Olka.P
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Olka.P
-
No postaram sie dostać skierowanie tylko mam obawy bo ja pracuję od 7:30 do 16:30 i pewnie będę musiała kombinować jak się zwolnić. Nie chcę zeby w pracy wiedzieli o starankach. A twojego M strach obleci pewnie dzień przed, a do tego czasu to twardziel bedzie. I tak dobrze że nasi faceci nie widzą problemu w zrobieniu tego badania w ogóle, bo słyszałam że wielu ma mocne opory. banmon bedę już spadac do wyrka, bo czuję że mnie tez choróbsko bierze, tylko muszę jeszcze sobie mleczko moidowo-czosnkowe strzelić. 3maj sie, do jutra :)
-
Mój bedzie się samogwałcił ;) w domu. Potem ma podobno 2 godziny na dowóz. Doczytałam w liście od nich że jak nie dasz rady tego dowieżć w odpowiednim czasie to możesz skorzystać z pomieszczenia w szpitalu, ale musisz się wczesniej umówić. Z tym niestety jest za późno , zreszta w domu chyba łatwiej mu pójdzie :) A ja w tym czasie będę w pracy. Swoja droga Małż wczesniej tez był taki pewniak, dopiero jak wyrok wyznaczony to zaczął panikować. Jutro zadzwonie i spróbuję się umówić na swoje badania.
-
Po pierwsze ty masz progesteron powyżej 10. Po drugie najlepiej jak wyniki zinterpretuje lekarz. Po trzecie będzie ok, w razie czego już będziesz wiedziała na czyn stoisz. Wg mnie wynik jest jak najbardziej ok :) A tak w ogóle to jest to wynik z ciąży I trymestr ;) Małż też zaczął mi się stresować tymi badaniami. Tłumaczę mu że jakby była tragicznie to byśmy w ciążę nigdy wcześniej nie zaszli, a jak jest nienajlepiej to da się to naprawić. Musimy być dobrej mysli. Zreszta mam przeczucie że jesli są problemy to raczej z moimi hormonami, ale o tym też się przekonamy.
-
Banmon nawet jak spojrzysz w tabelke z tej stronki to jest ok 0,98 - 21. Wszystko jest ok, owulacja była :) Nie panikuj bo na dupę dostaniesz :P
-
A mi się właśnie wydaje że powinnaś patrzeć na normy z laboratorium, a tam mieściłaś się w normie. A tą stronkę podałam bo nie wiedziałaś kiedy się bada hormony i to miała być wskazówka :)
-
Zobacz co znalazłam :) http://www.staramysie.pl/staramy-sie-o-dziecko/22-sprawdz-wyniki-badan.html
-
Ale jakbym je zawinęła w folię to będą chyba ok? Cholerka sama nie wiem. Tak sobie myślę że może tylko deser bedzie polski no sernik albo drożdżówka z owocem?
-
Ten w kokosie mnie kusi, może spróbuję w weekend :) Myślałam żeby piersi kurczaka Posypać przyprawą kuchni włoskiej, tarką mozzarelą i może suszone pomidory albo pietruszki, wszystko zwinąć w rulonik. Normalnie podsmażam je a potem z passaty robię sosik pomidorowy i w tym duszę ale tym razem wolałabym bez tego sosiku, myślisz że mogę te ruloniki tak po prostu do piekarnika?
-
Matko, Banmon ale mi ślinka cieknie :D
-
Może te hormony buzują z jakiegoś groszkowego powodu ;) O ile mnie pamięć nie myli to Daguś nawet dwa razy linka podawała. A z tym ze ciąża "naszych " dziewczyn tylko cieszy to racja. A może któraś będzie robić usg 4d, wtedy koniecznie musi się pochwalić. No do kliniki mamy ok 30-40 minut drogi ( w innym miescie) więc Małż będzie się streszczał :P A tak z innej beczki. Pod koniec zeszłego roku byliśmy u sąsiadów (nie tych od paczki) na proszonej kolacji. chcieliśmy też ich zaprosić ale najpierw straciliśmy ciążę i nie była za bardzo nastroju , potem z kolei Święta. No i stwierdziliśmy że zaprosimy ich w nastepny weekend. No i tu mamy problem . Wymyślilismy sobie taką kolacyjkę z przystawką , daniem głównym i deserem. Jak się łatwo domyślić z deserem nie powinno być problemu ;) ale co z resztą? Myśleliśmy o czyms typowo polskim, goście to anglicy, ale może bez kiszonej kapusty czy ogórków. Fajnie jakby to był drób (jedyne moięso jakie jem) i nie może być ryba ( Małż nie jada) . Macie może jakieś pomysły? POMOCY
-
Też mam taką nadzieję, poza tym dobrze że jutro bo na weekend jego plemniczki będą mi potrzebne :P A propos zdjęć dzieciaków to ja też jestem zazdrośnica. Wczoraj jedna laska na nk wstawiła sobie czwarte zdjęcie z usg i po co? Czekam aż dorzuci karte przebiegu ciąży i może krótki filmik porodu :P A i mam pytanie do naszych ciężarówek : gdzie sa wasze zdjęcia z usg, czemu się nimi nie chwalicie. Nieładnie dziewczyny Tylko Daguś sie nam pochwaliła. Czekamy
-
hej dziewczyny! Joasia tak mi przykro, nie mów że jesteś najgorszym przypadkiem na tym topiku, najprawdopodobniej jesteś po prostu najlepiej przebadana. Ja i tak wierzę że wszystko dobrze się skończy i będziesz jeszcze miała niejednego bobaska, zobaczysz. A książka to "Historia Edgara", wciągnęła mnie strasznie. Banmon czyli progesteron jest ok :) Amerie nawet nie wypisuj tego podania ;) Dostaliśmy zaproszenie na badanie Małża , na jutro!!! Problem polega na tym że mieszkamy w tzw bliźniaku i bardzo często przesyłki zamiast do nas trafiają do sąsiadów. Najprawdopodobniej dostali ją w poniedziałek albo wtorek a przyniesli nam dzisiaj! Dobrze że wczoraj nic nie działalismy ;) Tylko martwi mnie to że MAłż taki trochę chory, niby nie ma goraczki ale cały jest rozpalony.
-
Trafiłaś w sedno :) pocieszny to on jest. Najważniejsze że potrafimy się nawzajem rozsmieszyć , i dosyć zgrani jesteśmy, ale co się dziwic po tylu latach ;) Przypomniałao mi się że jesli nie chcesz brac tabsów to zamiast wiesiołka możesz pić napar z siemienia lnianego, działanie ma to samo i możesz stosować przez cały cykl. Agnes super że dzidzia rozwija się prawidłowo, ach jak ja ci zazdroszczę :)
-
Trafiłaś w sedno :) pocieszny to on jest. Najważniejsze że potrafimy się nawzajem rozsmieszyć , i dosyć zgrani jesteśmy, ale co się dziwic po tylu latach ;) Przypomniałao mi się że jesli nie chcesz brac tabsów to zamiast wiesiołka możesz pić napar z siemienia lnianego, działanie ma to samo i możesz stosować przez cały cykl. Agnes super że dzidzia rozwija się prawidłowo, ach jak ja ci zazdroszczę :)
-
Wiesz co Małż wczoraj odwalił? Pytam się czy zrobić mu mleczko z czosnkiem i miodem, on na to że nie da rady, no to może herbata z prądem, on nie dzięki. Siedzę sobie przy kompie a on ze idzie do sypialni się położyc, no to ok. Po jakimś czasie mnie ruszyło sumienie i pytam sie czy zrobić mu chociaż herbatki, on na to ok. No to lecę z herbatką z owoców leśnych z cytrynka i sokiem malinowym (pełny wypas) oraz gripexem w drugiej ręce. Po drodze myślę jaki on biedny i schorowany i aż mi się serce kraje. Wchodzę do sypialni a on leży sobie na łóżku na kołdrze, bo po kapieli mu goraco! Ale to nic, bo popija sobie wiskacza z colą i lodem, bo alkohaol rozgrzewa wewnetrznie. Skończyło się na tym że dostał paczką gripexu w ten głupi lepek ;) A dzisiaj mam go gdzieś, sam sobie robi herbatkę :P
-
Hej dziewczyny! Basen sobie jednak dzisiaj odpuszczamy, nie powiem żeby mi było przykro bo lenia mam strasznego ;) Kolejny teścik owu wyszedł negatywny, jeszcze parę takich dni i zacznę śladem Hope panikować że jestem bezpłodna :P A propos Hope jesteś zwarta i gotowa do działania? Amerie przepis jest świetny i taki prosty tylko dlaczego nie działa? Ja w zeszłym roku w walentyki miałam @, w dniu własnego ślubu zresztą też :O
-
Chociaż najpierw oczywiście trzeba w tą ciążę najpierw zajść ;)
-
Dlatego mimo że w Pl miałabym zdecydowanie wiekszą pomoc po porodzie, mama itp, to ja jednak zdecydowanie chcę donosić ciąże i urodzić w Uk.
-
Jest jeszcze jedna spora różnica.Właściwe podejscie do pacjenta. Tu jest to norma a w Pl to możesz tego oczekiwać jak pójdziesz prywatnie , czyli zapłacisz, a i to nie zawsze. no i poród, też bez porównania.
-
Też mam taką nadzieję , ale się nie nastawiam, po cichu liczę na moją ginkę że powie że wszystko ok i tym sposobem się odstresuję i wszystko pójdzie po naszej myśli. A kuzynki strasznie mi żal bo naprawdę jest świetna i nie ma jeszcze maluch a jest starsza o rok ode mnie. Nie ma też faceta na stałe chociaż atrakcyja dziewczyna. Starsznie się sparzyła na jednym i od tego czasu jakoś nic się nie dzieje.
-
Z tego co czytałam na innych forach to w UK mają taki system że najpierw dosyć szybko wysyłają na badanie nasienia i kobiety podst badania hormonów, a później czeka się ok 3 miesięcy na wizytę w klinice leczenia bezpłodności. Zobaczymy. Chociaż to wszystko komplikują jeszcze nasze plany wyjazdu do PL.
-
Tylko nie wiem jak to będzie wyglądać bo ja wcześnie zaczynam pracę i pewnie będę musiała się kilka razy zwolnić, i znowu będą krzywo patrzeć :O Właśnie się dowiedziałam że kilka dni temu moją najfajniejsza kuzynka zaczął strasznie brzuch boleć, pojechała do szpitala i okazało się że ma torbiel wielkości piłeczki golfowej. Operacja i teraz nie ma już jednego jajowodu i jajnika. Żal mi jej strasznie :( Wychodzi na to że jest plus tych naszych staranek, przynajmniej badamy się regularnie i nie doprowadzimy do podobnej sytuacji.
-
Ja planuję iść do GP i spróbować załatwić coś dla siebie. Póki co czekamy na zaproszenie na badanie nasienia i znając moje szczęście wymyślą je w owulkę .
-
a kiedy beda wyniki?
-
a moze poczekajcie, moze sie okaze ze nie beda potrzebne ;)