Community Spirit

Witam Diana - wilekie dzięki, że o mnie pomyślałaś (w związku z kinowym pokazem) :) To było bardzo miłe :) Abraja - Tobie również dziękuję za dobre słowo (z wczorajszej nocy) Dzisiaj w radiu usłyszałam piosenkę Michaela! I wiecie co, jakoś dziwnie mi się zrobiło, ale też miło zarazem... heh... Dziękuję za wszystkie linki :) Obejrzałam Michaela obserwującego próbę i wiecie co? Przez krótką chwilę (gdy Michael zakłada okulary) widac Jego piekne oczy...

Dzięki dziewczyny za wszystkie linki :) Michael w Japonii - cudo! Ten Jego uśmiech - bezcenny...

Dobra, teraz już naprawdę znikam. Do zobaczenia

Jestem jeszcze. Abraja, ja po prostu byłam zaskoczona - tak po prostu zwyczajnie zaskoczona. Czuję się z tym wyjątkowo podle, zwłaszcza teraz. Po postu przed śmiercią Michaela nie myślałam o Nim. Czuję się jak zdrajca. Boże, że też Wam to piszę :O

Czasami ciężko jest nie płakać :( Muszę już znikać, ściskam Was mocno :)

Abraja, lepiej to przemilczmy, bo naprawdę czuję się z tym paskudnie.

Dziewczyny, może to zabrzmi naiwnie i dziecinnie, ale mam nadzieję, że wszystkie nasze dobre myśli i uczucia - ta cała pozytywna energia w jakiś sposób dociera do Michaela... Wierzycie w to??

P.Y.T. :( Ja nie będe pisać, jak to było u mnie, bo... było zupełnie inaczej. Wstydzę się.

Ostra, mam nadzieję, że ważny. A jak nie to próbuje za 24 h. Diana, nie wiem co... ale coś się chyba zmienia. Widzę, że wszystkie się rozklejamy...

Ostra, zrobiłam tak samo, ale maila brak. Może mają opóźnienie, bo teraz wszyscy na świecie wchodzą na stronę i się podpisują... :)

"You have already signed this petition. If you believe this is an error, please wait 24 hours and try again." eh.. :(

Na stronie pojawił się napis: "Thank you for signing: Michael Jackson Nomination 2010 Nobel Peace Prize", ale maila nadal nie dostałam. Co się dzieje??

Podpisałam się (w tym samym czasie z jakąś osobą, było nas w każdym razie dwoje), ale nie dostałam jeszcze maila. Czekam.

Marzenaaaa, ja równiez zalałam się łzami po kilku pierwszych sekundach :( Niesamowity utwór, porusza do żywego... Kilka dni temu panowała tutaj dość radosna atmosfera, a teraz? No ale miesiąc minął. Coś czuć w powietrzu...

P.Y.T. lepiej jej nie włączaj, bo Cię zmiażdży :(

Witaj P.Y.T. :) I witajcie wszyscy :) Ja wysłuchałam jej wczoraj i to mnie mocno zabolało... :( Cały czas gra gdzieś we mnie... Słyszę ją i czuję... Jestem w fatalnym nastroju :( A tu trzeba normalnie żyć. Chociaż czym tak naprawdę jest norma...?

Ja jestem. Zaglądam tu kilka razy dziennie, ale chyba muszę zachować względny dystans, bo jest mi ciężko.

Boże, dziewczyny, od samego początku unikałam tego nagrania jak ognia i dzisiaj jednak włączyłam... "Whatever Happens". Popłakałam się. Chyba muszę sobie zrobić jakąś przerwę albo... już sama nie wiem... Nie wiem co się ze mną dzieje.

Witam Odzywam się dopiero teraz, bo mam dzisiaj niezbyt dobry dzień :( Zobaczyłam MJ w wiadomościach w TV i jakoś dziwnie się poczułam. Potem trafiłam na jakiś kabaret i nagle pojawił się w nim paskudny \"żart\' na temat Michaela :( Jest juz 25. dzień miesiąca. Źle się czuję.

Nie karmcie trolla, to topic szybko zniknie nam z pola widzenia :) Ja również idę, dobranoc

Hehe Aden :D Rozbrajasz mnie :D A ja właśnie wysłuchałam i obejrzałam "Give In To me"... ;) Powiem tylko... heh... ;)

Dzięki Aden za zrozumienie :D Już myślałam, że coraz gorzej ze mną :O Ja nie widziałam, gdzie można looknąć?

Cześć Abraja :D Kurczę, męczy mnie to strasznie... Czy tylko ja się smucę słuchając "Beat It"?

Pa Diana! :)

Właśnie tak! Refren z "Leave Me Alone" np. jest dla mnie niesamowicie poruszający. Jest w nim jakiś taki chyba głęboki smutek, jakby skarga, żal... Brakuje słów, żeby to opisać. W głosie Michaela słychac czyste emocje. To niesamowite. Tak bardzo czuć w tym Jego osobę.