Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

HopeU

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez HopeU

  1. Ewelina może będziesz mieć twixy :) że tak ci rośnie brzuszek :) Mi sie zaokraglil w 15 tc może nawet wcześniej i ruchy poczułam też wtedy, takie pukanie. Ale u mnie to pierwsze. Smutna pamiętam cię :) wiem że tak może być ze widać usposobienie niby. Ale ja bazuje na wrozce która w 4 oczy powiedziała. Chłopiec. Za pierwszym razem mąż ja złe zrozumiał i ona to pamiętała że wyszedł pierwszy chłopiec. No zobaczymy. I też mi sie wypowiedz kornela nie podobała. Smutna jak twój synek?
  2. banmon ja mam to samo że spaniem, a brzuch mnie ciągnie i czuję że pęknie głównie wieczorem. Muszę coś zjeść bo mam akcje w brzuchu.
  3. Bernia mi dwie wróżki przez internet powiedziały że noszę córeczkę. Jedna tylko że chłopca ale jak pisałam miała dane mojego m też. Ta co mi dziewczynkę wrozyla to wyjaśniła że czasem tak jest że nasze myśli moga na to wplywac, że ta dziewczynka przy mnie stoi ale może być następna. I ona też miała tak u siebie że wychodził jej synek w kartach a urodziła córkę, synek był drugi. Bardzo sympatyczna pani. wrozka.ewa.wizutowka.pl czy coś takiego , i tam sie płaci po otrzymaniu wrozby jeśli wogóle ci sie sprawdziła.
  4. Joasia to super :) A może Gzela sama by nam napisała. Czyli nie mamy już górnej tabelki bo aichao czy jakos tam już dawno nie pisze. Więc siestka jak sie przeniesie na dół to można ja zlikwidować. Ciekawe która z nas zacznie znów? Ja to jak moje dziecko skończy rok, jesli wogóle, ale kto wie co sie wydarzy. Tak patrzę na tabelę to były 4 mce przerwy i znów każda ma termin co miesiąc :) Ależ owocny jest ten topik :)
  5. Mój mąż jest bardziej za Natanielem bo znaczy "dar od Boga", mi sie podoba, Gabrys sie łatwiej wypowiada. Zobaczymy jeszcze. Bo w sumie miała być dziewczynka u nas, długa historia, a wyskoczył chłopiec :) Kurcze ja nie wiem czemu mi tak kg idą, może pod koniec to już nie będę szła do góry, w sumie jem nawet bym powiedziała za mało, bo nie mogę dużo. Ehhh
  6. Dziękuję, jak dam radę to będę pisać, ale nie znam wszystkich stąd i ciężko będzie sie połapać. Napewno zawsze coś sie dowiem więcej :)
  7. Czesc dziewczyny. Jestem z innego topiku, ale też mam termin na marzec i jakos tak zajrzałam. Suelen my wahamy sie między imieniem Nataniel a Gabriel :) Powiedzcie dziewczyny ile wam przybyło kg? Wiem za każda ciąża jest inna, ale ja zawsze szczupła przed ciąża 55 kg w porywach 57 a teraz chyba koło 70 :-o Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
  8. Noemi pewnie że nie nic złego w marzeniach o córeczce. Ja zawsze o tym marzyłam,jak już sie bawilam lalkami to moja lalka była zawsze córeczka :) no taka mam korbke i nic nie poradzę. Ostatnio w sklepie widziałam taka rozkapryszona krolewne, no masakra, miała ok 4, 5 lat i smoczka w buzi. Matka już raczej starsza po 40 dobrze, widać bezstresowe wychowanie i tak jeczala ta mała że ja bym nerwowo nie wytrzymała :-D matka poszła coś oglądać a mała zza rogu jęczy "no chodź tu do mnie" a ona jej że jestem tutaj chodź ty, no i dziecko że nie i pokazuje histerię i mówi z tym smokiem w buzi. No i mamusia musiała zrobić to co chciało dziecko. Mysle że dużo zależy od wychowania, są chłopcy aniołki i dziewczynki rozrabiaki. No i geny też robią swoje :) Ja już mam w głowie mojego synka, i chociaż planowałam płeć to w tym cyklu co zaszlam było blisko owu. Ale i tak jestem szczęśliwa, jakos sie przestawilam bo to pierwsze dzieciatko. Jest mały żal w sercu że gdyby była dziewczynka to byłoby moje spełnienie. Ale moze wtedy nie mialabym synka ktory bedzie wyjatkowy. spróbuje jeszcze raz bo dwojeczka mi sie zawsze marzyla. Jak patrzę na buzke z usg 4d to już bym go chciała utulic :) Dobranoc wszystkim.
  9. Dziewczyny ja mysle że jednak to ph jest ważne nie śluz. Gonia na chłopca to chyba wysokie ph. W blogu wszystko jest podane. Wydaje mi sie że warto sprawdzić to i działać na wszystkie możliwe sposoby. A co do wróżek to powiem wam że te internetowe to ciężko powiedzieć. Ja dla żartów w sumie napisałam o płeć na początku ciąży i mi 2 odpisaly że dziewczynka, z daty ur i imienia, jednej nawet zdjęcie wysłałam. Później jeszcze do jednej ale tej płaciłam 100zl bo ona chciała 5 pytań. Ja miałam tylko jedno o dziecko. I ona właśnie chciała też dane partnera i mysle że to ważne bo zrobiła nam wspólny zarys i do tego opis numerologiczny osoby. Muszę przyznać że strzeliła w 10 mnie i męża opisała idealnie każdego z osobna i wyszło jej że spodziewam sie synka. Ale i tak uważam że w to raczej sie powinno "bawić" osobiście, żeby ktoś kto stawia karty czuł energię. U tej co był mąż to naprawdę jest masakra ona wiedziała wszystko.
  10. Ewik widzę że szukasz wróżki :-p ja ci już pisałam na gg kiedyś. Kurcze mysle że najlepiej to osobiście bo przez internet to nie to samo. Ja już sie przyzwyczaiłam do synka :) wczoraj kupiłam mu dwie pary bucikow, dobrze że ubranka kupowalam neutralne bo i tak nie przepadam za rozem u dziewczynek. A ciekawe czy jest coś takiego że można sprawdzić męskie nasienie i zbadać czy facet ma męskie o żeńskie tej samej jakości, czy to robią tylko w przypadku chorób genetycznych.
  11. Kurcze dziś tak zrobię na noc, jak sie powtórzy to jutro pójdę do położnej. Wydaje mi sie że to siku, napewno bez koloru. W ciągu dnia nie mam problemów, może w nocy jestem rozluzniona i tak sie dzieje. A brzuch chyba mam wysoko bo też mnie pod piersiami boli. A wogóle dziś zaczynam 8 miesiąc, mógłby mi ktoś w tabelce poprawić 32 tc bo bez kompa tego nie zrobię a dalej sie go nie da włączyć.
  12. No więc ja na szybko robię tak: 2 lub 3 puszki fasoli (żeby nie bylo trzeba moczyć) Do tego wlewam trochę wody, wrzucam kostkę rosołowa i ścieram na tarce marchewkę średnia. I tak z 15 min to sie gotuje. W między czasie kroję cebulę w piórka, boczek w kosteczkę (kupuje już gotowy bardzo chudy) i kiełbaskę w kostkę. Do podsmazonej cebuli dodaje kiełbaskę, podsmażam i boczek i wszystko jak sie zeszkli ładnie to na ta patelnię daje koncentrat pomidorowy mała puszkę i razem sie smaży z 3, 4 min. I zawartość patelni daje do garnka z fasola. Doprawiam ewentualnie magi, pieprzem i na koniec sype majeranek. Ja nie zagęszczam bo mi taka konsystenja pasuje. No i można zielona pietruszkę. Ot tyle.
  13. A ja sie przeszłam na krótki spacer i nie wiem już chyba sobie wkrecam teraz że boję sie żeby wcześniej nie urodzić. Jak idę to mi brzuch ciągnie do dołu,twardnieje, ciężko już, a co będzie później. Jeszcze muszę wytrzymać trochę no a przecież chodzić trzeba. Macie też tak czy tylko ja? Banmon przecież fasolka to szybka sprawa, przynajmniej ja robię szybko, jak chcesz to ci podam mój przepis i mąż będzie szczęśliwy. Ola fajnie że jedziecie na miesiąc. Ale mała będzie rozchwytywana :)
  14. Koleżanko widzę że długo czytasz ten topik. Jak ci sie chce zygac to zygaj :) podziwiam za czas i zainteresowania. Ciąża to nie choroba i z tego co wiem praca nie jest zakazana. Zle coś doczytalas. I moja sprawa że miałam takie a nie inne marzenia, nie jest to zabronione, jestem szczęśliwa że będę mieć synka :) i nie obrażaj tutaj nikogo. Mnie z równowagi nie wyprowadzisz. Super ze sie wypowiedzialas ze alkohol w ciąży jest zły w każdych ilościach- popieram cię. Więc nie obrażaj nikogo i naucz sie kultury. Życzę miłego dnia.
  15. Weź już znikaj stąd mamy w nosie twoje mądrości. Pomysl nad nowym nickiem jak nie masz co robić albo sie za robotę weź! Żałosne... Marzenka nie strasz mnie ja mam jeszcze 8 tyg do porodu i nic nie naszykowane. Na szczęście w dzień mi się nic nie sączy, dziś nie będę piła na noc to zobaczymy.
  16. Czesc Wam Smile myślałam ze może cię już zebrało bo sie nie odzywalas Wiecie co mi już chyba zawory nie trzymają. Już druga noc mam tak że gacie od pizamy zmieniam, no masakra :) a wogóle nie czuję parcia strasznego żebym musiała wstać siku. Już sobie wkrecam że może wody mi sie sącza, ale nie ma żadnego koloru. Normalnie chyba po pampersy pójdę, bo dwa razy dziś acid zmienialam. Czyli tego kikuta nie przemywamy spirytusem żadnym? Ola?
  17. Przecież miałaś już nie pisać... Nie rozumie tych wywodów , na tym topiku nikt nie pije alkoholu w ciąży, więc po co piszesz nam rady. Skąd ty możesz wiedzieć co dla nas znaczy ciąża i macierzyństwo? Znasz nasze historie? Co każda przeszła z osobna? Tak czy inaczej życzę ci spelnienia marzeń bo chyba chcesz być w ciąży i stosować sie do swoich zasad. Powodzenia.
  18. Nazywasz nas głupimi i niedouczonymi więc dla mnie to jest ublizenie. Poza tym po co czytasz ten topik skoro jesteśmy nikim ważnym. Akurat trafilas na "swój" temat i prawisz mądrości. Nie musisz pisać nic bo to są rzeczy oczywiste ze alkohol szkodzi. Daruj sobie.
  19. Koleżance o dziwnym nicku już podziękujemy za uświadomienie. Nikt tu nie pisze o chlaniu w ciąży. Ja nie wypilam ani grama alkoholu ale nie sądzę żeby jedna lampka wina lub łyk piwa na cala ciaze wpłynął znacznie na rozwój dziecka. O paleniu nie wspomnę bo dla mnie w ciąży i nie w ciąży jest abstrakcja. I nie musisz tutaj nikogo wyżywać od niedoświadczonych i pseudo matek bo żadna z nas nie pije w ciąży, doczytaj dobrze.
  20. Na tym blogu www.planowanieplci.blox.pl jest wszystko fajnie napisane o tym ph, o diecie co na syna, co na córkę. Ale może to wszystko jest zależne od czego innego. Sama już nie wiem. Ale i tak będę próbować jeszcze raz, najpierw niech sie urodzi synek. Dziewczyny a powiedzcie mi czy twardnienie brzucha to normalne? Położna mi mówiła ze to skurcze Braxtona. Czasem a w zasadzie często mi sie tak stawia brzuch ze ciężko mi iść nawet, twardy jak kamień. Jutro zaczynam 8 miesiąc a gdzie tam jeszcze do końca, a ja już sie ledwo ruszam i te kilogramy :( zawsze byłam szczupła.
  21. z tym zakwaszaniem to chodzi o to ze na córkę ma być odczyn kwaśny w pochwie, na chłopca zasadowy. Można to sprawdzać specjalnymi paskami do ph. Ja starałam sie brac dużo wit C, dobrze podobno pomaga picie soku zurawinowego z litr dziennie, przy okazji chroni przed infekcja dróg moczowych. No i na dziewczynkę dużo wapnia i magnezu, na chłopca sód i potas. Ale ile w tym prawdy. Ja starałam sie kończyć zawsze 3 dni przed owu i przez 3 cykle nic, dopiero w 4 pomyślałam co ma być to będzie i chyba dzień lub dwa przed owu były ostatnie. I będzie syn. Mnie przerosło to ze wszystko było mechaniczne, robiłam testy owu 3 razy dziennie, kończyliśmy jak kreska była blada i nic. Poza tym nie zawsze mąż był w stanie bo wracał z pracy i ja mu o kreskach nadawalam i miał tego dość. Ja sie już gubię z tym wszystkim. Trzeba czasu żeby zajść kończąc np 3 doby przed owu. Następnym razem będę znów wariowac z testami. A zamawiam je zawsze na ebayu są dużo tańsze, albo allegro. Jak robiłam po 3 dziennie to szło tego trochę.
  22. Banmon ale mnie rozbawił twój wpis :-D :-D Do południa miałam atak płaczu, później mi przeszło. Poszłam do sklepu (pojechałam) i kupiłam dwie rzeczy chłopiece, 5 par skarpetek, zielony kocyk. I taki mnie ból złapał ze musiałam wrócić do domu, wogóle brzuch mi dziś co chwilę twardnieje. Chyba najgorsze to są dwa ostatnie miesiące, tak to dobrze wspominam, nawet to mulenie na początku było lepsze chyba. A ja codziennie muszę sie napić coli, no po prostu muszę bo mam taka zachcianke. Inne kobiety a szczególnie tutaj w UK mają to generalnie w dupie. Jedza fast foody, palą oficjalnie na ulicy, i karmienie piersią to abstrakcja. Bo przecież w weekend nie mogłyby iść na imprezke.
  23. Ewik popisalabym z Toba na gg ale padł mi komputer, umarł nie da sie włączyć, nie jest stary i nie wiem co się stało. Mam w telefonie internet to chociaż mogę tak pisać. Sylwia mam potwierdzona płeć, w 20tc nie do końca było widać, a w 25 tc na 3d chłopiec, co prawda jajek nie widziałam tylko coś stało do góry. No i u mnie było tak ze ta tarocistka przepowiedziała dziewczynkę, dodam ze wszystkie inne rzeczy które powiedziała sie sprawdziły, ludzie do niej z całej Polski jeżdżą. Ale nie w tym rzecz. I mój Maz po usg skontaktował sie z nią jeszcze raz nic mi nie mówił, i on złe ja zrozumiał. Ona pamiętała ze wyszło pierwszy chłopak druga cora. Powiedziała mu że pierwszy jest chłopiec druga dziewczynka a on złe zrozumiał bo ma syna z poprzedniego związku, i myślał że druga będzie córka czyli teraz. A to odnosiło się do nas. Drugi raz jak stawiała karty wyszło jej dokładnie to samo. No a ja sugerując sie tym wmawialam sobie pomyłkę na usg, ze narządy są popuchniete. Pewnie że są pomyłki naczytalam sie o tym. No ale za drugim razem jak wyciągała karty to mówiła od razu ze jestem w ciąży i jest chłopiec. A m jej nie powiedział przecież. Reszta wróżek z internetu raczej nie jest wiarygodna. Jedna mi tylko napisała za opłata oczywiście że chłopiec ale tej podałam dane moje o męża i zrobiła nam rozkład razem. Na odległość to nie są wrozby. Ja wierzę tej jednej. No i oczywiście zgodzę sie ze mamy na to wpływ my. Bo jak powiem że nie chce więcej dzieci to będę mieć tylko jedno, jak po dwójce zechcę trzeciego to może sie idą trójka. Tarot nam tylko wskazuje drogę co możemy zrobić wtedy i co będzie. Decyzję podejmujemy my. Na dzień dzisiejszy raczej chce dwójkę, chyba ze po porodzie zwatpie.
×