Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Salix

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Salix

  1. Kmicic - jesteś ładniejszy od diabła. Wysłałam ci moją fotkę.
  2. Nie wiem co mi tam wyskakuje po adresie, nic nie naciskam!
  3. Jejku ale sobie słodzicie. Naprawdę ten Kmicic taki ładny? To ja też chcę widzieć. malgorzatahelena@wp.pl
  4. Okazuje się, że każda ma jakieś niepokoje związane z dziećmi, jak to w życiu. Brak odpowiedniego wzorca w rodzinie to chyba najpoważniejszy problem. Jak tu dać dziecku poczucie bezpieczeństwa kiedy samemu się go nie ma. Najbardziej żałuję, że wiele zrozumiałam dopiero teraz, gdy jest dorosła i rozmawiamy. Mam nadzieję, że nie powtórzy mojego życia. Zuzka - napiszę Ci na maila co mi tam w głowie kiełkuje:))
  5. pikok - ile lat ma córka teraz, sorry jeśli pisałaś, mogło mi umknąć.
  6. pikok - z córcią to jak na karuzeli. Dobry z niej człowiek tylko przez to moje niepoukładane życie wyrosła na zakompleksioną dziewczynę choć jest bardzo ładna. Jest bardzo samotna więc siłą rzeczy jestem dla niej jedyną bliską osobą. Kiedy ma gorszy dzień to wybuchają kłótnie. Staramy się nad tym pracować bo powoli dociera do nas dlaczego tak się dzieje.
  7. Potwierdzam, Zuzka ładna laseczka (i zgrabna)!
  8. Wiesz Zuzka że to tak u nas jest. Mało wolnych facetów w naszym wieku. Nawet do przyjacielskich związków. Koleżanka mieszka w Danii i mówi że tam jest mnóstwo wolnych facetów. Niestety, Polki są nimi zdegustowane bo uważają, że mają zbyt luźne podejście do związków. Nikt się z nikim nie męczy długie lata tylko po przyjacielsku się rozstają. Uważam, że takie podejście do życia jest zdrowsze choć mi się obrywa za takie myślenie. Kmicic [ cześć]
  9. Hej Zuzka! Ty nie musisz, jesteś szczuplutka. Poczekamy aż vitare wyjrzy z norki:) Też tak mam czasami, nawet dosyć często. Unikam ludzi. Ciągle ostatnio za mną chodzą jakieś dziwne refleksje nad życiem. Czuję się jakbym stała na jakimś rozdrożu i miała kompletną pustkę w głowie. Kusi mnie nowa droga, jeszcze kompletnie nieznana. Kusi stara, gładka, wygodna, dobrze znana i beznadziejnie monotonna. Chętnie bym zaczęła coś nowego, innego. Pytanie tylko - co?
  10. Melduję się na nocnym dyżurze! Będę z doskoku zaglądać do saloniku, może ktoś ma ochotę na pogawędkę. gapiszon - jesteśmy dwie do odchudzania. U mnie czekolada zamiast seksu. Muszę sobie zorganizować więcej ruchu :) Czy ktoś widział vitare? Dawno jej nie było. vitare - czekam na obiecane fotki z Islandii.
  11. Witaj pikok! Fakt, Zuzka nocny marek:)) Mam chyba jakiś czarny tydzień. Zastanawiam się, że może ze mną coś jest nie tak. Wszyscy w moim otoczeniu podminowani. Pogoda u nas śliczna, nie? W sam raz na pracę na działce. Jutro mam nocną zmianę to rano sobie popracuję. Na dodatek przetwory do robienia. Pasują mi klimaty "Domu nad Rozlewiskiem" Kalicińskiej. Moje marzenie, taki dom. Niekoniecznie na Mazurach, w zupełności zadowolę się naszą kochaną Turawą:)
  12. Tyle się napisałam i mnie wywaliło! Nie pogadamy a tak mam dzisiaj ochotę. Córa już wrzeszczy z łazienki że mam zwolnić jej pokój. Za małe mieszkanie dla nas dwóch. Wchodzimy sobie w drogę i warczymy. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia bo jestem starsza i powinnam być mądrzejsza a nerwy mnie ponoszą. Ma 22 lat ale zagrania czasem jak piętnastolatka, w efekcie obie płaczemy. Rozchisteryzowane baby:( Pikok - trzymaj sie w tych trudnych chwilach. Fajnie że jesteście, ja muszę spadać. Dobranoc
  13. Sobotni wieczór, wszyscy na imprezkach? Gapiszon, Zuzka - mam te same odczucia. Nigdzie praktycznie nie wychodzę, wolę sobie posiedzieć w domku. Pokłóciłam się z córcią i jest mi przykro:(
  14. Bywa i tak! Najważniejsze, że wróciłaś do swojego pierwszego Ja :)) Wysłałam Ci zdjęcia ale nie wiem czy doszły bo cosik namieszałam. Upał daje się we znaki, czuję, że powoli zaczynam rozmijać się z rozumem. Mam nadzieję, że to przejściowe.
  15. Oj obawiam się że w banku to niemożliwe. Tam zawsze psują humor:( Napij się dobrej kawy a do torebki włóż czekoladę, najlepiej Milkę (nomen omen). Jak Cię wkurzy jakaś lala to pomyśl o błogiej chwili gdy wyjdziesz z banku i poczujesz w ustach ten błooogi smak.
  16. Cicho wszędzie, Kmicic zasnął na kanapie. Siedzę sama, sięgam po książkę, w ekspresie parzy się kawa. Może ktoś zajrzy?
  17. erzulie - też mi się zdarza obserwować ludzi i widzieć w nich tylko piękno. Jednak nie zawsze tak było. Jako młoda dziewczyna, przyznaję ze wstydem, myślałam, ze człowiek otyły jest sam sobie winien. Zauważyliście, że dojrzałe twarze są piękniejsze i bardziej interesujące niż gładziutkie, młode buzie? Na twarzy maluje się życie człowieka. Przyznaję, że nie mogę oderwać wzroku od twarzy starszych kobiet. Ostatnio kilka razy widziałam w telewizji Małgorzatę Braunek. Bez makijażu, bez retuszu, twarz pokryta zmarszczkami. Nie można oderwać od niej wzroku. Ta twarz jest jak okładka książki. Mam ochotę ją "przeczytać". Poznać jej życie, zbliżyć się, zaprzyjaźnić lub choćby tylko przycupnąć gdzieś w kąciku i posłuchać. Z męskimi twarzami jest trochę inaczej. Mimo wszystko, przyznaję nie wyzbyłam się do końca patrzenia pod kątem "seksualnym".
  18. Kmicic - kolorowych snów :) Kobietki - zazdroszczę, że upijacie się z wdziękiem. Ja niestety kiedy się upiję i spojrzę do lustra to widzę kobietę, delikatnie mówiąc, UPADŁĄ. Zdecydowanie nie do twarzy mi z procentami i papierosami, może to sprawa pospolitej urody:( zuzka - to nie tak, ze chciałabym nic nie robić a leżeć i pachnieć. Chciałabym tylko raz w życiu spróbować jak to jest. Nie martwić się o niezapłacony czynsz, zepsutą pralkę, cieknący kran itp. Po prostu na co dzień jestem mężczyzną i kobietą w jednym. Babochłopem? Na dodatek wykonuję obecnie męski zawód i z przerażeniem zauważyłam, że przejmuję męski styl życia. Czasem, w codziennej gonitwie, na chwilę zatrzymuję się i myślę - kiedyś byłam kobietą, ach jak znowu chciałabym być... To nie jest broń Boże narzekanie, po prostu tak jest.
  19. Pewnie masz rację. Jest w niej nienaturalność, ale chyba w tym przypadku mi to imponuje. Tak jakoś sobie wyobrażałam "kobiece" kobiety:)) Wystudiowane pozy, jakaś taka nierealność, niedostępność dla zwykłego śmiertelnika. Podoba mi się to, chciałabym choć chwilę być taką kobietą. Leżeć i pachnieć. Chyba pomyliły mi się epoki;)
  20. Też tak myślę. Ładne starzenie to sprawa genów, ale zawsze też dużo zależy od nas samych. Odnaleźć swój styl to sprawa najważniejsza. Bardzo lubię styl Grażyny Szapołowskiej. Dużo smaku, uroda, subtelna seksualność. Trzeba przyznać, że w Polsce mamy niewiele dobrych wzorców. Tyszkiewicz, Barszczewska, Szapołowska no może jeszcze by się ktoś znalazł, ale ogólnie - słabiutko.
  21. Zuzka, fajna ta stronka. Dawno się tak nie śmiałam. Moje gratulacje, udało Ci się wrócić do świetnej figury. Mnie też udało się schudnąć, ale do dawnej smukłości już nie wróciłam.
  22. Jeśli to nie tajemnica to mogłabyś napisać ile wynosi w tej chwili dopłata do turnusu?
  23. Zastanawiam się jak to jest z moją gwarancją. Doświadczyłam bycia niewidoczną kilka lat temu. W ciągu paru miesięcy przytyłam kilkanaście kilogramów, nie wiedziałam wtedy, że to z powodu tarczycy. Zawsze się podobałam, mężczyźni oglądali się za mną. Przyznaję, że wykorzystywałam urodę. Wystarczył uśmiech i tam gdzie był mężczyzna - choć na kobiety też czasem działało - wszystko można było załatwić od ręki. Nagle się urwało. Nie patrzeli na mnie tylko jakby gdzieś za mnie, jakbym była ze szkła. Szok. Zrozumiałam jak całe życie czują się ludzie nieatrakcyjni, ile muszą wkładać wysiłku w coś co urodziwi dostają od razu. Płakałam. Nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze. Nie mogłam kupić żadnego modnego ciucha tylko jakieś szmaty. Znajomi nie poznawali mnie na ulicy, wszyscy wokół tłumaczyli, że przytyłam z powodu magicznej czterdziestki a ja w to wierzyłam. Minęło następnych kilka miesięcy i przyzwyczaiłam się. Spodobało mi się to że już NIE MUSZĘ być ładna. Jestem niewidoczna. Mogę chodzić sama spacerowym krokiem i nie narażę się na zaczepki. Nie muszę codziennie się zastanawiać co na siebie włożyć bo we wszystkim i tak wyglądam źle. Ktoś mną wtedy potrząsnął i siłą zaprowadził do lekarza. Społeczeństwo wymaga od nas jednak atrakcyjności. Zrozumiałam, że mój wygląd to nie tylko moja sprawa. Dopóki mnie nie stać na życie gdzieś na odludziu muszę o siebie dbać. Patrzę jednak teraz inaczej na ludzi otyłych. Wiem, że nie zawsze to jest zależne od człowieka. Zastanawiam się kiedy będziemy mogły sobie odpuścić np farbowanie włosów. Brakuje mi prawdziwych babć, siwiuteńkich, z siateczką zmarszczek. Chyba teraz kobieta ma dożywotnią gwarancję kobiecości. Panowie mają lepiej.
  24. Wpadłam dołożyć drewna do kominka! Czujecie ten klimat? Przytulny salonik, połączony chyba z biblioteką bo coś dużo tutaj półek z książkami. Nawet jedna leży otwarta na stoliku, obok niedopita filiżanka herbaty. Czasem jest tu gwarno - najczęściej późnym wieczorem - czasem ktoś wpada, dokłada drewna aby nie wygasł ogień w kominku, ktoś inny siada, sięga po gazetę, zapala papierosa, nalewa sobie żubrówki. W drzwiach stoi nieśmiało jakaś osóbka. Ma ochotę się dosiąść, ale nieśmiałość bierze górę i cicho wycofuje się Ten uroczy salonik to nasz topik. Rozumiem osoby, które chcą dołączyć a potem się wycofują. Sama tak zrobiłam na kilku topikach. Ciężko się "wstrzelić" jak to ktoś ujął. Może dlatego, że inne topiki przypominają mi herbatki u ciotki gdzie wszyscy się znają. Na naszym topiku jest miejsce dla każdego kto w jakikolwiek sposób czuje się samotny i chce porozmawiać z drugim człowiekiem. Może ktoś chce się tylko przywitać a potem przycupnąć w kąciku i posłuchać gwaru rozmów. Ktoś inny chce się tylko ogrzać przy kominku czy czegoś napić. Zawsze miałam marzenie o domu na wsi, z dużą kuchnią w starym stylu i właśnie takim salonikiem do spotkań z przyjaciółmi.
×