stereotyp prawiczka sie wkradl... ja znam kilku prawiczkow i kilku chlopakow ktorzy nie sa dupcyngielami ( nie maja partnerek ale nie podazaja slepo za seksem jak pies za kopulacja) i co myslicie ze to sa oniesmieleni nieudacznicy?? ze sobie nie radza w zyciu? wrecz odwrotnie maja prace, samochody, ciesza sie z zycia ale priorytetem nie jest dla nich seks, nie mysla tez obsesyjnie o swoim prawictwie, poprostu zyja z dnia na dzien, normalnie i nie wkrecaja sobie halo