Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

przeginka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez przeginka

  1. a no to jak z pomocą, to mój też pewnie usiadłby szybko, ale ze mną nie było mu tak łatwo, sam się musiał nagimnastykować żeby siedzieć :) a jak już jesteśmy przy temacie rozwoju ruchowego dzieci, to mam pytanie : kiedy moje dziecko będzie chodziło?? :D przy meblach już chodzi, a nawet biega, prowadzony za obie ręce chodzi na długie dystanse, za jedną rękę na krótkie, puszcza się trochę przy meblach, ale liczę do trzech i już siedzi na dupie. Jak długo mam jeszcze czekać aż wystaruje sam?? coś jeszcze miałam napisać..... aaa już wiem, Papierowe, ja też mam wrażenie, że ten rok jakiś pechowy jest i to właściwie od początku, przynajmniej dla mnie, a jak tak patrzę na to co się w Polsce dzieje i na świecie to zaczynam wierzyć w wizje końca świata w 2012 :o No i oczywiście współczuje kolejnej fali powodziowej, biedni ci ludzie, którzy tracą dobytek całego życia.
  2. hej Nie wpadłam rano z kawą, bo mi tu Rozciumkana konkurencje robi z jakimś włoskim espresso :P Też słyszałam o tych 30 stopniowych upałach i mam nadzieję, że sie potwierdzi, ale dopiero po sobocie, bo do tego czasu młody ma antybiotyk i z chaty nie możemy się ruszyć :o Fasola, no to zdolniacha z Twojego dziecia. Mój jak miał 3,5 miesiąca to ledwo co głowę trzymał przy podciąganiu za ręce, a o siadaniu nie było mowy. Wziął się dopiero po 10 miesiącu, ale on nigdy wcześniej nie był sadzany. Muszę zmobilizowac te moje dziecko do chodzenia, bo niedługo topikowe niemowlaki go wyprzedzą i będzie wstyd ;) Alonuszka co jest?! Mnie też dziś wkurwili w pracy, bo jutro mam iść na imprezę integracyjną i wszystko jest tak zoorganiozwane, że nowy pracownik nie ma szans połapać się, o co w tym wszystkim chodzi. Więc pierdole - nie idę! :o aaa i njalepszego dla Waszych dzieci w dniu ich święta :)
  3. ło matko, co za toast :o to i za moją poponuję :o a tak swoją drogą Fasola, masz cierpliwośc kobieto! Pytał mój mąż dziś lekarki na kontroli o to ACC i mógłby najwcześniej dostać jak skończy 4 lata, więc dalej bujamy się z flegaminą:o Alonuszka, w takim razie współczuję takiej odpowiedzialności. Dzieci w tym wieku są nieobliczalne! Widzę, że zguba się znalazła :P Rozciumkana, ja myślałam,że Ty z tych zagrożonych terenów powodziowych. Jedno szczęście, że nie, przynajmniej miałaś do czego wracać po tym urlopie... opaliłaś się cóś ??
  4. hej z kawą przyszłam, a niech stracę ;) Jb i fajne te disco robaczki?? mąż chciał iść, ale ja nie lubie takich filmów oglądać w kinie... Fasola , jak egzaminy?? Alonuszka, ale to chyba nie jest zgodne z prawem żeby na tyle dzieci była jedna opiekunka?? pamiętam jak chodziłam do szkoły średniej i jako gospodarz klasy organizowałam nam wycieczki to zawsze mówili, że na 16 dzieci musi przypadać 1 opiekun, a w przypadku takich maluchów to chyba nawet więcej co?? Rozciumkana mam nadzieję, że żyjesz i masz się dobrze i niedługo wrócisz na topik?? Kurde, znowu mam cały tydzień na rano. Nie lubię rannych zmian, bo wracam z pracy i nic mi się nie chce, a musze obiad ugotować, dzieckiem się zająć...i tym sposobem już kompa nie odpalam. Jak idę na popołudnie to wszystko zrobię rano, co prawda wracam wtedy z pracy niemalże na czworakach, ale cała szczęśliwa, że tylko kąpiel mnie czeka i spaaać ;)
  5. aha, a wracając do tematu ciąży to możecie mi pozazdrościć, bo ja czułam się wspaniale, przytyłam tylko 11 kg, robiłam co chciałam, spałam kiedy mi się podobało,jadłam normalnie, nie miałam żadnych dolegliwości typu mdłości, puchnięcie itp. Wszystko miałam w dupie, o nic się męża nie czepiałam i w ogóle fajnie wspominam ten okres (mój mąż zresztą też)
  6. Nie zrezygnowałyśmy, po prostu nie ma komu robić :P Fasola, kiedy robisz test?? Tak coś mi się kojarzyło, że młody dostał acc w nebulizacji, ale jak powiedziałam o tym w aptece to gapili się na mnie jak na wariata! Alonuszka myślisz, że jak zostawisz kawę to sprawa załatwiona?? sama pić nie będę przecież :o Nowa koleżanka mogłaby nas z rańca kawą poczęstować w ramach wpisowego ;) Wolne mam dziś, tzn od pracy, bo później wpada teściowa, a siedzieć z nią to gorzej niż siedzieć w robocie. Już nie wspomnę o tym, że mam w domu mega chlew, a samo nie chce się posprzątać.... Kupujecie coś swoim dzieciom na 1 czerwca?? ja się zastanawiam, bo on w marcu miał imieniny, potem święta, roczek i teraz dzień dziecka. Zabawek w tym czasie dostał tyle, że nie mam już gdzie tego pochować i mam dylemat czy mu coś kupić. Dodatkowo u mnie w pracy jest z tej okazji możliwość zrobienia dziecku prezentu za 50 zł i jak się weźmie fakturę to firma zwróci kasę i już w ogóle nie wiem co kupić....
  7. dokładnie tak jak mówi Fasola, te wszystkie poradniki to pic na wodę, każde dziecko jest inne i trzeba poznać osobiście. Ja też czytałam full takich gazet i nic z nich nie pamiętam. Chociaż przyznam, że szkoła rodzenia dużo mi dała. Fasola, dziś babka w aptece też mi poleciła acc, ale mówiła, że na receptę. Młody dostawał w szpitalu kiedyś acc w nebulizacji (możliwe?? ) i po 2 dniach ozdrowiał.
  8. Ja też padnięta, jutro mam wolne,ale wpada moja teściowa. Nie muszę mówić jaka jestem szczęśliwa z tego powodu? :o a co do tranu to ja chyba zimą spróbje dać małemu. Nie wiem czemu, ale on mi się tak zimowo kojarzy :)
  9. Witam nową koleżankę :) ja żem z Gdańska. Jb79 podajże z Elbląga. Rozciumkaną martwię się nie na żarty.... Fasola, ja będziesz to poleć mi coś dobrego na kaszel dla młodego co? Deflegmin już nie działa, dziś dostał flegaminę, ale boję się, że dzieciak mi się po niej udusi. Ja się duszę! Może Mucosolvan? dobry?
  10. hej Alonuszka naciągnęłaś mnie rano na kawę i nawet nie wpadłaś jej wypić??? już więcej nie idę na taki układ :P Fasola, a test jakiś robiłaś? eee jakby co, to wychowasz dwójkę na jednych pieluchach i z głowy ;) Havanna, mój też ma czasem taki dzień, że nie chce jeść mojego. Rybę na szczęście uwielbia, ale jak zaczyna grymasić to przestaje go karmić i wie, że będzie musiał wytrzymać do następnego posiłku, bo ja za nim z łyżką biegać nie będę. Jedno szczęście, że waży sporo i mogę sobie pozwolić na taką ''dyscyplinę'' :P Myszsza wiesz, że mi ostatnio też logopeda powiedziała, że dziecko musi mieć poczucie zrozumienia i nawet jak go nie rozumiem to mam mu mówić, że rozumiem ;) jaki bilans popowodziowy?? Młody mój chory. Znowu :o zapalenie oskrzeli i angina i oczywiście antybiotyk, zakaz wychodzenia, a właśnie poprawiła się pogoda i jak tu się nie wkurwić?
  11. no tak, jak ja nie postawie, to nikt nie postawi :D kurde mam teraz ranną zmianę i jestem umęczona jak nie wiem co? :o na nic nie mam czasu, a do tego młody chory i dziś muszę z nim poginać do pediatry... Jutro mam wolne, to będzie mnie tu węcej ;) miłego dnia
  12. hej! A ja tam kupuje kwiata. Jakiegoś storczyka czy coś... Podziwiam Was, źe porywacie się na prace w szkole. Czasami mam dość mojego jednego dziecka a jak sobie pomyśle o bandzie pyskatych gimnazjalistów to wrrrr Alonuszka, po ostatnim pobycie w szpitalu stwierdziłam, że polska publiczna służba zdrowia to jakaś pomyłka. Następny pobyt mojego dziecka będzie chyba w szpialu prywatnym, a już w sali to na pewno. Dość mam tych absurdów! Jestem poważnie zaniepokojona nieobecnością Rozciumkanej...
  13. czołem babonki :) My już po szpitalu, wyszliśmy wczoraj wieczorem mimo, że chcieli nas wypuścić dopiero dziś, ale wypisaliśmy młodego na własne życzenie, bo badań żadnych już nie przewidywali, a on nie czuł się w tym szpitalu najlepiej, pomijając już fakt, że leżeliśmy na sali z zagrzybionym dzieciakiem i młody oczywiście ze szpitala wyszedł z katarem :o Wyniki za 6 tygodni :o dzieć cały obolały po tym cewnikowaniu, każde sikanie to wielka histeria a podobno może tak być kilka dni.... Kładę się spać, bo jutro na rano do pracy zasuwam. Sorki, że tak tylko o sobie, ale nie bardzo mam czas by Was nadrobić. Odezwę się jutro
  14. no tak, z żywiołem człowiek nie wygra niestety.... zostawiam Wam kawę i lecę z młodym do szpitala, odezwę się jak wrócę
  15. hej babonki! Alonuszka niestety nic mi ta nazwa nie mówi :P nie fochuj się na męza tylko doceń , że masz go w domu. Ja się wczoraj z moim widziałam 5 min :o Idę się szykować, potem spakuje młodego, pojedziemy na zakupy, obiad i do pracy. Dzień jak codzień... Myszsza jak tam sytuacja powodziowa? ciekawe jak u Rozciumkanej, ona też chyba mieszka na tych zagrożonych terenach nie?
  16. zaglądam dopiero teraz, bo rano byłam z młodym na rehabilitacji, później do pracy i tak dzień zleciał. Obiad robiłam na szybkiego i nie dość, że nie posoliłam ziemiaków, nie doprawiłam sosu, to jeszcze sobie palca pocięłam. ''jak się człowiek śpiszy to się diabeł cieszy'' :o Alonuszka co za koncert? ja na impreze wybieram się 2 czerwca, co prawda to będzie integracyjna firmowa, ale zawsze ;)
  17. ja dopiero co wróciłam z pracy i ledwo zipie, ale dzień ogólnie miałam dobry :) skończyło się moje szkolenie, jutro rzucą mnie na głęboką wodę... nastrój mam trochę do bani na myśl o tym piątkowym szpitalu. Będziemy leżeć na oddziale onkologii, hematologii i endokrynologii patologii wieku niemowlęcego i już po samej nazwie wiem, że nieźle się tam napatrzę i pewnie będę wyła jak bóbr, bo strasznie mnie rusza widok chorych dzieci, zwłaszcza na takie choroby :( Nie wiem, chyba se jakieś relanium skombinuje....
  18. kurde, to nieciekawie! podobno do soboty ma padać u Was, ale już trochę słabiej więc może będzie ok...najgorsze jest to, że z żywiołem się nie wygra... Ciekawe jaką Rozciumkana ma pogodę?
  19. jestem :) Szpital przełożony na piątek, bo mają sprzątanie oddziału z powodu rotawirusa. Fajnie, że chociaż zadzwonili :o ja nie wiem po co zawsze pytają o numer tel :o Havanna mój też ma czasem takie histeryczne odloty, zdarza się, że aż mu usta sinieją! nie wiem na ile Twój jest kumaty, ale mojemu pomaga rozmowa...szeptem! on jest wtedy taki ciekawy co do niego mówię, że się zamyka :D Ignor u nas też nie działa, bo podobnie jak Twój od razu wchodzi na wysokie obroty. Czasami się sprawdza odwrócenie uwagi. U nas najczęściej płacz jest, bo mu coś zabiorę, albo jak sam mi coś da, a potem zmieni zdanie :D z siatkami to mój młody przeszedł już chyba wszystkie możliwe centyle, skacze po niej jak szalony, ale to te nieszczęsne hormony. myszsza jak u Ciebie sytuacja pogodowa? pada nadal? to co, kawka?
  20. no to gaszę, mam nadzieję, że nikt sobie przeze mnie zębów nie wybije ;) Jutro mnie nie ma i pojutrze chyba też...Jak wrócimy ze szpitala to się odezwę. cyk!
  21. to ja nie wiem, jak Ty to robisz.... walczę z boczkami od 5-6 lat (jak przestałam uprawiać sport) i jakoś mi jeszcze nigdy się z nimi nie udało wygrać :o gasić?
  22. ooo taak! boczki to masakra największa, też mam te diabelstwa :o
  23. wiesz Alonuszka, że ja też czasem mam takie same refleksje? no po prostu nie może być wszystko idealnie, coś się musi spierdolić! ot życie... no to został Ci miesiąc na dietowanie. Ile chcesz zrzucić?
  24. ja nie bardzo mam czas, bo dziś mam dzień sprzątania, pozatym ogarniam wszystko przed jutrzejszym szpitalem tzn pakowanie, prasowanie itp. Kurde, niby to tylko na dobe, a dla małego całą torbę rzeczy musiałam zapakować :o a Rozciumkana to chyba na tydzień miała wyjechać? czy coś pochrzaniłam?? myszsza oglądam pogodę i na prawdę nie zazdroszczę, zwłaszcza, że pewnie czeka Was kolejny remont... U nas póki co pogoda ok, tzn wieje dość mocno, ale wcale dziś nie padało
×