Noel*

Czarnopomarańczowa ja tez tak szaleje od dwoch lat z tymi wynalazkami do higieny jamy ustnej:P ale nie dajmy się zwariować :P Myj ząbki po kazdym posiłku i płucz, będzie oko :D Powymądrzałam się, a co mi tam:P

Moja kolezanka nosial 5 lat! bo pod koniec leczenia przeszła sie wlasnie na konsultacje do moje ort i okazalo sie, ze nosila aparat na darmo, bo osemki musialy byc usuniete chirurgicznie i dopiero wtedy korekta aparatem.Teraz ma piekne zabki. Boje sie wlasnie tego, ze chce z kasy ograbic, bo pazerna bardzo jest :/ Zarzucac jej niczego nie bede, nie mam zamiaru, po dobroci wszytsko lepiej sie zalatwia :P

Dziękuję Kochane za odpowiedz :) :* Właśnie, to się nazywa aparat retencyjny, zapomniałam nazwę :P Moja ortodontka jest najlepsza w miescie, ale wlasnie troszke nieslowna,niepuntualna i raz mowi tak, a raz tak :( A ja juz jestem tak zmezona tym noszeniem żelastwa w buzi :( Napewno macie rację, lepiej ponosic dłuzej niz zdjac za szybko i wszystko pojsc mialoby na marne! Zadzwonie do niej w pon i powiem jaki jest moj stosunek, zobaczymy co powie.

halooooooooooooooooooo

Czesc wszytskim :) Od dwóch lat nosze aparat.Założyłam we wrześniu 2007.Miałam chyba niewielką wadę, po prostu za duzo ząbków w szczęce :P wyrwano mi 4 i korekta polegała na cofnięciu przednich, aby zapełnić luki.Niedawno wyszły mi ósemki i troszke się obawiam,ze mogą mi spowrotem wypchnąć!:O Pani Doktor jednak mowi,zebym sie nie martwila, bo ósemki ładnie mi się ułożyły i nie będą nic komplikować. Teraz mam założone juz pod sam koniec takie"guziczki metalowe" na 4 i 7 na bocznych ściankach od strony podniebienia, czyli masakra :( są połączone gumką.Jestem potwornie niecierpliwa i zastamawiam się, czy po prostu nie zdjąć tego w cholere.Moja ortodontka lubi przeciągać, troche przestalam jej ufac, a to najgorsze co moze byc, jak sie wlasnemu lekarzowi przestaje ufac! Acha, mam jeszcze pytanie.Podobno po zdjeciu naklada sie na noc nakładki, na okres ok 2 lat.Czy ktos może mi podac przyblizona cene na JEDEN łuk?

Witam wszystkich, od jakiegos czasu borykam się z problemem wyboru studiow. Prawdopodobnie zawaliłam to juz wybierając licencjat, ale może uda się wybrac mgr, który poratowałby moze moja sytuacje. Stuiowałam zdrowie publiczne, specjalnosc:organizacja opieki społecznej. Pracy brak, nikt nic nie wie , nawet pytaja co to jest zp. Teraz zastanawiam sie, czy kontynuowac nauke w tym kierunku albo podobnym, pokrewnych troche jest, np Zarządzanie instytucjami opieki zdrowotnej i społecznej czy studiowac cos innego? To nie sa moje zainteresowania, ale to ma mniejsze znaczenie, bo zainteresowania tez rozwijam. Bardzo proszę o podpowiedzi, co warto studiowac a co zupelnie odpuscic.