-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magdalenka1982
-
Moje dziecko jest takim wybrednym niejadkiem,że nie ma urozmaiconej diety w ogóle a nic na siłe przecież więc daję to co lubi i wiem że zje czyli kasze manne całą butle po korek czyli chyba tam jest 260 ml kasze manne i wszelkie mleczno pszenne kaszki typu pyszne śniadanko czy mleczna owsianka to zjada calusią butle 3-4razy dziennie plus bakusie,4danonki jabłko ugotowane z takim wymieszanym danonkiem coś chapsnie jak widzi ze się je a tak mało co chce,no zupke jak mu dam samą bez warzyw zagęszczoną kleikiem kukurydzianym to zje ale to wszystko u nas z menu:O a ze szczepień mamy dopiero teraz w lutym jakoś Karolinko cos się stało że nie piszesz nic?????????????????tfu tfu tfu odezwij się.
-
Inka ja już któryś raz widzę godzinę dodania jak Ty nie 1raz i tego nie ma :Obez sensu
-
u nas mroźno okropnie syberia -25 wieczorem rano jeszcze 21było :O w domu ciepło ale maly już parę dni katarek na szczęście się nie rozwija a przeziebienie sami jakimś cudem rozgoniliśmy.Na dwór nie wychodzimy w takie mrozy a i w tv mówią żeby z dziećmi nie wychodzić.Mój choruje i łapie byle gdzie to nie ryzykuję bo takie mrozy faktycznie przesada z dzieckiem. Małemu wylazł wreszcie 8ząbek więc i z tego się przeziębił na pewno.
-
nick....................za/przeciw Beata1987............ZA KaroLinka.............ZA lorinka.................ZA mała_agatka.........ZA dunia.............neutralna choć jak będzie pitolenia za każdym razem logowania itd to będę przeciw choć będzie za późno:P
-
Karolinko ja już byłam w ciąży w święta wielkanocne tak popiłam ale ale to było dopiero chlanie że tak nazwę i jest ok:) nie łam się tylko ciesz :)
-
JUPIIIII:):):) A JA SIĘ CIESZĘ BARDZO:) I GRATULUJĘ KAROLKA A ZARAZ Z PŁACZU BĘDZIE ŚMIECH!!!!!;)ZOBACZYSZ I WIELKA RADOŚĆ:)
-
KAROLCIA GRATULACJEEEEEEEEEEEEEEEEE MOJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CIESZ SIĘ PIPO BO CO TYLKO SIĘ CIESZYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):)
-
NO CO TAK DŁUGO KAROLKA??????????????????????????????????????????????:P:P:P
-
Andzia śliczny rudasek z tej twojej Majeczki i te pyzeczki:) to samo Kajtoch Blanka bardzo ładna dziewuszka i jakaś jakby nadto wyrośnięta już dziewczynka mi się wydaje z niej taka"dorosła" pannica:) a KArolinka dalej nas trzyma w niepewności:O
-
Karolinko hop hop!!!!:D:D:D wchodzę pierwsze co od razu na topik z nadzieją na informację po sikaczu a tu nie ma nic :(:P czekamy!!!!!!!! W związku z pomarańczą już się wcześniej wypowiadałam że jakaś zazdrosna franca i tylo olać bo to niedojrzały babsztyl który nie dorósł do bycia matką:D a za zmianą topiku nie jestem ale będzie jak zadezyduje cała nasza reszta.... zupki mi mały nawet zjada czy to rosół ale jak mu zagęszczę kaszą manną albo kleikiem kukurydzianym zje jakimś cudem. Daję mu już praktycznie wszystko jeśli chce bo uważam że już jest na tyle duży że nawet powinien próbować i w dziwactwa się nie bawię.Jedynie to nie solę jak nam... przedwczoraj bardzo mi na noc zagorączkował był rozpalony i mimo dwóch viburcol czopków nic nie przeszło a akurat tylko to miałam w posiadaniu po ost.chorobie i musiałam czekac do rana żeby w aptece pokupować leki,podaję ibufenD i oscilococitum czy jak tam się to pisze plus wit.C i przechodzi nie zapeszając aby podchrypnięty i może katar będzie bo ja w koncu chora i mocno zakatarzona a teraz i mężo. z antykoncepcją to u nas zawsze były tylko tabsy anty ale jakieś 3miesiące niecałe temu rzuciłam je w pisiu bo libido zerowe i miałam dość,przerywańca stosujemy :P na spiralę bym się nie odważyła jakoś mnie to przeraża mieć coś w środku a i czegoś gin kiedy zapisywał mi tabletki i szukaliśmy odpowiedniej dla mnie antykoncepcji mi odradził spiralę tylko cholera nie wiem czemu bo nie zapytałam wtedy....
-
aj aj aj jak zawsze coś lub ktoś musi się popsuć,zepsuć i namotać,złośliwe babska co im żal dupe ściska :O cwane bo się boją pokazać i przyznać która jaka na prawdę żal dosłownie mi takich franc:O języka szkoda sobie więcej strzępić bo to śmiech tylko z dojrzałości i poziomu jaki reprezentują pod marną pomarańczką :P :D Aga26 u nas jeszcze niedawno sanki były w biedronce i stały i stały że przegapiłaś ... u nas miescina niewielka ale aż 3biedronki,Lidl,2 caerfury,stokrotka z większych reszta groszki,żabki itp nurków gratuluję :Dodważne dzieciaki bo mój z kolei aby mu polać prysznicem głowę spłukując pianę już wrzask i panika:O w ogóle bojuch taki do sprzętow elektrycznych np:O mój teraz żyje na kaszy mannie,rosół na kaszy,mleko plus kaszki mleczno-pszenne bo mleczno ryżowe odstawiłam ze wzgl. na zatwardzenia,poza tym zupki rzadko,bakusie,danonki i tylko tym by żył:O Karolinko rób teściora teraz to już jak sama nie chcesz to dla nas bo my tu z ciekawości padamy:D:P:P:P Lorinko 5latek to już kawał chłopa a:)le tylko patrzeć jak nasze też będą w tym wieku,czas leci aż mnie to przeraża trochę.
-
a ja już podaję małemu zwykłą kaszę mannę na mleku tyle że go trochę rozrabiam i dodaję miarkę dwie bebika,oszczędnie też i mały się najada jak talalala,mannę wcina jak szalony tak lubi i zjada całą butę czyli chyba ok 300ml:D
-
U nas taka sama zima jak opisujecie,wczoraj spóźniłam się na 8rano na zajęcia bo z odśnieżaniem i odmrażaniem auta zeszło mi więcej jak sama wstałam i się szykowałam czyli więcej niż z samą sobą:O do tego w moim golfie odwieczny prblem,jesli mocniej przymrozi to po otwarciu drzwi już się nie zamknął aż do momentu kiedy auto się rozgrzeje i wtedy zamkną się ale nie mogłam jeszcze czekać tyle żeby się zamknęły i jechałam w taką śnieżycę mżawkowo marznącą z jedną ręką trzymajac drzwi żeby się nie otworzyły a drugą na kierownicy co chwila puszczajac ją zeby zmieniać bieg masakra a na wylotowym skrzyżowaniu gdzie jest ustąp pierwszeństwa przez tą ręke którą trzymałam drzwi nie zauważyłam jadącego auta i nagle gwałtownie zaczęłam hamować i obrociło mnie w poprzek ale na szczęście nie doszło do zderzenia:O spociłam się mimo zimna hehehe i tak jechałam dalej do samej szkoły a drzwi jeszcze na szkolnym parkingu nie chciały się zamknąć i dalej tam sterczałam żeby móc je zamknąć i spóźnienie większe a na zajęciach dziewczyn raptem 6!!:D nie chciałam i ja opuszczać ze względu że to ost. zajęcia przed sesją egzaminacyjną bo za 2tyg.już :O Mój mały śpi jak pisałam wczesniej wreszcie od ok 11 w nocy do nawet jak wczoraj 9-10rano ale za to niespokojnie jak tu opisujecie,popłakuje mniej ale pojękuje i wierci się i cuduje przeokropnie ale to choć już nie to co było bez pisków strasznych no a pasożytów nie ma już więc to na pewno tak muszą męczyć zęby i z kim nie rozmawiam zwł.z doświadczonymi mamami od nas jest to jeszcze w tym wieku normalne takie uroki małych dzieci:):P trzeba przetrwać aż przejdzie:) zazdroszczę że maluchy Wam tak pięknie wszystko jedzą:( mój niejadek i nawet większy kawałek czegoś kończy się wypluciem.... Czytam czasem topik listopadówek 2007 i mamuśki sypią się tam ciążę:)bardzo miło się czyta o tych dwóch kreseczkach i jestem ciekawa czy u nas za rok bedzie to samo???!!!:):):):D ;)
-
Ależ Wam zazroszczę tych szczęśliwych chętnych dzieciaczków na dwór:D mój jest dziwoląg bo nie cierpi wychoodzić w zimie na dwór dosłownie,mniejsza o to że wrzask niesamowity jak tylko go chcieć ubrać w kombinezon(taką samą mamy metode jak Agatka a i tak nie pomaga) pisk aż sie spoci a na dworze niezadowolony dopiero jak przy schodach do domu bierze się go na ręce wtedy wie że już do domku i szczęśliwy moment a jak go rozebrac jeszcze wielki happy:D:D:D:Dcudok mały:P Agatko nie trza długo na spalenie kartofli zwł.jak sie zasiada do kompa ja nie 1raz tak zrobiłam:D:D:D:D
-
Dziewczynki co z Wami???topik nam ginie śmiercią naturalną:(:(:( U nas różnie,mały draniuje bardzo tak że czasem wychodzę już z siebie i samo mi się myśli po co mi to było:Oinnym dniem potrafi być tak kochany że myślę jaki skarb mam i sama nie wiem od czego to wszystko zależy.. Nocki tfu tfu nie zapeszać od paru dni się uspokoiły ale to dopiero tydzień więc jeszcze nic pewnego.Kupiłam mu taki lek chomeopatyczny w syropku uspokajający i na lepszy sen i kiedy zaczął go przyjmować to nie wiem czy to przypadek właśnie że śpi wreszcie czy działa.A mówię że śpi od tygodnia bo tydzień temu mały został z mamą moją bo my balowaliśmy na weselu i wróciliśmy na drugi dzień w południe prawie o 11rano mama już dzwoniła ledwo żywa kiedy wracamy:D:D:D:D:D Dał jej tak popalić że kobita poszła spać jak przyjechaliśmy hahaha:P zasnął jej wcześniej niż zwykle a w nocy te pobudki z wrzaskiem które już dobrze znacie i tak parę razy nawet o 5rano już musiała wstawać co z nami się aż tak nigdy nie zdarzało i stwierdziliśmy,że już na tyle duży że czuł i był nie swój jak przyszła noc a nas nie było i mie położyl się z nami ,nie zasnął w srodeczku miedzy nami. A tak spanie uregulowaliśmy tj mały się kładzie spać w dzień ok 13-14 i śpi tak 2-3godziny czasem nawet więcej a potem kładziemy się o 22max23spać kiedy przy butli moment zasypia i już śpimy tak do 8:30-9:00 :) fakt że śpi okropnie bo cały tańczy po łóżku,wierci się i w porzek nas potrafi i głową w dół ale to już spanie wiec ja się wysypiam:)wrescie:):):) jedynie co niestety kiedy po zaśnieciu u nas odkładam go do łóżeczka pośpi tak ze 3-4godziny w nocy i wrzask,potrafi stanać w łóżeczku od razu i wyk i musowo go znów do nas brać :O a wtedy już śpi,nie wiem chyba nauczył sie naszej bliskosci i czuje że śpi sam i stąd się budzi i płacze ech próbuję co trochę ale jednak konczy się w naszym łóżku i mimo że ja zawzięta chcę żeby sasm spał to mężuś sam chce i woli żeby go kłąść do nas i nie zabierać niech już śpi z nami:P Zazdroszczę Wam że Wasze maluchy lubią sanki bo mój owszem da sie posadzić zdowolony i pojedzie jakiś kawał a potem już be i koniec jazdy,tak poszliśmy ostatnio do lasu bo ja mam pod nosem,piękne słonko i we dwoje z mężem go ciągneliśmy do czasu:Oreszte mąż niósł go na rękach:O Samo ubieranie go na dwór to dla mnie mega wyzwanie i kupa nerwów:O Szczepienie mamy w lutym.Z jedzeniem jak był niejadek tak jest nadal:O co ja sie nawkurzam to bajka,on by żył tylko danonkami,bakusiami czyli jogurtowo i butlą kaszki:O I tak żyjemy,czasem zupki posiorpie,mięso be.Jabłuszko gotowane jeszcze.Na szczęście rośnie zdrowo i tfu tfu odpukać nie choruje od ost.razu.
-
Witam poświątecznie:) Fakt święta i po świętach jeszcze żeby było je czuć jak tu znikł śnieg w kilka godzin i non stop zlewa deszcz i szaruga:O Czuję się jak hipopotam od tego żarcia:P u nas zawsze w Wigilię jesteśmy i u moich rodziców i jeździmy do teściów a o tyle nie podoba mi się to że fakt dziś jeśli duża rodzina nie robimy prezentow dorosłym ale dzieci pod choinką powinni znajdować prezenty nawet głupie słodycze jak nie ma kasy na zabawki itd ale coś być powinno u teściów nie ma nigdy nic!!! my wieziemy z sobą prezenty dla dzieci męża brata i tam kładziemy pod choinką a oni dla naszego kubusia no i coś się temat nawiazał a teściowa mówi że nic nie kupuje bo dopiero kupowała prezent na urodziny 4grudnia no szczena mi opadła bo co ma piernik do wiatraka?????jak się w grudniu urodził to gwiazdki ma nie dostawać z tego powodu????????????? ja tylko odparłam: "uuuuuuuuuu nie ładnie" i więcej nic nie powiedziałam aby spojrzałyśmy się na siebie porozumiewawczo ze szwagierką moją na to ale odczuuć teściowej dałam na pewno jej durno się zrobiło! :O Na drugi dzień nie wytrzymałam u nas i rano pytam męża dlaczego to nic oni dzieciom nie kupują pod choinkę i wywiązała się wielka awantura bo oni święci i nic nie można na nich złego powiedzieć prawda boli i od razu się rzuca:O i tak 2 dni prawie się po tym jak pokłóciliśmy nie odzywaliśmy tak się wściekłam.... Dziś u nas wstałam a za oknem biało aż zaspy:) przez noc taka zima się zrobiła aż żal że święta takie nie były:) wybyłam sobie do solarium bo 2ego stycznia wesele:):):) Gdzie spędzacie Sylwestra????
-
**WESOLYCH SWIAT!!** Serdecznych spotkań rodzinnych. pukania do drzwi, przyjaznych twarzy, dużo radości, serdecznych objęć, pocałunków, szczęśliwych wspomnień, aby Święta były właśnie tym, czym powinny być- odrobiną ciepła w środku zimy, światłem w mroku... " . " + . " + . " + . " +' . + . " . +. " .+. +. +. +. +"."+ +' . + . " + . " + . *+*+*+*+*+*+*+*+*+*$$$ *+*+*+*+*+________$$$$$ *_________ __$$$$$$$$$$$$$$$$$ *++*+__________$$$$$$$$$$$ ___*+*+*+*_______$$$$$$$ +*+_____________$$$$_$$$$ ___*+*+*+*_____$$$_____$$$ " . " + . " + . " + . " +' . + . " . +. " .+. +. +. +. +"."+ +' . + . " + . " + . ___________________$$$$$$$♥ ________________$$$$$$$$$$$ ____________$$$$$$$$$$$$$$$ ______$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$____$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$________$$$$$$$$$$$$$ _$$________$$$$$$$$$$$ __$$__________$$$$$$$ ____$____#♥#♥__$$$$ _____$$__##♥#__$$$$ ________$$________$$ __________$$$$____$$ ______________$$$$ ჯહઔહჯઔჯહઔહჯઔჯહઔહჯઔჯ
-
Karolinko chodzić zaczął w swoje urodzinki czyli 4grudnia z dnia na dzień coraz lepiej bo początki równowagi łapanie chwianie się a teraz równowaga opanowana i pewne kroki d o szybkich bardzo choć jak tak leci szybko to i o próg zaczepia najczęściej i bach:D Wreszcie mi zasnęła menda moja :) okno mu otworzyłam i pośpi dłużej pewnie bo potrafi do prawie 3godzin :)
-
Hej mamunie:) Aga współczuję ci na prawdę z tymi jajnikami:O co to masz i zastrzyki niewiele dały,może Ty się przeziębiasz też i za lekko ubierasz? Karolinko gratuluję 1kroczków Natankowi:) ja też ostatnio nie mam szczęscia do naszego forum a to wracamy za 5min a to ne idzie rozczytać dziwnych znaków zamiast liter i nie chce się tego rozszyfrowywać,jakieś dziwnee rzeczy się z caffe dzieją:O Mój brzdylek już biega nawet choć zdarzają się potknięcia, 8 ząbek w drodze, nocki nadal przerypane :O potrafi wstać o 12 nawet 2 w nocy i musowo się bawić choć godzinkę:O mimo że śpi już raz dziennie ech.Z jedzeniem też dalej ciężko,nie chce mięsa,wszystko skubnie po parę razy bo wszystko inne ważniejsze i tyle jego jedzenia,jedynie bakusia z jabłuszkiem ugotowanym jak mu robię zjada w całośći bo bakusie danonki uwielbia choć tyle:) Ale z wagą nie widzę problemu mimo to,nie jest z tych ubitych raczej drobnych ale wygląda dobrze,może byłby grubszy gdyby nie był taki wysoki po tatusiu:P Siniaki u nas częstym nabytkiem:D ostatnio śliwa pod samym okiem i na skroni :O aż strach bierze... Dziś u nas taka zmiana pogpdy że płakac się chce:O chlapa,wiatr iście halny i kupa sniegu znika w moment:( przed chwilką robiłam coś w kuchni a mały jak zwykle ze mną między nogami,buszowanie w szafkach itd. każda pewnie to zna no i w między czasie sobie poszedł na przedpokój z którego jest wyjście na schody w dół bo my mamy całą górę a rodzice dół,odzieleni jesteśmy podwójnymi schodami a teraz zrobiony jest płotek taka furtka drewniana na zaszczepkę tak samo kiedy ja byłam mała wiadomo żeby nie spadł,on ma manię wyrzucać zabawki przez to na schody aby lecą:D no i tak teraz coś słyszę huknęło ale nie poleciałam od razu z tej kuchni tylko słyszę mama moja przyszła zobaczyc co tym razem wyrzucił,i słyszę drze się mama jezu chryste a skąd on to wziął ja lecę szybko zobaczyć a to kiedy ulotnił mi się z kuchni nie wiem sama skąd zwędził mi duży ostry nóż i z nim sobie poszedł:O i go rzucił na te schody Boże aż zamarłam że nic sobie nie zrobił,tfu tfu nie wywrócił się idąc z nim:O jeszcze z szoku nie mogę wyjść i nie wiem skąd go wziął.... Zmieniając temat wszystkim Wam kochane pragnę życzyć przede wszystkim Zdrowych,Wesołych i pogodnych Świąt,udanego Sylwestra i Nowego Szczęśliwego dla Każdej Roku !!! :)
-
Hej mamuśki:) Ja to na prawdę bardzo Was podziwiam że chcecie co niektóre już znów dzieciątko:) wielki szacun za to:) ja mimo,że musiałam się leczyć żeby móc zajść w ciążę i sama ona była chwilami zagrożona bo przecież na patologi też leżałam i sam poród to jak mnie porozcinali nie pozwala mi jednak bynajmiej teraz i nie myslę prędko na zmianę w głowie co do drugiego dzieciatka:D nie wiem może to się z czasem zmieni:) mój mały wreszcie wydobrzał,minimalny katarek ale już prawie nic:) chodzi super juz aby z jedzeniem mam problem bo mało co chce jeść ale to moja wina bo wiecznie najłatwiej było szybko zrobić butle zamiast uczyć podawać jeść wszystko:( mięsa nie lubi,co mu dam to je chwile potem juz wypluwa i sie bawi aby butle wywala mleko z kaszką i danonkiem bo ja dodaje do mleka danonka i zagęszczam lekko kaszką,uwielbia to:) a tak by żył tylko bakusiami,danonkami i jabłuszkiem ugotowanym i batonikami kinder pinguin a jedzenie jak ma spore kawałki w ogole kawałki to wypluje po chwili memlania:O nie chce sie nauczyć i to problem,Kupiłam mu niekapka aventu ale opornie idzie nauka :O Spanie znów okropne aby przedwczoraj całą noc pospał a tak popłakiwanie i wiercenie rzucanie na łóżku całą noc:O Aga dobrze,że mały zdrowieje ale współczuje tych kosztów na pneumokoki chyba tak to sie pisze innym maluszkom chorym szybko zeby zdrowiały uciekam bo marudzi straaasznie jak siedze i szarpie mnie :O
-
jeszcze raz : http://nasza-klasa.pl/profile/7817678
-
http://nasza-klasa.pl/main Agripa proszę:)
-
Wróciliśmy:) ludzi wsrocz i do tej pory się zeszło od za15 czwarta:O lekarka zjebała poprzednią tak że mówi że nie chce nawet komentować za antybiotyk i wapno którego przy antybiotyku nie wolno podawać bo wapno wchodzi w jakiś zwiazek ze pochłania część antybiotyku i nie działa do tego ta biegunka.Gardełko czerwone lekko,katar nadal ale szmerów nie ma choć chciała dać jeszcze jakiś antybiotyk to jak powiedziałam o tej biegunce ona na to : No jak nie mówisz o najważniejszym,w takim razie żadnego antybiotyku tylko sam nifuroksazyd czy jakoś tak.I weź tu wierz jak każdy lekarz co innego:O
-
Rano wyciągnęłam kartę i na 14tą idziemy do lekarza myslę że dziś się dostanę bo antybiotyk się skończył:O
-
wyobraźcie sobie ze nie dostałam się do lekarza:O