przeginka

hehe ja mam w domu tylko 2 jajka. Chciałam młodemu zrobić na śniadanie, no, ale są rzeczy ważne i ważniejsze, będziemy przeganiać strachy :D

hej A u mnie nadal bez śniegu, w nocy niby miał padać wg prognoz ale nie padał za to deszcz od wieczora :o Obeznana wszyscy myślą, że są tylko kapcie, ale widziałam na własne oczy kozaki no i młody ma trampki. czytałyscie to? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4107672 padłam :D

aha a co do butów to młody od jakiegoś czasu nosi Befado. Poleciła mi je neurolog i rehabilitant, bo ponoć są takie jak być powinny. Trampki były super i za 20 zł, ale za kozaki to już sobie liczą dobre 150 zł.

No toć jest jeszcze półpasiec, ale już niegroźny, bo są strupy a to ostatnie stadium choroby. Hehehe ale z tą fotką to mnie rozwaliłaś :D gdyby nie to, że biegnie koło zajebistego rozstępa to bym specjalnie dla Ciebie strzeliła ;) Mój na brzuchu to jeszcze pół biedy, mojej mamy koleżance wyszedł na czole :D C&A to już inna sprawa ;) też lubie ich ciuchy. Sama sobie jeszcze nic tam nie kupiłam, ale dla dzieciaków rzeczy nie do zdarcia. Body zwłaszcza. Frytki to poproszę, nie jadłam sto lat.

Też zauważyłam, że Jb gdzieś przepadła... Już po lekarzu, półpasiec ponoć wygląda super i mogę iść do pracy. Chciała mi walnąć L4 do końca miesiąca, ale przekonałam ją, że nie ma potrzeby. Wystawiła tylko zaświadczenie do pracy, że mam unikać przeciągów itp. Synowi chciałam od zawsze dać na imię Piotr, bo to takie uniwersalne imię, ale mąż mi się taki trafił więc odpuściłam. Następny syn będzie Bartosz albo Miłosz a córka Weronika, Hanna lub Laura, ale te ostatnie średniawo pasuje do nazwiska. Moje imię beznadziejne więc się nie pochwalę :P Rozciumkana dzięki, więc ja tez się jeszcze ze szczepieniem wstrzymam. Gdzie Ty kupujesz te buty? to jakaś sieciówka? i New Yorker z odzieżą niemowlęcą też pierwsze słyszę :P

Nie, no właśnie wszystkie biedne, wszystkie potrzebujące, każda chce za darmo tylko jak ktoś proponuje, że przywiezie osobiście to zainteresowana na ogół znika :o

a Marcheuka chyba też jest ze stolicy nie?

no zauważyłam ;) a czy Wy też zauważyłyście, że jakoś ostatnio na kafe pełno topików z prośbą o ubrania dla dzieci itp?

Też mieszkam na pomorzu a u mnie nie pada śnieg. Deszcz co jakiś czas owszem, ale śniegu to ni ma. A jak u mnie nie ma to u Fasoli też nie, bo my blisko siebie mieszkamy ;) a Zielona u Ciebie? Ty też pomorzanka.

helloł ;) Rafinka sto lat, sto lat! faktycznie październik Twój :P A co Wy się z mańkutów nabijacie? Ja jestem leworęczna i mam świetna orientacje w terenie i nie mylę kierunków. Chleb kupuje pokrojony, ale gdybym miała pokroić to zrobiłabym to lewą ręką :D Pisać potrafię prawą, ale na 2 kratki, bo w jednej jestem nieczytelna. Jeść też umiem prawą, ale robię wszystko lewą, bo szybciej :P A tak w ogóle to wkurza mnie to, że leworęczni są dyskryminowani wszedzie. Fasola dzięki za namiary, na pewno kiedyś tam zajrzę, zwłaszcza, że obok mają najbardziej zajebisty kebab na świecie :P Dzisiaj półpasiec ma kolejną wycieczkę, tym razem do lekarza, a z kapielami to nie ma tak dobrze, bo niestety, ale tylko prysznicować go mogę :D Obok gabinetu mojej lekarki jest pracownia EKG i ostatnio stare kwoki prawie babke na wózku inwalidzkim pobiły, bo chciała wejść o coś zapytać. To były na pewno te spod krzyża, taką wolę walki miały, że hoho. W każdym razie mam nadzieję, ze dzisiaj też będą, zawsze to jakaś rozrywka :P Rozciumkana w jakim wieku dokładnie była Twoja młoda jak szczepiłaś ostatnim Prevenarem? bo mi coś świta, że powinno się po 2 roku życia a pielęgniarka mówi, że w drugim roku no i nie wiem już...

O, ja w ciąży też miałam melodię na winogron, wpieprzałam jak dzika, zwłaszcza na początku. Alonuszka to ja sobie wypraszam robactwa! :P Modelki też oglądam i podzielam Twoją opinię na temat tych laleczek, że też im nie wstyd :o

Półpasiec to mój, ale chętnie oddam ;) a czy się pakuje to nie wiem. Jutro idę z nim do lekarza, a w niedzielę wybieram się do pracy i nie ma, że boli... :P w każdym razie smaruje się namiętnie czym sie da i już chyba jest git. Alonuszka ja też cuksy dorwałam, zmęczyłam już z 0,5 kg kukułek i końca nie widać, ale, że okres mnie dopadł to dałam sobie taryfę ulgową :P Mojego młodego w takim razie też dopadł bunt dwulatka, bo od kilku dni nie idzie z nim wytrzymać. Fasola, a to gdzieś koło Grobli? dawaj namiary, jak będę kiedyś w Głównym to zajrzę. W takim razie ja się nie pochwalę ile dałam za mój, bo normalnie wstyd :o

Em, Fasola dobrze prawi, spróbujcie z witaminami i po 2-3 miesiącach powtórzcie badania. Może pomoże, w każdym razie nie zaszkodzi. A też znam 2 przypadki gdzie witaminy i zmiana trybu życia zdziałały cuda. Aha i radzę docenić, że Rozciumkana ogóry postawiła, bo nam to zawsze skąpi :P Fasola znam fajny przepis na murzynka. Wyszedł nawet mi i był dobry. To jedyne ciasto które potrafię upiec, ale podam jutro ok? bo musze w ksiązce poszukać a potem jeszcze przepisać tu, a dziś już nie dam rady. Kupiłam młodemu kombinezon na zimę JUUhhUU!! jeszcze tylko buty i może spaść śnieg ;) a sobie na poprawę humoru kolejną maść na półpaśca :D Idę młodego ogarnąć, a potem siebie, zajrzę może jeszcze wieczorem.

hej z kawą przyszłam poczytać co u Was. Alonuszka a ja Ci nie zazdroszczę tych fotek. Strasznie nie lubię jak mi ktoś robi zdjęcia, nawet jak jest to profesjonalista. Nie wiem, chyba jestem za bardzo zakompleksiona :P Myszsza dlatego ja na chrzestną dziecka wzięłam moją przyjaciółkę. Miała być szwagierka, ale zaczęła fochy strzelać więc jej nie zmuszałam, a teraz stwierdzam, że lepiej wybrać nie mogłam. Rozciumkana, ja też się czasem zastanawiam kiedy Fasola straci cierpliwość, bo wiecznie ktoś ma do niej jakieś pytania. Jednak farmaceuta na topiku to skarb :D a Ty Fasola się nie załamuj, zawsze mogło być gorzej np gdybyś była pediatrą :P Jutro idę na kontrolę z moim półpaścem, mam nadzieję, że lekarka nie będzie mnie zmuszała do wzięcia L4. Firany dziś piorę, koce i pościel żeby mieć poczucie, że chociaż coś zrobiłam w tym urlopie ;) Rafinka no to najlepszego! imponująca rocznica.

hej Fasola, dzieki! jesteś nieoceniona kobieto!! w takim razie nacieram się dalej i nie marudze, no może trochę :D Rafinka gdzie Ty żeś tego chuja wyhodowała? :D Marchew, ja też mam kilka takich pasożytów w domu jak Ty i nie wiem czym je wytępić. Myszsza glowa w górę, z rodziną to wiadomo, ja po spotkaniach z moją zawsze jestem wkurwiona na maxa. Spadam się prysznicować, miłego wieczoru

Em dzięki i wzajemnie :) Nie ma się co załamywać, wrzuć na luz i postaraj się o tym nie myśleć a przyjdą efekty. Ja miałam problem ze wszystkimi możliwymi hormonami (no poza tarczycą) i po 4 miesiącach brania leków wróciłam z urlopu zaciążona. Więc głowa do góry, bedzie git :) ''chrosty'' moje robią się strupowate więc chyba dobrze, uff może niedlugo wrócę do żywych i wyleze z chałupy.

hej Póki co jeszcze żyje, ból znośny, jadę bez przeciwbólowców. Fasola czy możesz mi polecić coś dobrego do smarowania tego bez recepty? bo ten wratizolin to bez szału, chociaż póki co jeszcze mi się to cholerstwo dalej nie rozlazło. Chyba, ze znasz coś wypasionego na receptę to wal, bez problemu sobie załatwię, byle tylko iść w następna niedzielę do pracy :) wiem, wiem jebnięta jestem, ale już na prawdę wariuję w domu :o a moja mama też przeszła ospę jak była dobrze po 30tce i potem 2 razy półpaśca Rafinka ja też miałam iść w srodę do fryca, ale z tym chujem na brzuchu za cholerę na tym fotelu nie wysiedzę, a taka odważna nie jestem żeby męża po farbę wysłać, oj nie! a mój dzieć to zawsze ma apetyt czy zdrowy czy chory, czy lato czy zima, jemu to w żarciu nic nie przeszkadza i nie wiem czy się z tego powodu cieszyć czy płakać..:o

hej właśnie odstawiłam kumpelę do domu i zaglądam do Was. Alonuszka rzeczywiście wczoraj świetowałaś! zapomniałam na śmierć! wszystkiego naj w dniu nauczyciela. Gulnę se herbaty na tą okazję, bo z racji leków % nie tykam. Fasola, dostałam ketonal, heviran i wratizolin do smarowania. Pani farmaceutka pozwoliła mi brać heviran co 4 godz (lekarka kazała co 6) przez pierwsze 2-3 dni więc liczę, że jakoś szybciej postawi mnie na nogi. Przeciwbólowców jeszcze nie potrzebuje. Myślisz, że mogę sobie jeszcze jakimś specyfikiem dopomóc? wczoraj nie wiedząc, że to półpasiec posmarowałam Alantanem to chyba nie zaszkodziło nie? Młody mój zębów ma tylko 8 (komplet jedynek i dwójek) i poszlo bez większych afer, no, ale ponoć te następne są najgorsze... Idę spać, miłego weekendu Wam życzę, pewnie będę zaglądać, bo co tu robić jak w chałupie kazałyście mi siedzieć...

Uwielbiam żarcie z Mc Donaldsa dlatego artykułu nie przeczytam :P ale młodego tym nie karmię i nie zamierzam, bo jak zasmakuje to z moich obiadów zrezygnuje :D

no to z tym wyłażeniem to od jutra, bo dziś mam jeszcze coś do załatwienia :P na szczęście szybko z tym poszłam do lekarza to jest szansa, że pójdzie gładko. Młodego chyba tym nie zaraże co? to ja też jutro zrobię cebulową, w końcu teraz mam duuużo czasu :o

to może za jajniki? albo jamniki jak mówi mój chrześniak:D mam na brzuchu i liczę, że jednak boleć nie będzie. Chociaż z drugiej już wiem czemu mi ketonal przepisała :o Długo z tym walczyłaś? ponoć na twarzy to jest gorzej niż na brzuchu więc może najgorsze mnie ominie...

od wczoraj i mam nadzieję, że nie podzielę losu Twojej kumpeli...

no chyba Rafinka miała... nie boli to wcale, trochę jak się pochylam i szczypie jak się spodnie o to ocierają.

jakie Wy?? to ktoś jeszcze tu ma? musi się dać w tydzień i mnie to nie interesuje, bo ja L4 nie pójdę i tak już się męczę na tym jebanym urlopie :o

zaatakował mnie cholerny półpasiec :o Kumpela mnie wkręciła, mama podłapała temat i już jestem po wizycie u lekarza :o dostałam leki i siedzę wkurwiona jak osa cały dzień w chałupie. Fasola ulecz mnie, bo ja za tydzień chce iść do pracy aha a ja słyszałam, że dzisiaj jest światowy dzień mycia rąk