Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

janedoe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez janedoe

  1. Hej! to co tu przeczytalam podbudowalo mnie to troszke..nie tylko ja to mam. moj problem zaczal sie niespodziewanie 3 lata temu - wesele, pelno ludzi a ja toastu nie umialam wzniesc za chwile byla zupa i pierwsze podniesienie lyzki bylo koszmarne. pozniej luzik zapomnialam o tym, ale to czasem powracalo niestety niespodziewanie.robilo sie coraz gorzej. problem z zupa, podniesienie kieliszka z wodka (juz nie mowie o stukaniu sie nim :(), podpisanie sie slodzenie kawy czy herbaty a nawet kasowanie biletu!!(oczywiscie wszystkiego staram sie unikac) staralam sie zwalczyc to alkoholem dla rozluznienia, zazwyczaj pomagalo ale po przepiciu przeciez jest jeszcze gorzej heh. metoda malych kroczkow staralam sie to przezwyciezyc ale zapobiegawczo alkohol sie oczywiscie pojawial czesto. myslalam ze jest coraz lepiej choc zalamywalo mnie to ze to tak powoli trwa i dalej brak mi pewnosci siebie w publicznym jedzeniu czy piciu, to jest naprawde dziwne skoro jestem wesola optymistyczna i towarzyska 21-latka. tydzien temu bylam na kolejnym weselu, bawilam sie swietnie ale zdarzyla sie wielka wtopa - przy przyspiewkach weselnych trzeba bylo wstac z kieliszkiem a ze znajdowalam sie blisko panny mlodej wszyscy patrzyli..jak mi sie zaczely trzasc rece to normalnie o malo co nie rzucilam tym kieliszkiem przed siebie zeby to sie juz skonczylo :( od tamtej pory to normalnie jest coraz gorzej (ciekawe jak daleko zajde!)i oczywiscie nie wiem co zrobic.pic nie chce bo w koncu wpadne a alkoholizm a do lekarza tez nie bardzo mi po drodze. chce to zwalczyc a nie umiem. melisa mi wogole nie pomagala juz rok temu jak tylko zaczelam ja zazywac..cos "mocniejszego" ale bez recepty by mi sie chyba przydalo. prosze o pomoc chetnie wymienie sie doswiadczeniami
×