Witam wszystkie szczesliwe mamusie a szczególnie te tak mocno zniecierpliwione jak ja :)
Długo sie nie odzywałam poniewaz ciagle pracuje( u nas szczyt sezonu wiec inaczej sie nie da), ale od czasu do czasu was czytałam.
U mnie dwa dni do terminu a skóra na brzuchu boli mnie i piecze nie do zniesienia.Pięc tygodni temu mała ważyła 3 kg a mój brzuszek jest maleńki w porównaniu do innych cieżarnych.Nie wyglądam nawet na 7 miesiąc.Od trzech dni zrobiłam sie strasznie nerwowa, drażni mnie poprostu wszystko i cieszę się że zaraz jade do pracy bo tam szybciej czas leci i jak mam zajęcie to nie myślę tylko o tym kiedy to się zacznie:)
Gratuluje wszystkim mamcią które mają już swojepociechy w ramionach i pozdrawiam wszystkie oczekujące, życze szybkiego i szcześliwego rozwiązania oraz żeby czas szybciej leciał :)