-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magdalenka1982
-
Anika,Emma dzięki:) ja będę mamą po raz drugi co można wyczytać w stopce:) Pierwsze dziecie było planowanie,ciężkie w staraniach,przeszłam stymulację itd żeby zajść w ciążę ale się udało ;)za to z drugim wiedząc,że były takie problemy z zajściem specjalnie nie uważaliśmy bo trzeba by kolejnego cudu no i ni stąd ni zowąd nagle wyskoczyło hihi tym bardziej w szoku jesteśmy! Mało tego wiemy dopiero od niedawna:D u mnie z okresami w kratkę,mega róźnie więc się nie skapnęłam za szybko:P ale po teście i wizycie u lekarza już wszystko jasne;)
-
No to od jednej pozwolenie jest:)dziękuję Emma;) Trochę sobie jeszcze poczekamy do rozwiązania ale w gronie raźniej ;)
-
Hej mamuśki! Można do Was jeszcze dołączyć???:) mam termin na październik jak Wy;)
-
Widzę,że nasz topik się obudził takie wiosenne przebudzenie:) Brydziu Tobie życzę dostania tej pracy jak najszybciej,nie wiedziałam nawet,że w Norwich taki kryzys,moja szwagierka mówiła,że ciężej z pracą ale ona na kontrakcie to się nie obawia bo pracę ma stałą i zapewnioną na długo. Piszesz ciągle o pracy Ty pracoholiczko :D już dawno jesteś po rozwodzie i wciąż jesteś sama czy może coś się zmienia?????;) jakaś druga połówka??!! MAlinka zaginęła w tym Egipcie??????????????? Słodka Poziomka to nasza Monia jest moze Agripo wspolcyuje straty babci bardzo mi przykro u mnie bez rewelacji,nawet stazu nie moge znalezc a tak potrzebuje pracy buuu maly rosnie choc teraz chorowalismy oboje Kuba odwiecznie krtan do tego cala masa dolegliwosci,bez zastrzykow sie nie obylo niestety a ja sie zarazilam od niego.....na szczescie juz zdrowi. Pojutrze jedziemy na krotka wycieczke Krynica'Muszyna bardzo sie ciesze,maly zostaje z moimi rodzicami. buziaki kochane
-
Agripa psiaczek przesłodki:) Inuś mnie też się marzy lipoliza z tą tylko różnicą,że mnie na nią nigdy stać nie będzie:D dziewczyny znikły na dobre:P u nas po staremu.Kubuś skończył 2latka w grudniu ale jeszcze nie mówi za to broi po stokroć ale jest przekochany:P Chodzę ost.rok na tego technika usług kosmetycznych,w czerwcu egzaminy pisemne i praktyczny a te ktore są co trochę jako zaliczeniówki to taki pic na wode:D Z przyjemności to chodzę na zwykły aerobic i na aqua aerobic na basen co bardzo kocham:) Ściskam Wasza dunia;)
-
...jeszcze tylko parę chwil... ...kilometrów...morskich mil... ...kilka kroków gdzieś na śniegu... ...aby zwolnić życie w biegu... ...aby nastał taki czas... ...by moc magii była w nas... ...by radosne Święta były... ...by marzenia się spełniły... ...by choinka była biała... ...by kolęda pięknie brzmiała... ...by prezentów była moc... ...w Wigilijną świętą noc... ...by przy stole chciał zagościć... ...pakiet zdrowia i miłości... ...a gdy skończy się Rok Stary... ...niech dorzuci silnej wiary... ...niech Rok Nowy Was obdarzy... ...wszystkim o czym serce marzy... ...białym atramentem życzeń... ... rysuj podróż zwaną życiem... ...a gdy już to się wydarzy... ...pozostaje znowu marzyć... WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT:)
-
Brydziu coś źle zrozumiałaś;) praktyki mam od początku szkoły:P nie powiem szkoły nie żałuję bo zawsze to będę miała technika a to i otwarcie dalszych furtek...taka przepustka,choć ja wolałabym się odnaleźć w wizażu bardziej jak całej kosmetyce ale zobaczymy jak to się potoczy póki co nie wiem czy dam radę w czerwcu ukończyć i oddzielnie zrobić tego technika bo z tego co nam powiedzieli i pokazali pisemne egzaminy z przed roku to fatalnie ciężko to wygląda a same pytania zaskoczyły naszą babkę od praktyk która miala takie pytania na studiach kosmetologii więc ....Pożyjemy zobaczymy. Nie wiem co to za rasa Agripo ale aż zaraz lukne na neta z ciekawości:) Ja włosy mam piździarnie długie i nie potrafię ich ściąć na krótko nie wiem dlaczego,chyba by mi serce pękło choć w duchu nie raz mi się to marzy bo takie długaśne to tylko męka:O
-
Hej babulce:) Ja żyję i czytam Was na bieżąco a że nie pojawiają się moje wpisy? no cóż albo złośliwość losu i pech albo przypadek któryś z kolei rzędu kiedy to opiszę cały swój życiorys od mojego ostatniego wejścia i pod koniec tych wypocin mój kochany synio albo wyłączy nagle kompa albo kliknie myszką w takim miejscu,że wyłącza cały internet i tak było już 3 razy i takim sposobem nic nie zostało do Was przesłane a że ja wtedy kipię ze złości i albo całkiem kompa wyłączam albo po wył.go przez kubusia już nie mam chęci go na nowo uruchamiać:D U mnie w każdym razie zmiany bo nie mieszkamy już u mnie a u męża,namieszało się w naszym życiu ale jakoś niby już kryzys zażegnany z moimi rodzicami i wszystko wraca na swój tor :) Zaczęłam drugi ost.rok technika usług kosmetycznych,mam nadzieję egzamin dam radę końcowy zdać.W styczniu prawdopodobnie idę na staż do pracki wreszcie uff:P Mały rośnie z wady wyrasta (praktycznie już jej nie ma)a 4 grudnia kończy drań kochany 2 latka:) Brydziu szczerze to nie wyobrażam sobie przebijania w tym miejscu w którym masz kolczyków(u nas to robią już?) nie wierzę,że to nie boli i jak to się trzyma? pod masochizm mi to podlatuje:P hehe pozdrawiam cieplutko wszystkie i szybko spróbuję wysłać póki kuba mi sie nie dobiera do klawiatury jeszcze:D całuski
-
To był próbny post:)
-
hej dziewuszki:D
-
Zdrowych,radosnych Świąt Wielkanocnych i mokrego dyngusa życzę Wam dziewczynki:)
-
Inka cudowne wieści :):):) strasznie się cieszę bo ja taka "psiara" jestem,że beczę za każdym pieskiem w tv a jak było o tym psiaku dryfującym na lodzie to wyłam jak wariatka:P teraz zmień jakieś zamki albo całą furtkę z bramą żeby już nigdzie nie wyszły:)
-
NO WŁAŚNIE INKA CO Z DRUGĄ PSINKĄ????????????????????????????? PARE RAZY DZIENNIE ZAGLĄDAM Z NADZIEJĄ,ŻE COŚ NAPISAŁAŚ:(
-
Inuś ależ Ci współczuje :( przeżywasz na pewno ale oby się odnalazły całe i zdrowe:O daj znac koniecznieeeee!!!!!!!! Malnko najserdeczniejsze życzonka imieninowe:)
-
cosik pustawo u nas:)
-
Brydziuchna gdzieś nam zaginęła w akcji:O
-
ale przyznasz Słowiczko,że jesteś trochę inna wybacz szczerość:) może lepszy byłby topik poetycki??? Malinko,Agripo ja pochłonęłam 2 małe pączki rano(przedwczorajsze od teściowej:P )pojeździłam już na rowerku i późnym wieczorem 2 tura :P
-
Hej babulce:) ja też jestem prawdziwym miłośnikiem "małego Armaniego" czyt.ciucholandów:D kocham buszować i sprawia mi to więcej przyjemności jak zakupy w sklepach :P mam talent do wynajdowania każdy mi to mówi hehe,ja ciagle na ciuchach i mój mały po męża są ubrani w większości właśnie w firmowe nawet ciuchy:) ost.mężowi kupiłam oryginalną koszulę GUCCI:D Na allegro też co trochę kupuję nie tylko nowe rzeczy i tak ostatnio(jeszcze mi nie doszły pocztą) kupiłam w licytacji nowe botki w panterkę(ostatnio dostałam szału na punkcie panterek wszelakich:P) Topik na lato river island też w panterke i 2ramki pluszowe na zdjecia też w panterkę:D każda z tych rzeczy za 10 złoty :P
-
Nika jeśli mowa o mannie to moja mama mówi,że ja tylko i wyłącznie na kaszy mannie jechałam :P tylko kaszą żyłam bo nic innego nie chciałam i nic mi nie było nie chorowałam,w naszych czasach prawie tylko na tym dzieci karmili,moja teściowa wykarmiła 4dzieci na mannie również:) a kasza przecież zdrowa jest.Jeśli np za bardzo rozrrzadzę mleko na manne to potem do butelki z manną daję jeszcze miarkę mleka modyfikowanego:)
-
no i mam:O mały obudził się rozpalony mocno,dałam czopka pyralgin i czekam,mały mi siedzi cały czas na kolanach oparty o mnie bez życia i tylko patrzy spokojnie:O jej oby nic się nie rozwinęło:(
-
U nas dziś wreszcie piękny bezwietrzny i bezmroźny dzień od rana słoneczny,mrózu minimalnie,że postanowiłam wreszcie wyjść z małym mimo lekkiego katarku choć od rana dziś jest jakiś dziwny tfu tfu jakby chciał się rozchorować ale chciałam,żeby się wreszcie przewietrzył.Najpierw wyszliśmy z domku na podwórek żeby sobie pochodził,trochę kanciato mu to wychodziło bo ślizgał się w bucikach na tym śniegu i co trochę przewracał aż wzięłam z domu sanki i wyszliśmy na ulicę już i po odśnieżonych chodnikach pojećdziliśmy bo na podwórku u nas wąsko i zasypane no i nasz pies lata sporo większy od Kuby to wolałam go z dala trzymać:P Pierwszy raz nie marudził do domu z powrotem i bez płaczu grzecznie siedział w sankach no taka odmiana że w szoku byłam:D a drugi szok przeżyłam jak po powrocie do domku wsunął mi całą miseczkę zupki warzywnej:)oczywiście w większości samo rzadkie ale i trochę marchewki i kalafiora też aby brukselkę wypluł z obrzydzeniem:P no i cieszę sie jak głupia bo tyle mi dziecko zjadło :):):) Teraz zasnął i się trochę martwie bo bladziutki i bez sił jakiś poszedł spać a już nie powinien o tej porze,zadzwoniłam do męża żeby po drodze kupił mu oscillococitum. Macie widzę troche z tymi kupami,mój wcina co dzień ogrom kaszy manny na mleku z kartonu i kupy ma piękne jesli moga być takie:D:P
-
KArolinko może jeśli chcesz to chwilowo na czas zanim Marta skonczy z nowym profilem utworzymy coś zastepcze gdzie nikt poza nami nie przeczyta????
-
Puszczałam małemu teledyski z you tube,kołysanki aż w koncu wyskakiwały ostatnia kołysanka dla Isi,dla...,ostatnie pożegnanie..... matko ile tego,ogladałam i wyłam dobrze,że mały zajął sie czym innym:( straszne ........
-
Nie wliczając starości miała raka,po potrąceniu jej mocniej ją sparaliżowało potem i było gorzej niż przedtem tzn. odejmowało jej tylnie łapy,nie mogła chodzić bardzo się męczyła,na koniec już nie mogła wychodzić nawet z ganku i załatwiała się pod siebie,do końca nie chcieli jej usypiać bo było ogromnie żal ale ........... :(