

Olka.P
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Olka.P
-
No i wykrakałam, juz sie obudziła! a ja tylko 2 kartki wypisałam, dobrze ze chociaz mleko sciagnełam
-
Marzena dobrze ze plamienia słabsze, wszystko bedzie dobrze. A mamuska zadowolona bo szkrabek spi ;)
-
Hej! Joasia gratulacje !!!! Banmon ja zalewam wrzątkiem butelki, smoczki i laktator z Aventu i wszystko gra :) Muszę sie Wam pochwalić że jakoś same radzimy sobie z Lilką :D Mała właśnie śpi, ja muszę wypisać kartki świąteczne i jak Pchła sie obudzi to skoczymy sobie na spacer w kierunku poczty ;) Wiem już jedno, z takim maluszkiem nie da rady nic zaplanować, codziennie jest inaczej, o innej godzinie ucina sobie drzemkę , raz spi dłużej raz krócej. Ale zawsze jest taka słodka...
-
Hej ! Ja na chwilkę bo akurat mała zasnęła, ostatnio mam czas tylko Was podczytywać ;) a i z tym czasem są problemy. Dzisaij po tygodniowym pobycie wyjechała moja mama :O no i płakała bo będzie tęsknić, za wnusią oczywiście .Bardzo nam pomogła , nauczyła kilku sztuczek, dzięki niej mała zaczęła spać w swojej kołysce. Niestety musiała wracać a następnym razem zobaczymy sie dopiero jak my pojedziemy do PL :( Ale jakoś damy radę. Od jutra pierwszy raz będę sama cały dzień z Pchełką, bo Małż juz skończył swój urlop tacierzyński. Poza tym Kluseczka ładnie rośnie (waży juz 4,2kg) i ogólnie jest grzeczna, czasem tylko pomarudzi. Próbuje już do nas gadać (najczęściej brzmi to auuuu) potrafi już zapatrzeć się na coś, nie mogę się już doczekać pierwszego świadomego uśmiechu :) Joasia nie chcę zapeszać ale ja też myślę że to już TO :D chociaż nadal trzymam kciuki za jutrzejszą betę. MArzenka mam nadzieje ze te plamienia niedługo miną i wszystko będzie dobrze. Gratuluję obrony! Sorki ze nie piszę do każdego osobno ale za dużo się tego zebrało :) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
-
Hej dziewczyny! Długo sie nie odzywałam ale Lilka = chaos :) sorki że nie napiszę do wszystkich z osobna ale czas goni. Marzena trzymam kciuki :) Zawsze z siostra miałyśmy zasadę przed egzaminami, że jak sie nie jest pewnym swojej wiedzy to trzeba chociaż dobrze wyglądać ;) i to działało. Więc zrób sie na bóstwo i pewny krokiem śmigaj przed komisję! Joasia trzymam kciuki za podwójne szczęście. Nie orientuje sie najlepiej w temacie ale klasa A to chyba bardzo dobrze, czyli wszystko wskazuje na to że te Święta juz w powiększonym składzie :) Banmon smaka mi narobiłaś tymi pierniczkami ale w tym roku zdecydowanie odpuszczam, będzie za to sernik :) Jak masz ochote to zobacz ten blog z którego ja korzystam (moje wypieki|) dziewczyna zrobiła domek z piernika , po prostu cudo :) A u nas było ciężko, miałam problemy ze szwami, bardzo bolały, dostałam antybiotyk i jest już lepiej. Małż niestety w poniedziałek wraca do pracy i przez te szwy bałam sie jak sobie poradzę i poprosiliśmy moja mamę o pomoc i przylatuje w niedzielę :) Co prawda tylko na tydzień ale i tak fajnie. Lilka jest kochana, chociaż potrafi też marudzić. Ogólnie nie jest lekko , ale dzięki temu teraz naprawdę doceniam jakiego mam świetnego Małża, po prostu najlepszego :D Pozdrawiam was serdecznie, postaram sie częściej odzywać
-
Smile wybacz ale zdecydowanie za długo w tej śrdokowej tabelce siedziałam :P STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ sisetka...............29.................7............... ...............ok.06.12 marzena87..........23................16.................. ..........ok. 11.11. Aichaoao............26.................4................. ........ok. 12.11.10. Gzela................25..................5............... ...........ok.30.11.10 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię Smile........................31...........ok.07.02.2011 .....chłopiec...... Banmon....................25...........ok.08.03.2011. ..dziewczynka(?) HopeU......................25...........ok.07.03.2011. ......?.......... MAMUSIE nick...........imię dziecka.......data urodzenia......wzrost.....waga -=Goga=-..........Michał..........05.05.2010............ .49..........2250 Dagus83............Asia............12.05.2010............ .49..........2850 Marta82...........Emilian..........16.07.2010............ .55..........3100 agnes19...........Gabriel..........30.07.2010............ .49..........2520 marzenka_s......Kacper..........13.09.2010..............5 1..........3420 amerie............Sebastian........13.10.2010............ .54..........3780 AsiaAaK...........Lena................17.11.2010......... ...54.........3000 Olka.P.............Liliana..............21.11.2010.............?...........3280
-
Dzięki dziewczyny. Jest chwilka więc napiszę coś o Kluseczce :) Jest sliczna , cudowna i tak by można bez końca ;) Ważyła tylko 3,280 g. Robi świetne minki, najlepiej jej wychodzi dziubek a'la Elżbieta Jaworowicz :) Wczoraj w nocy dała nam trochę popalić ale ogólnie jest grzeczna , ładnie je i śpi. Dzisiaj byliśmy na kontroli w przychodni i wszystko jest ok. Troche sie mocowała z doktorem jak chciał sprawdzić jej bioderka, aż się śmiał że mała siłaczka :) Kołyska gardzi , za to łóżko rodziców jest super ;) Marzena zdjęcia dla ciebie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6d380e395d87561.html No i jest alarm, muszę spadać :P pozdrowienia
-
Rany naprawdę sie rozpisałam :) Chciałam tylko dodać ża wg mnie mąż przy porodzie jest bezcenny. Poda wodę , pomasuje, pogłaszcze po głowie, pochwali i doda sił :)żadna opłacona połozna tego wam nie da. (Zreszta położne były świetne, wyrozumiałe,kochane wręcz, czuło sie troskę i naprawde chciały pomóc. Lekarze zresztą też rewelacyjni.) Mnie jeszcze mój Małż starał sie cały czas rozśmieszać. Jak parłam to on też nabierał powietrze, nawet o tym nie myśląc ;) Marzena beta piękna :) Przestań się już martwić ! AsiaAK też mam problemy tzw połogowe, i biorę paracetamol razem z ibuprofenem (nic nie przechodzi do mleka ) i działa!
-
Hej dziewczyny! Kluseczka przewinięta, nakarmiona i śpi sobie na tatusia klacie to jest dobra chwial na napisanie czegoś :) Na początku AsiaAK gratulacje !!!! Mała jest słodziutka i jednak wyprzedziła Lilkę, a nie mówiłam? No to od początku :) W sobotę rano wylądowaliśmy w szpitalu, badania itp., dostałam ten tampon z hormonami , przy okazji masaż szyjki (nieprzyjemny) no i czekamy. O 16 ktg, wszystko w normie , zero skurczów i rozwarcia. Dalej czekamy. Ok 9 zaczął mnie troche boleć krzyż, ale bardziej jakby mocny nacisk, dla dobra sprawy przeszliśmy chyba tysiąc kółek po oddziale i dalej nic. Jako że nikt nie podejrzewał że akcja rozpocznie sie do rana, odesłali Małża do domu o 10. O 10:30 kolejne ktg i zaczął mnie boleć brzuch jak na okres, z każdą chwilą mocniej i częściej. Przetrzymali mnie pod tym ktg około godziny, ból coraz mocniejszy, ale nadal myśleli że to może być fałszywy alarm, więc zrobili mi ciepłą kąpiel w wannie. Przyjemnie ale pod koniec zaczęły się naprawdę konkretne skurcze. Wychodzę i się pytam czy mogą już zadzwonić po Małża i jedyna, jak dla mnie ,niefajna położna stwierdziła że zadzwonią jak będą takie skurcze że zabraknie mi tchu. No to czekam, boli coraz mocniej, chciałam iść po paracetamol i jak wstałam z łóżka to odeszły mi wody. No i wtedy chyba mi uwierzyły ;) od razu pytanie o środki przeciwbólowe, czy chce gaz , zastrzyk , załatwiły mi nowy tens bo mój pożyczony nie do końca był sprawny. No i zadzwoniły po Małża. Po pierwszej przyjeżdża Małż, ja mam skurcze co 3 min boli jak cholera, gaz nic nie pomaga, niby poprawia humor i tyle. Pytamy się o epidural, ale muszę mieć rozwarcie min 3cm. Sprawdzaja (koszmarny ból) bo rozwarcia nie ma w ogóle :( I tak czekamy ze skurczami do ok 6 rano bo wtedy pojawia się rozwarcie ale musimy jeszcze poczekać az ściągną położną , bo muszę mieć jedną tylko dla mnie. (przyznaję że dopiero wtedy zaczęłam przeklinać i to na tą babę bo przyjechała dopiero ponad godz później - a później okazało się że to naprawdę świetna babka ;) ) Skurcze co 2 min, lecimy na porodówkę. A tam po chwili pojaiwia się anestezjolog , mój wybawca :D Uwielbiam epidural. Ból mija po ok 20 minutach po podaniu. No i znowu czekamy na rozwarcie ale teraz już bez bólu, podłączona pod ktg., dostaję oksytocynę w kroplówce.co 1, 5h dolewają epidural. Ok godz 12 sprawdzają rozwarcie jest już 9cm :) Po godz. zaczynamy przeć, jeszcze na epiduralu więc czekam aż mi powiedza kiedy przeć. Po 2 godz. mała trochę się przesunęła, ale skurcze są coraz słabsze i moje parcie nie ma potzrebnego wspomagania :( Do tego przestaje działać epidural. Ból jeszcze gorszy. Pada decyzja o próżnociągu. Po chwili sala jest pełna lekarzy i położnych. dostałam najmocniejszy epidural, jak do cesarki, zero czucia od pasa w dół. Trzy konkretne parcia z pomocą próżnociągu i Kluska była nareszcie z nami, dokładnie o godz 16 :D Ale sie rozpisałam, do tego jeszcze pewnie ciężko będzie to zrozumieć ;) Ale w skrócie: poród wywoływany to koszmar (tutaj większość kończy się na epiduralu) skurcze są mocniejsze i bardziej bolesne, nie można sie stopniowo do niego przyzwyczaić, także dziewczyny robić wszystko na "s" byle tylko tego uniknąć. Poza tym chylę czoła przed dziewczynami które rodziły bez żadnego znieczulenia, jak to mówią : szacun . Ale najważniejsze jest to że tan maluszek , który się dzięki tym wszystkim niefajnym przeżyciom pojawia, jest tego warty. Spojrzy raz prosto w oczy i już to wszystko jest nieważne i bez znaczenia, naprawdę.
-
hej! dzisiaj o 16 przyszla na swiaat naasza Kluseczka :) jest zdrowa i sliczna! napisze wiecej kiedy indziej bo zostajemy do jutra w szpitalu pozdrowienia
-
hej! leze sobie wlasnie na lozku z monitorkiem z bezplatym dstepem do neta :) Zbadli mi juz mocz cisnienie i rozwarcie (zerowe :( ) przez godz lezalam z ktg. Dotalam tez cos jakby tampon z hormonami na rozwarcie i za 4 godz okaze sie czy dziala, na zadzialanie ma 24h wiec wcale nie wiadomo czy Kluska bedzie juz dzisiaj. Ogolnie u nas nudy :D juz nawet troche sie odstresowalismy, Malz nawet sie zdrzemnal. Sorki za pisownie i skladnie ale ciezko sie na tym pisze. Zycze milego weekendu
-
Marzena podoba mi się Sergiusz,Seweryn i Cyprian :) A co do bety to najlepiej zrobić dwa razy żeby sprawdzic czy przyrasta Banmon ten linomag to na pękające sutki, bo jak nic sie nie dzieje to wystarczy własne mleko wg tutejszych położnych A ze szpitala można wyjść tak wcześnie a można też zostać dłużej na własne życzenie , nawet jak wszystko jest ok :D
-
Jeśli wszystko jest ok po porodzie i położne zobaczą ze nie ma też problemu z karmieniem do domu można jechać juz po 2-3h, jeśli był epidural to najwcześniej po 6h. Także mam nadzieje że już w niedzielę bedziemy w domu :) Ja mam krem na opuchnięte piersi i białą kapustę w lodówce :D A apteka rzut beretem więc maść na sutki zawsze można dokupić. Na warsztatach karmienia piersią położna z tego co pamiętam polecała linomag.
-
Szukałam po różnych forach i z tego co laski piszą to często poród indukowany jest krótszy. Bo skurcze zaczynaja się szybko ale są też podobno mocniejsze no i bardziej bolesne. Ale nie licze za bardzo na szybki poród bo mam w planach epidural a to podobno spowalnia całą akcję. Podejrzewam że i tak każdy indukowany poród jest inny i nie ma na to zasady. a meliskę chyba sobie zapodam bo może być faktycznie problem z zaśnięciem ;)
-
Dzięki sisetka, przyda się ;) Ja tez będę trzymać za Ciebie jestem pewna że niedługo się uda
-
No faktycznie Banmon zmienia sie wam co chwilę , jeszcze pamiętam Julię i Zuzię. Swoją drogą fajnie że będzie dziewczynka, tak jak chciałaś :) A ty Marzena masz już jakieś imię wybrane?
-
Hej dziewczyny! Hope mi wszędzie wychodzi że będzie chłopak ;) zobaczymy jutro. Kiedy masz ten scan? Marzena teraz to sie dopiero leń zacznie, ja w pierwszym trymestrze mogłam spać na stojąco o każdej porze dnia :) Joasia na pewno Wam się uda, kiedy macie transfer? Będziemy wszystkie trzymać kciuki. Sisetka hsg + szczęśliwe testy = musi sie udać :) Gzela trzymam kciuki za ten prezent świąteczny. Banmon pobudka o 7 to wcale nie tak żle , ja dzisiaj od godz 3 rano przewracałam się z boku na bok przez ok1,5h. Ale cały tydzień mam podobnie więc myslę że to stres po prostu. Daguś mała słodka, a fryzurka ekstra :) A ja czytałam ze wcale nie trzeba smarować sutków jeśli nic złego się nie dzieje. Po pierwsze na brodawkach są specjalne gruczoły (chyba Montgomerego) które natłuszczają sutki, a po drugie wystarczy wycisnąć kilka kropli mleka i tym posmarować :) A jak będzie to się niedługo okaże :P Ale dziwnie się dzisiaj czuję , jak pomyśle że to mój ostatni dzień bycia ciężarną. Od jutra nasze życie wywróci sie do góry nogami. I nie mogę sie już doczekać i boję się strasznie :O
-
No to byśmy się dobrali , ja przez prawie 15 lat byłam wegetarianką :D Nic z tych rzeczy ale i tak wierzę że da radę, musi i już!
-
O to będzie prezent na Mikołajki :) Może jeszcze umów sobie wizytę w podobnym terminie? A w Święta mozecie ogłosić dobra nowinę :)
-
http://demotywatory.pl/2281598/Polozne-gratulowaly-mojemu-mezowi Dobre, tylko szkoda że MAłż nie jest kucharzem ;)
-
Wyjdzie, wyjdzie....w sobotę ;) w końcu juz się umówiła he he
-
No fajny dzień :) Kluska jednak wie co robi, nie chciała żebym to przeoczyła ;) kochane dziecko!
-
Już mam !!! http://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl=28&dzien=13&miesiac=10&rok=2010&bg=000. Marzena masz rację lepiej nie mów nikomu przynajmniej do pierwszej wizyty :) a jak R zareagował? Swoja drogą to mu sie upiekło z tymi badaniami :P
-
Marzena a kiedy miałaś ostatnia @ i śr długość cyklu?
-
Pewnie że wszystko będzie dobrze :) Nie przemęczaj się , dobrze odżywiaj i dużo odpoczywaj.