Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

deseo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez deseo

  1. Listku my do tej pory mielismy opiekunke, ale od dawna podjelismy decyzje ze Adas pojdzie przed przedszkolem do zlobka. Mysle ze to dobry czas. Sam je, zasypia tez sam, jedyne co to jeszcze nie robi na nocnik ale ma swoj czas i mysle ze tez latwiej sie nauczy przy innych dzieciach. I do lipca bedzie chodzil na zajecia adaptacyjne zeby poznac miejsce wiec mysle ze nie bedzie tak zle jak przyjdzie co do czego. A na wakacje lecimy na Fuertaventure. A co do decyzji to jak patrze na taka sliczna dziewczynke jak Emi to chce mi sie takiej coreczki :) choc wiadomo moze byc tez kolejny synek :)
  2. Hej Dziewczyny :) Widzialam zdjecia ze zlotu - dziekuje Listku i Agulinko za ich przeslanie. No i widze ze bylo super :) Miejsce ekstra, mamusie usmiechniete, dzieciaczki zadowolone :) Zaluje ze my nie moglismy dojechac no i ze ostatnio u mnie na bakier z czasem. U nas szykuje sie zmiana w dotychczasowym zyciu Adasia - idzie do zlobka od lipca, to prywatne przedszkole z ostatnia grupa zlobkowa. Bylam juz ogladac i poznac Pania ktora bedzie sie opiekowala jego grupa - narazie jestem bardzo zadowolona. To budynek z duzym ogrodem i wszystko dostosowane do dzieci, nawet sale gimnastyczna maja :) cokolwiek by mialy tam dzieci robic :) Przy okazji moj syn bedzie zglebial jezyk bo to polsko-angielskie przedszkole, ale nie to bylo wyznacznikiem mojej decyzji o jego wyborze, bo tu akurat uwazam ze o nauce tu jeszcze nie moze byc mowy Poza tym ja zasuwam jak zasuwalam, czekam na czerwiec bo mam juz wykupione 2tyg wakacje no i przyznam ze powoli mysle o kolejnej ciazy :) ale to tak po cichu z mezem rozmawiamy :) kto wie moze 2012 przyniesie nam niespodzianke :) Pozdrawiam kazda z Was i zycze zdrowka tym ktorym jest potrzebne!
  3. Agulinia wieczorem postaram się cos wyslac. Adas napewno zlapal nad morzem, bylo duzo ludzi z dziecmi w hotelu, jedna sala zabaw wiec mozliwosc rotacji bakterii ogromna :) A kto zapalenie krtani przechodzil? ciekawa jestem jakie leki przepisal lekarz.
  4. Hej dziewczyny, Pamiętacie mnie jeszcze?! :) My wróciliśmy z ferii - byliśmy nad morzem we władku, fajnie, odpoczelismy przez tydzien. A ja skorzystalam z dobrodziejstw jakimi sa masaze :) Poza tym mamy zapalenie krtani, wiec jest dramat. Adas skrzypi strzasznie, nie ma na to leków, jedynie trzeba nawilzac drogi oddechowe, wiec musialam kupic inhalator. Cos czuje ze na zapaleniu krtani sie nie skonczy. Moj maz przygotowuje sie do wyjazdu, pracuje jeszcze wiecej choc nie wiem czy to mozliwe, stad moj czas rowna sie zeru. Nie mam niestety czasu na czytanie, ale namietnie ogladam pociechy w mailach jakie mi wysylacie, wiec prosze nie kasujcie mnie w swojej ksiazce adresowej :) A co do zlotu to ja odpadam, bo teraz jak jechalismy nad morze bylo ciekawie a co dopiero jak mialabym sama jechac. Buziaki dla Każdej z Was
  5. Hejka, Miło mi jak poczytalam Wasza reakcje na nasza prawdopodobna nieobecnosc na zlocie :) Kazalam mezowi zorientowac sie kiedy najprawdopodobniej poleci i okazuje sie ze na bank go nie bedzie w ten weekend. Takze zostaje mi zabrac moja mame, bo jesli pojade sama (dzieki Ejmi i mlodamamusko ze pomyslalyscie o takiej opcji :)) to wieczorem bede uziemiona z mlodym w pokoju, bo niewiadomo czy moja nianka bedzie miala zasieg tam gdzie beda najwieksze ploty :) Ale zebym pojechala z moja mama to musze jechac samochodem sluzbowym T i ma sie dowiedziec czy podczas jego nieobecnosci bede mogla z niego korzystac, nie daj boze jakas stluczka czy mandat i moze potem byc problem. Bo moim samochodem to malo wygodnie. Takze jeszcze nie mowie ostatniego slowa. Ja to przez prace odzwyczailam sie od jekow mojego dziecka i mimo ze mowi sie ze matka pracujaca ma wiecej cierpliwosci to ja mam wrazenie ze mam jej mniej, ale wiem ile daje wyjscie z domu wiec tymbardziej podziwiam Was ze siedzicie z maluchami w domu i dajecie rade.
  6. Hejka, Natalie dziekuje za maila i zaproszenie :) Ja niestety zarobiona ale to nic nowego :) Fajnie ze kolejny zlot jest planowany, tak sobie mysle ze to niesamowite jak sie tu zzylysmy :) Co prawda ja ostatnio Was zaniedbuje ale zawsze o Was mysle :) Jesli chodzi o nasz przyjazd to mysle ze bedzie ciezko, a to dlatego ze moj maz wyjezdza na miesiac do stanow, wyjezdza w marcu, ale jeszcze nie znamy dokladnej daty, wiec bardzo mozliwe ze w terminie zlotu jeszcze nie wroci do polski. A mi szczerze mowiac nie usmiecha sie jechac samej prawie 400 km. Takze ja narazie nie moge sie zdeklarowac, musze poczekac na to kiedy T jedzie i wraca, aktualnie jest w trakcie zalatwiania wizy i dopiero potem bedzie kupowal bilet. Myslalam o tym ze moze mame zabrac ze soba, ale to musze z nia pogadac i zastanowic sie czy to dobre rozwiazanie. A u nas ok, Adas zdrowy, lobuzuje jak cholera :) potrafi wejsc na oparcie fotela czy wrzucac wszystko do smieci lub kibelka :) masakra :) A wczoraj niania przyniosla mu zjezdzalnie taka plastikowa to wysle Wam mojego diabla bo chyba dawno go nie widzialyscie. Caluje Was wszystkie! :)
  7. Hej dziewczyny, Ja dalej mam zaleglosci, wiec mam nadzieje ze wszystko u Was dobrze :) Ejmi wyslalam do Ciebie maila odnosnie szczepionki. Widziałam ze byl tu podniesiony jej temat, otoz ze szczepionka jest wszystko ok, a to ze jej nie ma w aptekach i hurtowniach nie wynika z tego ze ja wycofuja tylko z tego ze producent ma jej malo stad zaopatruje aktualnie jedynie przychodnie i szpitale. Pozdrawiam Was, kazda z osobna i wszystkie razem :) Buzki
  8. Hejka, Jeszcze raz najlepszego w Nowym Roku. My Sylwestra spedzilismy z Adaska i znajomymi. Bylo 8 osob doroslych i 6 dzieci, bylismy u znajomych co maja duzy dom wiec wszyscy sie pomiescilismy. A jak dzieci poszly spac zrobilismy sobie wypasiona kolacje i posiedzielismy przy winku :) Co do podsumowania roku to byl to dobry rok :) Rok z Adaska :) Pol roku siedzenia w domu wiec swiat krecil sie wokol malego, a drugie pol juz wokol pracy i malego :) A z postanowien to napewno bedziemy oszczedni w tym roku :) trzeba zbierac kase na dom :) Adas pojdzie do zlobka od wrzesnia, wiec przed nami tez ciezkie chwile, no i odbijemy sobie wakacje, bo w tym roku bylismy tylko chwile na mazurach i obiecalismy sobie ze w tym roku beda wakacje z prawdziwego zdarzenia, wykorzystac trzeba ze do 2 lat za dzieci sie nie placi. Ja w tym roku chcialabym zrobic kurs na trenera, ale zobaczymy jak to sie potoczy. Ejmi Adas tez w nowych miejscach jest bardziej marudny, a najlepsze jest to ze jak wracamy od jakis gosci do domu to normalnie az radosc widac ze jest w swoich katach :) A co do szczepionki to ja szczepilam ta ktora jest najdluzej na rynku - Priorixem, bo wyszlam z zalozenia ze jest najbardziej poznana. Gawit szczepilam pewnie M-M-RVAXPRO, ale ona rozni sie jedynie od pozostalych ze wytwarzana jest za pomoca albuminy wyprodukowanej w procesie rekombinacji DNA, a pozostale z albuminy z ludzkiego osocza. Sroczka straszne to co piszesz, ze nie mozesz uspokoic malego. U nas 1raz zdarzyl sie taki przerazliwy placz w nocy, ze Adas plakal strasznie i nie dal sie uspokoic i wg mnie cos mu sie przysnilo. Agulinia tesciowa o 8.45, chyba bym zabila :) trzeba bylo jej dac Maline i na spacer, a wy byscie sie przespali :) No wlasnie to az dziwne ze zadna tu jeszcze nie ma fasolki :) Pozdrawiam!
  9. Dziewczynki wszystkiego najlepszego Wam życzę w Nowym Roku, aby następny był lepszy! A Zuzialince zdrówka! Trzymajcie się! Ja dziś w pracy..
  10. Hejka, I ja się zamelduje po świętach :) U nas święta ok, choć macie racje że z rodziną to się dobrze tylko na zdjęciach wychodzi. Ale ja tak naprawdę nie odczułam tych świąt bo pracowałam w wigilię i od poniedziałku też zasuwam, takze dla mnie to był po prostu weekend. A u nas wszystko ok, stan zębowy się nie zmienia czyli nadal mamy jedynie 4 zęby. Wczoraj szczepilismy sie na odre, swinke, rozyczke, Adas byl dzielny, natomiast w nocy dal popalic bo plakal i to pewnie przez szczepionke. Agulinia co do mleka to teoretycznie od 3 lat powinno się dawać krowie mleko nieprzetworzone, juz kiedys pisalam ze mleko krowie to stworzone jest dla cielaka a nie dla czlowieka pod wzgledem skladu ilosciowego, wiec moje zdanie jest takie ze nie ma co sie z nim spieszyc. Mleko modyfikowane jest dopasowane do potrzeb dziecka i moj poki pije modyfikowane to bedzie pil. A budyn mysle ze mozesz sprobowac dac, w koncu Malinka nie zje jakis duzych ilosci jego. A ortopeda nam tez mowil ze jak dziecko zacznie chodzic to warto sie pokazac aby zobaczyc czy dziecko prawidlowo chodzi. Moj to chodzi jak kowboj :) ma szeroko rozstawione nozki, nie wiem czy to dobrze ale chyba pojde do ortopedy. Ejmi swieta racja, liczy sie tylko zdrowie. A co do szczepien to znacie moje zdanie, ja jestem jak najbardziej za i podchodze do nich z pozytywnym nastawieniem, nie czytajac tych wszystkich glupot. Zmykam do pracy
  11. Cześć Mamuśki, Przyznaje się bez bicia że nie czytałam Was kawał czasu Ale ostatnio cierpie na brak czasu, ale to chyba kazda z nas :) Dostałam awans wiec w pracy zapitalam, a po pracy ciesze sie Adaskiem, a jak maly spac idzie to mu gotuje obiad, ogarniam mieszkanie i sama padam. tak wyglada kazdy dzien, a jak przychodzi weekend to tez nie mam czasu by usiasc, bo a to sprzatanie a to zakupy a to spotkanie ze znajomymi, ale co ja Wam bede mowic, przeciez Wy to wszystko znacie :) Agulinia Kochana dycham dycham w tej pracy :) Kochane chciałam Wam zlozyc Najserdeczniejsze zyczenia - Wesolych Swiat. To juz nasze drugie swieta z naszymi dzieciaczkami :) W zeszle swieta to byly maluszki straszne a teraz prosze jakie lobuzy wyrosly :) Najlepszego dla Was i dla Waszych rodzin! Buziaczki!
  12. hejka, Zaleglosci to mam takie jak stad do sama nie wiek kąd :) U nas ok, ale ja nie ogarniam. Mam strasznie duzo pracy, po pracy ledwo zipie bo cierpie na jakies chroniczne zmeczenie. Dodatkowo moja tarczyca zwariowała tak ze mam rozne nieprzyjemne dolegliwosci. T pracuje do pozna. Jakas kaszana na koniec roku. Przelecialam Was. Agulinia przepraszam Kochana ale ja nie czytalam na biezaco. Mam nadzieje ze Malinka juz zdrowiutka. Ja przy goraczce podawalam paracetamol w czopku i ibuprofen w syropie, nie jest to za dobra metoda, bo nie powinno sie mieszac tych lekow ale jest to sposob na wysoka goraczke. Ejmi Kochana no coz tu duzo mowic, nie bedzie to dla Ciebie latwy czas, bo bedziesz sama we wszystkim, ale wiesz dla mnie jestes takim typem osoby ktora poradzi sobie we wszystkim i to poradzi sobie swietnie, dlatego wiem ze dasz rade, a jak bedziesz miala dosc to dzwon to zorganizujemy wypad do Was w odwiedziny albo Wy przyjedziecie do nas :) jeszcze chcialam zapytac czy nie ma takiej mozliwosci bys np przeprowadzila sie do rodzicow, nawet nie dlatego by Ci pomagali, ale bys nie byla sama. Gawit jaki rozwod! nawet nie chce tego czytac Pozdrawiam Was goraco i pewnie znowu za jakis czas sie zjawie
  13. Hej dziewczyny! Zupełnie nie mam czasu na forum. Adaś przeszedł 5dniówkę bo tyle trwała. Teraz zębiszcza dają mu się we znaki bo gryzie wszystko i budzi sie z płaczem w nocy. No i mamy bunt jedzeniowy wiec juz wiem co znaczy naskakac sie zeby dziecko zjadlo, jedynie parowki sa ok ale ile mozna ich jesc, szczegolnie ze nic w nich dobrego nie ma. Poza tym Warszawa jest tak zasypana ze w poniedzialek wracalam do domu 3h - istna masakra! No i jakies mega zmeczenie mnie dopadlo a dodatkowo moja tarczyca nadal zyje swoim zyciem i nie da sie okielznac ze czuje sie jakby cos po mnie jezdzilo. Dlatego w pracy zeby wyrobic norme to musze sie spinac, a w domu jak Adas idzie spac to ja zaraz po nim. Widze ze sanki, na tapecie, ja wczoraj zamowilam, najzwyklejsze drewniane z oparciem, wiec moze w weekend sie wybierzemy. No i mam juz prezenty dla malego na mikolajki i gwiazdke, zainwestowalam w lego duplo i kupilam 2 zestawy. Buziaki dla Was
  14. Agulinko lekarz go ogladal i gardlo jest blade, uszy czyste, osluchowo tez ok. Ejmi mocz jest ok, wiec zostaja zeby ale ile mozna.. Dzieciak od niedzieli meczy sie z goraczka, caly czas faszerowany jest lekami, ktore jak przestaja dzialac to moment i temperatura idzie w gore. Szkoda mi go strasznie, bo niczym nie chce sie bawic i wtula sie we mnie i podsypia, ale musze go na raczkach trzymac lub nosic..
  15. Hejka, Czuje sie jakby cos mnie przejechalo.. Niestety w nocy nadal byla goraczka, wiec zale, placze i tylko na rekach mamy. Juz sama nie wiem co mam myslec, myslalam ze jak go wysypie - wyglada jak biedronka to goraczka minie. Lekarz kazal wstrzymac sie jeszcze dobe i jesli dzis w nocy znow bedzie goraczkowal to mam stawic sie na wizyte. Ehh Ejmi jasne ze jednorazowe podanie nie musi oznaczac najgorszego. Ja mowie tylko co wynika z interakcji farmakologicznych, robie opisy lekow wiec mam wiedze jedynie teoretyczna, ale skads ta teoria sie bierze. A co do szczepien to szczepilas skojarzona? bo w tym kalendarzu przedstawiony jest rozklad jesli szczepilo sie szczepionkami pojedynczymi, stad takie wrazenie ze jest tego az tak duzo.
  16. Ejmi szczerze to nie powinno sie laczyc paracetamolu i ibuprofenu, bo to leki nalezace do grupy niesteroidowych lekow przeciwzapalnych, ktorych jednoczesne długotrwale stosowanie moze powodowac zaburzenia nerek. Ale jednorazowo nic sie mam nadzieje nie stalo, zrobilam to tylko dlatego ze po samym ibuprofenie goraczka nawet nie drgnela. Niestety wlasnie przy 3dniowce goraczke ciezko sie zbija. Byla 6 rano, nie mialam jak zadzwonic do jakiegos lekarza, wiec dzialalam sama. Krzys to naprawde wytrwaly zawodnik, ale u nas tez tak czasem bywa. Listek narobilas mi smaka na taki bogracz :)
  17. Poczytalam troche i widze ze nie tylko moje dziecko dopadlo. Wiecie co ja to juz chce by przyszla ta zima, niech wymrozi troche te bakterie i wirusy bo rozpanoszyly sie na dobre. Ejmi bylam w pon i wt w domu, niestety sama, bo T wyjechal - akurat kiedy Adas sie rozlozyl no ale co zrobic.. a dzis jak zobaczylam wysypke i lekarz potwierdzil 3dniowke przyjechalam do pracy, bo niestety ale za mnie nikt nie zrobi. W pon i wt tez jak Adas szedl spac, to siedzialam przed kompem do momentu jak nie zasnelam, stad w lustro wole nie patrzec. I powiem Ci ze ja tez czuje jakies rozdraznienie, ale to wszystko ze zmeczenia, przesilenia zimowego i wogole z braku slonca. Coraz czesciej mam mysli ze chcialabym stad uciec, oczywiscie z rodzina, chyba potrzebna mi zmiana srodowiska..
  18. Cześć dziewczyny! Nie mam pojecia co u Was, bo jestem ze 2 strony do tyłu. Postanowiłam skrobnac byscie o nas nie zapomnialy :) A u nas przez ostatnie dni bylo kiepsko, bo od niedzieli Adas mocno goraczkowal, jedynie ibuprofen w polaczeniu z paracetamolem podanym naraz zbijal goraczke, wiec dawalam mu nurofen i paracetamol w czopku, oprocz tego zero innych objawow. Lekarz orzekl ze 4 zeby naraz ida i stad przyczyna, ale okazalo sie ze zeby owszem ale dzis dostal tez wysypki wiec z zebami przypaletala sie 3dniowka. Ciezki to byl czas, bo 2 dni nie jadl prawie nic, mial biegunke, nosilam go non stop, zasypial tylko na rekach, na szczescie dzis juz jest o niebo lepiej i znam przyczyne tej wysokiej goraczki. Jeszcze nad ranem mial 38,2 ale teraz juz jest normalna. Ja niestety nie poczytam Was bo od 4 dni spie po 4h. Pozdrawiam
  19. Hejka, Czytam Was w miarę regularnie, ale by coś skrobnąć to czasu już brak. U nas ok, przebija nam się 1 i 3 gorna, wiec troche marudzenia i luzna kupka wczoraj byla. Ogorkowa malemu podeszla, ale szalu nie bylo :) Dzis ma spagetti :) miesko mielone z sosem pomidorowym i makaronem. Gotowalam dla siebie wiec zrobilam porcje mniej przyprawiona dla Adaski :) Spoznione naj dla Basienki, rosnij zdrowo! Ejmi fajnie ze sobie odpoczniesz, choc zapewne telefony beda i stesknisz sie nieziemsko :) A fryzurka super :) no i ja tez podziwiam ze Krzys tak potrafil sobie beztrosko lezec w wannie, u nas mowy nie ma, w kapieli musi byc tona zabawek i szalenstwo Tak piszecie o tych pobraniach krwi, zaczelam sie zastanawiam czy u nas nie zrobic, ale maly wsuwa takie ilosci miesa ze nie ma bata by hemoglobina byla niska, wiec oszczedzamy kucia :) No i na MMR musze sie zapisac, mysle ze zrobimy na poczatku grudnia, jak skonczy 13 miesiecy. Gawit zdrowka dla mojej synowej! a zdjecia cudne i ten loczki to mnie normalnie rozczulaja :) Ja tez mialam takie krecone wloski jak bylam mala, ale mama regularnie ciachala mnie na krotko i po jakims czasie przestaly sie krecic :/ Agulinia takiego tate malego Antoniego to bym chyba przez okno wyrzucila :) Jak ojciec moze nie miec pojecia o dziecku, ehhh Michaaa tym geniuszem jest WHO :) Natalie no to sie zaczelo :) ja swojego malego nie wypuszczam na sklep by sie nie przyzwyczail ze wlasnie fajnie jest pouciekac mamusi :) i 21 dzieci - matko! Hanka i jak tam wasze wyniki>? Listku Ty juz zakupy na gwiazdke robisz :) ja zawsze sobie obiecuje ze porobie zakupy przed tym grudniowym bumem i nigdy mi nie wychodzi :) Madzia ja bym czasem 1 wyslala na orbite a 3 :) no ale mowi sie ze im wiecej tych dzieci sie ma tym mniej sie czlowiek przejmuje :) Kurteczka fajna :) Umykam :)
  20. Hejka, Internetu w domu nie mam wiec bida :) Przelecialam Was teraz tak z grubsza :) U nas ok, choc wczoraj wieczorem jakis katar sie u nas pojawil - matko, znowu! ale co poradzic. No i macie racje ze cos w powietrzu wisi, bo ja mam taki zjazd formy, ze lepiej nie mowic, a moj T to mnie tak wkurza ze hoho.. Nic biedak nie robi, ale mnie wkurza :) Ejmi imprezy widac ze udane! oj biedna sie narobilas ale warto bylo, bo Krzys zadowolony :) No i torty wygladaja wysmienicie ale nie dziwie sie ze juz patrzec na nie nie mozesz :) No i Krzys dostal stolik edukacyjny taki jak ma Adas, faktycznie jest fajny. A z tym chodzeniem to Cie rozumiem bo my wlasnie przechodzilismy to samo, ale juz jestescie o kroczek od samodzielnego chodzenia :) Agulinia alez Ci zazdroszcze tego wyjazdu :) czekam na fotki! A Malinka faktycznie spiochem byla, ale jak sie patrzy na ta spiaca krolewne to normalnie tylko schrupac! Toszi u nas jedzenie wyglada tak: 7 mleko 150 ml 8 kanapka z szynka/jajecznica 10 kaszka 150 ml 13 obiad ok 200g 16 deserek 18 kolacja: parowka, kanapka, nalesniki 20 mleko 180 ml W miedzy czasie jemy wafle ryzowe, herbatniki i to co rodzicom ze stolu spadnie :) bo tak naprawde to Adas chce jesc to co my. Na obiad bardzo lubi pulpety w sosie, ryz i szpinak - to danie ktore wsuwa az sie trzesie. A oprocz tego je rybki, kotleciki z indyka czy zupki. Ach i ostatnio bardzo zajadal sie kluskami slaskimi z miesem w srodku. Takze moje dziecko to je juz to co my. Wczoraj gotowalam mu ogorkowa i normalnie ja przyprawilam i dodalam smietany, ciekawe czy mu podejdzie :) Mili dam znac jak u nas ogorkowa :) A co do zabawek to my tez juz mamy cala mase i na gwiazdke zarzadzilam sanki i lego duplo, jedno opakowanie juz mamy i najwieksza zabawa jest jak mama buduje cos a Adas rozwala :) bardzo lubi rozdzielac klocki :) I moge sobie reke z Wami podac bo moj syn to tez nerwus, krzykacz i wymuszacz. Ja to sie boje co bedzie za jakis czas, boje sie ze nie dam rady sobie z wlasnym dzieckiem i bedzie mi normalnie wstyd za niego... Solska spoznione buziaki dla Was Hanka ja tez uwielbiam storczyki i to sa jedne z nielicznych kwiatkow do ktorych mam reke, bo kwitna mi non stop :) Listku fajne lego duplo sa ze zwierzatkami, no i super ze mocz jest dobry To chyba tyle co chcialam napisac :)
  21. Hejka, Odlaczyli mi wczoraj internet w domu i nie mialam jak zlozyc zyczen Krzysiowi - takze Krzysiu wszystkiego co najlepsze, aby zawsze na Twej buzce goscil usmiech i badz pociecha dla swoich rodzicow! A teraz dla Malinki, naszej Kudłatej Chinki :) wszystkiego najlepszego :) A ja kibluje w robocie :/. Adas juz sam chodzi i wstaje bez podparcia, smiesznie jest jak idzie i chce zawrocic to nie jest w stanie sie poprostu odkrecic tylko takie kolko robi :) Ostatnio mamy bunt na nocne spanie, bo potrafi zasypiac 1,5 h i wogole urwis sie z niego robi nieziemski.
  22. Hejka, Poczytałam Was wczoraj ale juz czasu mi braklo na odpisanie. Solska wyslalam Ci fotki mojego szkraba i jego imprezki :), masz fajne dzieciaczki, takie czarnulki :) Ejmi jak uslyszalam pierwsze slowko Krzysia to padlam :) ale to bedzie aparacik maly :) no i gratuluje chodzenia, my za raczke chodzilismy troche az w koncu maly odwazyl sie pojsc sam. Mili Ty to jestes agenciara :) ale sie usmialam z tego prostowania, no i koniecznie poprosze o zdjecia, bo nic nie dostalam Musze leciec
  23. Hejka, Nie było mnie na forum w weekend i zaległości straszne Skladam zatem zyczenia wszystkich roczniaczkom i zabieram sie za czytanie :) No i napisze jeszcze ze Adaś nie chodzi a biega :) Byliśmy z weekend z nim na takim placu zabaw w domku jednorodzinnym i tak ganial dzieci, ze az nie moglam sie nadziwic. Tak sie na nie zapatrzyl ze nauczyl sie w moment stawac bez zadnej podporki i od tej pory lata jak oszalaly :)
  24. Hejka, Widze ze zdania podzielone co do 2giej dzidzi - i dobrze, kazdy ma prawo :) Ejmi my na katar uzywalismy Euphorbium, Nasivin i Mucofluid. Ten ostatni sprawdzil sie najlepiej ale jest na recepte. No i u nas przy katarze pediatra kazala nam jak najrzadziej sciagac glutki, tzn jak leca badz nochal zapchany to dzialac ale by nie podrazniac sluzowki non stop i nie sciagac bo sluzowka reaguje poprostu tak ze produkuje wydzieliny coraz wiecej. I nasivin tylko na noc. A co do sciagania to dla mnie najlepsza pozycja to taka ze trzymam malego na kolanach tak by unieruchomic mu raczki i nozki rekami a T sciaga. A luzne kupki mielismy tylko przy pierwszych zebach i nigdy nie widzialam kupki ze sluzem I dziekuje za maile - dzieciaczki cudne i Zuzia i Olga i Martynka i Karolcia - sliczne panienki, i nasz pierwszy piechur Nikos :) Niestety wiecej sie nie odniose bo czasu mi brak. Zatem milego weekendu
  25. Hejka, Krzyś super chlopak. Taki maciupki był i prosze jaki chłopczyk wyrosl i juz dzentemanem jest :) Musze chyba nad Adaska popracowac :) Dziewczyny tak czytam o Waszych nockach i mi slabo. Ja srednio wstaje raz, gora dwa ale czesto sa takie nocki jak dzisiaj ze nie wstalam ani razu. Dla mnie to zbawienie ze Adas spi bo inaczej chyba bym nie dala rady w pracy. Bywaly noce jak Adas byl chory czy szly mu zabki i kiepsko spal i ja poprostu robilam w pracy 30%normy - masakra bo na wszystko co robie mam okreslony deadline i musze spinac poslady by sie obrobic. Dzieci chyba musza wyrosnac z tych kiepskich nocek tylko co to za pocieszenie dla niewyspanej mamy...ehh Mnie maz zaczyna namawiac bysmy w przyszlym roku zrobili drugie, twierdzi ze nie ma co czekac, jemu latwo mowic ale to ja zostane z dwojka na glowie. T swietnie zajmuje sie Adaska ale gdy ma czas, a czasu ma niewiele, wiec to ja bede podejmowac decyzje. Z jednej strony bym chciala poczuc znowu te swiderki w brzuszku, czuc jak maluch rozwija sie w moim brzuszku a potem tulic takie male pachnace cieplutkie bobo a z drugiej strony chcialabym zrobic cos dla siebie - moc rozwijac sie w pracy, uczyc sie jezykow, pojechac w jakas fajna podroz itd itd Zobaczymy... Ejmi 3dniowa impreza :) Fajnie bedzie, im nas wiecej tym weselej i w koncu tylko raz konczy sie roczek! :) Listku ja mam nawilzacz ale nie polecam swojego bo moj jak dziala to cale mieszkanie mam w pyle czyli w kamieniu jaki powstaje. Wydaje mi sie ze to wina wody, ale sama nie wiem? Moze Wy sie znacie? I na koniec najlepszego dla Olisia!!! :)
×