Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

HopeU

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez HopeU

  1. Czesc Ja dalej w domu ale wody sie sącza cały czas. Jutro znów ktg i w przyszłym tyg będę mieć wywoływanie porodu. Chyba ze coś się będzie działo. Dzidzia postanowala sie urodzić wcześniej. Ewelina to u ciebie w szpitalu jest wypas, ja też nie pilam glukozy.
  2. jestem jestem Trochę sie wysłałam zbieram siły na potem. Ogólnie nic mnie nie boli, wody sie sącza dalej. Boję sie czy to nie zaszkodzi bablowi bo przecież wody to ochrona dziecka. I niby dlatego mi dali ten atybiotyk. Nie wiem czy picie dużej ilości plynow uzupełni jakos ten poziom? Czy nie? Wogóle to jestem nienormalna nie mogłam spać bo myślałam ze cukier się kończy i czemu go nie kupiłam. M jest cały dzień poza domem a ja już mam pomysł ze pójdę na zakupy i z koszyka je tylko do auta pojedynczo wloze i tam zostawię a on je wniesie wieczorem. Bo muszę kupić po swojemu. Jakiaś nerwica natrectw chyba. No i w karcie ciąży wczoraj wyczytałam ze oni planują indukcje w 36tc czyli przyszły tydzień :-o Teraz to już boje sie wszystkiego. Mama chyba przyjedzie w przyszłym tyg, zobaczę co jutro mi w szpitalu powiedzą bo mam ktg jutro jeśli wytrzymam. Cały czas to do mnie nie dochodzi ze to już! I tyle czasu mialo być jeszcze.
  3. Pierwsze co weszłam do domu i chciałam wycierać podłogę bo ślady butów zobaczyłam ale narazie sobie dałam spokój. Niby mogę robić normalne rzeczy ale wiadomo nie przemeczac się. Chociaż ta torbę przepakuje spokojnie. Zaraz wstawię pranie i sie przespie chyba bo o 5 jak zobaczyłam różową plamę to oczy mi sie otworzyły a teraz spać się chce.
  4. Czesc dziewczyny Ja tylko na chwilę. Byłam dziś w szpitalu bo zaczęły mi wody odchodzić i faktycznie po badaniu potwierdzili. Jestem 5 tygodni przed. Narazie mnie puścili do domu bo chciałam ale jak się coś zacznie dziać to do szpitala. Jak wytrzymam tydzień to może będzie decyzja o porodzie. Trochę jestem dziś załamana bo jeszcze rano polecialam do sklepu po resztę rzeczy, jeszcze nie wszystko zrobiłam co chciałam. Tak szybko wszystko sie dzieje. Narazie czekam i biorę antybiotyk w razie czego mam nadzieję ze dziecko poczeka jeszcze trochę.
  5. Jestem w domu pod warunkami oczywiście. Bo pierwsze co to powiedziałam ze nie chce zostać. Podłączyli mnie do Ktg wszystko ok happy baby. Później przyszła lekarka bardzo mila młoda pani i zbadała mnie i stwierdziła że wody odchodzą. Dlatego dostałam antybiotyk żeby zapobiega ewentualnemu zapaleniu. Jeśli cokolwiek się będzie działo to do szpitala. Jak nie to w czwartek znów ktg i może w weekend i będzie decyzja o porodzie. Lepiej żeby jeszcze tydzień dziecko było w brzuchu. Z jednej strony fajnie bo zobaczyłam cały oddział i pokój bardzo miły ale te sprzęty mnie odstraszają. No a zdrugiej strony nie jestem psychicznie gotowa, chciałam jeszcze sesję zdjęciową zrobić z brzuchem. No i kurcze jeszcze niech poczeka mały bo w domu dużo trzeba zrobić. Wczoraj próbowałam wózek zmontowac i nie umie. Nie no masakra, ciągle mi się sączy. Wogóle nie mogę w to uwierzyć ze tak szybko ze dziecko się niedługo pojawi, że to się dzieje maprawde. I w szpitalu mam bardzo słaby zasięg :-o czyli ciężko korzystać z internetu. Ale ogólnie opieka super, wszystko mają o nic się nie martwisz nawet dla dziecka gbybym nie zdążyła z rzeczami to mają. Smile sorki ale nie chciałam cię wyprzedzać , może zdazysz przede mną . A pytałam jeszcze o rodzaj porodu jeśli zapadnie taka decyzja, to może być różnie naturalny lub cesarka wszystko zależy jak się potoczą sprawy. Narazie tylko wody sie sącza skurczy nie ma.
  6. Położna zbadała tylko tetno dziecka- ok i moje ciśnienie, niskie jak zawsze. Ale dzwoniła do szpitala i mam jechać możliwe że zostanę :-o narazie nie mogłam z kibelka zejść z nerwów. Spakowalam sie pięknie. No i jadę. Dobrze ze mam tel i internet. Dam wam znać ale nie jestem przygotowana na poród psychicznie wcale i z innymi rzeczami też jestem w lesie. Dobrze że część miałam już uprasowana.
  7. I nawet nie wiem co mam w torbie wszystko i nic. Jeszcze między polkami w sklepie wybieralam co mi trzeba tak szybko ze chyba ze stresu zwariuje. Boże .....
  8. Tak sie denerwuje ze masakra :( jestem w przychodni czekam na położna ale nie wiem czy nie powinnam iść do szpitala odrazu. Nie śpię od 5 umylsm głowę i sie pakowalam biegiem to co pod ręką i jeszcze rano byłam w sklepie po podpaski i inne pierdy, wodę mineralną i jeszcze sobie chciałam paznokcie malować. Rano miałam różowe zbarwienie troszkę krwi i sącza mi się chyba wody bo leci po trochu ciągle. Tak sie boję :( buuuuu M dziś w pracy dopiero dojedzie jakby co ale jeszcze mam 5 tygodni.
  9. A ja nie wiem znów czy sie posikalam czy wody sie sącza. Nie ma żadnego zabarwienia i nie wiem co robić. Narazie leze i czekam do jutra, pójdę do położnej rano żeby sprawdziła. Ale sprawdzilam palcem szyjke :-o i tak jakbym czuła główkę w kanale już ustawiona, wogóle wierci sie tak nisko. Może mi uciska pęcherz i nie wiem skąd leci. Tak czy inaczej wolę poczekać na swoją kolej, ale i tak sie przestraszylam trochę. Nie mam podpasek i tych pierdol. Jutro jak dam radę idę do sklepu.
  10. Berniu wielkie gratulacje!!! Miałam ci pisać ze czuję że jesteś bo chyba ty pisalas o tej podwyższonej temp. no i to plamienie ;) Myśl pozytywnie, wszystko będzie dobrze :). Ewik przygotowania wielka para :) u mnie tez. Narazie piore ubranka i dopiero za tydzień będę ustalać z położna plan porodu to wtedy sie spakuje i będę czekać na godzinę 0. Pozdrawiam wszystkie kobitki.
  11. Czesc laski Goga Misiu jest słodki jakie ma rzęsy fajne :) moja mama przysłała mi taki sam kombinezonik tylko bez tego czerwonego, jakiś miś jest naszyty ;) Ola to ja sie boję na odwrót, może nie boję ale mój teść ma super podejście do dzieci o nawet pamięta datę mojego wyznaczonego porodu. Natomiast mój tata nie :( w grudniu jak m pracował tydzień koło Londynu i byłam sama to mój tata do mnie czemu mnie zostawił przecież yo może być już. A ja co już? No w styczniu poród a jego nie ma. No ciężko jest zapamiętać pierwszy poród pierwszego wnuka. Wogóle mam czasem wrażenie ze ciągle mu coś nie pasuje. Po prostu od zawsze ma problemy z okazywaniem uczuć :-o Ciekawe czy ja sie zmieszcze do torby ale pewnie nie.
  12. Czesc mamuśki Dobrze ze wszystko dobrze :) smile już niedługo, ja też sie boję jak cholera, nie umie sobie wyobrazić tego momentu że jadę do szpitala RODZIC! Ale nie ominie mnie to. Banmon no to mała jest leniuszkiem skoro jej sie nie chce obrócić. Powiedz jej ze pupa sie nie wychodzi na świat może cię posłucha :-p Teraz w tygodniu chce dokupić resztę rzeczy do szpitala i też sie spakuje. Zmykam do kuchni.
  13. Czesc dziewczyny Co do imion to mam wybrane takie samo Ewelina :) Nadia czeka już kilka lat na moja córeczkę, kiedyś je usłyszałam u znajomych ze rodzina we Francji jest i jest tam jakaś Nadia i od tego momentu wiem ze moja córeczka będzie Nadia, to było z 10 lat temu :) A synek będzie Gabriel. Wybieraliśmy między Gabrielem a Natanielem, w sumie mąż wybierał dla synka i jest raczej Gabrys. Miłej niedzieli życzę i trzymajcie sie ciężarówki i staraczki. Ja wczoraj sie tak obkupilam ze mały będzie przebierany chyba 3 razy dziennie, albo mogę mieć bliźniaki :) był u mnie baby market i za grosze moznabylo kupić używane rzeczy od ubranek po zabawki i wózki. Wydałam grosze a mam tego masę, i wcale nie zniszczone. W sumie nowe ciuszki popralam i wyglądają tak samo jak te co kupiłam wczoraj. Zmykam robić obiad.
  14. Hej Wróciłam właśnie z marketu i kupiłam tyle ubranek ze mogę mieć bliźniaki :-D teraz już jestem spokojna ze mi nie braknie. Trochę więcej kupiłam tych małych do 3 mcy jakos głupio mi było kupować np na 3-6 mcy. Mogę stroic moje dziecko 3 razy dziennie nawet nie wiem czy założy wszystko. Ale kupowalam całe paki niektóre były np 20 sztuk różnych rzeczy od 0-3 mc za 5 funtów :) i wcale nie zniszczone a kilka takich wyjściowych rzeczy z metkami też mi się udało :) No a z większych rzeczy tylko mam podgrzewacz do butelek z aventu. Pewnie jakiś bujaczek bym kupiła ale musiałam wyjść w międzyczasie bo dzwonili ze po pralkę będą więc jak wróciłam drugi raz to te większe rzeczy już poszły. Jestem zadowolona bardzo :-D ale gdzie to pomieszcze teraz to nie wiem. No i już nie łapę sie co mam tzn nie pamiętam tych ubranek dosłownie :) A za tydzień następny market tylko trochę dalej może wyciągnę M. I u mnie następny jest w kwietniu już więc znów szaleństwo. A wydałam może z 25f na wszystko :-D to lubię w tym kraju :)
  15. Amerie a twoj maly dostaje Gaviscon? Może to reflux zoladkowy. Mojej koleżanki mały to ma i lekarz jej kazał dawać ten gaviscon. Kurcze ja sie boję tych kolek. Amerie jeśli mogę spytać ile wazylas przed ciąża i ile przytylas? Bo nie wiem czy ja mam sie bać czy nie ze będzie duże dziecko. Zazwyczaj dziewczynki są drobniejsze więc banmon masz szczęście ze mało ci doszło. Gdybym miała kompa to bym teraz załączyła zdjęcia a tak to dupa. Przez telefon nic nie zrobię.
  16. Aganiok trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze. Spróbuj jeszcze innej konsultacji. Lez i myśl pozytywnie. Nie znam sie zupełnie na krwiakach więc nie chce doradzać ewik to dobrze ze ci zlecili jeszcze jeden scan. Ninka też sie zastanawiałam nad taka kwestia czy plemniki z 3 dni przed owu dotrą pierwsze czy te późniejsze bo u mnie tak było. Starania w 10, 11, 13 bodajże i jeszcze w 15 coś mnie podkusilo :-p a owu chyba ok 16 dc i chłopak. Więc nie wiem które dotarły na czas. Mi sie wydaje ze jak nawet sie staramy 2 dni przed owu to i tak jakiś męski mutant może dotrzeć. To jest chyba czysty przypadek. Znów dziś mnie brzuch bolał jak na @, wogóle wszystko mnie meczy, brzuch twardnieje i już sie nie nadaje do niczego.
  17. Ja mam te pampersy 1 od 2-5 kg i wydaje mi się ze są malutkie. Mogłam kupić te większe sama nie wiem. Mam darmowy kupon na huggisy to wezmę większe.
  18. Noemi ja wiem ze chce dwoje dzieci, ale gdyby był drugi syn to też byłabym zawiedziona. Kochalabym go ale marzenie i poczucie spełnienia jest silniejsze i nic w tym złego nie ma. Nie wiem czy to szczęście czy można zaplanować. Będę sie starać robić wszystko. Basia poczytaj o diecie na odpowiednie ph na blogu: planowanie płci blox
  19. Może coś jest w tych zabobonach bo mówią ze pępek wystaje ma chłopca :) a kreską pojawiła mi się z 1,5 mca temu. Pępek mi też wystaje. Cieszę się ze nie mam rozstepow i mam nadzieję że nie wyjdą już. Co do łóżeczka to nie mówię nic , w dalszym ciągu nie mam miejsca. Narazie będę korzystać z koszyka już upralam i uprasowalam ta wysciolke. Kurcze ciągle mnie ten brzuch pobolewa.
  20. Smile jeszcze masz z tydzień do terminu. Daj nam znać jak sie coś zacznie dziać. A mi ta kreska ciemna na brzuchu idzie do góry, może jak dojdzie pod same piersi to się zacznie :-D na szczęście nie jest taka bardzo ciemna. Czekam aż tabletka zacznie działać o wstaje.
  21. W sumie najgorsze rzeczy chyba już są zrobione. Zostało malowanie dużego pokoju, podłoa w małym, a tak to drobniejsze ale te drobniejsze są najbardziej pracochłonne. I wszystkie schowki, trzeba polki porobić w nich bo mam dwie duże szafy w ścianie dla siebie ale co mi po nich jak tylko rurki na wieszaki są,a półek nie ma. Wzięłam sobie paracetamol bo mnie ten brzuch meczy. Codziennie jakiś ból, chyba trzeba sie przyzwyczajać. Za niedługo będzie bolało gorzej, a ja nie jestem za bardzo wytrzymała. Jak mnie coś boli to lepiej żeby nikt mi nie przeszkadzał nawet muzyka mnie denerwuje, jeść nie mogę. Banmon a może ty rób jakieś bezpieczne ćwiczenia, więcej ruchu i mała sie przekreci.
  22. Banmon już poprasowalas chociaż. A ja w łóżku leze. Wstaje o 5.30 z M robię mu śniadanie chwilę siedzimy i później się kładę i śpię do 10. Tak mi się dobrze śpi w tej sypialni ze szok. Problemów jako takich nie mam ale muszę z 3 razy w nocy do toalety, i dziś mały miał 2 razy po pól godziny chyba czkawke bo skakał jak sprężyna i co jakiś czas te skurcze. I znów mnie pobolewa brzuch jak na @. Też spakuje sobie torbę w miarę wcześniej i będę czekać. Marta zaglądaj częściej do nas.
  23. He he akurat się uspokoisz jak spakujesz torbę :-p już to widzę :-D Wtedy będzie wyczekiwanie...
  24. A mi się wydaje ze jesteś ta sama osoba co nas uswiadamiala o alkoholu. I naprawdę nie widzę żeby banmon oszczędzała na dziecku. Jak się kupuje wyprawkę to nie jest sztuka iść i wydać kupę kasy a później połowy nie używać. To są trochę większe kwoty i tak się składa ze czasem są promocje, obniżki i jak jest czas to można na te promocje poczekać. I co w tym dziwnego. Też chodzę po różnych sklepach o porownuje ceny o kupuje gdzie jest taniej i zastanawiam sie nad każda rzeczą czy mi sie przyda czy nie. Banmon to w końcu łóżeczko masz :) Ja popralam 3/4 ubranek część poprasowalam. W sumie cała suszarka tego jest więc na początek chyba wystarczy, a jeszcze druga tura.
  25. A ja sie w końcu przeszłam, kupiłam dwie butelki po 260 ml, sliniaczki i dwie bluzeczki :-D Jak mój M był na początku tutaj sam to najdłużej sie nie widzieliśmy 7 miesięcy :-o ja musiałam skończyć studia, ciężko było ale jakos przetrwalismy. Agnes a nie da rady żebyś ty do niego wyjechała?
×