Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiulek29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiulek29

  1. aga - gratulacje:) dużo zdrówka i radości życzę:) co raz nas mniej zostaje... jutro postaram się pozbierać dane o naszych maluszkach i uzupełnić tabelkę ze skarbami, moze mi sie uda i wtedy zobzczymy, jak ich juz dużo:) buziaki i miłego wieczorka
  2. mała brzuchatka - znalazłam:) ale fajniutki ten Jaś... kurcze ja też już chcę... buziaki
  3. hej kobietki:) nie kłóćmy się z powodu tabelki i tak "ważniejsza" jest ta z maluszkami, chociaż dawno nie była akyualizowana, ale jak dziewczyny wrócą ze szpitali to napewno uzupełnią:) wczoraj byłam na zakupach w markecie z moim M i stwierdziłam, że to już ostatni raz na taki wypad, miałam dosyć tłumów i ściku, no i jazda samochodem po dziurach ulicznych (jako pasażer) nie należy do przyjemności... ale przynajmniej lodówka pełna, więc mogę z czystym sumieniem rodzić bez obawy, że mąż i potem ja pow wyjściu ze szpitala umrzemy z głodu:) a właśnie mam pytanie do mam karmiących, czyli np do Ważki:), czy masz jakąś specjalną dietę? albo napisz poprostu przykładowe śniadani, obiady i kolacje, jakie jadasz, bo mniej więcej wiem, czego nie można jeść jak się karmi, ale zawsze to lepiej posłuchać mądrzejszego w tej kwestii:) mój M miał ciężki tydzień w pracy, wiec dziś dla relaksu pojechał zająć się swoim hobby (koelki wąskotorowe) warunkiem było, aby był pod zasięgiem w razie czego:) miałam posprzątać wczoraj w łazience, ale taki leń mnie dopadł, że wymyśliłam, ze mojemu M po wysiłlku umysłowym przyda się wysiłek fizyczny i posprząta łazienkę:) pozwolę się wykazać - taka jestem dobra, hihi ja za to zrobię obiadek głodnemu mężowi - dziś kotlety z indyka, pure ziemniaczane i marchewka z groszkiem:):) ciekawe co u Oleny i Nikamo, jakoś tak smutno bez nich, prawda? ciekawe czy mój sen co do porodu 18 marca się spełni... pożyjemy, zobaczymy:) miłej soboty kochane:)
  4. witam, dopiero niedawno wstałam, dzisiejsza noc minęła spokojnie, wyspałam się, jedynie bolało mnie lewe biodro, więc średnio co godzina przekręcałam się na prawe i zasypiałam, na siusiu byłam tylko 2 razy i twardniał mi brzuszek, mam nadzieję, że wszystko jest ok... wczoraj wieczorem bolała mnie głowa i położna ze szkoły rodzenia powiedziała, że musze sobie mierzyć ciśnienie przy bólu i jeśli jest bardzo wysokie, to do szpitala, bo to moze oznaczać odklejanie się łożyska...przestraszyła mnie, zmierzyłam i było 141/83, a po 10 minutach już 120/70, więc chyba odklejanie łożyska mnie nie dotyczy... dziś mam w palnach pranie (które już się pierze) i sprzątanie łazienki i kuchni, mycie podłóg zostawię na jutro M, niech też się trochę wykaże:) ciekawe jak tam nasze "najnowsze" mamuśki i ich maluszki, czekam na wieści i zdjęcia:) buziaki
  5. radośnie obwieszczam, że Nikamo godzinę temu urodziła przez cc Miachałka, ważył 3840g:) buziaki
  6. mała - ja bym zadzwoniła na IP i zapytała, co robić, w końcu tam pracują lekarze i pielęgniarki i jak potwierdzą, to jechać, bo moze się zaczęła akcja porodowa, trzymaj się kochana, buziaki kotunia - gratulacje:) sypią nam się dzieci jak z rogu obfitości:)
  7. ale się dzieje... trzymam kciuki dziewczyny, żeby wszystko było ok:) Olena, to nie tylko szpieg, ale i jeszcze wróżka...hihi:) a mnie dziś z rana tak przeczyściło, że najpierw myślałam, że do kibelka nie zdążę, a potem siedziałam i siedziałam...mysłałam, ze nie wstanę....może to tak jak u Ważki, organizm sie oczyszcza przed... mi się kiedyś śniło, że urodzę 19 marca...zoabczymy, jak u mnie ze spełnieniem się, choć od kilku dni czuję, że może być wcześniej miłego czwartku kobietki i czekam na wieści:)
  8. jak Cię weźmie na poród, to nikog nie będzie interesować, na kiedy masz termin, bo zacznie sie akcja porodowa i to będzie najważniejsze, jadnak sądzę, że musisz znaleźć kartę ciąży, wpis o terminie jest mało istotny, ale tam są ważne informacje, jakie badania miałaś, wyniki, opieka w czasie ciąży i jest wymagana w szpitalu... poprawcie mnie jeśli się mylę pozdrawiam
  9. gratulacje dla brata i bratowej:) dzięki za odpowiedź:)
  10. biało-czarna- pogadaj z ginem, moja kumpela, miała termin na 26 lutego, była u naszej ginki 3 dni przed terminem i dostała skierowanie do szpitala, fakt, że nic się działo w terminie, więc ją odesłali do domu, ale jak sie zaczęło nie mieli wyjścia, musieli ją przyjąć ze skierowaniem. U Ciebie jeśli jest wskazanie, to powinien wpisać na skierowaniu, że wskazana cesarka i powód i już... bo Tobie na słowo, to mogą nie uwierzyć... dobrze wiedzieć, że w dni parzyste jest ostry dyżur, to będe próbowała sie "wstrzelić". Mam pytanko - wiesz może, co dokładnie trzeba ze sobą zabrac na Warszawską? bo ja wiem, że dla maluszka tylko pieluszki i chusteczki, wiem powinnam zadzwonić i dopytać, ale ja nie cierpię dzwonić do obcych ludzi... jakoś mam tak dziwnie.... ale pewnie rozmowa telefoniczna mnie nie ominie, bo muszę się dowiedzieć, jak to jest z porodem rodzinnym, co wziąć dla męża itp... pozdrawiam
  11. monika - jednak będę rodziła na Warszawskiej - mam tam umówioną położną, więc może nie będzie najgorzej:) poza tym znam już ten szpital, tzn wcześniej leżałam na patologii ciąży, po obumarciu i miałam łyżeczkowanie, czyli nic przyjemnego... ale pamiętam, że pielęgniarki i lekarze byli bardzo mili, więc może i tym razem też nie będzie gorzej, tym bardziej, że w o wiele milszych okolicznościach - teraz będę miała w końcu swoją małą córeczkę przy sobie:) dziś mi się śniła - jak ją ubierałam i całowałam piętki...była taka śliczna i malutka, echh, niedługo się zobaczymy u mnie tez świeci słoneczko i humor od razu lepszy... nawet za krótko obcięta grzywka nie psuje mi nastroju:) pozdrawiam
  12. Qassandra - gratulacje :) chwilami Wam zazdroszczę, że macie już maluszki przy sobie, a chwilami mogłaby ta ciąża jeszcze potrwać, bo boję się zmian... czy sobie poradzę, czy maluszek będzie szczęśliwy ze mną jako mamą... dziś w nocy moja koleżanka ze SR urodziła synka - Filipka - 6 dni przed terminem - duży i zdrowy - a to najważniejsze:) a u mnie dzisiejsza noc była koszmarem... budziałam się co chwila, bo bolał mnie brzuch, twardniał, nie mogłam zmienić pozycji, to krocze zaczęło mnie tak boleć, że byłam przekonana, że to już....do łazienki chodziłam jak staruszka, noga za noga i zgięta w pół... do tego bolały mnie biodra i krzyż, nie mogłam leżeć w żadnej pozycji...męka, dobrze, że każdy dzień to bliżej porodu (co sprawia, że boję sie jeszcze bardziej...)ech, 9 miesiąc... lae powiedziałam sobie, że musze jeszcze wytrzymać 4 dni (bo tyle jeszcze musze brać nystatynę, żeby wyleczyć grzybka), a potem niech sie dzieje, co chce... miłej środy i całuję brzuszki i maluszki
  13. badka - gratulacje ogromne, ale Ci fajnie, że masz już syneczka przy sobie - ściskam, przytulam i całuję:)
  14. gwiazdka - współczuję niedojrzałego gnojka zamiast faceta..., żal to czytać, wybacz, że będę dosadna ale ja bym go kopnęła w dupę i nie spotykała się z nim więcej...on nie dosrósł do bycia z KOBIETĄ i do bycia OJCEM, dziecko też nie zawsze będzie piękne i różowe... czasem mu sie uleje, zwymiotuje, zrobi kupkę i co? wtedy też powie, że nie tak to sobie wyobrażał? niech zabiera swoje łopatki i idzie do swojej piaskownicy.... Ale się wkurzyłam....nie podałabym nawet jego danych jako ojca... jak się ocknie kiedyś, to zawsze będzie mógł uznać dziecko... w innym wypadku może być tylko gorzej...Przepraszam, ze taki piszę, ale moja przyjaciółka też miała takiego faceta jak Twój (istna sinusoida związku, raz cudownie raz koszmarnie), wpisała faceta jako ojca i teraz się buja z ustaleniem pełni opieki nad dzieckiem, bo choć minęło 5 lat, to facet dalej jest gnojkiem i to najgorszego sortu... dlatego u mnie krótka piłka.... przepraszam, jeśli Cię uraziłam tymi słowami, ale ciśnienie mi skacze jak czytam o tych "tatusiach za dychę" pamiętaj - rób tak, żeby Tobie i dziecku było najlepiej a nie komuś przytulam Cię bardzo mocno i pozdrawiam
  15. Aceracer - a może podjedź na ktg chociaż? albo zadzwoń do szpitala i zapytaj czy już jechać czy jeszcze nie, będziesz spokojniejsza:) ja już po wizycie u gini, posiew ok, tzn nie ma gronkowców i paciorkowców ale jest grzybek, którego już od 5 dni leczę (jak sie okazało jest wrażliwy na nystatynę, więc będzie dobrze) główka już niziutko w kanale rodnym, brzuszek też niżej niż normalnie (mogę znów nosić staniki z 5-6 miesiąca ciąży i nie cisną pod biustem) i powiedziała, że zaprasza mnie na wizytę za tydzień o ile nie urodzę do tego czasu... więc muszę być przyszykowana. Torbę mam już spakowaną, ale muszę dołożyć jeszcze talerz, kubek, sztućce i kosmetyki, no i musze kupić wkładki laktacyjne i będę gotowa:) chciałam dziś zrobić sobie hennę na brwi i rzęsy, bo mam jasne a włosy ciemne... ale pracują od 10, więc nie chciało mi się czekać pod salonem godzinę... no trudno, będę naturalna, hihihi Ale grzywkę obciąć to się wybiorę - w ciąży włosy rosna mi jak oszalałe, oby nie przestały po porodzie:) ok, się rozpisałam:) buziaki i pozdrowienia przesyłam:) p.s. słonko świeci aż miło i humor od razu lepszy:)
  16. Wklejam jeszcze tabelkę z naszymi maluszkami: a ja poprawiam, bo się troszke rozjechało:) nick............D.P....T.C....poród ; .....imię..........waga....wzrost 1.Majek123...10-02.......?......?..........Kacperek ........3210......54 2.wnika_s ......17.02.....37......sn.......Dawidek..........2420.....46 3.wazka85....19-02.....37......sn........Amelka............ .3730......52 4.eluska85....21-02.....37......sn........Amelka........... ..2870.......51 5.kamelle.....26.02....39......cc.....Xenia Christine.....3355........51 6.kaczynka.....26.02....36/37...cc......Radzio........... .3000.......55 7.marcellina....27.02.....39.......sn......Matylda....... ....3540.......52 8.koja21........02.03.....40......sn.......Filipek....... ......?............? 9.motylek_85...03.03....39.......sn......Julia Liwia........3350......54 10.nowa marcówka..21.02...38...sn.......Lena..........3300.........55 11.savanna89....04.03.....40......sn.......Arturek........3850.......54 sporo mamy tych skarbów:) i do tego jakie sliczne:) całuski
  17. Motylku - jesteś bardzo dzielną kobietką, dużo zdrówka życzę Wam obu i żebyście jak najszybciej mogły cieszyć się sobą w domku:) przytulam i pozdrawiam:)
  18. Savanna - mam nadzieję, że się im priorytety przestawią... taką malutką nadzieję, że jednak ten nowy człowiek potrzebuje więcej uwagi, a komputer nie ucieknie, tylko będzie stał, tam gdzie zawsze... buziaki
  19. Kaczynka i Nowa Marcówka - gratulacje:) to musi byc cudowne móc juz cały czas być z maleństwem po prawej stronie brzuszka i podziwiać go... ech nie mogę sie doczekać:) poczytuje Was cały czas, tylko coś humoru nie mam na pisanie... i tez miewam bóle wieczorami i w nocy a w dzień spokój no i malutka rusza sie już zdecydowanie rzadziej.... pozdrowienia i buziaki
  20. hej, kobietki wczoraj czytałam zaległości przez ponad 4 godziny z przerwą na gotowanie obiadu, tyle naskrobałyście.... jestem dumna z naszych forumowych mamuś i ślicznych maluszków (ale co się dziwić, ze śliczne, jak mamy piękne jak z obrazka:)) pochwalę się, że widziałam już synka Savanny - dostałam mmsa - jest śliczny:) - to jednak dobry pomysł z tymi nr telefonów na nk Nikamo - Twój numer też sobie zapisałam, więc prewnie Ciebie lub Savannę poinformuję o przyjściu na świat mojej córy... rzeczywiście "rzecznikiem prasowym" naszego forum zostałaś:) wczoraj byłam u swojej ginki i miałam rozbiony wymaz na paciorkowca, w poniedizałek dowiem się, co wyszło... mam troche stracha, ale w sumie dobrze wiedzieć na czym sie stoi... no i mi też się przyplątał grzybek i tez mam nystatynę, mam nadzieję, że do porodu to świństwo zniknie (grzybek, nie nystatyna:) miłego dnia kobietki, pozdrawiam i całuje
  21. hej:) wróciłam, jeszcze 2w1:) ale naskrobałyście, zdążyłam tylko zauważyć, że mamy nowe "forumowe" pociechy - gratulacje dla świeżo upieczonych mam ok, a teraz powolutku wszystko poczytam (z całego tygodnia, ufff) pozdrawiam słonecznie
  22. rzeczywiście coś cicho na forum... nie ma Oleny, Latte i Nikamo...no nic, może później sie odezwą trzymajcie sie cieplutko:)
×