kropka73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kropka73
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
ita dziękuję Ci bardzo, wiem, ze w w-wie nie ma endo który by się znał na łysieniu (próbowałam szukac przez znajomą lekarkę), wiec dla mnie jedynym wyznacznikiem jest to, ze wogóle ma jakieś pacjentki z tym problemem, wiec może coś wie. niestety jest to stanowczo za mało, ale nie ma nic innego. Na forum łysienie.info pisała dziewczyna, że też leczył ją flutamidem i że jej pomogło, a efekt utrzymał się po odstawieniu chyba nawet.....choć nie wiem czy to możliwe przy aga. Ja już nie wiem czego się chwytac, właściwie pieniadze wydaję już tylko na włosy-a efekt jest taki, ze jest ich tylko mniej i mniej. Najgorsze w tym jednak jest to, ze ja nie wyobrażam sobie życia w peruce-wiec po prostu nie wiem co się ze mną stanie:( a propo peruk- czytając jakieś forum, dziewczyny podawały adresy stron USA gdzie kupowały swoje, a orbisik proponował tylko "pomoc" w zakupie. szkoda, ze ona nie podała adresu strony- żeby można było samemu zamówić...........co prawda nie wyobrażam sobie życia w peruce, ale jak nie będę miała wyjścia to co???
-
ita 34, jeśli nie chcesz podawać tych danych na forum, napisz mi proszę na maila: dorotaa6@o2.pl
-
Ita bardzo Cię proszę podaj mi adres gabinetu prof. Radowickiego i tel, znalazłam w int. tel., ale adresu nie. chciałabym do niego koneicznie pójść. miałam tydzień urlopu- i bałam się gdzieś wyjechać (wstyd pokazać się ludziom), przesiedziałam w domu, a poniewaz mieszkam w w-wie, to bardzo się męczyłam. na dodatek od roku mieszkam w bardzo głosnym mieszkaniu, przy ruchliwej ulicy:( kupiłam takie mieszkanie, zadłużyłam sie do końca życia i strasznie się mecze. Tak, ze mam mnóstwo innych zmartwień i stresów które napewno przyczyniły się do tego, ze włosy mi tak wypadają
-
ostatnio byłam u lekarki, która pracuje w zespole prof. Rudnickiej (bo do prof. są zapisy na kwiecień przyszłego roku), zrobiłam sobie u niej trichoskopię. I ta lekarka twierdziła, ze z badań nie wynika, ze mi tak dużo włosów wypada. powiedziałam jej, ze to niemożliwe, bo włosy zbieram cały dzień dosłownie wszedzie. I przecież mam takie ubytki na głowie, ze szok! miałam nadzieję, ze ona mi coś pomoze, ale kazała tylko dalej loxon, i przyjść jak porobię badania:( boże ale czy ja to wogóle jeszcze wytrzymam. nie wiem poprostu
-
tak Adag, często myśle, ze mam podobnie do Ciebie:( i też myśle o tym, ze te włosy wypadły mi w ciągu ostatniego roku najdalej- wiec mieszki są jeszcze żywe, ale za cholerę nie chcą rosnąć nowe, tylko włosy dalej wypadają. gdybym miała choc trochę bliżej do słubic to bym pojechała, ale nie mogę.wiec naprawde nie wiem już co zrobić. nie byłam w tym roku na żadnym urlopie, nic dosłownie z zycia, a boję się że bedzie gorzej. nie wiem już co robić, jakiego lekarza szukać.
-
jurandzik, ja nie kwestionuję tego, ze retinol w połączeniu z minoksidylem może dac lepsze efekty. nie wiem tego po prostu. Ale wierzę lekarzowi że retinoidy działają drażniąco na skórę głowy, ja oprócz łysienia mam jeszcze jakieś krostki na skórze głowy-stąd pewnie reakcja lekarza. ta lekarka za kazdym razem dokładnie ogląda moją głowę. tak wiec w niektórych wypadkach może to poczynić wieksze szkody. tak samo zreszta jak u niektórych osób minokisdyl. Uważam poprostu, ze gdy ma się zdiagnozowaną poważną chorobe należy się leczyć u lekarza. zgadzam sie że bardzo trudno znaleźć fachowca od łysienia
-
jurandzik- możesz robić jak chcesz rzecz jasna:) ja jednak nie ustaję w poszukiwaniach dobrego lekarza, i nigdy nie próbuję się leczyć na własną rękę, co najwyżej dieta, coś naturalnego co może ew. pomóc, a napewno nie zaszkodzi. Ale każdy robi jak uważa.
-
tak, wiem, że można jeść gorzką czekolade (nie wiedziałam że białą) generalnie chodzi o niski IG......... no nic, nie wiem czy mam insulinooporność-ale jak coś może pomóc, to staram się stosować, wiec chyba dalej będę się katować:( w każdym razie taka dieta ogólnie dla zdrowia jest bardzo ok, tylko jak człowiek szczupły, same zmartwienia a tu jeszcze słodyczy musi sobie odmawiać, to już masakra:( dobrze, ze chociaż tę czekolade można jeść
-
ja pytałam dermatolog o połęczenie minoksidylu z retionem, i odpowiedziała mi, ze retinol zwiększa wypadanie włosów- i w moim przypadku odradza.......... ja jednak lekarstw bez konslultacji z lekarzem boję się przyjmowac
-
sensuelle, a czy wiesz czy w Polsce i gdzie- można dostać ten olej z porzeczek? bo jakoś obawiam się,z e nie jest to proste........
-
ja też przez wiele lat brałam Diane, a potem Cilest- na trądzik, i nie uważam, ze to moja "wina" to łysienie. poza tym żaden lekarz nie przestrzegał, ze takie moga być skutki uboczne. Zreszta ja jestem bardziej zdania, ze tabsy hamowały wypadanie, a dopiero ich odstawienie nasiliło- bo jak był trądzik, to było coś nie tak z hormonami, co teraz objawia się wypadaniem włosów:(( Jeśli chodzi o poczucie winy- to mam je tylko w takim względzie, ze kiedyś byłam bardzo okrutna dla osób łysiejących, potrafiłam mówić bardzo przykre rzeczy- bo łysienie zawsze było dla mnie czyms okropnym- no i proszę, "doczekałam się":( tego jednego żałuję. Ale nie chce myślec, ze to co mnie spotkało to kara.
-
też się ciesze Adag, ze jednak jesteś:) nie wyobrażam sobie tego forum bez Ciebie kurcze, tak wyszło, że tylko ja się "zmartwiłam" tym uzupełnieniem Adag. oczywiscie jesli ma Ci to pomóc to jestem za, tylko, ze ja pisze z mojego punktu widzenia-dla mnie uzupełnienie to coś strasznego, nie wyobrażam sobie życia z tym. U mnie weekend spokojnie, trochę sie wyciszyłam, co nie znaczy, rzecz jasna że włosy odrosły:-) gorszy jest powrót do pracy i zrobienie "fryzury" rano....... pozdrowienia dla wszystkich
-
adag ja Ci z całego serca życzę wszystkiego dobrego, wierzę, ze jednak u Ciebie bedzie dobrze
-
Adag, bardzo mnie zmartwiło co napisałaś, tak bardzo chciałabym wierzyć, ze z tego można wyjść, wydawało mi, się ze Ty z Twoją wiedzą i podejściem bedziesz taką osoba. ale może to po ciązy i bedzie jeszcze odbicie w dobrą stronę? moze dr ze Słubic Ci pomoże Ja po prostu nie umiem pogodzić się z tym, ze tak się to kończy:(( trzymaj się
-
poza tym dla mnie osobiście bardzo bolesny jest wstyd, nawet przez gardło nie chce mi przejść slowo, ze łysieję. Natomiast bez problemu moge powiedzieć, że np mam guzka tarczycy, bo to normalna choroba, nawet gdyby to był rak-to nic wstydliwego. Nie wiem, może są dziewczyny które sobie lepiej z tym radzą. Ja nie mogę się pogodzić- pogodziłabym się z każdą chorobą, bo choroby sa wpisane w życie człowieka-ale zwyczajnie nie byłam przygotowana na to, ze kobieta, całkiem jeszcze młoda może łysieć i tak zostać pozbawiona normalnego wyglądu. Całkowiecie wycofałam się z życia, zerwałam wszelkie kontakty ze znajomymi. Bo WSTYD,WSTYD,WSTYD- jak tu pójść do klubu, pubu , kina..........zresztą do klubu w w-wie nigdzie mnie nie wpuszczą bo tam wszędzie selekcja, ważny wygląd. Takie życie, liczy się wygląd. A ja już myśle , że oddałabym wszystko żeby miec włosy. Nie rozumiem tego, jak kiedyś mogłam mieć tyle kompelksów- byłam naprawde atrakcyjną kobietą, choć życie prywatne mi się nie ułożyło. a teraz............:(
-
owszem, wygląd wcale nie ma takiego wielkiego znaczenia przy doborze partnerów (haha, ale ma), myśle, ze ważniejsza jest samoakceptacja, poczucie wartości. Ale jak tu mówić o samoakceptacji przy łysinie u kobiety??? Jurandzik, wybacz ale wydaje mi się, ze Ty masz po prostu z natury rzadkie włosy i tyle- to żaden defekt. Natomiast łysinka, prześwity- to ogromny problem, wygląda to poprostu ohydnie. czasem w autobusie jedzie ze mną do pracy kobieta, której czubek głowy wygląda mniej wiecej jak u mnie- no nie moge na to spokojnie patrzec, tak wstretnie to wygląda:( Dla kobiety łysienie to dramat- i mogą zrozumiec to tylko te kobiety, które to spotkało. Mnie to pozbawiło całkowiecie normalnego życia.
-
dziewczyny, nie wiem czemu się tak rozpisałam o tych facetach, bo wogóle mi to teraz nie w głowie;-) teraz myślę tylko i wylącznie o włosach, i jestem przeknona, że gdybym tylko odzyskała choć trochę lepszy wygląd i spokój to sobie z innymi sprawami w życiu jakos poradze. Tak, ze teraz mam tylko jedno marzenie. normalne włosy.
-
adag tez się w końcu zarejestrowałam i znalazłam to samo- flutamid. Jak zrobię badania hormonalne to chyba do niego pójdę. adag jesteś kochaną osobą- ale ja poprostu nie wiem jak moge z kims być jak sama siebie nie akceptuję takiej??? ja się siebie po prostu brzydze, tak masakrycznie dla mnie wyglądaja przerzedzone włosy. Jak wogóle coś takiego może spotykać kobietę? Naprawde czasem czuje się tak jakbym już nie żyła:( albo gorzej, bo muszę żyć, wychodzić na ulice, do pracy itd swoją droga forum łysienie jest dużo bardziej pesymistyczne niż to-tam są dziewczyny z androgenowym i śladu optymizmu cięzko tam szukać
-
właśnie próbuję znaleźć jakiś namiar na tego Roszkowskiego w int, ale nic nie znalazłam:( a na forum łysienie próbowałam sie wielokrotnie zarejestrować, ale mi się nie udało, nie przyjmuje mi kodu który trzeba przepisać. A bez rejestracji nie można przeglądać forum
-
wiesz Gąszczu, to nie takie proste, ja czułam, ze jemu tak bardzo na mnie nie zależy, wsparcie miałam z jego strony takie typu "wyluzuj", nie myśl o tym. sorry-ale to nie wsparcie. poza tym wydawało mi się, ze on bedzie ze mną póki będę jeszcze jako tako wyglądać........ a poza wszystkim jak się wstydzę sama siebie to nie potrafię z kimś być. niestety tak jest.wiem, ze można stracić pierś, nogę itd, jak piszesz........nie wiem jak potem wyglada życie tych kobiet. wiem, jak wygląda moje.
-
nic nie szkodzi gąszczu:) fakt, jestem bardzo zdołowana. Ja wogóle jestem pesymistką, a jeszcze przy czymś takim, to się wogóle załamałam. taka prawda.
-
jurandzik ja też jestem sama, zakończyłam znajomość z facetem niedawno-jak już nie mogłam na siebie patrzeć spokojnie, nie wyobrażałam sobie spotkań z nim, żeby on patrzyła na to wszystko jak wygladam, co się ze mną dzieje....... wiec jestem sama i jest mi "łatwiej" o tyle, ze przynajmniej w domu nikt na mnie nie patrzy. Ale czy to tak naprawde jest łatwiej? przecież ja chciałabym mieć kogoś i mieć normalne życie, a musze być po prostu sama przez oszpecającą chorobę. Dlatego często uważam, ze mało jest gorszych chorób, niż łysienie u kobiety. Owszem nie umiera się od tego. Ale mentalnie, psychicznie, towarzystko- czesto właśnie się chyba umiera
-
u mnie to nie jest kwestia "pięknego" wyglądu, tylko po prostu normalneggo- żebym się nie musiała wstydzić wychodząc z domu, żebym mogła normalnie pójść do sklepu, spotkać się ze znajomymi, pojechać na wakacje. moim marzeniem jest po prostu normalny wygląd, żeby nikt się nie gapił na prześwitującą głowę i żebym ja się czuła swobodnie, normalnie. dlatego "chwyciłabym " się wszystkiego, przyjmę każda "chemię"-nawet coś ryzykownego.Bo dla mnie życie bez włosów nie ma już sensu. to meczarnia. a finasteryd zdaje się wcale nie jest przebadany na kobietach, wiec może dlatego tez nie chcą go przepisywać......ja chętnie stałabym się takim "królikiem" bo mam przeczycie, że on właśnie powinien działać
-
Ja bym przyjmowała finasteryd- gdybym znalazła lekarza, który mi to bedzie przepisywał.ale póki co to nie chcą o tym słyszeć. Nie rozumiem tego. Ja w ciążę już zachodzić nie będę, życie bez włosów nie ma dla mnie żadnej wartości-wiec o co chodzi? dlaczego sama nie mogę zdecydować że chcę się "truć" ale trochę rozumiem lekarzy- "boją" się, że jakby coś pacjentka może miec pretensje, dochodzić czegoś sądownie....... Nie rozumiem tylko czemu nie można się zabezpieczyć, ze przepisuje się lek pod warunkiem przyjmowania antykoncepcji doustnej i jakiegoś pisemnego oświadczenia pacjenta, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Wydaje mi się, ze skoro finasteryd działa u facetów bardziej niż loxon, u kobiet powinny być jeszcze lepsze rezultaty.
-
dzięki mała za odpowiedz:) a powiedz mi proszę jak teraz maja się Twoje włoski? jak długo stosujesz loxon?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7