyslacie nie polamalam sobie sama a ktos bardzo bliski mi w tym "pomogl" i nie moge sie psychicznie po tym pozbierac. Poza tym szukam niani dla Hani i niby znalazlam 2 odpowiadajace mi Panie - 1 po 30stce ms coreczke 2 latke ktora wlasnie poszla do zlobka i mieszka w moim bloku, 2ga 52 lata tez mieszka niedaleko i pilnowala 3ki dzieci sasiadow. Jakos nie moge sie zdecydowac bo wolalabym sasiadke ale wlasnie boje sie chorowania jej coreczki, co prawda babcia by z nia siedziala gdyby byla chora ale by mi to wszystko znosila, z drugiej strony jest na biezaco z opieka nad dziecmi. Poza tym sajgon mam - Hanka raczkuje,zjada wszystkie kable i resoraki Adasia, Adasia roznosi w domu a ja mam sprawna tylko jedna reke i to lewa i w sumie powinnam zaczac powoli sie pakowac Tymczasem zycze Wam ogolnie zdrowka i wytrwalosci w przedszkolnych bojach,Kini zdrowka i lece ogarnac jakis obiad ale chyba skonczy sie na zamowieniu czegos przez tel
  14. Witam ponownie Widze ze przedszkole na tapecie i dzielne przedszkolaki maja sie lepiej niz mamusie. oj ja pamietam siebie jak przez pierwsze 3dni ryczalam pod sala wiec rozumiem co przezywacie. A u nas klops bo szukam opiekunki dla Hani lub zastanawiam sie nad odwieszeniem wachowawczego. niestety moja mama nie dala rady. poza tym w piatek doznalam urazu reki i mam polamane kosci srodrecza i to prawej reki wiec zrobienie sobie kanapki czy ubranie sie jest wyczynem bo ledwo palcami ruszam. takze siedzw z dzierciaka w domu bo Adaski nie chce puszczac do przedszkola skoro jestem w domu bo w sobote wyjezdzamy na urlop - jedziemy do chorwacji i tu mam pytanie - Listku bylas moze w srodkowej chorwacji we wrzesniu? jesli tak to napisz jaka mieliscie pogode bo w necie rozne informacje kraza chcialam cos jeszcze Wam poodpisywac ale Adas tu brzeczy o jakas bajke a reka rwie jak cholera, na szczescie gips zastapilam stabilizatorem bo co to za wakacje z gipsem Aga caly czas trzymam kciuki, daj znac co u Was! buzki dla przedszkolakow
  15. o rany dawno mnie tu nie bylo bo sama mam przeboje... Aguś trzymajcie sie tam i zdrowiejcie! Wieczorem moze uda mi sie skrobnac cos wiecej
  16. hejka, Faktycznie frekwencja dopisuje, nawet mlodamamuska sie znalazla :-) U nas problemu z przedszkolem nie ma bo Adas poprostu bedzie w starszej grupie - awansuje bo jego grupa przenosi sie na pietro i dostal nowa szafeczke :-) takze moei ze on juz nie bedzie w malutkich :-) Stad mnie stres omija bo nawet pani ta sama bedzie ale pamietam poczatki jak zostawal a ja plakalam pod sala razem z nim ale wtedy to juz w ciazy bylam i hormony mi buzowaly :-) Jedyne jaka rade moge Wam dac to trzeba nie przeciagac momentu pozegnania z dzieckiem.Wiem ze to ciezkie ale trzeba rozebrac dziecko,zalozyc kapciochy,dac calusa i oddac pani bo najwieksze histerie sa wlasnie przy rodzicach. Agulinka no ja to wlasciwie nigdy nie odbieram mojego dziecka czystego :-) na poczatku troche mi szkoda bylo tych ciuchow a teraz sie juz nauczylam ze do przedszkola sa inne ciuchy a czasem jak plamy nie zejda to tez juz sie nie martwie ze wiecej nie zalozy tylko do przedszkola jak najbardziej.Natomiast widze ile frajdy Adas ma jak mi opowiada co robil i mam relacje z czego jest konkretna plama :-) Gawit uchyl rabka tajemnicy co to za biznes :-) No i oczywiscie jak bedziesz w warszawie to zapraszam :-) Madzia a moze do ikei do marek?! :-) Mieszkam niedaleko :-) Ejmi ja mysle ze Krzys to Ci niedlugo i piosenke zaspiewa - zobaczysz, rozwinie sie chlopak na pewno. Moj Adad byl mniejszy ale nie mowil za duzo zanim piszedl do przedszkola a potem co i rusz nowe slowo, a teraz zaskakuje mnie co chwile z angielskimi slowkami - ostatnio wstal, odsunal rolete w oknie i mowi "mamusiu its sunny" :-) koncze bo znowu z tel pisze i pedze do chlopakow na basen bo znowu na weekend sobie wyskoczylismy w przyjemne miejsce
  17. hejka, Faktycznie frekwencja dopisuje, nawet mlodamamuska sie znalazla :-) U nas problemu z przedszkolem nie ma bo Adas poprostu bedzie w starszej grupie - awansuje bo jego grupa przenosi sie na pietro i dostal nowa szafeczke :-) takze moei ze on juz nie bedzie w malutkich :-) Stad mnie stres omija bo nawet pani ta sama bedzie ale pamietam poczatki jak zostawal a ja plakalam pod sala razem z nim ale wtedy to juz w ciazy bylam i hormony mi buzowaly :-) Jedyne jaka rade moge Wam dac to trzeba nie przeciagac momentu pozegnania z dzieckiem.Wiem ze to ciezkie ale trzeba rozebrac dziecko,zalozyc kapciochy,dac calusa i oddac pani bo najwieksze histerie sa wlasnie przy rodzicach. Agulinka no ja to wlasciwie nigdy nie odbieram mojego dziecka czystego :-) na poczatku troche mi szkoda bylo tych ciuchow a teraz sie juz nauczylam ze do przedszkola sa inne ciuchy a czasem jak plamy nie zejda to tez juz sie nie martwie ze wiecej nie zalozy tylko do przedszkola jak najbardziej.Natomiast widze ile frajdy Adas ma jak mi opowiada co robil i mam relacje z czego jest konkretna plama :-) Gawit uchyl rabka tajemnicy co to za biznes :-) No i oczywiscie jak bedziesz w warszawie to zapraszam :-) Madzia a moze do ikei do marek?! :-) Mieszkam niedaleko :-) Ejmi ja mysle ze Krzys to Ci niedlugo i piosenke zaspiewa - zobaczysz, rozwinie sie chlopak na pewno. Moj Adad byl mniejszy ale nie mowil za duzo zanim piszedl do przedszkola a potem co i rusz nowe slowo, a teraz zaskakuje mnie co chwile z angielskimi slowkami - ostatnio wstal, odsunal rolete w oknie i mowi "mamusiu its sunny" :-) koncze bo znowu z tel pisze i pedze do chlopakow na basen bo znowu na weekend sobie wyskoczylismy w przyjemne miejsce
  18. Ach Gawit my mamy rozmiar 26 i to od dobrych kilku miesiecy wiec pewnie niedlugo wejdziemy w nast. rozmiar choc to tez zalezy od firmy
  19. Hejka, Pisze z telefonu wiec litanii nie bedzie :-) Gawit usmialam sie z tej duzej stopy. W sumie to ja tez mam kompleksy na tym punkcie bo tez mam rozmiar 39-40 a do wysokich kobiet nie naleze. Jak patrze na stopy mojej przyjaciolki ktora ma 35 to w kazdych butach wyglada rewrlacyjnie a moje to takie kajaki szczegolnie mam takie wrazenie jak nosze plaskie buty. Co do kapci to ja jedynie napisze ze my mamy typowe buty przedszkolne na klamerke kupione w smyku za ok35zl. Agulinka super to lozeczko Szymcia, normalnie wyscigowa! My mamy tez samochod i jedyne nad czym ubolewam to ze nasze nie jest standardowych wymiarow bo czasem przychodzi mi w nim lezec :-) Micha jutro zerkne co mi z ciazowych ciuchow zostalo i moze akurat bedzie :-( Gawit, Ejmi ze tak sie wtrace do Waszych rozwazan o drugim maluchu to ostatnio tak myslalam sobie ze nie wiem czy teraz by mi tak latwo przyszla decyzja o drugim - Adas jest juz na tyle ogarniety ze z dzisiejszej perspektywy byloby mi trudniej podjac decyxje o drugim dlatego ciesze sie ze Hanka jest juz na swiecie A co do Hanki to kobita juz sama siada i raczkuje :-) Adas jej do piet nie dorastal w tym wieku Agulinia kurde ale cholerstwo sie Wam przyplatalo. No i ja tez znam lekarzy ktorzy twierdza ze przedszkolaki warto raz w roku odrobaczyc. Co do przedszkola to.my zostakemy w swoim i nie musimy nic przynosic Madzia i jak tam Zuzia?bylyscie u laryngologa? Zdrowka! z gory przepraszam za bledy ale pisanie na tel nie jest wygodne
  20. Agulinia jestem jestem, bycze sie w spa! :-) Mezul zorganizowal przedluzony weekend i zabral nas pod Torun :-) A ja juz od srody w pracy.Przez ostatnie 2 tygodnie codziennie jezdzilam do mamy by Hanka przyzwyczaila sie do babci i nowego mieszkania.Poczatki byly ciezkie ale teraz dziewczyny dobrze sie dogaduja a Hania jak widzi babcie to odrazu usmiecha sie od ucha do ucha.Poza tym od wczoraj Hanka pije z butli-boze jaka ulga,przeciez w te upaly to nie do pomyslenia by nie pila tymbardziej ze od 3tyg nie je z piersi w godzinach mojej pracy czyli 9-15. Dzis nawet mleko sztuczne lyknela - tez ja chce przyzwyczaic bo roznie moze byc z laktacja jak do pracy pojde. Handzia tez jeszcze nie siedzi ale probuje siadac z pozycji na czworaka i powoli zaczyna kombinowac jakby to zaczac ruszac raczkami po czym robi sus nozkami :-) A skubana jak lezy i sie ja zlapie za raczki to odrazu wstaje :-) Poza tym ostatnio mialysmy jakiegos wirusa bo poza temperatura i wysypka nic nie bylo. A co do naszej migracji to jeszcze nic nie wiemy i za szybko sie nie dowiemy- zapewne dopiero pod koniec roku. Koncze bo pisze z telefonu Buzki
  21. Hejka, Wczoraj byłam w robocie i powrot do pracy przesadzony. Adasce zrobilam wolne od przedszkola, bo tak jeczal ze nie chce isc - ostatnio mamy problem z odprowadzaniem, tzn ja mam problem bo przy mnie urzadza histerie juz w domu, wiec czesto konczy sie to tak ze go nie zaprowadzam bo ciezko jest sluchac jak dziecko krzyczy ze chce zostac z mamusia i zapewnia ze bedzie grzeczne :) Natomiast z tatusiem takiego problemu nie ma. Stad wczoraj zrobilam mu wycieczke - zostawilismy Hanke u babci i pojechalismy tramwajem do pracy - ale byla radocha, normalnie mam wiejskie dziecko - cieszy sie jak nie wiem jak moze przejechac sie autobusem czy tramwajem :) W pracy oczywiscie zlapal wstydzioche a potem rozstawial wszystkich po katach, najbardziej oberwalo sie mojej szefowej, az mi sie glupio zrobilo, no ale ona dzieciata to chyba jakos to przeboli :) Dziekuje za wszelkie komplementy odnosnie naszej sesji :) Wlasnie zamowilam fotoalbum ze zdjeciami :) Agulinia pediatra kazala poprostu nawilzac, nie stosowac glebiej chusteczek mokrych. Ja stosuje linomag, a ostatnio inna mama ktora tez miala problem ze sklejeniem warg u corci polecila mi olej lniany, podobno rewelacyjnie im pomogl. U nas na gorze znowu sie troszke zroslo ale doslownie minimalnie. A co do zabka to ten kto go pierwszy zauwazy musi dostac prezent :) jest jakies takie porzekadlo :) Naprawde Haneczka taka tatusiowa?! :) To ze Adas jest mamusiowy to wiem bo teraz kazdy to mowi :) My chrzciny robimy prawdopodbnie 12 sierpnia, caly czas nie mozemy sie zgrac z ksiedzem i miejscem gdzie chcemy zrobic obiad, jak nie jedni to drudzy cos marudza. Normalnie ludzie dostali juz zaproszenia na 5 sierpnia, a tu znowu zonk, ehh Ejmi po sasiedzie to raczej nie bo nie mam zadnego przystojniaka w bloku :) No i widze ze nie nudzisz sie :) Madzia usmialam sie z tego Stacha :) U nas Adas tez ma takie dni i chwile ze ledwo cierpliwosci mi starcza, a sa chwile ze jest przecudowny i przekochany. Taki to chyba wiek. Jedyne co to straszny nerwus z niego, no i ostatnio wszedzie musi byc pierwszy, ale to akurat schiza z przedszkola. Gawit foteczki super! radosci widac co nie miara :) Az normalnie marze by juz byl wrzesien bo my dopiero we wrzesniu na urlop. No i daj znac jak mezu U mnie wlasnie przeszla ulewa i jakos tak chlodno sie zrobilo. Ide bo slysze ze Hanka juz gimnastyke w lozeczku uprawia - normalnie nie wytrzymam z ta dziewczyna, zanim zasnie to pińcet razy sie obroci, zaklinuje i brzeczy, jak wstanie to znowu to samo.
  22. Witam, Wreszcie troche chlodniejszy dzien czyli nie ponad 30 st a 27 :) Rany jak ja mam juz dosc tych upalow, normalnie wymiekam bo Hanka nic tylko brzeczy i kiepsko spi. Wogole moja panienka jak byla mlodsza to budzila sie tylko raz a teraz minimum 3 razy i cyca szuka takze w nocy jemy coraz wiecej. No ale jakby tego bylo malo to zrobil sie z niej taki wiercipietek ze wedruje po lozeczku - jak podniesie odpowiednio nozki to w poprzek sie jeszcze miesci i uprawia wedrowki. Klade ja w jednym koncu a znajduje w drugim. Dodatkowo czasem ma faze i w nocy uprawia gimnastyke - Hanka stoi juz do raczkowania i sprezynuje, sprawia jej to tyle radosci ze czasem w nocy sie rozbudzi i cwiczy, normalnie masakra :) Adas nie byl az tak ruchliwy w jej wieku, w sumie to przy Hance wogole nie byl ruchliwy bo ona roluje w lewo i w prawo, kreci sie wokol osi i przyjmuje pozycje na czworaka. Poza tym moje chlopaki wlasnie wracaja z mazur - pojechali na meski wypad nad jeziorko :) Wyjechali wczoraj i wlasnie stoja w korkach. A ja wracam od sierpnia do pracy. Moja mama zrobila mi niespodzianke i poszla na emeryture, wiec zajmie sie Hania - ciesze sie. Planowalam dluzej zostac w domu, ale skoro babcia chce kilka godzin spedzic z wnuczka to ja nie mam nic przeciwko, tymbardziej ze od urodzenia Hanki praktycznie jestem sama z 2ka dzieci bo mezu szkoli sie to tu to tam, wiec bardzo chetnie wyjde do ludzi i zajme sie czyms innym poza zajeciami domowymi. Jedyne co to Hanka nie przekonala sie jeszcze do butli, ale ladnie je z lyzeczki wiec tragedii nie ma. Tymbardziej ze wracam na 3/4 etatu, wiec 6h ale jeszcze odejme przerwe na karmienie czyli 5,5 h. Moi rodzice mieszkaja 10 min od mojej pracy wiec nawet w razie awarii moge leciec na wezwanie :) Takze tyle co u nas mama12345 ja z synkiem nie mialam problemu z waga bo on zawsze mial mega apetyt. teraz jednak corcia kiepsko przybiera mi na wadze, jednak byla przebadana w szpitalu wzdluz i wszerz i nie zauwazono zadnych nieprawidlowosci, poza tym podaza caly czas swoim centylem (10) wiec nie panikuje. A synek od jakiego czasu jest ponizej 3 centyla? wydaje mi sie ze najgorzej jak dziecko spada z centyli ktorymi do tej pory podazalo - wtedy to sugeruje jakies nieprawidlowosci. Listku fajnie ze jestes zadowolona z powrotu do pracy, a powiedz jak Emi zareagowala? Ejmi czyli juz jestescie w komplecie - super. No i teraz tatus gra pierwsze skrzypce, ale co sie dziwic ze Krzys sie tak stesknil :) A co do mandatu to i tak masz niezly bilans - jeden na 13 lat :) Agulinia gratuluje zabka - Ty znalazlas? To prezent sie nalezy :) No i waga tez ladna, my wazymy 1,5 kg mniej - cale 6 kg. Ostatnio patrzylam z ciekawosci ile Adasko wazyl i niezly klocek juz z niego byl - 8,2 kg :) No i oby Kinia miala zawsze taki apetyt! Ja doceniam jaki skarb z Adasia jest pod tym wzgledem :) Gawit super ze urlop udany, na dzialce pewnie tez bylo fajnie bo pogoda napewno dopisala :) Madzia no kolejna pociech ma sukcesy w odpieluchowaniu - super :) No i zycze udanego urlopu i pogody! Kasia dzieki za fotki :) Widac ze super sie bawicie :) Co do powrotu do pracy to pisalam o tym wczesniej, a jesli chodzi o moja cycomaniaczke - to mam butelki kazdej mozliwej firmy i tak cycek wygrywa :) Michaa gratulacje co do egzaminu i wspolczuje pogrzebu... Dziewczyny mam juz zdjecia z naszej sesji - wysle Wam. T sie smieje ze ja wygladam jak nastoletnia siostra Adasia a on jak sponsor :) hehe
  23. Hejka, Faktycznie pustki tu straszne :) A pogoda średnia, przynajmniej u nas, wiec gdzie mamuski sie podziewacie?! U nas walka - probuje nauczyc Hanke jesc z butelki, oj ciezko, niestety placzu jest co nie miara i w rezultacie i tak konczy sie na cycu ale mam nadzieje ze wreszcie zalapie, bo inaczej moj powrot do pracy stoi pod znakiem zapytania. Dziekuje za mile slowa co do naszej sesji - na dniach powinnam dostac reszte zdjec wiec moge podeslac. Planuje zrobic z tych zdjec fotoalbum a jedno lub wiecej wywolac na plotnie i powiesic :) Ejmi wow czas leci, choc dla Ciebie ten czas rozlaki to pewnie byla wiecznosc, trzymamy kciuki! A co do niegrzecznych dzieci to u nas tez ostatnio jest jakies apogeum, ehh. Czasem nawet Adas sie zamachnie na mnie reka, ale skubany na tyle wie ze zle robi ze zaraz sie przykleja i mowi "pseplasam" :) Zachowanie przedszkolne daja znac.. Ach i ostatnio podczytuje sobie nasze forum jak brzdace mialy tyle co teraz Hanka czyli 5 miesiecy i znalazlam Ejmi Twoj post ze za 2lata chcesz miec Hanke, wiec prosze sie do roboty brac! :) Co do pogody to mi takie 20-22st by wystarczyly przez cale lato, bo jak sa upaly to jakos Hanka mi brzeczy. No i ja to czekam na wrzesien, bo wtedy mamy zaplanowane wakacje i wyzwanie przed nami - dluuuga jazda samochodem przed nami. Oj napewno bedzie ciekawie - ciekawe ile bedziemy jechac na sygnale. Gawit milego wypoczynku i slonka!! Madzia takie wystepy to super sprawa! choc u nas kazdy wystep konczyl sie na kolanach u mamusi mimo ze Panie mowily ze na probach Adas wypadal super - spiewal i robil wszystko jak nalezy, dlatego chyba bede prosic Panie by mi proby nagrywaly :) Ja przezywam chyba jakis kryzys - sil mi brak, cierpliwosci czasem tez, no i narzekam po katach na swoj los.. ehh Buziaki
  24. Witam, Jak już część z Was zauważyła wysłałam Wam 4 fotki z naszej sesji, narazie tyle dostałam, reszta pewnie za jakis tydzien, bo Pani fotograf ma non stop sesje. W sumie to mialam stresa jak Haneczka zniesie te zdjecia bo umowilysmy sie ok 16, a ona ok 17 z reguly wlacza jeczydlo bo juz jest zmeczona, ale byla super - nie to co Adas - ciezko bylo go usadzic w jednym miejscu :) Ejmi no to chyba macie juz pelen sukces jesli chodzi o odpieluchowanie :) a tak sie martwilas czy dacie rade przed przedszkolem :) No i fakt swoich fotek nie wysylalam bardzo dlugo, moze dlatego ze rzadko jestem zadowolona z tego jak wychodze na zdjeciach :) Gawit ach ludziom niedogodzisz. Jakies 2 lata temu u moich rodzicow byl taki generalny remont lacznie z nadbudowa 2 pieter, ale wymieniali wszystko - rury, instalacje, windy, przebudowywali klatki. Ludzie rok sie meczyli z remontem, wszedzie bylo mnostwo pylu no i halas, niektorzy przeklinali ze sie zgodzili ale teraz blok wyglada jak apartamentowiec i Ci zagorzali przeciwnicy mowia jak to dzieki nim blok jest po remoncie. Tak jak mowisz - trzeba przetrwac. A co do Aviomarinu to on poprostu dziala nasennie i mysle ze mozesz podac go Tysi, tak ok 20 min przed jazda. W ulotce jest napisane ze nie stosowac u dzieci ponizej 2 roku zycia. Madzialinska oj ja tez musze sie na zakupy wybrac tylko marza mi sie takie bez pospiechu i bez ogonow czyli meza i dzieci :) :) I u nas tez teraz rowerek wiedzie prym, biegowy poszedl w odstawke i teraz tylko 4kolowy. Niestety u nas hamowanie jest jeszcze nieopanowane i czasem musze pedzic za nim jak sie rozpedzi :) Listku super ze tak Wam dobrze na obczyznie :) ale wracacie do nas?! :) :) Co do angielskiego to fakt dzieci chlona, my mamy angielski w przedszkolu i Adas czasami cos wplata po angielsku jak mowi. Najlepsze jest to ze jak widzi ciocie ktora ma z nimi zajecia po angielsku to mowi do niej zawsze po angielsku. Wg mnie dziecko za duzo sie w tym wieku nie nauczy ale zawsze sie oslucha. Dzis u nas juz nie ma takiego zaru - jak dla mnie to dobrze bo Hanka marudna jest strasznie w te upaly, na dworze to juz wogole jej za goraco. Pozdrawiamy
  25. Hejka, Na wstępie dziekuje za zdjęcia. Michaa - az sie rozmarzylam po ogladaniu Waszych fotek bo rowno rok temu tez spacerowalam po fuertaventurze, a Hanka miala wtedy moze z 5 cm :) Super fotki no i te puste plaze, ach Listku - widac ze dobrze sie bawicie, no i dobrze Ci w tym nowym kolorze :) Agulinia - ale z Was powsinogi - super! I Kindzia rosnie jak na drozdzach. Gawit - u Was widac ze Martynka nie ma czasu na nude :) Ja jakos doszlam do siebie, choc raz w nocy snil mi sie szpital to obudzilam sie cala mokra.. Jedyne co dobre to wagowo wrocilam do cyfry sprzed ciazy z Hania. Agulinia no ja wlasnie nie moge sobie darowac ze tego nie zauwazylam.. Wargi zarosly taka blonka u gory, blisko ujscia cewki, na dole byly normalnie rozchylone. Taki widok byl od poczatku, wiec myslalam ze tak ma byc.. W szpitalu pytalam jak mam tam wszystko pielegnowac wiec pediatra tam zagladala, na pierwszej wizycie tez pytalam czy dobrze dbam o miejsce intymne. Jeszcze pamietam jak pediatra wspominala o tej pierwszej wydzielinie. No nic. A co do rozdzielenia to zrobili jej to na chama. Ja nic nie wiedzialam - zabrali ja do zabiegowego bo mieli cewnikowac, po czym oddali z tekstem "ze juz po wszystkim", a ja jak zobaczylam ta pupure miedzy nogami i potem co sikniecie to mega placz to myslalam ze ich zachlastam. Poszlam do glowno dowodzacej pediatry i jej powiedzialam co mysle, od tej pory mialam wstep do zabiegowego na wszystko co z nia robili. Takze masakra - zrobili jej to na zywca. Teraz juz jest ladnie wszystko wygojone, ale musze uwazac by znowu sie nie zlaczyly. Podobno chusteczki mokre maja taka wlasciwosc ze moga sprzyjac sklejaniu warg, wiec nie mozna ich tam uzywac, tyle ze ja ich nie uzywalam. Czesciej myje pupe i reszte pod kranem. Co do rozszerzania diety to juz zaczelam, mimo ze Hanka tylko na cycu ale ze kiepsko przybiera to pediatra mi juz zalecila i w szpitalu tez, takze poki co mamy wprowadzona marchewe i ziemniaka. Ach i jeszcze w szpitalu dowiedzialam sie ze Hanka ma nietolerancje laktozy - nic dziwnego ze slabo tyje skoro nie trawi cukru. A jak tam u Was z wprowadzaniem? Kinia chetnie je, bo moja mimo ze to dopiero poczatki to tak otwiera buziaka ze az milo. No i my tez planujemy chrzest 22 lipca :) A Wy bierzcie odrazu slub - bedzie tak jak u nas przy Adasiu :) Zdrowka dla malej! Ejmi no z tego co slysze to u nas w czesci przedszkoli to trzeba bylo wogole sie zdeklarowac przed wywieszeniem list ze dziecko bedzie 8h. Przedszkole musi swoje zarobic.. Gawit kurcze szkoda tych ubranek, szczegolnie ze niedlugo moglyby sie przydac. No a dzialki to Wam zazdroszcze, ja juz nie moge sie doczekac kiedy bede miala swoj dom i wtedy dzieciaki beda mialy gdzie ganiac, no ale narazie to tylko dzialke mamy z chaszczami do pasa Madzia u nas tez Adaske wychwalaja w nieboglosy, ale gdyby ktos tak zobaczyl go w akcji to normalnie mozna pasc. No i ja przez te mecze w Warszawie to mialam caly czas stracha zeby moj nie trafil na jakis kiboli bo chodzil na stadion na mecze. Podobno bylo ok, choc z ruskimi robilo sie goraco. A my wczoraj bylismy na sesji rodzinnej - zrobilam mezowi niespodzianke z okazji dnia taty. Jak dostane juz zdjecia to obiecuje sie podzielic, bo zdaje sie ze juz kiedys kiedys obiecalam ze cos podesle. Pozdrawiam!
×