adenozynotrójfosforanowa

no ja własnie w grudniu będę miała i z polskiego i z biologii i po drodze będziemy jeszcze pisac z niemieckiego. :o kartkówka całkiem, całkiem, w każdym razie zaliczona na pewno ;)

a ja się z gazety (będąc w szkolnej bibliotece) dowiedziałam, że dzisiaj w ogóle jest jakaś próbna matura z polskiego :D u mnie w szkole nie było, będzie jakoś w grudniu. Ale za to miałam dzisiaj kartkówkę z WOu, nienawidzę wosu. :o :P

oraz zdrowia :D

haha, no może :D ale kolega prawiczek nie wie o co biega, a pewnie i tak nie chciałby być taki jak ci adoratorowie :D

a ja myślę, że może nie przelecieli pierwszej lepszej albo możenie chcieli. A poza tym to nie myślę dzisiaj :P

ojej, ale mnie zaciekawiłaś tą nietypową sferą! napisz coś więcej! :P i przykro mi, ale nie moge mieć kota, bo mam papuge, a jak ta zdechnie kiedyś (ale wcale tego nie chcę, bo ją kocham) to już mam na oku inną :D ale odwiedzać owszem, zawsze! :D

zdziałasz*

masz rację :) a może jeszcze do stycznia znajdziemy miłość swojego życia?

no jasne, z moimi wymiarami byłabym modelką chyba w magazynie dla niewidomych :D:D:D nie, żebym była jakimś tam pulpetem, ale do anorektyczek nie należę :P

no własnie jak dla mnie to nie... i w tym jest problem :P

własnie wróciłam z tego spotkania :D co prawda były tylko cztery osoby, ale... taki jeden kolega ewidentnie się zainteresował moją osobą i zaproponował, że może mi zrobić sesję fotograficzną, bo on teraz zajmuje się fotografią :D:D:D normalnie jestem w takim szoku, że aż chce mi się śmiać :D

Maturę rozwiązywaliśmy w szkole, więc wiem co zrobiłam źle i mogłam sobie sama policzyc punkty. :) A te oficjalne wyniki będą w grudniu. Zostaw sobie zostaw, zawsze możesz myśleć o tym jaki był wtedy, a zreszta jakbys go teraz poznała tom oże okazałby się niezwykle sympatycznym chłopakiem :D

haha, no widzisz, czasem lepiej tych miłości z przedszkola nie odgrzebywać :D:D a takie miałas piękne wspomnienia... i ta kredka pewnie już nie jest dla Ciebie taka piękna :D ja w ogóle nie widzę żadnego związku z interpretacją wierszy, a medycyną :D rozśmieszył mnie argument o laborkach i pracach pisemnych, bo żeby napisac prace pisemna nie trzeba umiec interpretowac poezji. Sama Szymborska nie zaliczyła matury, bo jak się okazało nie umiała zinterpretować wiersza, który sama napisała, no to sorry :D a fajny był tez argument, że licho zdam maturę - tę próbną z matmy napisałam na 80% :)

extinct no to żeśmy obie zaszalały :D:D:D zenek słodki jesteś, ale naprawdę mnie to nie rusza, więc szkoda twojego czasu na pisanie!

haha, no może odnajdzie się jakiś narzeczony :D ale może niech znajdzie się jakiś współczesny?

haha, no może odnajdzie się jakiś narzeczony :D ale może niech znajdzie się jakiś współczesny?

haha, no może odnajdzie się jakiś narzeczony :D ale może niech znajdzie się jakiś współczesny?

haha, no może odnajdzie się jakiś narzeczony :D ale może niech znajdzie się jakiś współczesny?

dzięki Wam dziewczyny! ;) no własnie, ja ich praktycznie nie pamiętam, oprócz jednej dziewczyny z którą chodziłam później do podstawówki i liceum. Mam nadzieję, że fajnie będzie. :D

rocznikowo 91 uuu no to nieciekawie :o mój nauczyciel od histy wpadł na pomysł zrobioniea tesu z 13 tematów, ale na szczęście zmienił zdanie i rozłożył to na dwie tury :o

ATP co za tępak -> nie rozmawiam z ludźmi, którzy mają jakieś prenetsje pod pomarańczomym gównianym nickiem i żal to mi ciebie. extinct dzięki :) byleby to pozaliczać i mieć z głowy. A ja akurat czwartek i piątek mam luźny, więc spoko, a w czwartek na dodatek mam spotkanie z ludźmiz zerówki, których nie widziałam przez 13 lat :D ja też mam zamiar pisać prezentację maturalną przez święta, ale teraz głupio wypada, bo jeszcze 22 grudnia idziemy do szkoły... Ale zawsze lepiej siedzieć w domu i pisać niż wstawać na spr z matmy i leźć do szkoły ;)

Oj, biedna. A jakie masz objawy? :P

piątek 13 bardzo dobrze, jak już pisałam wcześniej minął na wagarowaniu :P widzę, że ta Twoje 18tka to się jakaś grubsza impreza szykuje! :D sprzątania gratuluję, ja wolę artystyczny nieład, w posprzątanym pokoju nie umiem się odnaleźć :P

jakie to zycie trudne i tyle decyzji trzeba podejmowac ;) ja miałam dzisiaj cudowny dzień: zrobiłam sobie wagary

ehh, no i chyba będę musiała za Piotrm jechać do Ameryki... a ja nie znam angielskiego!