maunka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
maunka dołączył do społeczności
-
Witam wszystkich ! Do Maja_54 Nie martw się my wszystkie przeżywamy podobne stresy, ale idziemy naprzód . Fakt ! trochę długi masz termin zabiegu więc i czasu do zamartwiania się sporo . Stres napewno będzie , ale staraj się tak poukładac życie abys nie miała czasu o tym myślec. Ja strasznie się bałam ale dzięki temu ,że przeczytałam to forum pogodziłam się z sytuacją , bo wiedziałam że nie ma innej opcji . U mnie wszystko przebiegło ok ! No może prawie OK Jak pisałam wcześniej choruję na niedoczynnośc Hashimoto i miałam guza pęcherzykowego.Ten guz zakwalifikował się do usunięcia .Poddałam się temu . Mieli mi usunąc całą tarczyce a usunęli tylko guza i prawy płat . I to nie daje mi spokoju .Jeszcze nie wiem co dalej . Jeśli chodzi o samą operację to nie mam żadnych zastrzeżeń , niczego mi nie uszkodzili ,chrypkę i to niewielką miałam tylko przez dwa dni , głos mam taki sam jak przed operacją , blizna z dnia na dzień ładniejsza jedynie opuchlizna jest jeszcze ,blizne przemywam tylko spirytusem. salicylowym. A co najważniejsze wreszcie normalnie oddycham . Trzymaj sie Maju ! a ja będę trzymac kciuki za Twój szybki powrót do zdrowia. Pozdrawiam wszystkich :)
-
Witam :) Przeczytałam wszystko, trochę zajęło mi to czasu ale musiałam robic przerwy . Były momenty ,że nie dawałam rady , obiecywałam sobie ,że już niczego nie będę czytała ale nie wytrwałam w swoim postanowieniu i znowu wchodziłam na forum . Początek był trudny ,bo musiałam oswajac się z tym problemem. Wiem już jak wiele przeszłyście i przeszliście ( bo po drodze spotkałam też panów )jak dzielnie walczycie z chorobą .Jesteście wielkie ! Lalinko_54 - dziękuję , Twoje słowa dały mi nadzieję, czytając faktycznie oswoiłam się i nie szukam juz innej możliwosci by pozbyc się guza . Radziłaś mi aby zapytac na echirurgia , odpowiedz była taka ,że tego typu guzy się wycina . Marianno - jesteś taka pogodna i zabawna pomimo ,że tak wiele przeszłaś . wielkopoolanko - Ty zaś na swoim przykładzie pchnęłaś mnie do podjęcia stanowczej decyzji i za to Ci dziękuję . koczeladko - jesteś taka dzielna !masz tyle siły w sobie . Twoje słowa które kiedyś tu zacytowałam mają dla mnie ogromne znaczenie i wierzę ,że tak właśnie będzie . Dziękuję Wam ,że jesteście ! to dzięki Wam zdecydowałam się na operację. Wstępny termin mam ustalony na 2 września , wcześniej mam zadzonic czy jest dla mnie miejsce . Mam do usunięcia całą tarczycę z powodu guza pęcherzykowego i Hasimoto. Zrobiłam badania , byłam u laryngologa , zrobiłam RTG płuc , przyjęłam 2 dawki szczepionki przeciw WZW ,kolejna 8.września i potem jeszcze jedna po 12 miesiącach. Pozdrawiam i zycze milego dnia :) Trzymam kciuki za wszystkich przed i po operacji.
-
Witam MariannozGdyni- Dziękuję za miłe słowa:) chciałam również pogratulowac , cieszę się razem z Tobą . Jesteś wspaniałym przykładem dającym nadzieje wielu osobom .Teraz mniej się boję. Lalinka_54- miałaś rację , czytanie oswaja. Zaczęłam czytac od pierwszej częsci " guz tarczycy " i tam znalazłam coś co mnie trochę uspokoiło autorką jest koczelada "Pamiętajcie wszyscy będziemy zdrowi bez względu na to jakie świństwo sobie wyhodowaliśmy w naszych tarczycach " Guzkowata- to prawda , to forum to skarbnica wiedzy . wielkopoolanka- pocieszyłaś mnie tym pędem do operacji :) Dziś rozmawiałam telefonicznie z moim lekarzem który jest jeszcze na urlopie , powiedział ze muszę wyciąc guza i całą tarczyce . Chociaż w moim przypadku to chyba i tak jest bez znaczenia bo mam hashimoto. Pozdrawiam Was bardzo gorąco , jesteście wspaniałe !Cieszę się ,że znalazłam to forum .