Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Malutka86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Malutka86

  1. Witam Was WSZYSTKICH!!! :) Kochana Egz trzymam za Ciebie mocno kciuki i mówię paciorki!!! Zobaczysz, że wszystko dobrze się skończy, bo "dobrych ludzi spotykają miłe niespodzianki!!!" A Ty Kochana na pewno jesteś dobrym człowiekiem o ogromnym serduszku!!! :) Giorgio - nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że z Dzieciątkiem i Małżonką wszystko jest w jak najlepszym porządku!!! :) I oby tak dalej!!! Jesteś WYJĄTKIEM potwierdzającym regułę, że istnieją prawdziwi faceci!!! :) Megi, Inka - odezwijcie się, bo się o Was wszyscy tutaj martwimy... :O Sportsmenka - dziękuję za wsparcie i za wszystkie miłe słowa. Wierzę, że Tobie i Twojemu mężowi się w końcu uda i będziecie trzymali Wasze małe szczęście w ramionach!!! :) Saro jak się czujesz? Bardzo się cieszę, że Dzieciątko wariuje, to dobry znak!!! :) A co ten konował Ci Skarbie zrobił, że postanowiłaś go posłać w diabły? Dosiu to cudownie, że już widziałaś Waszą Fasoleczkę na USG. Prawda, że wspaniałe uczucie? Życzę WAM duuuużo zdrówka i masz rację idź na L4, nie przemęczaj się - teraz liczy się TYLKO Dzidziuś :) Guziu79 a co Kochana u Ciebie? Jakie teraz zostaną podjęte kroki? Co mówią lekarze? U mnie jak na razie bez większych zmian - 7 października mam kolejną wizytę kontrolną. Ostatnio mnie Pan Doktor nastraszył, że jestem bardzo blada i, że mam słabą morfologię. Jednak tym razem puścił mnie do domu, bo wyniki były zbliżone do tych sprzed chemii, jednak zaznaczył, że muszą one się poprawić, bo inaczej następnym razem mi krew podadzą... Co do kłopotów z moim Mężem, to wiem, że będzie nam ciężko. Jak na razie próbujemy ratować nasze małżeństwo, jednak dla mnie najważniejsze jest moje zdrowie i nie pozwolę sobie na pewne zachowania. Mimo wszystko boję się najgorszego... Buziaczki słodkie Wam przesyłam!!!
  2. Witam Was WSZYSTKICH!!! :) Kochana Egz trzymam za Ciebie mocno kciuki i mówię paciorki!!! Zobaczysz, że wszystko dobrze się skończy, bo "dobrych ludzi spotykają miłe niespodzianki!!!" A Ty Kochana na pewno jesteś dobrym człowiekiem o ogromnym serduszku!!! :) Giorgio - nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że z Dzieciątkiem i Małżonką wszystko jest w jak najlepszym porządku!!! :) I oby tak dalej!!! Jesteś WYJĄTKIEM potwierdzającym regułę, że istnieją prawdziwi faceci!!! :) Megi, Inka - odezwijcie się, bo się o Was wszyscy tutaj martwimy... :O Sportsmenka - dziękuję za wsparcie i za wszystkie miłe słowa. Wierzę, że Tobie i Twojemu mężowi się w końcu uda i będziecie trzymali Wasze małe szczęście w ramionach!!! :) Saro jak się czujesz? Bardzo się cieszę, że Dzieciątko wariuje, to dobry znak!!! :) A co ten konował Ci Skarbie zrobił, że postanowiłaś go posłać w diabły? Dosiu to cudownie, że już widziałaś Waszą Fasoleczkę na USG. Prawda, że wspaniałe uczucie? Życzę WAM duuuużo zdrówka i masz rację idź na L4, nie przemęczaj się - teraz liczy się TYLKO Dzidziuś :) Guziu79 a co Kochana u Ciebie? Jakie teraz zostaną podjęte kroki? Co mówią lekarze? U mnie jak na razie bez większych zmian - 7 października mam kolejną wizytę kontrolną. Ostatnio mnie Pan Doktor nastraszył, że jestem bardzo blada i, że mam słabą morfologię. Jednak tym razem puścił mnie do domu, bo wyniki były zbliżone do tych sprzed chemii, jednak zaznaczył, że muszą one się poprawić, bo inaczej następnym razem mi krew podadzą... Co do kłopotów z moim Mężem, to wiem, że będzie nam ciężko. Jak na razie próbujemy ratować nasze małżeństwo, jednak dla mnie najważniejsze jest moje zdrowie i nie pozwolę sobie na pewne zachowania. Mimo wszystko boję się najgorszego... Buziaczki słodkie Wam przesyłam!!!
  3. Witam Was WSZYSTKICH!!! :) Kochana Egz trzymam za Ciebie mocno kciuki i mówię paciorki!!! Zobaczysz, że wszystko dobrze się skończy, bo "dobrych ludzi spotykają miłe niespodzianki!!!" A Ty Kochana na pewno jesteś dobrym człowiekiem o ogromnym serduszku!!! :) Giorgio - nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że z Dzieciątkiem i Małżonką wszystko jest w jak najlepszym porządku!!! :) I oby tak dalej!!! Jesteś WYJĄTKIEM potwierdzającym regułę, że istnieją prawdziwi faceci!!! :) Megi, Inka - odezwijcie się, bo się o Was wszyscy tutaj martwimy... :O Sportsmenka - dziękuję za wsparcie i za wszystkie miłe słowa. Wierzę, że Tobie i Twojemu mężowi się w końcu uda i będziecie trzymali Wasze małe szczęście w ramionach!!! :) Saro jak się czujesz? Bardzo się cieszę, że Dzieciątko wariuje, to dobry znak!!! :) A co ten konował Ci Skarbie zrobił, że postanowiłaś go posłać w diabły? Dosiu to cudownie, że już widziałaś Waszą Fasoleczkę na USG. Prawda, że wspaniałe uczucie? Życzę WAM duuuużo zdrówka i masz rację idź na L4, nie przemęczaj się - teraz liczy się TYLKO Dzidziuś :) Guziu79 a co Kochana u Ciebie? Jakie teraz zostaną podjęte kroki? Co mówią lekarze? U mnie jak na razie bez większych zmian - 7 października mam kolejną wizytę kontrolną. Ostatnio mnie Pan Doktor nastraszył, że jestem bardzo blada i, że mam słabą morfologię. Jednak tym razem puścił mnie do domu, bo wyniki były zbliżone do tych sprzed chemii, jednak zaznaczył, że muszą one się poprawić, bo inaczej następnym razem mi krew podadzą... Co do kłopotów z moim Mężem, to wiem, że będzie nam ciężko. Jak na razie próbujemy ratować nasze małżeństwo, jednak dla mnie najważniejsze jest moje zdrowie i nie pozwolę sobie na pewne zachowania. Mimo wszystko boję się najgorszego... Buziaczki słodkie Wam przesyłam!!!
  4. Witam :D Zatem może zacznę od wyników, a mianowicie poziom beta HCG spadł z 330j do 119j :D USG macicy w jak najlepszym porządku :D I co najważniejsze, to jak zapytałam o następny kurs, to lekarze mi powiedzieli, że jak beta HCG spadnie do normy za 2 tygodnie (czyli do następnej wizyty kontrolnej) to pierwsza chemia będzie ostatnią :D Choć też mnie dzisiaj niskimi wynikami z morfologii postraszyli i powiedzieli, że muszą być lepsze, bo inaczej mi krew podadzą... Do tego jedna lekarka mi powiedziała, dlaczego dostałam tak niewiele dawek, a mianowicie: 1. ładnie dosyć beta zareagowała, 2. chcą zmniejszyć skutki uboczne, bo niestety: "chemioterapia może powodować problemy z płodnością, a że jestem młoda to nie chcą mnie tym świństwem faszerować." Kochani Moi wszyscy jestem Wam tak bardzo wdzięczna za troskę, modlitwę i pamięć. że szock w trampałkach!!! :D DZIĘKUJĘ!!! Piszcie co u Was na bieżąco - wszystko czytam, ale dzisiaj niedawno do domku z Poznania wróciłam i dlatego dzisiaj nie dam rady do każdego z osobna napisać :O Przepraszam!!! Do tego z moim mężem przeżywamy poważny kryzys i boję się najgorszego... :O Buziam, ściskam gorąco :D
  5. Witam Was Wszystkie i Ciebie Giorgio oczywiście też :) To tak w skrócie: jutro mam wizytę kontrolną po pierwszej chemii i zapadną dalsze decyzje, także nieco się stresuję... do tego w ostatnim czasie za dużo się z mężem kłócimy i już robię się tym powoli zmęczona... Droga Egz30 przy methotrexacie w zastrzykach i tych domięśniowych z leukowaryny ostatnio byłam w szpitalu 9 dni, jednakże cykle uzależnione są od wielu czynników. Ja dostałam tylko 3 zastrzyki methotrexatu i wybrałam 12 domięśniowych zastrzyków z leukowaryny. A te skutki uboczne, o których wcześniej pisałam to m. in.: nadżerki w jamie ustnej i straszne bóle z drętwieniem nóg od kolan, aż po stopy. Jednak staram się i WAM WSZYSTKIM bardzo dziękuję za słowa otuchy!!! A Ty Kochana Egz30 nie martw się laparoskopią, bo na pewno wszystko będzie dobrze i wkrótce kolejne staranka rozpoczniecie!!! :) Megi, Inka co tam u Was? Jak się czujecie Dziewczynki? Giorgio jak Małżonka? Sportsmenka no to czas zaczynać staranka!!! :D Do bojuuuuuu!!! :D Najprzyjemniejsza część przed Wami... ;) Guziu79 endometriozę ma naprawdę wiele kobiet, a Ty jesteś dzielną babeczką i do tego chol**nie silną!!! :) To skup się teraz na swoim zdrowiu (tak jak ja), a o dzidzię się postaramy w tym samym czasie ;) Ewikula a co u Ciebie? Dosiu30 - szósty tydzień :) BOSKO!!! Oby tylko dalej było wszystko w jak najlepszym porządku!!! Duuuużo zdróweczka życzę!!! :D Saro a jak Ty się czujesz? Co u pozostałych Dziewczynek? Nie za bardzo mogę teraz napisać do każdej z osobna, jednak bardzo za to przepraszam!!! Buziaki
  6. Hej Dziewczynki :) Wczoraj wróciłam do domku po pierwszym kursie chemii. Droga Egz30 dostaję metotrexat w zastrzykach i leukovorin domięśniowo. Jak na mój gust to pierwszy kurs zniosłam dobrze... choć oczywiście pojawiły się skutki uboczne, to i tak chcę iść dalej! Moje wyniki beta HCG przed chemią wynosiły ponad 830j, a po ostatniej dawce pierwszego kursu 330j. Wygląda to na dosyć ładny spadek, aczkolwiek nie było tak różowo w międzyczasie, bo te wartości bardzo się wahały. W przyszłą środę znowu jadę do kliniki na badania i mam mieć ze sobą w razie co "zestaw startowy". Droga Inko i Megi wiem jak bardzo jest Wam ciężko - ja też straciłam swoje dzieciaczki, jednak jestem pewna, że Wasz hart ducha i chęć zostania mamą będzie silniejszy o stokroć od tego uczucia, które Wam teraz towarzyszy, czyli od poddania się i utraty nadziei!!! Silne z Was babki i ja w Was mocno wierzę!!! Dziękuję Wam za wsparcie, pamięć i modlitwę :) Jesteście KOCHANI!!! :D Guziu79 a co u Ciebie? Odezwij się... Buziaki słodkie
  7. A staż miałabym robić w Centrum Badań Jakości, czyli coś w moim wyuczonym zawodzie...
  8. Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę tego, że możesz pracować... ja przez to piep**one choróbsko to nawet na mój upragniony staż do tej mojej wymarzonej firmy nie mogę pójść, a nawet wniosek imienny złożyli w PUP`ie... To czekam z niecierpliwością na jutrzejszy wynik testu!!! I mocno trzymam kciuki!!! :)
  9. Mi się miesiączka z 4 -5 dni spóźniała, o ile nie więcej... bo miałam długie dosyć cykle (33 - 34 dni) i zrobiłam testy po południu, a raczej wieczorem jak wróciłam wtedy z pracy (a pracowałam na drugą zmianę) i testy wyszły pozytywne (i to wszystkie 4!), zatem ja nie widzę przeszkód byś teraz zrobiła. Chyba, że chcesz poczekać do jutra.
  10. Kochana to na co Ty jeszcze czekasz!? Rób ten suuuuper czuły test i szybko daj nam tutaj znać, bo ja już z ciekawości paznokcie zaczynam obgryzać ;) P.S. TRZYMAM MOCNO KCIUKI!!! :D
  11. Hej Dziewczynki :) Droga Marto82 ja bym zrobiła kolejny test, ale jak dzisiaj nie dostaniesz @ (tak za ok. 2 dni), bo nie zawsze test jest wiarygodny w dniu spodziewanej @. Może być zbyt małe stężenie hormonu ciążowego i będzie pokazywać tak jak mojej koleżance, że nic, a jednak po tygodniu już stwierdzono, że jednak. A jak myślisz jest taka możliwość, aby @ Ci się spóźniał przez te zabiegi rehabilitacyjne? A co się z resztą dzieje? Hę? Ja tutaj na Was WSZYSTKIE czekam z niecierpliwością... Buziaczki słodkie przesyłam
  12. Hej Dziołszki Moje :) Marzenka_s i SmileEveryday ja nie mówię, że to jest dobrze robić tak często USG, jednakże w moim przypadku następna ciąża będzie od początku wysokiego ryzyka i od początku będzie pod szczególnym monitoringiem ze względu na to, że teraz przechodzę przez to paskudztwo, które (tu uwaga!) rozwijać się może w pierwszych trzech miesiącach. Zatem przez pierwsze trzy miesiące będę miała robione USG co tydzień, bo to już będzie dla mnie poważnym zagrożeniem (w następnej takiej ciąży, jaką już przeszłam, gdyby po prostu się znowu pojawiła ta choroba, to będą pewnie chcieli mi wyciąć całą macicę, bo to chol**stwo działa jak rak). Dlatego bardzo dobry lekarz - sam ordynator kliniki nie z jakiegoś prowincjonalnego miasteczka powiedział mi, że w prawidłowo rozwijającej się ciąży u kobiety bez takich przejść jak moje, to USG przez pierwsze 3 - 4 miesiące On wykonuje co 3 tygodnie. I robi to także dla dobra każdej ze swoich pacjentek i w trosce o ich pociechy. Dlatego uważam, że MAM BARDZO DOBREGO GINEKOLOGA. Chyba jestem już nieco przestraszona tym, co mnie czeka w przyszłym tygodniu. To po prostu uczucie nie do opisania. Jednak nie mam zamiaru się poddawać, w końcu BARDZO PRAGNĘ ZOSTAĆ MAMĄ!!! A dla dziecka wszystko dzielnie zniosę z zaciśniętymi zębami, jeśli będzie trzeba, o tak!!! Banmon jak tam w pracy? Goga jak się czujesz? Amerie na pewno wszystko będzie dobrze - jestem tego pewna!!! Pozdrowionka serdeczne przesyłam!!!
  13. Dobra Dziewuszki to ja też już mykam do łóżeczka Buziaki słodkie na dobranoc
  14. Goga masz w 100% rację :) A Ty Oleńko jeszcze im pokażesz!!! :)
  15. Za każdą z NAS i w szczególności za GUZIĘ 79 Ta Dziewczyna to dopiero jest pełna życia i energii, a Jej wiara i siła mi osobiście także dodają wiary, siły i nadziei na lepsze jutro :) Zatem DROGA GUZIU UKŁONY W TWOJĄ STRONĘ KOCHANA!!!
  16. Olka a ja bym na to tak zareagowała: "olej trola i się śmiej, pojutrze nerwów będzie mniej" :D Ja tam już przestałam się przejmować komentarzami osób, które szukają taniej sensacji. I jak są zbyt wścibskie, to odpowiadam, że: "tania sensacja jest serwowana w FAKCIE" ;)
  17. My dla naszych pociech imiona mieliśmy wybrane :) Po dwa dla każdej z płci, bo wiedzieliśmy, że mają być bliźniaki, ale czy parka czy dziewczynki czy chłopaczki - to tego się już nigdy nie dowiemy... :O Zatem Dziewczęce imiona to: Antonina (mała Tośka) i Adela (mała Delia - jak moja nieżyjąca już babcia), a chłopięce imiona to: Leon (mały Leo albo Leoś - mój Mąż się uparł bardzo) i Nikodem (mały Niko) Ale najważniejsze byle tylko było dziecko zdrowe - już nie ważna jest Jego płeć. Jak poszłam do lekarza tego pamiętnego dnia, to Mu powiedziałam: "niech mi Pan Doktor nie zdradza płci, ja jedynie chcę usłyszeć, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i, że dzieciaczki są zdrowe", jednakże życie napisało dla nas nieco inny scenariusz (no dobra dosyć moich smętów) Buziołki Kochane
  18. No goga nareszcie!!! :D I jak minęła podróż?? Jak weselisko??
  19. No właśnie Marika co z Tobą Kochana?? :O
  20. Guziu 79 gdzie się podziewasz? Martwię się o Ciebie Słoneczko!!! :( Buziaczki dla Ciebie
  21. Hej Misie Pysie :D Dzisiaj odpoczywam totalnie, o! :) I jaka leniwa jestem... osz Matko Jedyna!!! Normalnie skisnę!!! :( Chcę do pracy, Boziu jak ja chcę iść do pracy... mam już dość siedzenia w domku!!! :O No w przyszłą środę zaczyna się ostra jazda - taka Rosja, że czeski Meksyk... najpierw porobią mi jakieś wstępne wyniki, a później chemia... ALE MUSI BYĆ DOBRZE i tego się trzymam!!! W weekend znajomi zapraszają nas na camping nad jezioro i chyba skorzystamy z tej propozycji, byle tylko nie myśleć o nadchodzącym koszmarze za dużo... Droga Marzenko_s moim zdaniem to ten Twój ginekolog chyba trochę późno chce Ci zrobić następne USG, ale może nieco wyolbrzymiam całą sytuację z wiadomych przyczyn. Mi pewien bardzo dobry lekarz - sam ordynator kliniki ginekologii i położnictwa powiedział, że w prawidłowo rozwijającej się ciąży powinno się robić USG raz na 3 tygodnie minimum. Chyba, że jest się po czymś takim jak ja, to przez pierwsze 3 - 4 miesiące robi się co tydzień, by uniknąć powtórki z rozrywki. Banmon na pewno dasz radę - wierzę w Ciebie!!! :D Amerie zobaczysz, że wszystko dobrze się ułoży, a teraz jak wyluzowałaś, to szybciutko zajdziesz w upragnioną ciążę :) Ja to wiem, a paru osobom co wykrakałam, to się sprawdziło i to szybciutko!!! :D xkslanderka22 a jak Ty znosisz ciążę? Agnes19 jestem pełna podziwu dla tak młodziutkiej a zarazem jakże silnej kobietki :) Zobaczysz, że zajdziesz w ciążę i to szybciutko (o ile już nie jesteś :P) Co u Was Moje Kochane? HopeU? Marta82? Dagus83? Pozdrowienia i całuski Wam przesyłam :)
  22. Hej Babolki :) Co tam u Was? Ja siedzę w domku i czekam na mój termin przyjęcia do szpitala... włosy idę ściąć w tym tygodniu i jakąś nową fryzurkę sobie wymyślę, o! :) W międzyczasie bawię się w kuchni w robienie przetworów i gotowanie, pieczenie i takie tam :D Trzeba się czymś zająć :) Mój Kochany Mąż - Sławcio wczoraj zachorował i dzisiaj poszedł do lekarza, a ja podejrzewam u Niego zapalenie oskrzeli :O I chyba muszę Go wyeksmitować na nocki to drugiego pokoju, bo nie mogę teraz przed tą chemią nic podłapać... :O Oj jak mi szkoda i przykro przez to :O Guzia 79 świetnie Cię rozumiem i ten paraliżujący strach... też na początku za przeproszeniem "sra**m żużlem", ale stwierdziłam, że kiedy się boję to sobie jeszcze bardziej wkręcam i ta choroba czuje się jak u siebie, a TAK WCALE NIE JEST I NIE POZWOLĘ JEJ SIĘ TAM U MNIE PANOSZYĆ!!! :) Jej dni są już policzone!!! Zaciążonym Dziewczynkom pogratuluję nieco później, bo nie chcę zapeszać... jestem po tym wszystkim nieco przesądna i nie chcę dla innych źle :* Ale Kochane wiedzcie, że BARDZO SIĘ Z WAMI CIESZĘ!!! :D Buziaczki słodkie dla Was Wszystkich :*
  23. Dzień dobry WSZYSTKIM :) Coś po prostu ostatnio gorzej sypiam... chyba przez to, że się tak troszkę mocniej niż wszystkim innym kiedykolwiek przejmuję - chodzi mi o tą całą chemię... to ciągłe myślenie spędza mi normalnie sen z powiek... :O Do tego dzisiaj się z moim M poprztykałam i odreagowuję robiąc WIELKIE PORZĄDKI w mieszkaniu, o! Nie wiem czy Wam mówiłam, ale dostałam się na drugi stopień studiów i zaczynam od października robić zaocznie magisterkę :) Muszę czymś myśli zająć, a nauka mi całkiem nieźle zawsze szła... Najważniejsze to się nie poddawać!!! Mam tyle marzeń i planów, które bardzo bym chciała kiedyś zrealizować... Początkowo studia sobie odpuściłam, bo byłam w ciąży i chciałam się dzieciaczkom całkowicie poświęcić, ale teraz... co mi szkodzi - na zjazdy będę się wybierać między kursami chemii najwyżej, ot i tyle :) Trzeba przyjąć z pokorą to co los akurat nam przynosi... choć czasami się z tym nie zgadzamy, to i tak nie mamy na to wpływu... Dziewczynki i Chłopaki ;) Zobaczycie, że już wkrótce na pewno będziecie trzymać w swoich ramionkach swoje upragnione pociechy!!! :D Ja bardzo w WAS WSZYSTKICH wierzę i modlę się o ten mały cud dla każdej i każdego z nas :) Zatem pozostaje się nie poddawać!!! :* Buziaki słodkie przesyłam :)
  24. Hej Babiczki :D Wiecie co, chyba najlepszym przepisem na szczęście jest zabranie człowiekowi wszystkiego co ma, a potem oddanie mu namiastki tego co miał wcześniej, a człowiek i tak oszaleje z radości... i chyba tak jest teraz w moim przypadku, bo każdego dnia potrafię znaleźć najmniejszą pierdółkę, z której mogłabym się cieszyć :) Dzisiaj miałam ciężki dzień - poważnie się posprzeczałam z moim M i jest mi tak okropnie, że szock w trampałkach :O Niedawno poszedł na nockę, a ja odreagowuję robiąc WIELKIE PORZĄDKI w domku... Stęskniłam się za Wami :* Cieszę się, że jesteście!!! :* P.S. Jak Wy robicie te wszystkie kwiatki, serduszka i usteczka?
  25. Marzenka_s a ja Ci powiem tak... aby rozładować sytuację :) Ja tak zawsze mówię, jak mój M mnie mocno wkurzy, a mianowicie: "olej trola i się śmiej, pojutrze nerwów będzie mniej." ;) Facet nie ma wyobraźni i czasami nie zauważają, że nawet pierdołą potrafią nam - kobietkom zrobić przykrość... taka prawda... Dziewczynki ja Wam mówię - PEŁEN LUUUUUZZZZZZZZZ i wtedy rach, pach, ciach i z brzuszkami będziecie pocinać, bo jak się odpuszcza, to zawsze się zachodzi, bo już tak o tym się nie myśli i organizm zaczyna swoje figle migle ;) Ja w pierwszą ciążę zaszłam, gdy sobie zupełnie odpuściliśmy i zaczęliśmy zupełnie o innych rzeczach myśleć :) Guzia 79 ja postanowiłam ściąć włosy przed rozpoczęciem chemii. Słyszałam, że jak się włosów żałuje, to później nie chcą odrastać - taka ich mała złośliwość... Dlatego nie mam najmniejszego zamiaru się nad nimi rozczulać i zetnę je najkrócej jak tylko się da, o tak!!! Będę dzielna, o!!! :) Z resztą włosy nie trawa i nawet zimą rosną!!! ;) Pozdrawiam serdecznie i ściskam WAS WSZYSTKIE KOCHANE KOBIETKI!!! :*
×