adenozynotrójfosforanowa

jakie to zycie trudne i tyle decyzji trzeba podejmowac ;) ja miałam dzisiaj cudowny dzień: zrobiłam sobie wagary

ehh, no i chyba będę musiała za Piotrm jechać do Ameryki... a ja nie znam angielskiego!

extinct haha, w sumie to może masz rację :D ale spoko, na razie zaden oprocz Piotra nie musi czuc sie zagrozonym a co do granicy to ja pewnie nawet tego nie tkne :P

ahh, zawsze byłam dobra w zapamiętywaniu dat i okazji! :P ja dzisiaj olałam spr z niemca :P

hmm, no też teraz jakoś, dokłądnie nie wiem :P ale pisała, że szykuje się do urodzin :P aaa, granica. my teraz zaczynamy przedwiośnie i po nim ma być właśnie granica. ale po tym jak dostałam banię z polskiego z odpowiedzi to zamierzam w ogóle się na lekcji nie udzielać, lektur nie czytam, a będe tylko na streszzceniach jechać. :P a maturę zaliczę czytaniem ze zrozumieniem

a cóż to za lektura, że ci się spodobała? :P a to wszystkiego naj i dla rocznikowo również, bo ona też miała urodziny! sorry, rocznikowo, że dopiero teraz zzatrybiłam o Twoich urodzinach, ale ostatnio myślenie sprawia mi kłopot :P a podobno mam tak od zawsze

eee tam od razu fanklub :D trzeba jakoś stres maturalny odreagować, nie? :P

oczywiście, że ode mnie nie odważyłby się wyrzucić numeru! :P moje kumpele by go odnalazły tak, jak kumpele Ulki normalnie można nie jeść mięsa :D ile ja mojej mamie napsułam nerwów nie chcąc jeść jej schabowych :D mi mięso nie smakuje, a wieprzowiny nie jem, bo zaraz mam przed oczami te biedne zarzynane świnki :P:P ale co kto lubi, ja od zawsze wolę ryby i warzywa ;)

extinct to może ja już podam mu (tak na zapas) mój numer telefonu? ja też nie jem mięsa, bo nie lubię ;) ale nie jestem wegetrianką, bo czasem coś tam w siebie wcisnę, zwłaszcza jak tato mój zrobi i nie chcę mu sprawiać przytkości ;) ale od dziecka ile się nasłuchałam, że będę miała kości słabe, bo nie chcę mięsa jeść :P

extinct no właśnie, ja bym bardzo chętnie takiego Piotra przygarnęła, a Ulka biednego zwodzi i zwodzi i sama nie wie czego chce :P rocznikowo 91 bist du Vegetarian? :P nie wiem czy istnieje takie słowo, ale nie chce mi się sprawdzać :D ahh, ja ja znowu chciałabym mieć moją imprezę 18-tkową :D "ale to już było i nie wróci więęęcej" :P

i jak tam po Brzyduli? to ci piotr ma znajomości hihi taak, sugerujesz, e już powinnam zacząc przyggotowywac się psychicznie? :D a jak tylko zobaczę jakiegoś demota w tej tematyce to od razu wkleje Ci linka ;)

hehe, ja tez nie przepadam za smakiem piwa, ale ostatnio podszedł mi heineken :P no własnie, ten motyw często jest poruszany na demotywatorach :D spoko, będziesz musiałą przyjechać wcześniej, żeby złożyć papiery to wtedy się spotkamy

aaa, no i oczywiście, jesteśmy wstepnie umówione!

aj dont noł. Nie mam pojęcia jaki jest poziom w szkołach policealnych.

tej to i ja się boję, ale jakoś damy radę. Głowa do góry! ;)

naucz się pisać list i ucz się słówek i na te 30% maturę podstawową z niemca zaliczysz.

do nauki słówek są dobre kartoniki - na jednej stronie kawałka papieru piszesz słówko po polsku a po drugiej po iemiecku i przekładasz sobie i zapamiętujesz, a co do gramatyki to musisz dużo ćwiczyć, żeby to weszło w nawyk, ja mam takie repetytorium autorstwa Bęzy i tam jest mnóstwo ćwiczeń i są odpowiedzi i oprócz tego jest wszystko fajnie wytłumaczone.

a kłopot masz z zapamiętywaniem słówek czy z gramatyką?

nie zakładaj z góry, że nie zndasz. Skoro masz problem z niemieckim to może zdawaj angielski? A jakby co to możesz iśc do szkoły policealnej, tam nie wymagają matury.

a w jaki sposób się uczysz?

Funkcjonuję normalnie i grzecznie chodzę do skzoły, więc jest ok ;) taa, jp100% ale oni mają problemy :D ee no to skoro na pewno do Wrocławia to trzeba się będzie na jekiś piwo umówić no chyba, że Ty nie pijesz. :P

si, straciłam rok, bo chorowałam i musiałam przerwac szkołę :P a Ty wybierasz się do Wrocławia? :D to spotkamy się na pewno, w końcu studia nie trwają rok tylko pięc lat :D

jak już człowiek rok "straci" nie z własnej winy to uwierz mi, już mu później wszystko jedno, docenia ważniejsze rzeczy niż "terminowo" ukończone szkoły ;) jeżeli nie nastąpi jakiś cud i nie zminią warunków rekrutacji to na pierwszy rok uciekam z mojego pięknego i ukochanego mmiasta ale po pierwszym roku zamierzam przenieść się do Wrocławia i wracam do domu :D sprawdzałam, nie będzie z tym większych kłopotów ;)

i jest i nie jest, ja wybieram się tam gdzie nie jest :P ee tam, ja nie rozpaczam, jak nie teraz to za rok, całe zycie przede mna ;)

pewnie, ze lepiej, ale trzeba mierzyc siły na zamiary i nadrobienie całego rozszerzenia z chemii i biologii w rok chyba mnie przerasta :o to widze, ze mamy podobny zasob wiedzy z fizyki