

spirytyzm.pl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez spirytyzm.pl
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
"Czy pożyteczna jest modlitwa za zmarłych i cierpiące Duchy? W jaki sposób nasze modlitwy mogą przynieść im ulgę i zmniejszyć ich cierpienia? Czy mogą wpłynąć na Bożą sprawiedliwość?„Skutkiem modlitwy nie może być zmiana wyroków Bożych, jednak dusza, za którą ktoś się modli, doznaje ulgi, ponieważ ma dowód, że ktoś się nią interesuje; istota nieszczęśliwa zawsze odczuwa ulgę, spotykając miłosierne dusze, które współczują jej w cierpieniu. Z drugiej strony, przy pomocy modlitwy zachęca się do odkupienia win; wywołuje ona chęć uczynienia tego, co trzeba zrobić, by być szczęśliwym; to w tym sensie można ulżyć cierpiącemu, jeśli jednak on sam także wykazuje dobrą wolę. Wywołane przez modlitwę pragnienie poprawy, przyciąga do Duchów cierpiących dobre Duchy, które przybywają, by je oświecić, pocieszyć i dać im nadzieję. Jezus modlił się za zagubione owieczki; pokazał wam w ten sposób, że będziecie winni, jeśli nie zrobicie tego dla tych, którzy są w potrzebie”. To wszystko cytaty z Allana Kardeca, kodyfikatora Spirytyzmu:) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Smutna, liczą się intencje. Jeśli na ulicy potrąci się ktoś specjalnie, bardziej odpowiada za swój czyn, niż gdyby potrąciła Cię osoba niewidoma. Tak samo jest ze złem - jeśli się starasz czynic dobro, to jest bardzo ważne. Zapewniam, że do Ciebie wróci, a nawet będzie go coraz więcej, bo stale się rozwijamy, stale dążymy do Boga i do doskonałości! Przedwczesna utrata bliskich jest często próbą, swego rodzaju misją. Ty przez cierpienie się oczyszczasz. Jeśli chodzi o okres między wcieleniami, to wtedy zachowujemy świadomość, często czekamy na swoich bliskich, pomagamy im znaleźc się w nowej sytuacji, kiedy oni odchodzą. Wiem, że wydaje Ci się to totalnie abstrakcyjne, ale pozostaje mi tylko odwołać się do strony internetowej. Nie chcę też drażnić tutaj osób, którym się moje poglądy nie podobają.Zacytuję tylko tyle:Jak długo mogą trwać takie przerwy?---„Od kilku godzin, do paru tysięcy wieków. Zresztą właściwie nie ma określonej granicy stanu błąkania się, który może się nawet bardzo przedłużać, lecz nigdy nie jest wieczny; prędzej czy później Duch musi rozpocząć życie, które służy mu do oczyszczenia jego wcześniejszych istnień”.W jaki sposób błąkające się Duchy uczą się; zapewne nie robią tego tak jak my?„Studiują własną przeszłość i szukają sposobów, by się rozwinąć. Widzą i obserwują to, co dzieje się w miejscach, które odwiedzają; słuchają słów wykształconych ludzi oraz opinii Duchów lepiej rozwiniętych od nich — a to inspiruje je ideami, których dotychczas nie miały”.Czy Duchy błąkające się są szczęśliwe, czy nieszczęśliwe?„To zależy od ich zasług. Cierpią głównie z powodu zachowywanych złych żądz — albo są szczęśliwe, bo są mniej lub bardziej zdematerializowane. Błąkając się, Duch odkrywa, czego mu brakuje, aby być bardziej szczęśliwym; to dlatego szuka sposobów, by to szczęście osiągnąć; jednak nie zawsze zezwala się mu wcielić odpowiednio do upodobań — i to stanowi jego karę”. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
NIe Bój się, przeczytaj drugi tekst. Jeśli się wczytasz, zobaczysz ile życzliwych duch patrzy z dobrocią na Ciebie, w każdej chwili. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Smutna, to nie tak, że sie nie spotykamy. Ta teoria zakłada, że okres między wcieleniami może trać bardzo długo, czasami nawet setki lat. Ludzi często łączą przyjaźnie trwające przez wieki. Teksty pochodzą ze strony, która mam w opisie. Musimy pamiętać, że każde zło powoduje, że tyle samo zła do nas wraca, ale też każde dobra, powoduje, że i dobro do nas wraca:) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Reinkarnację ludzką, bowiem rozwoju duszy ludzkiej nie da się cofnąć. Można go tylko zatrzymać, jeśli ktoś nie chce się intelektualnie i moralnie poprawić. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Tak, praca, praca i jeszcze raz praca. Im mniej wolnego czasu, tym mniej czasu na rozdrapywanie ran -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
I SZCZEGÓLNIE to, bardzo proszę, przeczytaj i przemyśl:"Jeśli będzie wam źle; będziecie czuć się samotni i opuszczeni, to zamknijcie oczy; skupcie się na chwilę i poproście Boga, by zaniósł wasze myśli gdzieś do szczęśliwego świata. Ja lub któryś z moich braci usłyszymy je i przybędziemy, by dodać wam sił; by wesprzeć odwagą i otuchą w waszych smutkach. Gdy powiecie całemu światu, że go kochacie - od odpowie wam tak, że nic was już nie załamie. Wszystko bowiem jest w miłości i choć czasem jej nie widać, bo pada deszcz i słońce zaspało na śniadanie, to możecie być pewni, że ona jest; że jest Bóg, który was kocha i miliony świetlistych istot, które chętnie okażą wam swoją miłość. A gdy ją poczujecie, to podzielcie się nią z innymi ludźmi, bo oni też czasem czują się samotni; im też bywa źle. Kochajcie się, a samotność stanie się tylko złym snem!" -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Aga, bardzo proszę, przeczytaj ten tekst i weź go sobie do serduszka:"Jeśli czujesz, że za chwilę twój umysł rozerwie się na strzępy,wycisz się na kilka chwil, by pomyśleć.Jeśli przyczyną złego samopoczucia jest ciało,niepokój przyniesie to, co najgorsze.Jeśli powodem jest choroba ukochanej osoby,twój brak równowagi jest czynnikiem, który sprawi, że stanie się ona jeszcze poważniejsza.Jeśli poniosłeś straty materialne,narzekanie jest niczym bomba z opóźnionym zapłonem, która wywołuje nowe nieszczęście.Jeśli utraciłeś miłość,skarżąc się na swój los, staniesz się mniej sympatyczny w oczach twoich przyjaciół.Jeśli przeoczyłeś jakąś wielką szansę,niepokój to jedynie strata czasu.Jeśli pojawiają się przeciwności,twoja furia zniechęci tych, którzy zechcą ci niespodziewanie przynieść pomoc.Jeśli popełniłeś błąd,rozpacz otworzy drzwi jeszcze większemu złu.Jeśli nie udało ci się osiągnąć tego, co zamierzałeś,zniecierpliwienie oddali cię tylko od celu, który sobie zaplanowałeś.Jakakolwiek byłaby trudność,zachowuj spokój, gdy pracujesz, gdyż w każdej trudności pogoda ducha stanowi ochronę dla duszy i wskazuje, że jedynym rozwiązaniem jest działanie." -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kasiu, jeszcze raz stwierdzam: więcej nas łączy niż dzieli. Nie musimy się już do niczego przekonywać, naprawdę:) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Aga, to jest dla Ciebie wielka próba i poświęcenie, ale wierzę że się nie poddasz i jej podołasz. To bardzo, bardzo trudne. Nie mogę Ci powiedzieć, kiedy odczujesz ulgę, ale zapewniam że kiedyś nastanie. Cóż mogę powiedzieć - tylko tyle, że oni nadal są, nadal istnieją, są pod opieką, tam - po drugiej stronie. Ufaj Bogu i módl się - to zawsze pomaga. Ta tragedia musiała sprawić, że Twoje życie stało się krętą trudną drogą do przebycia, ale wierz mi - wędrowiec, który przechodzi prostą ścieżką nie odczuwa takiej ulgi, jak ktoś, kto nieugięty przeszedł drogę cierpienia i męki. Potrzeba Ci wiele czasu i wiele modlitwy. Jeśli nie umiesz się modlić, po prostu skieruj myśli do Boga, modlitwa zawarta jest w myśli. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Aga, módl się do Boga za zmarłą osobę i pielęgnuj dobre wspomnienia o niej. Pamiętaj o niej. Kiedy będziesz się modlić, wcześniej czy później poczujesz spokój, ciepło, opiekę. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kasiu, troszkę mnie zmuszasz do odpowiadania, a trochę niewygodnie kontynuować tę offtopową dyskusję na forum poświęconemu utracie bliskich, gdzie ludzie oczekują raczej pocieszenia niż dysput. Cóż, powiem tylko ze w moim przykładzie nie było żadnej skruchy, więc całość pozostaje bez zmian. Może i nie wiemy co myślimy kiedy umieramy, ale śmierć często przychodzi bardzo nagle i zupełnie niespodziewanie. Podejrzewam, że wtedy często jest tak, że w ogóle nie myślimy, zwłaszcza kiedy sa nagłe wypadki. Drastyczny przykład: wyobraź sobie, że spada Ci na głowę cegła. Gdzie tu czas na myślenie, a co dopiero skruchę? Pytanie nie czy zdążysz wtedy pomyśleć, tylko czy w ogóle zdążysz spojrzec w górę, by zobaczyć że coś leci w Twoją stronę:) Zresztą idąc tym tropem, dochodzimy do kolejnego problemu - czemu jednym Bóg dawałby czas na skruchę, a innych zabierał by tak szybko, że by tego czasu nie mieli. Tylko, że ja tego problemu nie widzę w ogóle. W mojej opinii człowiek po śmierci zachowuje indywidualność, a jego egzystencja trwa nadal. Nie ma przed nim wtedy zamkniętej drogi do uzyskania przebaczenia. Wydaje mi się natomiast, że reinkarnacja umożliwia nawet naprawę krzywd. Np. w następnym wcieleniu mogę byc rodzicem kogoś, komu w poprzednim wcieleniu wyrządziłem krzywdę. A teraz przechodzę taką próbę, żeby nauczyć się go kochać i opiekować się nim. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Właśnie, myślę, że w gruncie rzeczy więcej nas łączy niż dzieli :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kasiu, jeśli uważasz, że wyznający inną religię albo niewierzący też mogą dojść do Boga, to mamy w tej sprawie zupełną zgodność poglądów! Ale opinia, że hinduiści czy buddyści dojdą do Boga przez katolicyzm byłaby zgoła naiwna. Nawiązując do mojego ostatniego postu, być może oboje się nie zrozumieliśmy. Podając taki przykład, chciałem Ci tylko pokazać, że światopogląd, którego częścią jest \"piekła nie ma\" wcale nie pociąga za sobą \"hulaj dusza\".Jeśli chodzi o kwestię uwarunkowań, oczywiście, po głębszym przemyśleniu, zgodzę się z Tobą, że nie determinują ostatecznie możliwości czy niemożliwości dojścia do Boga. Ludzie mają w końcu wolną wolę. Pozostaje jednak otwarta kwestia równych szans. Ludzie maja wprawdzie wolną wolę, ale nie zawsze mają silną wolę. Weźmy przykład: młody człowiek rodzi się w patologicznej rodzinie i zdeprawowanym środowisku. Powiedzmy, że z całą stanowczością odrzuca od Boga i dokonuje wiele zła. Gdyby taki człowiek umarł w wieku, powiedzmy, 20 lat - katolik powiedziałby, że niechybnie trafi do piekła. A teraz wyobraźmy sobie, że jednak nie umiera. Wyobraźmy sobie, że na pewnym etapie jego życia pojawia się ktoś, kto pomaga mu \"wyjść\" z tego bagna, daje mu możliwość uczciwej pracy, wskazuje mu drogę do Boga i Kościoła. I w tej sytuacji, gdyby taki przestępca umarl w wieku dojrzałym, a nie 20 lat - trafiłby zapewne do czyśćca albo nieba. A teraz spójrz z perspektywy na tę sytuację. Pojawia się pytanie, dlaczego jedni są uprzywilejowani w drodze do zbawienia, a dlaczego inni nie? Dlaczego jedni mozolą się całe życie by być dobrymi ludźmi, a innym ma wystarczyć nawrócenie na kilka lat przed śmiercią? Dlaczego jedni otrzymują pomoc i mogą łatwiej trafić do Boga, a dlaczego inni nie? Dlatego właśnie odrzucam koncepcję wiecznego potępienia, bo po prostu uważam że Bóg jest dobry i, że wszystkich traktuje tak samo. Co to byłby za ojciec, który dzielił dzieci na lepsze i gorsze? Ale jeśli tak nie uważasz, OK. Ja to naprawdę SZANUJĘ. Marina - Jeśli jesteś zwolenniczką innych poglądów, też szanuj moje zdanie, bo ja z szacunkiem odnoszę się do Twojej wiary i Twojej Osoby. Nie uważam, że błądzisz ani że jesteś złym człowiekiem. Przeciwnie, jeśli jesteś głęboko wierząca, to Twoja wielka zaleta. CA co do tolerancji wobec poglądów - uważam, że jeśli nie propagują zła, jeśli skłaniają do szerzenia dobra, to należy je ZAWSZE SZANOWAĆ. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kasiu, a Ty mi tu wczoraj o spłycaniu:). Powiem tylko, że na świecie jest wiele narodów różnych religii, które w swoich koncepcjach życia pośmiertnego nie uznają wiecznego potępienia, a jednak nie wykrwawiają się w rabunach, gwałtach i mordach - nie ma tam upadku moralności. Czasami nawet my Europejczycy, patrzymy z podziwem na duchowość wschodu, a sami jesteśmy postrzegani jako zlaicyzowane społeczeństwo bez wartości (co też, jak każdy stereotyp, jest nadużyciem).Uważam, że zawsze wcześniej czy później ponosimy konsekwencje swoich czynów, ale są one proporcjonalne do naszego postępowania. Mówimy wszakże o sprawiedliwości, a nie okrucieństwie. Ja po prostu nie dopuszczam myśli, że Bóg może być okrutny wobec dobrych ludzi, nawet jeśli go nie znają, a przecież jest tyle różnych uwarunkowań nie pozwalających ludziom dojść do Boga - rodzina, środowisko, miejsce urodzenia, kultura itd itp. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Płatek, masz zupełną rację. Jakby ludzie przed wiekami zrozumieli, że różne religie i wyznania są po prostu odmienną drogą do Boga, nigdy nie wybuchłyby pełne nienawiści i zacietrzewienia wojny religijne. Ale stopniowo już wszyscy to rozumiemy, teraz ludzie częściej stykają się z innymi narodami, podróżują, czytają itd. - to uczy poszanowania odmienności.Nie bez powodu spotykają się dziś przywódcy największych religii, i nie bez powodu mamy pączkujący ekumenizm w Kościele. Myślę, że przyszłość przyniesie jeszcze więcej rozsądku i poszanowania dla innych. Jeśli chodzi o Twojego męża, myślę, że gdyby jakiś srogi sędzia ( a nie sądzę by Bóg był srogi, wydaje mi się, że jest nieskończenei dobry) miał postawić go teraz przed sądem za niewiarę w Boga, Twoja opinia, że \"był cudownym człowiekiem\" na pewno poskutkowałaby uniewinnieniem:). Jeśli był dobry, to znaczy, że miał Boga w sobie, chociaż go tam nie dostrzegał - ale to nic. Każdy dobry ojciec przyjmie swoje dzieci, gdy wracają do niego po długiej tułaczce. Pozdrawiam, Wszystkiego Dobrego! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja też już pasuję, jutro pogadamy:), Dobranoc:) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dobrze, więc postaram się skrupulatnie przedstawić swoje zdanie. Odwołując się do poznania historii i tradycji, uważam, że oczywiście że niemożliwe jest całościowe ogarnięcie rozumowe tematu, ale z drugiej strony nie musimy czytać tysięcy monografii na temat stosów czy wypraw krzyżowych. Wystarczy kilka syntez historycznych, które dobrze oddają stan badań naukowych. I tak w każdej dziedzinie, po to te syntezy powstają, żeby laicy mogli ogarnąć daną dziedzinę bez takiego angażowania jak autorzy danych publikacji.Jeśli chodzi o sprzeczności między poznanymi prawami, a treścią Pisma, uważam, że wynika ona w wielowiekowej dosłownej interpretacji Pisma. A jednak stanowisko, które eksponowało wiarę w miejsce poszukiwań, juz w Kościele przemija. Któż teraz w Watykanie powie, że Słońce krązy wokół Ziemi, albo że świat powstał 6 tysięcy lat temu? Nikt, a to jest właśnie wyrazem rozwoju intelektualnego. Osobiście jestem gorącym zwolennikiem czerpania z Biblii zasad, jak należy żyć, by być dobrym człowiekiem i żyć w zgodzie z Bogiem, nie uważam że jest to dobre miejsce do pozyskiwania danych naukowych. Zgadzam się z Tobą w zupełności że sprzeczność jest tu pozorna, uważam, że Kościół to zrozumiał i wyszło to na dobre dla wyznania katolickiego. Jeśli chodzi o praktykowanei moralności, nie uważam tego za spłycanie, raczej za WYRAZ wiary. Odwołując się na chwilę do słów, które wyżej już przytoczyłem, pozwolę sobie zacytować dosłownie i w całości: \"Tak więc to, co chcecie, by wam inni czynili, wy sami innym czyńcie.\" Ale zauważ, że zaraz potem jest \"To jest bowiem Prawo i Prorocy\" -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kasiu, jak już wspomniałem, ważne są intencje. Ci maluczcy, którzy nie wykraczają rozumem poza paciorek różańca, nieraz bywają lepszymi ludźmi od tych mądrych cwaniaków. Rozwój intelektualny zawsze powinien iść w parze z moralnym. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
*pragnę podziękować za ciepłe słowa- zjadło mi:)) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Przepraszam, że wtrącam w taki temat, ale wspomniałeś o moim nicku. Nie uważam, że jest "mocny", taka opinia wynika pewnie z poglądu, że spirytyzm to wywoływanie duchów, albo satanizm czy okultyzm:). Niestety, bardzo wielu ludzi w Polsce tak uważa, ale to zupełna nieprawda i krzywdząca opinia. Wątek o utracie bliskich jest - z uwagi na to, że jestem spirytystą - szczególnie mi bliski, dlatego tu rozmawiam z takiej perspektywy, a nie innej. Cóż, podziękować za ciepłe słowa:) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
*którzy myślą -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Świadome podejście do wiary to praktykowanie moralności, którą ta wiara propaguje. Świadome podejście do wiary, to wiedza o jej przeszłości, rozwoju, tradycjach - to przemyślenie tych elementów, przeanalizowanie rozumowe, a następnie świadome zaakceptowanie. Dlatego właśnie jest w społeczeństwie wielu wspaniałych, dobrych Katolików, którzy myśli i mimo, że kiedyś zwątpliwi wkutek tego, że nie podchodzili do wszystkiego \"na wiarę\", albo nawet byli przez pewien czas ateistami i negowali wszystko, to teraz w pełni utożsamiają się z Kościołem i ŚWIADOMIE czynią wokół siebie dobro. Tak to postrzegam. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Zgodzę się w pełni z poprzednikiem - widzę, że pochodzi do swojej wiary świadomie. A to właśnie wynika z poszukiwań! Taka wiara może być tylko silniejsza. Wydaje mi się, że Bóg zawsze ocenia intencje, niezaleznie od wyznania - jeśli jestem dobry, jesli kieruję się ewangeliczną zasadą, by "czynić innym tak, jakbym chciał by mnie uczyniono", wtedy mogę czuć się dobrym człowiekiem. Ufam, że tak właśnie jest. Trzeba być szczerym w swoim światopoglądzie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
spirytyzm.pl odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Zgodzę się w pełni z poprzednikiem - widzę, że pochodzi do swojej wiary świadomie. A to właśnie wynika z poszukiwań! Taka wiara może być tylko silniejsza. Wydaje mi się, że Bóg zawsze ocenia intencje, niezaleznie od wyznania - jeśli jestem dobry, jesli kieruję się ewangeliczną zasadą, by "czynić innym tak, jakbym chciał by mnie uczyniono", wtedy mogę czuć się dobrym człowiekiem. Ufam, że tak właśnie jest. Trzeba być szczerym w swoim światopoglądzie.