Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

deseo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez deseo

  1. Mlodamamusko czy Ty oby wiesz na co sie decydujesz? :) Jesli jestes w pelni swiadoma swoich slow to ja chetnie pomoge w jakichkolwiek przygotowaniach. Agulinia w kawiarni bylam i jest super, uwazam ze duzo wiecej takich miejsc powinno byc, ale Adas byl wtedy jeszcze malutki wiec nie skorzystal z zabawek, ale dzieciaki tam rajcowaly ze hej. Jedyne co to daleko mam do niej. Ejmi buziole dla Krzysiaka i zadnych lizakow! :) Zrobilam sobie przerwe w pracy, a co! :) A tak naprawde to zasypiam czytajac te papierzyska :)
  2. Jakby pogoda miala byc srednia to jest fajne miejsce na kawke z dziecmi http://www.mamamia.com.pl to kawiarnia dla mam i dzieci. Zobaczcie
  3. Hejka, Ja to chyba powoli usuwam sie w cien forum bo ostatnio nie mam kiedy pisac. Poza tym caly dzien siedze przed kompem i w domu juz swojego nie odpalam. U nas widac 2jedynki dolne, ale nie przebily sie jeszcze przez dziaslo, ale czuc je i widac. Pewnie one byly powodem takiego zachowania. Od wczoraj jest lepiej ale noc szkoda slow. Nie wiem co wstepuje w tego mojego syna ale zdecydowanie wolalam jak mial 6 miesiecy. Siedze teraz w pracy z oczami podkrazonymi i wygladam jak zombie :) Przyznam sie ze dzis mi nerwy rano puscily i zostawilam malego tacie, szczerze wam powiem ze juz nie pamietam kiedy sie tak wkurzylam na wlasne dziecko.. Co do spotkania to ja potwierdzam ze jestem za. Jedyne co to nie bardzo sobie jestem w stanie wyobrazic gdzie moglybysmy sie spotkac. No bo by spotkac sie w jakims parku na kocyku to nie wiem czy te z Was co maja daleko czy bedzie im sie oplacalo. Mozemy spotkac sie za ok 5 lat :) wtedy bede miala ladny ogrod na swojej dzialce i wtedy problemu nie bedzie :) Poczytalam Was ale przede mna leza stosy dokumentow ktorymi musze sie zajac, chociaz nie wiem czy zaraz nie schowam sie pod biurkiem i nie pojde spac...
  4. Hej, Ja sie tylko zamelduje i zmykam bo oczy mi sie juz kleja. Noc tragedia a w pracy wypilam hektolitry kawy.
  5. Hejka, Dziewczyny u nas dramat.. Wczoraj caly dzien Adas plakal, a wlasciwie wyl. Uspokajal sie tylko po podaniu syropku przeciwbolowego ale to na jakies 2h bo potem znowu masakra, a nie moge dawac mu co 2h srodka przeciwbolowego. Zasypial tylko na rekach, oczy mial tak spuchniete od placzu ze ledwo przez nie widzial. Noc byla do zniesienia bo dalo sie go uspokoic w lozeczku, ale od rana znowu jest sajgon. Bylismy z nim w piatek u lekarza wiec chory napewno nie jest bo Pan dr obsluchal go i sprawdzal uszy. Jedyne co to moze go bolec brzuch ale nie jest twardy czy wzdety lub zeby. I chyba obstawiam to drugie, tylko pytanie ile to bedzie trwac. Szkoda mi go strasznie bo nie chce sie wogole bawic, jedyne co to chce byc caly czas na rekach i gryzie sobie paluszki lub gryzaczki. Z jedzeniem jest ok, bo widac ze apetyt ma ale sprawia mu bol karmienie.. Eh Odpowiem tylko na pytania skierowane do mnie bo ledwo zyje. Ejmi pulpety robie z przepisu ze strony osesek, tu jest link do tego przepisu http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/dania-miesne/81-pulpety-cielece-z-kasza-manna-po-10-miesiacu.html Jajko dawalam surowe do miesa i daje male cale. I do miesa do pulpetow dorzucam troszke marchewki i pietruszke, no i tak jak w przepisie kasze manna i jajko. A co do karotenu, to z tego co wiem to marchewka jest jak najbardziej bezpiecznym warzywem. Karoten jest bardziej przyswajalny z ugotowanej marchwi niz z sokow przecierowych stad soki dziecko moze pic w duzych ilosciach. Natomiast jesli chodzi o zmiane kolorytu skory to jest to sygnal ze watroba nie radzi sobie z iloscia karotenu, ale nie jest to nic zlego. Najlepiej taki stan poznac po dloniach dziecka, od wewnetrznej strony staja sie takie jakby brudne. Karoten czyli witamina A to bardzo wazny skladnik w rozwoju dziecka szczegolnie dla wzroku i rozwoju kosci. Dlatego mysle ze warto pakowac marchewke w nasze dzieciaki a jesli juz stana sie pomaranczowe to zrobic chwile przerwy. Alex zycze milego wyjazdu! A dla wszystkich solenizantow wielkie buziaki!
  6. U nas przed chwila przeszla straszna burza, lalo, wialo ze nic widac nie bylo, ledwo okna zdazylam zamknac. Drzewa polamane, podobno dachy pozrywane, ogrodzenia zniszczone - Tomek wlasnie wraca do domu i dzwonil ze jest istna masakra. No i przez godzine pradu nie mielismy - siedzialam przy swieczce :) co do gotowania to u mnie jakos tak dziwnie sie stalo ze jak siedzialam w domu to nie gotowalam a odkad poszlam do pracy to gotuje :) chyba chce choc troche przyczynic sie do tego by wynagrodzic malemu ze mama do pracy poszla :) No i staram sie urozmaicac i tak hitem u nas sa pulpety z kasza manna, jarzynowa + buraczki/dynia czy baklazan, do zupki najczesciej robie makaron zacierki lub gotuje ryz lub kasze jaglana. Adas lubi tez jarzynowa z dodatkiem pomidorow, no a na jutro szykuje mu rybke, kupilam filet z dorsza i to bedzie nasza pierwsza przygoda z rybka. A na przyszly tydzien mam zamiar zrobic cos z cukinia bo juz kupilam. Pisalyscie tez o pietruszce no i ja daje swieza i daje jej calkiem sporo. Od 6miesiaca mozna dawac dziecku pietruszke i koper. Alex co do sytosci to chyba kleiki sa podobne. No i milego odpoczynku i pogody! Madzia u nas tez ostatnio Adas dorobil sie sliwki jak zostal z tata :) Agulinia oj zeby moj pospal do 8 ale on chyba sie juz przyzwyczail ze musi byc naturalnym budzikiem mamusi bo wstaje dokladnie o 6 czyli podobnie jak ja do pracy. Mlodamamusko Basia to slicznotka! Zycze Wam milego weekendu! Ciao
  7. Hejka, Ale produkujecie :) Wczoraj usiadlam by cos poczytac ale niestety zmeczenie ze mna wygralo i padlam o 21 :) Dlatego teraz sie tylko melduje i zasuwam bo niestety kolezanki sa na urlopach a ktos musi odwalic robote. U nas podobno wyrzyna sie dolna jedynka, pisze podobno bo ja tam niewiele widze :) ale Pani Ela mowi ze tak jest, jest bardziej doswiadczona w zabkowaniu wiec moze i ma racje :) No i to by wyjasnialo nocne placze i dzienne marudzenia.
  8. Hejka, Melduje sie forumowa detka czyli ja :) Wrocilam dzis z pracy i poszlam z malym na plac zabaw, siedzial w piaskownicy i obserwowal bawiace sie dzieci. Kiedy jestem mocno zmecznona po pracy to jak wroce ide z Adaska na dwor, bo wtedy nie marudzi czyli generalnie ide na latwizne :) Mezu ma tydzien wyjety z zyciorysu wiec widujemy sie w nocy w sypialni i tyle, takze pomocy zero. Wlasnie koncze gotowac malemu zupke z kabaczkiem, ciekawa jestem czy mu zasmakuje. Choc ja nie moge narzekac na apetyt mojego dziecka bo je wszystko co mu daje i co ugotuje wiec super bo pamietam jak byl maly i nie chcial mamusiowego papu. Ejmi ja tez zagladam codziennie do buziaka i wczoraj juz podskoczylam z podekscytowania ze jest zabek a to byl kawalek rozmoczonego slina flipsa :) Kasia a moze sprobuj dorzucic do zupki owoce, ja kiedys tak robilam, dawalam sloiczkowy obiadek i do niego dorzucalam pol sloiczka owocow. Potem coraz mniej owocow az w koncu rozsmakowal sie w tych obiadkach i teraz obiadki je najchetniej. Mili odstaw danonki, to naprawde nie jest produkt dla niemowlat Gawit narobilas mi checi na grecka salatke :) Agulinko kazda mama odbiera inne dzieci przez pryzmat swojego. Ja mysle ze nie ma co porownywac dzieciaczkow bo to nie jest odpowiedni czas. Moj Adas byl czas ze byl solidnym pulpetem (centyl 95) ale teraz jest ponizej sredniej (ok 40centyla), takze roznie to bywa. A co do czapki to wlasnie dzis Pani Ela mowila mi ze co zaklada malemu czapke to ja zdejmuje :) Listek moj Adas tez lubi pomidorki bo jadl juz pomidorowke i az mu sie uszy trzesly :) Agulinia slimak suwaczek :) niedlugo bedzie torpeda :) Toszi jak tam badanie? Ciao!
  9. Hejka, Wreszcie mam chwile dla Was. Ostatnio ledwo zyje, bo Adaska wstaje ok 5-6, potem praca i tu musze wzbijac sie na wyzyny intelektualne, bo ostatnio zajmuje sie lekami na raka, wiec jak sie gdzies kopsne to moze byc niezla afera. Jak wracam do domu to bawie sie z malym, po czym kapiel a pozniej luz na kanapie czyli z reguly przysypiam przy tv. Szara rzeczywistosc. Rany wlasnie ogladalam wiadomosci i mowili o tym ze urodzilo sie dziecko ktore mialo ponad 4 promile alkoholu. Matko swieta normalnie zamknelabym taka matke z tona alkoholu by sie zachlala na smierc!! Postaram sie cos poodpisywac... Gawit fajnie Ci z tym ze mozesz zawsze zostawic Tyske z mama. Trzymam kciuki za rozmowe! Martasek witaj ponownie! :) Ejmi u nas podobnie z jedzeniem, Adas jest bezzebny ale radzi sobie z grudkami - fajnie je ssie, pewnie robija o podniebienie i polyka. No i znowu sie usmialam tym razem z sytuacji z praniem i sasiadka. Agulinia 9.30 to dla mnie marzenie :) No i u nas tez cos na bakier z usypianiem, z reguly konczy sie mega wrzaskiem! Jaki chlebek pieczesz? A Szymus widac ze juz zwiedza swiat, normalnie zaraz ruszy z kopyta. Oj pamietam jak sie martwilas ze Szymus nie przekreca sie a teraz prosze jak swietnie prze do przodu :) TheKasia normalnie nie moge! ser, mleko krowie! Chryste! Sluchajcie ja nie rozumiem po co spieszyc sie z mlekiem krowim skoro ono nie jest przystosowane do potrzeb czlowieka a cielaka, ma za duzo bialka dla takiego malucha, ta ilosc za bardzo obciaza nerki, a takze nie odpowiednia ilosc wapnia by spelnic oczekiwania organizmu dziecka. Moim zdaniem niedlugo na rynku pojawi sie mleko w proszku dla ludzi, tak jak dla dzieci stworzono mleko spelniajace idealnie potrzeby dziecka, tak pewnie pojawi sie i dla doroslych. Poza tym mleko krowie ktore spozywa wiekszosc ludzi czyli przyslowiowe "laciate" - mleko UHT nie zawiera tego co mleko ma najlepsze a mianowicie paleczek kwasu mlekowego. Juz nie mowiac o tym ze takie 0,5% to jest sama woda. Eh sory za moje wywody :) Listek ja wlasnie powoli przymierzam sie do sagi zmierzch, teraz mam czas w autobusie na czytanie. Postanowilam jezdzic autobusem bo przynajmniej moge spozytkowac ten czas na cos pozytecznego typu czytanie ksiazek, a nie stoje w korku, bo autobus jedzie bus pasem. Nadia wspolczuje sytuacji w domu, choc ja tez mam sporo powodow do narzekan na swoja mame. Bo na tate nie dam zlego slowa powiedziec Agusiaradom witaj! Zagladaj czesciej koniecznie! Wyslij jakies zdjecia Julci. Agulinka jak tam zakupy? udane? Jak wrocisz do pracy to kto z Szymciem zostanie? babcia? Madzia widac ze Zuzia z Filipem tworza zgrany duet :) A filmiki super - jakbym widziala Adaske w tym lozeczku, no i rosnie nam Zuzia kibic :) A powiedz czy Zuzia to tak spi z tymi pluszakami w lozeczku? Moj to by zaraz zrobil z nimi porzadek i je powyrzucal :) Mili oj wspolczuje bo rosnie Ci maly ogonek :) No dobra musze ogarnac chalupe i lece spac, bo moje dziecko pewnie znow ok 5 bedzie juz stalo w lozeczku i krzyczalo "mamamamamama"
  10. Hejka, Melduje ze zyje ale marnie.. Adas ostatnio nie daje spac mamie, nie wiem czy to zeby czy jaki skok rozwojowy. No i stara sie wymuszac krzykiem niektore rzeczy - oj rosnie mi rozbojnik. Ja nie reaguje na te jego krzyki - z reguly krzyczy jak nie moze czegos dosiegnac - np stoi przy stole i chce siegnac pilota a niedosiega wiec sie drze. Ale cos czuje ze moze Pani Ela sobie pozwala i stad te zachowania. Co do nocnika to ja szczerze mowiac bym nie wpadla by go nawet wyciagac, ale Pani Ela wyjela go z pudla i tak stoi. Wysadza go zawsze po drzemce i on grzecznie siedzi i siusia ale to tyle. Mysle ze on nawet jest nieswiadomy ze siedzi tam po to by sie zalatwic. Ejmi u nas kalafiorowa byla w zeszlym tygodniu i baki po niej szly ze hej :) ale nic poza tym. Dzis Adas ma zupe dyniowa - ciekawe czy mu podejdze. No i odkad zaczelam mu gotowac to pojawily mu sie krostki na buzce - mysle ze to od warzyw, bo nie wiem czy sa pryskane czy nie. I dzieki za dawke humoru z samego rana - usmialam sie z tej sytuacji z czapka i babka :) Mlodamamuska oj wspolczuje leku Basi. ja ma kolezanke ktora ma roczna corcie i ta wlasnie od 9miesiaca nie pozwala jej nic zrobic bez siebie, nawet do toalety razem chodza. Nie mogla nawet do pracy isc bo nie wytrzymala psychicznie tej histerii dziecka jak wychodzila z domu, a mala darla sie do momentu kiedy sie nie zmeczyla i nie poszla spac a jak sie budzila to dalej to samo. Michaa super ze weekend spedzony rodzinnie Agulinka u mnie jest to samo - przychodzi weekend i nie jestem w stanie nic zrobic bo maz rozstraja caly dzien :) Agulinia z Przema tez sie usmialam i dobrze powiedzial :) Ja w piatek po pracy bylam z malym na placu zabaw i patrze idzie wnuczek z babcia - ubrany w dres polarowy, hustke pod szyja, grube buty. Mysle sobie - dobry Boze to dziecko zaraz wyparuje bo sie ugotuje. Juz chcialam cos powiedziec babci, bo znam kobitke, ale ubiegla mnie jedna mama i byla taka afera ze normalnie malo sie nie pobily. Ale ja to mam wrazenie ze starsi ludzie inaczej odczuwaja temperatury. Zmykam na kawe bo kofeiny potrzebuje az nadto - dzis od 5 urzeduje. Potem obejrze zdjatka. Ciao!
  11. Adas w roli glownej :) http://www.youtube.com/watch?v=esN00UnE7w8
  12. Witam wieczorowo, Oj pamietam te czasy kiedy uczylam swoje dziecko zasypiac w lozeczku, pamietam tez jak michaa miala problem z Olga by zasypiala. Przebrnelysmy przez to wiec Alex i Tobie sie uda. Listku ja tez jestem dzisiejszego wieczoru sama - moj pojechal pograc w pilke z chlopakami, ale ja nie mam nic przeciwko, bo moj naprawde mi ostatnio pomaga. Oj ale gdyby moj pojechal na nocne granie na kompie to mialby chyba zapowiedz ze skoro potrafi zarwac nocke to i do dziecka tez moze wstawac. Agulinka witaj w klubie elektrykow :) I wiesz ja tez zwazylam dzis Adaske, co prawda na swojej wadze i troche sie zaniepokoilam bo moje dziecie wazy 8,8kg, podejrzewam ze waga moze byc niedokladna, ale jesli jednak bylaby to prawda to od 3miesiecy przybralby jakies 300g i spadl do 25centyla. Chyba tez musze wybrac sie do pediatry. A co do różyczki to jest to choroba na która dzieci często choruja i wlasciwie zasada jest taka ze dzieci szczepi sie najwczesniej jak sie da na poszczegolne choroby - no i w przypadku rozyczki najwczesniej jest to ok 13miesiaca kiedy znikaja przeciwciala ktore dziecko ma od matki. I prawda jest taka ze by byc odpornym na rozyczke to trzeba sie szczepic przeciwko niej co 10 lat chyba ze poziom przeciwcial pokaze ze mielismy juz stycznosc z wirusem, bo niekoniecznie choroba moze przebiegac objawowo. A 3cia dawka pneumo jest przypominajaca czyli zwieksza poprostu ilosc przeciwcial, jest zalecana, ale mysle ze Szymus juz ma odpornosc na pneumo. Mili kup sobie urzadzenie katarek - podlacza sie je do odkurzacza i wyciaga glutki :) jak sobie wyobrazilam jak manewrujesz odkurzaczem przy nosku nikosia to banan znalazl sie na mojej twarzy :) Gawit mysle ze 200-300 zl to teraz standard Alex milego wypoczywania! A co do mamy to ja mam podobne - zero pomocy mimo tego ze mieszka w tym samym miescie i niby kocha wnuczka ale nie bardzo sie garnie. Podejrzewam ze jak Adas zacznie chodzic to predzej dziadek sie nim zajmie niz babcia. Ejmi oj tak swinka potrafi namieszac w meskim organizmie, znam przypadki bezplodnosci po swince. Madzia u nas ostatnio bylo zderzenie z kantem szafki i jest taki fioletowt siniol na czole ze hej. Ale ja widze ze moj juz nauczyl sie upadania na pupe i jest coraz bardziej uwazny. A dzieci niestety musza nabic sobie siniaki bo inaczej nie naucza sie uwazac. Sprobuje wstawic filmik na youtube i Wam pokaze co wyrabia moje dziecie ze swoja niania - jak staje w lozeczku, puszcza sie i upada na tylek i jak odpowiada krecac glowe na slowa niani ze idzie spac. Hania dla Ciebie tez? Listek a Wy z Emi wybieracie sie do tej chorwacji?
  13. Hejka, U nas ostanie 2 noce byly kiepskie - Adas plakal przez sen, krecil sie i przebudzal, a ze wstaje do niego w nocy tylko ja bo moj spi snem susla to wygladam jak zombie. Wogole lekko nie jest. Nie ma mnie w domu ok 10h. Wracam, bawie sie z Adaska, potem kapiel, butla,a mama staje do garow, sprzata by dziecko nie musialo bawic sie w kurzu, pracuje ciuchy na nastepny dzien i jak siadam na fotelu to potrafie zasnac w 3 sekundy. Szara rzeczywistosc. Na szczescie moj bardziej sie teraz przyklada jak wrocilam do pracy - wraca wczesniej, sprzata, robi zakupy sam z siebie. Ostatnio az go pochwalilam bo nie zauwazylam ze mleko sie malemu skonczylo, a on sam uzupelnil zapas i kupil juz Nan3 wiec zwrocil uwage ze czas przejsc na nastepne mleko. Niestety ja tylko tak ogolnie, bo w pracy tez roboty sporo. Czytalam ze piszecie o szczepionkach, moje male ani razu nie mialo podwyzszonej temperatury, bywal marudny po szczepieniach ale nic sie nie dzialo. Ja na pneumo jeszcze nie szczepilam bo szczepienie wypadalo w czerwcu a wtedy bylismy zalatani a teraz sobie mysle ze oszczedze mu tej jeszcze jednej dawki i zaszczepie go jak bedzie mial rok czasu. A co do MMR to kiedys juz pisalam o niej i dla mnie to cale zamieszanie wokol tej szczepionki to wymysly ludzi, a pracuje w srodowisku medycznym i farmaceutycznym wiec wiem co mowie. A jakbyscie chcialy szczepic pojedynczymi szczepionkami to dziecko musialoby dostac 6 zastrzykow. Dziewczyny nie czytajcie w necie o MMR a szczegolnie na forach internetowych! Pozdrawiam
  14. Agulnia zdjęc dzialki narazie nie mam, bo narazie nasza dzialka to haszcze do pasa :) Ale w przyszlym roku obiecalismy sobie ze ja wyrownamy, posiejemy trawke i ogrodzimy, Adas bedzie mial gdzie jezdzic na rowerze :) I od strony sasiada posadzimy jakies drzewka. Michaa, Ela korzystalyscie z gotowych projektow domow? sa gdzies w necie? Mlodamamusko Wasz projekt super, ogladalam juz wczesniej ten projekt i zwrocil moja uwage, ale my z budowa to jeszcze troche wiec mam czas :) Teraz juz zmykam
  15. Dzis chyba cos wisi w powietrzu bo Adas tez dzis spal 30min. Pani Ela stwierdzila ze jeszcze tak marudnego to go nie widziala. Ale fajnie bo nie dosc ze wysyla mi zdjecia malego to jeszcze nagrywa filmiki i moze jak mi sie uda to Wam wysle mojego agenta :) Dziewczyny wspolczuje Wam ze dzieci nie daja Wam zlapac oddechu. Moj Adas to chyba jest cyganskie dziecko, bo jemu to chyba wszystko jedno z kim jest byleby dostal miche bo je za dwoch, mial czysta pieluche i zapewniona rozrywke. Dlatego juz w tym tygodniu lepiej sie czuje z tym ze chodze do pracy, nawet zaczelo mnie to cieszyc - bo lubie swoja prace, lubie osoby z ktorymi pracuje i dzien plynie mi bardzo szybko. Alex 53kg to tez moja waga ale ja akurat ja akceptuje. Mysle ze u Ciebie to bardziej kwestia zbierajacej sie wody w organizmie niz tluszczu, bo hormony niestety akumuluja wode w organizmie. No i kochana musze Ci niestety powiedziec ze wg mnie niedobrze ze Marci je danonki bo sa to fermentowane produkty mleczne dozwolone dla dzieci od lat 3, zreszta danone jako producent podaje wlasnie taki prog wiekowy. No i po zdjeciach widac ze Marci to "cycus mamusi" :) a usmiech ma bezbledny! Agulinko mysle ze warto podawac witamine D ale dopiero na jesieni czy w zimie, bo teraz 15-20min ekspozycja na slonce wystarcza na ok 5-7dni. Nawet jesli slonko wyglada zza chmur, a ze mamy lato to troche slonca zawsze swieci :) Wit D uczestniczy we wchlanianiu wapnia wiec nie tylko dziala na ciemiaczko ale i na rosnace kosci. Ejmi co do posiewu to ja mysle ze nie ma co robic czestych kontroli. Jesli organizm doszedl do siebie po infekcji a napewno doszedl bo Krzys juz dlugi czas jest zdrowy to odpornosc sie podniosla i nie ma podwyzszonego zagrozenia infekcja. Co prawda pobieranie moczu nie boli, choc przy tak ruchliwym dziecku jak teraz sa i staja sie nasze napewno to nie lada wyzwanie, dlatego dla wlasnego spokoju mozesz co jakis czas zrobic. Ale nie szalej :) A luzna kupa to tez moga byc zabki Listek masz racje ze teraz jest latwiej z dzieciaczkami - teraz tzn kiedy zaczely byc mobilne ale tylko troszke latwiej, bo moj to robi wszystko czego mu nie wolno wiec jak sie za cos zabiore to musze miec go na oku i co chwile odganiac od gniazdek, kabli, butow jak zapomne schowac czy innych ciekawych rzeczy. Potrafi sobie juz sam otworzyc szafke i robi w niej porzadki. A co do zasypiania to moj tez czasem musi sie wyzalic przed snem. i tez pokasluje czasem. Kasia u mnie Adas tez siedzi ladnie wyprostowany Agulinia gdzie Ty jestes ze u Ciebie slonce od 2dni, w warszawie normalnie jesien Agulinia skoro Szymus jest zywy to napewno nic mu nie dolego! Nie martw sie, mysle ze w tym miesiacu tez moze nie przybrac za duzo bo ewidentnie jest na etapie poczatkow raczkowania i teraz bedziecie oboje biegac po domku :) I zycze dobrej nocki, by po szczepieniu Szymek spal ladnie Ela wspolczuje choroby taty, wiara czyni cuda Mili kochana musisz nauczyc sie asertywnosci bo inaczej sie zameczysz. I mysle ze powinnas dac mezowi zrobic porzadek, bo zbyt duzo nerwow Cie to kosztuje, wymioty na tle nerwowym sa bardzo niebezpieczne. Mezu poszedl juz spac :) moze i ja sie poloze
  16. Hejka, Podczytuje Was, ale czasu mi brak. Wczoraj wypełnialiśmy cały wieczór papierki do banku bo musimy wziasc kredyt na czesc kwoty dzialki. Masakra te ich formularze. Zaczelam gotowac Adasiowi i hitem u nas sa pulpety :) A dzis ma zupke jarzynowa z zacierkami. Mlodamamusko dzialka jest poza Warszawa, to jest gmina Nieporet, a miejscowosc Aleksandrow. Jakies 6km od granicy z Warszawa. Ja teraz mieszkam na granicy Warszawy wiec dzialka jest blisko nas. Zmykam!
  17. Hejka, Melduje się po weekendzie, a weekend jak zwykle u nas na wariackich papierach :) Ale w niedziele podpisalismy umowe kupna dzialki :) Normalnie cieszymy sie jak dzieci, choc z budowa jeszcze troche czasu ale juz kierunek obrany :) My mamy nocnik grajacy fisher-price, nie jestem do niego przekonana bo nocnik to dla mnie nie powinna byc zabawka, ale dostalismy go wiec nie marudze :) No i dzis Adas zrobil do niego kilka razy siusiu - pani Ela go wysadzala i podobno siedzial grzecznie. Wogole Pani Ela to ma jakis dar - nauczyla Adaske robic kosi-kosi, cacy i papa. Chociaz cacy robi czasem z takim impetem ze raczej mile to nie jest ale wie o co chodzi :) Dziewczyny co Wy tu wypisujecie! Jakie wyrodne matki! Raczej najlepsze na swiecie - kochacie swoje istostki a one poza Wami swiata nie widza. A co do mezow to pamietajcie ze to tez dzieki nim pojawily sie na swiecie Wasze maluchy wiec napewno tacy zli nie sa. Ja na mojego nie moge narzekac, czasem mnie powkurza ale mysle ze to normalne przeciez nie jestesmy idealni. Poza tym czy taki idealny zwiazek bylby fajny?! Raczej cholernie nudny! Agulinka witaj! Opalenizna cudowna, widoki tez, a Twoj usmiech to juz wogole. Widac ze oddech zlapalas i super! Normalnie zazdroszcze tego ze powygrzewalas sie na piaseczku. Nam to w tym sezonie nie grozi. A co do suszarki to u nas juz nie dziala, Adas wycisza sie na chwile a potem dalej krzyczy :) My garnuszka nie mamy, ale mamy cos podobnego - taki drewniany pojemniczek do ktorego wklada sie klocki o roznym ksztalcie. Adas powoli zaczyna kumac ze klocki sie wklada do dziurki zeby je wrzucic do srodka ale ksztaltow nie rozpoznaje. Ja teraz zamowilam malemu stolik edukacyjny bo on juz stoi. Ola sytuacja z fotelikiem straszna! My mamy fotelik na isofix i sie go tylko wpina, nie przypina sie juz pasami. Ale trzeba go umiec wpiac bo inaczej moze byc tak jak u Was. Listek ja tez mysle ze powinnas w miare mozliwosci zostawiac Emi z roznymi osobami, bo potem z dzieci robia sie male dzikuski - znam kilkoro takich dzieci i ich mamy maja ciezko. A zdjecia super - widac ze dziewczyny sie dogaduja :) Agulinia moje gratulacje! A laska to bylas, jestes i bedziesz :) I usmialam sie z czystych majtek :) A co do jedzenia to u nas jest identycznie - szczegolnie z tym wyjmowaniem z buzi i mietoleniem jedzenia. Ale ja juz wrzucam na luz. Jak byly upaly to karmilam na golasa a teraz bede karmic w koszulkach domowych bo niestety mamy juz takowe, na ktorych plam juz sie nie da wywabic. Ejmi ja przyznam ze moj Adas chyba sie tak nie wyginal a przynajmniej nie pamietam, by mu nozka zostawala w tyle. On lezal na brzuszku podnosil sie na raczkach i podkulal nozki po czym sprezynowal do przodu i do tylu az w koncu oderwal nozki i poszedl. Potrafil i potrafi jak ma nogi z przodu prawie sie polozyc. A co do spinania sie to u nas jest tak ze jak Adas sie cieszy lub wkurza to prostuje nozki i raczki sklada w piastki - dziwne to faktycznie ale widzialam to juz u kilku dziaciakow wiec sie nie przejmuje. Madzia ja tez mam babski dzial ale u nas jest super, wszystkie sie lubimy, zawsze rano pijemy razem kawe a potem jemy razem lunch. Wiemy o sobie bardzo wiele, nawet osobistych rzeczy i na poczatku jak szlam do pracy to sie balam ale teraz nie chcialabym by pracowal z nami jakis facet bo nie moglybysmy spokojnie pogadac o babskich sprawach :) Pozdrawiam
  18. Dziewczyny ja tez plyne. U nas powietrze stoi i deszczu narazie nie widac a szkoda.. Jestem po tygodniu pracy i musze Wam powiedziec ze latwo nie jest - za kazdym razem jak zamykam drzwi za ktorymi zostaje Adas to mam lzy w oczach. Staram sie byc dzielna i odrazu kieruje tory na inne myslenie. Na szczescie w pracy jak juz jestem to nie mam czasu na myslenie, ale dzwonie ze 2razy do Adaska i pani Ela daje mu sluchawke i slysze jak sie cieszy - i znow lzy staja mi w oczach. Nie bardzo mam komu sie wyzalic bo maz reaguje - oj przestan, nie on pierwszy jest z niania, a moja mama odrazu namawialaby mnie bym zostala z malym w domu. Mowie Wam ciezko, nie ma mnie 10h a to caly dzien. Czytam co Wasze dzieciatka robily podczas dnia a ja moge tylko zapytac Eli. ehh Agulinia o rossmanowskim jedzonku nic nie wiem i przyznam ze nawet go w rece nigdy nie mialam bo jakos rossmann mi nie po drodze. Zmykam posmecic mezowi
  19. amelka to ja zasypialam ale ze zmeczenia a nie z nudow - wiec przydalby sie jednak kurs czytania ze zrozumieniem - chyba w podstawowce dzieci tego ucza. A swoja droga nie masz lepszych rzeczy do roboty niz czytanie forum ktore Cie nie interesuje?! A jesli mnie pytasz czy mozesz tu pisac, to pisac zawsze mozesz bo nikt Ci tego nie zakaze, tylko pytanie po co? A jakbym miala czas to bym sprawdzila z jakiego IP piszesz i czy czasem nie funkcjonujesz tez pod innym nickiem.
  20. Hej, Ejmi masz racje jestem wypompowana - ta pogoda no i powrot do pracy. Jak wracam to mam chec sie tylko polozyc, ale wtedy widze usmiech mojego dziecka jak mnie wita w progu, wiec staram sie wykrzesac resztke sil by sie z nim pobawic, po czym on staje sie zaraz marudny wiec go kapie i idzie spac a potem ja mam wyrzuty sumienia ze spedzilam dzis z dzieckiem tylko 2h w ciagu dnia - 1h rano i 1-1,5h po pracy. Na szczescie Pani Ela robi Adasce sporo zdjec i wysyla mi w ciagu dnia - mmsami lub mailowo, wiec mam chociaz namiastke tego jak Adas spedza czas. A co do mezow to moj teraz na diecie jest wiec sam sobie gotuje :), jedyne co ma to wyprasowane ciuchy zawsze,a o reszte troszczy sie sam. Ale teraz ma zapowiedziane ze wlacza sie w prace domowe bo ja juz tez pracuje i to pelnoetatowo. Zmykam bo dzis musze dokonczyc wiele rzeczy z tygodnia
  21. Hejka, Oczy mnie sie kleja ale dzielnie czytam co naskorbalyscie. Spac mi sie chcialo do postu pomaranczowej a potem sie rozbudzilam bo zawsze te posty atrakcji dostarczaja. Ja nie wiem ze ludzie to lubia tak wtracac swoje 3grosze ni z gruchy ni z pietruchy. U nas przesadzone - kupujemy dzialke! :) Ale jestesmy podjarani :) Zanim dom wybudujemy to minie sporo czasu ale co tam, pierwsze kroki poczynione :). Takze mozemy rozbic namiot na naszej dzialce i tam zrobic zlot :) Ma 1000m wiec sie zmiescimy :) A tak naprawde to postaram sie pomyslec nad miejscem choc nie ukrywam ze narazie mam pustke w glowie. Ukrop dzis straszny, klimatyzacja w pracy to zbawienie. Agulinia co do mojej pracy to praca biurkowa :) slecze przed komputerem. Nie jest to zaden urzad a prywatna firma. No i styl wybitnie oficjalny czyli garniturki i obcasiki, jedynie piatek funkcjonuje jako casual day. A studia ciezkie ale ciekawe :) mysle ze warto bylo wkuwac :) Jest taki gorac ze brak mi sil na siedzenie przed kompem, ale mam dla Was niespodzianke. Wysle mailem :)
  22. Witam ze swojego pracowniczego biurka! :) Widze ze zlot wszystkim przypada do gustu. Mi jest bez roznicy gdzie - czy Warszawa czy Lodz. Jesli wybierzecie Warszawe to oczywiscie moge postarac sie cos zorganizowac tylko niestety musicie sie nastawic na warszawskie ceny. No i gdyby spotkanie bylo weekendowe to moge polozyc 2osoby u siebie na kanapie w pokoju. Ja mysle ze fajnie byloby gdyby nasze dzieci tez sie poznaly - mialyby kinderparty :) ale fajnie byloby tez spotkac sie bez dzieci i wykorzystac rozrywkowo ten czas :)
  23. Hejka, Oj dzis jakas kiepska noc byla i dzien tez - mysle oczywiscie o dzieciach. Pani Ela mowila ze Adas dzis marudny byl i czesto poplakiwal, tarl paluszkami o dziaselka - moze wreszcie cos wylezie. Podejrzewam ze jak sie zeby zaczna nam wychodzic to wyjdzie kilka naraz w krotkim czasie. W pracy roboty sporo i czas szybko leci. Rano jak wychodzilam to przemknela mi przez glowe mysl ze moje dziecko bedzie bardziej przywiazane do niani niz do mamy - straszne to i przesladuje mnie od jakiegos czasu.. eh ciezko isc do pracy, choc z drugiej strony sie ciesze bo w pracy odzywam, no i po rozmowie z szefowa dostalam jeszcze wiekszego powera bo zostalam bardzo zmotywowana finansowo. Gawit ja skonczylam biotechnologie i studium farmakoekonomiki, marketingu i prawa farmaceutycznego. A co do spotkania to ja jestem za choc mysle ze bedzie bardzo ciezko. Ja moglabym podjechac gdzies, ale nie za daleko np do lodzi :) jakby zebrala sie jakas wieksza grupka. No i ja moge jedynie w weekend. Alex zdolniacha z Marci! :) A macie taki zwykly nocniczek czy jakis z bajerami? Bo Adas dostal nocnik fisher-price i srednio jestem przekonana do niego. Madzia no 10h to bardzo duzo ale nic nie poradze.. Pracuje 8h a 2h dojezdzam bo Warszawa to jeden wielki korek. Jak Tomek wroci to bedzie wychodzil 2h po mnie wiec maly bedzie 8h bez taty lub mamy. I masz racje co do dzieci - podobno 8-9miesiac to ostatni dzwonek by przyzwyczaic dziecko do tego ze mama znika bo potem pojawia sie lek separacyjny - tak jak pisala Gawit. Agulinia oj konik to moje marzenie! Ejmi no to sie zaczelo, przewroty, pelzanie/raczkowanie po lozeczku, wstawanie. Niestety ale usypianie teraz to zmora. Adas wlasnie zasypial 1,5h na noc, bo nauczyl sie juz wstawac w turystycznym lozeczku i kladlam go chyba 50razy. Eh a placzu bylo przy tym. Natalie zdrowka! Aby Patrys wyzdrowial! Podobno jak dzieciatko ma katar to nie czuje sie zbyt komfortowo w samolocie - przy zmianie cisnien bola uszy. Listek Emi super zasuwa :) Michaa wspolczuje sytuacji w pracy, u mnie moje biurko w trakcie mojej nieobecnosci bylo zajete ale wszelkie rzeczy zebrane i schowane w szafce. Nikt tego nie ruszal bo wszystko zostalo tak jak zostawilam rok temu. Przespanej nocki!
  24. Hejka, Mialam sie do Was odezwac z pracy i nie wyszlo. Mialam sporo pracy bo musze sie wdrozyc no i z kazdym trzeba bylo zamienic kilka zdan i pokazac zdjecia ze slubu czy zdjecia Adaski. Robie ciekawe rzeczy wiec przyznam ze troche sie tez wciagnelam. Aktualnie opracowywuje opisy mlek dla dzieci, dzis siedzialam nad milupami dla dzieci z ciezkimi chorobami metabolicznymi. Wogole chyba dostane dzialke lekow dzieciecych. W domu nie bylo mnie 10h, ale jak weszlam i Adas zobaczyl mnie w drzwiach to normalnie dostal takiego motorku ze jeszcze nigdy z taka predkoscia nie raczkowal - az mi serce zmieklo :) wzielam go na raczki a on mnie objal i sie przytulil i tak kilka minut sie wtulal - no slodziak moj :) Niestety Tomek wyjechal i wraca w srode wiec przez te dni Adas az 10h nie widzi rodzicow :/. Ejmi niedobrze z tym okresem, idz do gina czym predzej bo jesli masz okres po okresie to Ci sie organizm wyplucze z zelaza. Mysle ze badania hormonalne bedziesz musiala zrobic i bez hormonow sie nie obejdzie. Bo to raczej nie kwestia zmiany miejsca i podrozowania. A Krzys super chlopak - mam wrazenie ze troszke zmienil mu sie buziaczek, jakby rysy mial wyrazniejsze, no i jego szczescie widac na kazdej fotce :) A dziewczynki faktycznie podobne - one, Ty i Krzys macie takie same noski :) Madzia zdrowka dla Twojego taty! Agulinia rany boskie jak ta Karola spi z taka krowa na glowie! :) Toz to jakis wybryk natury :) Ja bym tak nie mogla jakby mi taka krowa na glowie lezala :) Smieszna ta Twoja dziewczynka :) I co do zdjec z basenu to przylaczam sie do dziewczyn - gdzie ten brzuch i wylewajace sie cycki! A co do nie-nie-nie-nie to moj Adas jak sie tak mowi to kreci smiesznie glowa :) Nigdy nie pomyslalam ze to moze byc jakis dziwny symptom, wiec dziewczyny co Wy tu wymyslacie!!! Chyba za duzo czasu w domu macie na glupoty!!! Gabi gdyby nie to ze odwolalas swojego posta to bym normalnie nie wiem co z Toba zrobila!! Moja synowa jest najwspanialsza na swiecie i ja Cie zapewniam ze wszystko z nia ok :) Michaaa jak tam pierwszy dzien w pracy? Alex fajnie ze wpadlas. Moj Adas spi w nocy od 19-6, bez pobudki ale z karmieniem na spiocha ok 23. A w dzien spi dwa razy po ok 1-1,5h. Ela Ty kujonie :) Nadia Amelka chyba bedzie plywaczka :) widac ze swietnie sie czuje w wodzie. No i potwierdzam ze to kolko jest naprawde fajne. My w niedziele ogladalismy dzialki budowlane i znalezlismy jedna ktora bardzo mi sie spodobala bo obok jest stadnina koni i przez okno rozposcieralby mi sie widok pasacych sie koni - no cud :) Ale dzialka niestety ma nieregularny ksztalt i ciezo byloby znalezc projekt domu na nia, poza tym ma wyzsza cene niz inne. Szkoda. Takze chyba zdecydujemy sie na ta ktora pierwsza ogladalismy, na polu, obok malego stawiku. Jutro pewnie tez sie nie odezwe z pracy ale wieczorem bede obowiazkowo!
×