HopeU
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez HopeU
-
Marzena dziewczynki są słodkie :) zobacz na Asie od Dagus. Z córka możesz na zakupy babskie iść, i takie sprawy. Chłopcy też są fajni ale ja sie boję tego ze o chłopca sie będę bardziej martwić. Mój brat z racji tego że chłopak mogl wychodzić wszędzie, no i stawiał sie i wychodził, a mama sie zamartwiala gdzie on jest. A ja dziewczyna to mi nie wypadało więc musiałam siedzieć w domu. Chłop to chłop. Mi pasują bardziej zabawy lalkami niż autkami, no i nie wiem jak sie obsługuje siusiakiem małym :-p I już widzę tu w domu jak będę mieć dwóch facetów to będzie nieźle, ćwiczenia, pompki, sporty bo mój M to uwielbia i ćwiczy od kilkunastu lat. A mamusia będzie w odstawkę. Dlatego corcia mi potrzebna :) Jakaś blada jestem dziś.
-
Czesc dziewczyny. Ja znów o 4 sie obudzilam i jadłam :( jogurt i banana, później dziecko mi szalalo na maksa. Rozpycha sie coraz bardziej, ja nie wiem co to będzie jak utyje jeszcze dużo. Brzuch mi twardnial w nocy też, raz jajo raz kwadrat. Kurier mnie obudził o 8 dzwonili ze pralkę przywiozą i już przywieźli :) teraz doszła paczka, poduszka do karmienia, super ze ja zamówiłam. I znów sie nie wyspałam. Teraz chyba sie zaczną bezsenne etapy. Marzena ciekawe kto u ciebie w brzuchu mieszka? Tak to jest że czasem jest na odwrót. A już niedługo możesz poczuć ruchy. Ja pierwsze stukanie poczułam w 15tc na Kubie. A co do wróżek to są wróżki i wróżki. To nie jest tak ze idziesz do starszej pani która ma kule i ci mówi: widzę dwoje dzieci, mężczyznę itd itp zadajesz konkretne pytania, nie jest w stanie ci powiedzieć wszystkiego taka osoba, powie co to o co pytasz. Rozkłada twoje karty i mówi co chcesz wiedzieć. Ja wiem ze jest dużo naciągaczy ale ktoś kto potrafi z kart, które wyglądają tak że ty w nich nic nie widzisz,powiedzieć ci np szczegóły o których nikt nie wie. Chyba coś to znaczy. No a my tym możemy pokierować, zmienić bieg. Spadł śnieg u mnie, wybiorę sie zaraz na zakupy może coś ciekawego znajdę. Dagus slodziak z tej twojej Asi:)
-
Witam z rana :) W tym całym planowaniu napewno coś jest, ale zawsze jest jakiś odsetek ze nie wychodzi. Albo organizm kobiety sie prxestawi albo inne czynniki. Tak jak chomski kalendarz. Ma sprawdzalnosc wiekszosciowa ok. 80% reszcie się nie sprawdza. Kiedyś zaststanawialam się nad ta książka Wojcika. A co do wróżb dla jednych bzdura dla innych nie. Niestety w przypadku totolotka to nie działa, każdy kto ma dar byłby milionerem. Ja tam swoje wiem. Nieważne czy wrozka mówi czy nie, wierzę ze gdzieś tam jest mi pisana córeczka. Następnym razem przyloze sie bardziej do starań, może zakupie ta książkę. A może wogóle sobie odpuszcze i pójdziemy na żywioł. Smutno mi trochę ze ja zawsze mam tak że na wszystko muszę czekać, nic nie mam łatwo, niektórzy chcą corcie lub synka i bach mają za pierwszym razem. Czemu ja nie należę do tych osób?
-
Ciekawe czy Marta zacznie starania na swoją upragnioną corcie? Wogóle to przestała sie coś odzywać. Kurde ale mi ten brzuch twardnieje.
-
Ponoć chłopiec ma być zdrowy i duży (nie wiem jak to możliwe że duży skoro mam mały brzuch) ale ostatnio czuję że urósł bo jak sie rusza to wypycha mi łapki chyba. A w wannie teraz mi sie z jednej str zrobiło jajo, w miejscu pełka wklesle a z drugiej strony nic, tak mi sie spina śmiesznie brzuch. Ale mysle ze to skurcze przepowiadajace bo ruchów wtedy nie czuję i nie dotykał brzucha. A dziewczynkę mamy mieć do 3 lat ma być wczesniakiem. Takie są przepowiednie. Ehhhh mówię mu czemu mi tego wcześniej nie powiedziałeś. To on na to ze wiedział jak chce dziewczynki. Banmon będę szczęśliwa jak będzie synek, tak czuję, ja marzyłam o dziecku zawsze, fascynował mnie sam brzuch ciążowy i instynkt miałam dość wcześnie. Najlepiej to mogłabym pracować w żłobku z takimi maluszkami, uwielbiam dzieci więc synka bede kochać. Nic nie zrobię ze marzyła mi sie dziewczynka. Ale skoro jest mi pisana... Wogóle to mysle że nasi rodzice mieli po dwójkę trójkę i dali radę. Marzyła mi sie parka zawsze, pierwsza chciałam córkę. Ale zakladalam ze jak będzie córka to już ciężko byłoby sie zdecydować na drugie. Ja mam brata starszego, nie mamy może super kontaktu,chocaz teraz jest w miarę ok, zawsze chciałam starsza siostrę, ale mysle że cokolwiek by sie stało tfu tfu, wiadomo rodzice nie będą żyć wiecznie, to mam brata w razie czego.były wojny między nami ale jedynak to taki trochę bidaczek. Dzieci które mają rodzeństwo mają chyba fajniej :) Więc mysle ze marzenka ma może stracha teraz ale jedno po drugim fajnie sie będzie chować. Jak już z jednym dzieckiem damy radę to z drugim tak samo.
-
Wiecie co dziewczyny jestem już pewna że będzie chłopiec. Mówię to mojemu mężowi ze tak czuję że przecież usg nie jest w 100% pewne ale coś odstawalo i u nas raczej się nie pomyliło. A on na to że tak bo ta kobieta u której był wywrozyla mu córeczkę ale druga na 200%. jemu sie pomyliło bo ja ciągle o dziewczynce mówiłam i olsnilo go na usg ale nie chciał mi już nic mówić. Ja czułam chłopca podświadomie od początku może chciałam niespodziankę żeby wyszło inaczej ale podświadomość mówiła chłopiec. I nie wiem czemu ale w to wierzę. Te internetowe wróżki nie są wiarygodne 3 mi mówią córka, jedna chłopiec. Tamta to co innego pisałam wcześniej ze wszystko inne sie sprawdziło, potrafiła powiedzieć szczegóły z dzieciństwa , daty litery z nazwiska. Tylko mój m pomylił kolejność dzieci. Ale ważne żeby było zdrowie. Jeśli jest mi pisana córeczka to będzie. Zawsze chciałam dwoje dzieci. Jeszcze z ciekawości co do planowania. Czytałam o cyklu Jonasa, ze poczecie zależy od tego w jakiej fazie jest księżyc. Tzn w danym miesiącu. Każdy znak zodiaku jest przypisany płci czy coś takiego. U mnie z tego wychodzi ze chłopiec no poczecie było w czerwcu a wtedy księżyc jest w znaku raka chyba a rąk jest męski. Ale to pewnie kolejna bajka. Pozdrawiam.
-
I powiem wam ze jakos tak patrzę od dłuższego czasu na chlopoece rzeczy. M stwierdził że mam jednak ta intuicję. No nie wiem ale w głowie mi siedziała dziewczynka ale do końca sie bałam pomyśleć, wypieral chłopiec nawet przed usg. Co ma być to będzie zdrowie najważniejsze a wrozby - każdy inaczej podchodzi. Ja wierzę ze coś w tym jest ale spotkanie w 4 oczy z taka osoba. I mam w życiu tak ze na coś zawsze muszę poczekać, nigdy nie mam odrazu, na dziewczynkę chyba muszę poczekać. Podobno do 3 lat. Ale mnie wzięło na sentencje, to chyba hormony :)
-
Wiecie co mówię do mojego męża ze ja czuję ze jednak chłopiec, jakos tak wewnętrznie np i usg też nie są w 100% ale coś odstawalo. A on sie przyznał że pomyliło mu sie, pani u której był przepowiedziała nam ma 200% córeczkę ale druga. I nie chciał mi już mówić bo on wie swoje. Olsnilo go na usg jak byliśmy i sprawdził tp wszystko co mu wrozyla bo ma to na kartkach a4 tyle tego jest i najlepsze ze wszystko sie zgadza co do joty. Zapomniał sobie tylko kolejność dzieci bo ja ciągle o dziewczynce mówiłam.możecie sie śmiać ze sie bzdurami zajmuje i planuje dzieci u wróżki.dla mnie coś w tym jest skoro baba potrafi ci powiedzieć szczegóły z dzieciństwa i kolor samochodu albo litery z nazwiska , albo dokładne daty. Mój mąż był raz w życiu a jego kolega który ja polecił był 8 lat temu i wszystko co mu powiedziała się sprawdziło, on do niej wszedł a ta pani ze jemu mama zmarła jak miał 11 lat. Więc koledze wyszły oczy i uszy i mina mu zrzedla bo jak sam mówi poszedł sobie lajcikowo ot tak sobie i nie wierzył. Więc moje przeczucia tak naprawdę od poczatku ciąży coś mi mówiły ze chłopiec, a ja uparcie na dziewczynkę na odwrót. Wychodzi na to że będzie drugi forumowy Gabrys (m tak wymyślił) lub Nataniel. A moje planowania płci tak naprawdę jak patrzyłam w kalendarz to skończyły się 1 dzień przed owu, już na to nie patrzyłam bo na innym topiku dziewczyny kończyły 3 dni przed owu i mają synów. Planować można sobie. Oj życie. Jak się urodzi dziewczynka to dopiero będą jajka :)
-
No i banmon pierwsze chyba karmienie później przewijanie bo po każdym karmieniu jest kupa ma początku. No a jak usnie przy karmieniu to chyba na spiocha przewijac. Nie wiem już sama, zobaczy sie w praktyce. Moja kolezanka ma małego, cóz nieplanowanego, nie chciała dziecka i ciężko jej było, jej facet też zielony i niezadowolony i oni to dopiero mieli jazdę. Jak mały miał czkawke to do położnej dzwonili, przez pierwsze dni nie przebierali bo sie bali, teraz może jest lepiej ale dla mnie wciąż katastrofa. A mama jej pomoc nie mogła bo sie poważnie rozchorowała i w polsce siedzi.
-
Ale sie dyskusja rozwinęła :) to ja też wtrace swoje mądrości. Mi sie wydaje ze najpierw powinna być kąpiel później jedzenie. Bo po pierwsze co z tego że nastawimy sie na kapanie a dziecko usnie przy jedzeniu. Szkoda budzić, a poza tym większość dzieci usypia przy cycu, nie wiem jak przy butelce. Po drugie kąpać z pełnym brzuszkiem to też chyba nie za fajnie. Dziecko chyba nie jest automatem że je i zaraz śpi i tak wkoło. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce ale ja będę się starała wprowadzić rytuał czyli kapanie jedzenie i lulu. Banmon jaka masz ta "dojarke"? Isis z Avent? Bo ja mam ta właśnie o jak sobie przylozylam to jakos słabo działa, no w sumie jak ma działać jak mleka nie ma :-p Amerie a czy w Uk robią lewatywe?z tego co słyszałam to nie. Nie chcialabym takiej niespodzianki przy porodzie.
-
Hej dziewczyny. Ja dziś od 4 nie śpię, zaczynam dostawać paniki, boję sie jak to będzie, boję się porodu, bo to pierwszy, wkrecam sobie że może będę złą matka, boję sie bólu, szwów, wszystko mnie przeraza. Wczoraj czytałam forum o kobietach które planują płeć, i jednej sie udało po 6 chlopcach dopiero z córeczka, nieźle. Druga z czwartym dzieciątkiem miała scan i w 20 tc wyszło dziewczynka, wyobraźcie sobie jej radość. A na usg ok 30 tc z dziewczynki zrobił sie kolejny chłopak. Kobieta sie załamała. Wogóle tutaj w Uk ludzie nie mają takich oporów i decydują sie na 4, 5 dzieci, pewnie kwestia finansowa też ma znaczenie. Dla mnie drugie to narazie abstrakcja.
-
banmon nic sobie nie wkrecaj. Ja też mam tak z brzuchem, napina sie z jednej str albo równocześnie, dziwne uczucie. Swoją drogą ja już shizuje, mam pod piersiami takie zdretwiale i wyczytałam że to może być zagrożenie porodem, ciągle sobie coś wynajduje. Wogóle mam napady shiz ze nie jestem gotowa, że może będę złą matka, boję sie porodu, szwów, że nie zdążę sie spakować, że nie wytrzymam bolu, że będę mieć depreche :( no i chce dziewczynkę :( i wogóle wszystko mnie wkurza, nie śpię od 4 rano, laptop mi się zepsuł, wszystko na nie dzisiaj. Masakra. Boję sie już wszystkiego, łapę sie ma tym ze może mogliśmy poczekać jeszcze ( tylko na co).
-
Ja też planowałam 10 kg a tu proszę. Zachciało mi sie dziś nalesnikow i 4 z kolei mi nie wyszły, jadę zaraz po pizzę bo jestem głodna. Jak M nie ma to mi sie nie chce gotować. Przeszłam sie trochę kupiłam sobie bluzkę na wyprzedaży i zmarzlam. Smile ty jeszcze 3 tygodnie masz? Kurde nie mogę w to uwierzyć! Moja pralka też sie zepsuła i nie mogę prac nic z ubranek, czekam aż przywiozą ze sklepu nowa a terminy mają 2 tygodniowe tutaj. Mam coś takiego ze pod piersiami ten dołek mam zdretwialy, brzuch tak wysoko na wysokości żołądka też, nie wiem czy to normalne? Dziwne uczucie jakbym znieczulenie dostała. Goga pokaż czuprynke :)
-
Ja zgage mam czasami nieciekawe uczucie, ale zaczęło sie dopiero jak brzuch mi urósł. Podobno wtedy dziecku włosy rosną :-p a tak to mi sie cofa wszystko do przełyku. Wiecie co mam już dola :-( waże 69 kg masakra :( mało jem raczej więcej owoców teraz jestem sama to mi sie wogóle nie chce gotować, czasem skubne kostkę czekolady. I tyje. W karcie mam ze 54 na pierwszej wizycie u położnej ale jej waga zawsze mniej 2 kg pokazywała. Zawsze byłam szczupła wręcz chuda i co będzie dalej. Poszło mi w dupę i uda i trochę na twarzy a brzuszek mam mały. Buuuuuu I wogóle ruszam dupsko i wychodzę, koniec jeżdżenia samochodem. No i chciałam się pochwalić ze mam dziś urodziny, stara dupa że mnie i na dodatek gruba :(
-
Wczoraj chciałam dodać te zdjęcia ale już mi sie nie udało. Nie jestem cierpliwa do tego internetu. Banmon ja o 23 jadłam ogórki kiszone i pilam wodę ze słoika a o 4 rano jadłam mleko z płatkami bo myślałam ze zwariuje. Wogóle moje dziecko jest od dwóch dni jakieś chyba zaspane, mniej sie rusza więcej śpi.
-
banmon to fajnie :) ja mam dola jakiegos. siedze jak ten kolek i tylko kolezanka wpadla na kawe a tak to sie nudze, nie jestem przyzwyczajona do takiego stanu :-o internet troche przyspieszyl to wklejam zdj z usg w 12tc ehh kiedy to bylo http://zapodaj.net/2dce2d4c63d9.jpg.html zaraz moze cos jeszcze wkleje, mialam wam z Kuby pokazac.
-
A ja jakos już nie mogę nosić tych spodni z guma. Kupiłam dwie pary i w sumie najwygodniej mi w getrach. Smile nieźle 37tc. Ja już nie wiem kiedy to zlecialo. Boję sie ze nie zdążę że wszystkim a nie chce mi sie nawet ruszyć żeby iść do sklepu. Czekam na pralkę bo musieliśmy kupić bo tamta sie zepsuła i wtedy zacznę prac. Wogóle same wydatki, niepotrzebnie sie stresuje :-o
-
Dziewczyny postaram sie założyć to konto ale mam kiepski internet. Właśnie z niego zrezygnowaliśmy, co prawda jeszcze działa ale tak powoli ze szok. Jak M wróci to musimy założyć stałe lacze. A cały czas pisze z komórki bo mam na szczęście internet. Ja to już wogóle wyglądam jak to dobrze Smile nazwała "wywloka". zawsze sobie mówiłam ze w ciąży to będę to i tamto i dupa. Leze w łóżku w pizamie i szlafroku. Włosy muszę zafarbowac bo odrosty już mam. Paznokci mi sie nie chce pomalować, nic mi sie nie chce. A i mam sposób na nawilżanie skóry dla leniwych :) do wanny z woda wlewam trochę oliwki i po sprawie :-D skóra jest natluszczona. Ja dodatkowo jeszcze na mokra skórę brzucha i piersi leje oliwke, i na przemian krem z Palmersa używam. Rozstepow nie mam ale cellulit OGROMNY na pupie i udach. No i zbrzydlam na twarzy, na szczęście wypryskow nie mam.
-
Ja w 12 tc miałam bardzo klarowne zdjęcie i uchwycila mi też jak dziecko łapie sie za nóżkę. Może uda mi sie wrzucić. Płeć zależy od tatusia więc zobacz jak u twojego R jest. Ale to i tak loteria. Chłopca podobno łatwiej wycelowac, w sama owu ale to raczej też jest mit.
-
Marzena ja mam na odwrót :) wiem ze zdrowie najważniejsze ale jak sibie coś człowiek wbije do głowy to ciężko sie przestawić. Wszyscy dookoła mowia że wyglądam na dziewczynkę, koleżanka mi mówi ze po twarzy sie zmieniłam i ona sie nie myli, mój M to już wogóle oszalał. A na usg coś odstawalo tylko jajek nie było widać. I żałuję tego usg 3d, bo kasa poszła a mogłam za to dziecku coś kupić, trwało z 15 min a w ulotce pisali 40, no tyle ze mam buzke i profil chociaż to też wg mnie wczesny etap bo dziecko nie miało wtedy tego tłuszczyku jeszcze, no i uśmiechnęło sie :) może te po 30 tc są lepsze. Marzena będzie wszystko dobrze ty sie nie stresuj tak. Ja wspominam 1 usg w 12 tc jako najbardziej niesamowite uczucie w ciąży, no i ruchy. Pierwszy raz donnie dotarło ze mam dzidzie, pierwszy raz widziałam, i miało paluszka w buzi. Płakałam wtedy z godzinę i patrzyłam na to zdjęcie jak w obrazek a taka fajna babka była i mam tych fotek z 12 tc z 5. Ehhhh
-
A mi sie teraz nie chce z łóżka wstać. M nie ma więc nie mam co robić. Może później kolezanka mnie odwiedzi. Leze sobie i mysle co mi jeszcze potrzebne. I muszę pochwalić moja dzidzie ze od dwóch nocy jest grzeczna/y i śpi spokojnie. Może dlatego że sie kontroluje i jem wiecej bo wcześniej nie mogłam jakos. A najlepsza jest moja mama, przeżywa wszystko zaczepia matki z wózkami na ulicy i pyta jak sie teraz dzieci ze szpitala przywozi, w czym itd ja jej mowie że tutaj jest inaczej że na drugi dzień sie wychodzi do domu, to nie może tego przeżyć :) Banmon ja też takie sny miałam nie raz :) a teraz mam kilka snow w ciągu nocy, jak film sensacyjny. Ale mi sie nic nie chce :-o
-
Spać nie mogę :-o spojrzałam teraz i te 56 nie są takie duże jak myślałam. Mam kilka rzeczy z Pl co mi mama przywiozła oczywiście różowe bo mój M oznajmił wszystkim od początku ze będzie dziewczynka. Tutaj te rozmiary są zupełnie inne. Ale tych 0-3 czyli chyba tak 62 mam zdecydowanie najwięcej może z 15 sztuk mixu, pajace głównie, welurowe i ciensze, koszulki jakieś bluzy. Mysle tylko ze mało mam takich rzeczy na wyjście z dzieckiem. Mam dwie kurteczki polarowe, spiworek średnio gruby i mama jakiś kupiła. Jakieś spodenki muszę poszukać grubsze. No a moi teściowie mają wbite do głowy ze wnusia będzie bo mój M dalej tak twierdzi :) ja oszaleje do porodu chyba.
-
banmon mi trudno powiedzieć ile bo mam wszystko tak chaotycznie kupowane.teraz kupuje coś co jest w promocji głównie co wiem ze sie przyda. Cała wielka torba ubranek, dziewczece, neutralne. Niektóre mają z 5 lat :-o bo taka miałam schize ale są cudne. Teraz selekcjonowalam to co będę używać i tych na 62 mam troszkę ale to przecież będziesz używać jak mała będzie mieć może 1,5 lub 2 mce. Ja mysle ze 56 jest za duże na dziecko ok 3 kg. Narazie skupiam sie na 50/56 a później dokupie resztę. Moja koleżanka urodziła małego 3kg i topil sie w tych 56. Musiała dokupić na 50.
-
Noemi z tego planowania to nic nie wiadomo. Ktoś tu kiedyś podawał stronkę blogu o planowaniu płci i tam była ciekawa dieta, z tego co pamiętam dużo soku zurawinowego. Musialabys poszperać kilka stron do tylu. Warto spróbować połączyć wszystkie możliwe sposoby :)
-
Na blachę polozylam folię a na to pierś nie zawijalam. Troszkę oliwą natluscilam folię. Marzena tej cebuli nie czuć wogóle, ma fajny smak. Coś mi sie dziś przypomniał ten przepis koleżanka mi podała. Zupa ogorkowammmmm uwielbiam. Aż mnie scisnelo w żołądku :-o