Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

przeginka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez przeginka

  1. u Ciebie taka piździawa ze sie nie dziwię. Jakbym mojego wystawiła na balkon to też by tyle spał :D a tak serio to nie wiem co mu odbiło... Idąc do jego pokoju w nocy miałam nadzieję, że to sen, ale niee :o no właśnie gdyby wirtualnym śniadaniem można byłoby sie najeść to byłóby zajebiście. Chyba będę musiała go ubrać i iść po jakiś chleb...
  2. Alonuszka u mnie po jednym seksie w dzień terminu po 4 godzinach wylądowałam na porodówce. 4 dni rzed terminem mój ginekolog śmiał się ze mnie, że pewnie nie urodzę za prędko więc mam w domu umyć okna, a jak nie pomoże, to są jeszcze do umycia u niego w domu i w przychodni. Więc lekarze raczej sami zalecają nie oszczędzać się na końcówce.
  3. Hej Fasola to trzymam kciuki żeby Cię tam dzisiaj rozwiązali :) ale jestem dziasiaj wkurwiona, młody wstał o 6, (z dwiema pobudkami w nocy) zjadł mleko i już nie raczył sie położyć dalej przez to jestem cholernie niewyspana :o a do tego mąż wczoraj po kolacji nie schował chleba i na śniadanie nie mam ani kawałka :o
  4. eee szczeniaki rozciumkanej na pewno są super i jestem pewna, że przywykną do Twojego domu wariatów :D kurde mam nadzieję, że rozciumkana wpadła na pomysł, by choć jednego podarować Wielkiej Orkiestrze...
  5. Hej babony! witam nową koleżankę, ale wpisowe obowiązuje nadal nie? :P do kociaka szczeniak jak znalazł ;) Fasola - desperatka :D chciałabyś żeby Cię z ciepłego łóżka wypierdolili gołą na dwór w taką pogodę? no, potomek Twój widać nie chce:D a ja podobnie jak havanna jak się solidne skurcze zaczęły to słowa ''marzę by urodzić'' stanęły mi w gardle i tylko lookałam którędy spierdalać kurde, mojego meża pojebało do reszty, zrobił bańki mydlane i teraz puszcza po całym domu :o aaaa i się jeszcze pochwalę, że młody ustawił się do raczkowania :) ale nie idzie. Znając jego to pewnie następne 2 miesiące będzie tak stał, ale to już postęp.
  6. http://www.allegro.pl/item865864972_bukiet_wyprawka_z_ubranek_chrzest_narodziny_duzy.html dostałam taki tylko, że z pieluch tetrowych i do dziś stoi nierozpakowany, bo jest fajną ozdobą http://www.allegro.pl/item877791844_ramka_z_glina_grawerowana_imieniem_dziecka.html http://www.allegro.pl/item867481242_muzyka_bobasa_swiatowy_hit_super_promocja.html Alonuszka więcej pomysłó nie mam. Ewentulnie może jakaś książka z bajkami na dobranoc?? Ja też nie lubiłam dostawać pampersów i innych kosmetyków, wole właśnie takie pamiątki. Chyba odstraszyłam koleżankę tymi szczeniakami... :( no, ba rozciumkana, bo chrześniaki to jak dzieci - zawsze o nich pamiętam :P A Obeznana to co? tylko tak przelotem do nas wpadła?? Pragnę zauważyć, że Fasola się dziś nie zjawiła, może to ten dzień...? Dobrej nocy i miłego weekendu
  7. chochlik, ale teraz w ramach wpisowego trzeba nabyć cegiełkę w postaci szczeniaka rozciumkanej :D
  8. zobaczysz havanna on sobie te karmienia sam wyreguluje... a co do mojej diety to mi idzie nieźle :P od poniedziałku nie zjadłam nic niedozwolonego no poza frytkami, ale z 2 ziemniaków tylko, bo mi Fasola smaka narobiła. Ciasta i orzeszki solone stoją na stole tuż obok laptopa, ale udaję, że ich nie widzę :D lece ogarnąć chałupę, bo kumpela dziś do mnie wpada, w końcu sie nagadam :P
  9. nie, no krem i skarpety bez sensu:D to masz zagwozdkę, ja nie mam więcej pomysłów na prezent... za rok młody sam zrobi laurke :D
  10. o nie i jeszcze szaleje z wysyłaniem postów... sorry, to z niewyspania :o
  11. hej kurde, ale się nie wyspałam :o za to młody już od 6 wypoczęty i gotowy do szaleństw... Alonuszka co dnia dziadków to my robimy coś takiego : http://www.allegro.pl/item868375271_foto_kalendarz_a4_fotokalendarz_ze_zdjeciami_2010.html z tym, że mi kumpel w tej cenie zrobi 2 i jeszcze reszta zostanie :P Zapomniałaś o Fasoli, do tego czasu chyba sie jej dzieć wykluje? :D Havanna Ty w kwestii karmienia to najlepiej pogadaj z pediatrą. Mój też miał etap, że zjadłby każdą ilość, ale mi zabroniła dawać mu do oporu, bo właśnie robił tak, że puściła pawia i jadł dalej :o więc musiałam podawać mu częściej np co 2-2,5 godz, ale mniejsze porcje, no, ale u mojego takie jedzenie na full kończyło się meeeega kolkami. Przepajasz go? dajesz smoczka? A labradory to serio zjedzą każdą ilość, moi rodzice mają taką pazerną cholerę w domu. Fasola jak dzisiaj? będziesz rodzić? bo przy weekendzie jakąś flaszke dobrze byłoby obalić :P
  12. hej kurde, ale się nie wyspałam :o za to młody już od 6 wypoczęty i gotowy do szaleństw... Alonuszka co dnia dziadków to my robimy coś takiego : http://www.allegro.pl/item868375271_foto_kalendarz_a4_fotokalendarz_ze_zdjeciami_2010.html z tym, że mi kumpel w tej cenie zrobi 2 i jeszcze reszta zostanie :P Zapomniałaś o Fasoli, do tego czasu chyba sie jej dzieć wykluje? :D Havanna Ty w kwestii karmienia to najlepiej pogadaj z pediatrą. Mój też miał etap, że zjadłby każdą ilość, ale mi zabroniła dawać mu do oporu, bo właśnie robił tak, że puściła pawia i jadł dalej :o więc musiałam podawać mu częściej np co 2-2,5 godz, ale mniejsze porcje, no, ale u mojego takie jedzenie na full kończyło się meeeega kolkami. Przepajasz go? dajesz smoczka? A labradory to serio zjedzą każdą ilość, moi rodzice mają taką pazerną cholerę w domu. Fasola jak dzisiaj? będziesz rodzić? bo przy weekendzie jakąś flaszke dobrze byłoby obalić :P
  13. na prawdę myślisz, że to tak działa? to niestety jesteś w błędzie...
  14. ee mój też wieczorem ładnie zasypia. Zawsze było tak : kąpiel, mleko, kładłam go do łóżka i właściwie spał od razu. Po przed ostatnim pobycie w szpitalu trochę mu się odmieniło przez wrzeszczącego cały wieczór dzieciaka z naszej sali i potrzebuje 15-20 min żeby zasnąć, ale to i tak nieźle bo przy okazji mogę mu poczytać. W dzień różnie, czasem uśnie ładnie, czasem się i przy okazji mnie katuje nawet godzinę. co do kaszek: ja to w ogóle się dziwie ludziom którzy na siłę chcą wszystko szybko wprowadzać, bo po co?? jak dziecko prawidłowo przybiera na wadze tzn że mleko mu w zupełności wystarcza i git. Po co rozpychać mały żołądek? Chyba po coś są te schematy żywieniowe?
  15. hej Alonuszka podziwiam za odwagę w żywieniu młodego, ja to ciągle oczyma wyobraźni widzę jak się krztusi czymś większym. Taką mam schizę od samego początku jak sie urodził :o A ja walentynki lubie ;) w sumie to planowaliśmy ślub na sierpień 2009 mieliśmy nawet zaklepany termin, no a potem stwierdziliśmy, że lepiej wziąć zanim młody się urodzi. Wolne terminy były od lutego, walentynki wypadały akurat w sobotę więc czemu nie:P mi tam się podoba, że chociaż jeden dzień w roku jest taki słodki aż mdły, zresztą mi walentynki zawsze baaardzo milo sie kojarzyły :)
  16. Fasola z tego co pamiętam to Twój mąż uczy wfu tak? to niech Cię porządnie rozciągnie czy coś, zrób ze 2 gwiazdy, kilka pompek a jak nie pomoże to skok przez kozła? :D
  17. śpicie?? no to gaszę, najwyżej znowu se któraś zęby wybije :D Dobrej nocy...:)
  18. witam ponownie:) Dzięki Rafinka za info - czyli jednak dobrze słyszałam. Jutro policzę mojego PITa z tą ulgą i zobaczę co mi wyjdzie. Chcę już złożyć, bo wtedy szybciej jest zwrot :) Krycha dla takiego małego dziecka chyba i tak nie ma więcej dostępnych środków, no chyba, że tam u Ciebie. Spróbuj z ciepłymi okładami tak jak radziła havanna. Fasola, chcesz żeby Cie skarbówka ścignęla, że próbujesz ich wziąć ''na samotną matkę'' i wyłudzić kasę? :P a tak serio to w zeznaniu za 2009 rok dziecka i tak nie rozliczysz, bo go nie masz :P a w następnym już będziesz mogła rozliczyć się z mężem. A ślub fajny, romantyczny...ja mam tylko cywilny brany w 6 miesiącu ciąży i też bez wesela i innych szopek, ale za to w podróż wyjechaliśmy poślubną...na Mazury :D Próbowałam młodemu dać mleko z niekapka i klapa, ale z kubka pociągnął trochę. Myślę, że wciągnął by więcej ale już chyba serio był najedzony.
  19. taa super, dziś zrobił wyjątek. Tzn. w nocy od urodzenia śpi sam w swoim łóżku, ale w dzień nie ma szans oddelegować go tam do spania, wtedy woli na naszym łóżku, w bujaku, albo na podłodze, a już najlepiej to w wózku na dworzu :)
  20. ale z tego co się orientuję to wprowadzili teraz taki przepis, że mogę odliczyć tą ulgę tylko od miesiąca w którym urodziłam dziecko, nie za cały rok nie?
  21. Dzięki dziewczyny :) rozliczę wszystko u meża na picie i dzięki temu swój już teraz mogę wypełnić i posłać do US i mieć to z głowy! Jb no właśnie u nas jest tak , że mąż zameldowany w Gdyni u mamy, ja w Gdańsku u rodziców a mieszkamy sami w Gdańsku. Do tego nie jesteśmy małżeństwem caly rok podatkowy więc razem nie możemy się rozliczać - pytałam rok temu w skarbówce. Co do śniegu to ja zamawiałam, ale na święta, teraz mam go w dupie i też nie mogę doczekać się wiosny. Fasola do końca dnia jeszcze trochę czasu, może dzieć się zdecyduje? :P Mój młody też śpi, już 1,5 godz i o dziwo, w swoim łóżku.
  22. no wreszcie zleciały się wszystkie!! :) Alonuszka jak ja Ciebie rozumiem.... obudziłam sie dziś w podobnym humorze, tylko zamiast pieców dodałabym spacery z moim przygłupim psem :o Rozciumkana a Ty to może nie córka marnotrawna?? proszę mi Obeznanej nie dokuczać, bo znowu nam zwieje :P Rafinko jesteś!! problem mam z PITem. Zawsze rozliczam sama, ale teraz nie wiem jak sie za to wziąć, bo mam ulgę na dziecko i: ja i mąż mamy inny adres zameldowania, dzieć jest zameldowany pod mój adres a z kolei podpięty pod męża ubezpieczenie :) pytanie brzmi: które z nas może odliczyć sobie tą ulgę od podatku. Nie wiem właśnie czy jak mąż ma większe dochody to lepiej ulgi odliczyć od niego czy to nie ma znaczenia?
  23. o to mój ma tak samo. Trze oczy, ziewa, marudzi ale coś mu spać nie pozwala. Muszę mu wtedy wszystkie zabawki zlikwidować z zasięgu wzroku wcisnąć smoka i dać pieluchę tetrową do przytulenia i tak odjeżdza. Czasem włączam kołysanki...
  24. ale Wy jesteście :o ja głodna siedze od rana a te o pizzy gadają...:o zna się któraś na prawie podatkowym? pewnie Rafinka... spróbuje najpierw z niekapkiem, potem ze słomką a na końcu z kubkiem, ale to jak mąż będzie bo boje się dziecia zabić.
  25. Fasola to zaproś mnie na obiad, miałabym problem z głowy a do tego niedaleko :P Wiecie, co do kubków zwykłych i tych ze słomką to ja mam od razu film, że dzieciak mi sie zakrztusi :o
×