czerwcowa noc

Ojej ale sie porobiło. Każdy ma prawo do swojego zdania, nie obrążajmy się tak. Ostrożny jest po prostu typem faceta bardzo spokojnego i wrazliwego i tyle. W końcu znajdzie swoją połówkę czego mu z całego serce życzę. Nie chodzi tu o to ile kto pracuje, czy ma czas Ja również pracuję często po 12-14 h, a i tak mmam czas dla mojego skarba, a także dla moich bratanków, zeby pojechać sie z nimi powygłupiać. To po prostu kwestia organizacji i przede wszystkim chęci oraz podejścia do życia.

Aneri-super,że ci się tak dobrze układa z W. no i super,ze się odezwałaś-bardzo się cieszę. Oby nam się wszystkim udało :) No i mam nadzieję,ze będziemy teraz częściej tu pisać ze sobą.Udanego i miłego wieczorku wszystkim:)

Dobrej nocy papa

Czesc setunia:) Co u ciebie? Jak w sprawach sercowych?

No tak, ale to pokazuje jakim jesteś człowiekiem i jakie masz podejście do ludzi.

Natalia sorki, ale czytam ostatnie 2 strony naszego topicu i twoje wypowiedzi naprawdę nie należa do mądrych. Czasami warto powiedzieć mniej niż za dużo i w dodatku takich bzdurnych rzeczy.

znikam na chwile, bede po 22 jesli ktoś jeszcze bedzie to popisze chetnie :)postaram sie teraz czesciej pojawiac, buziaki dla was i miłego wieczorku. A co z Aneri?

Zaiskrzyło we wrześniu, najpierw sie poznawaliśmy, a teraz jesteśmy razem. Ostrożny ja myślałam tak jak ty. Naprawde trzeba zmienic podejscie, wyjsć do ludzi. Ja zmieniłam styl ubierania sie, zmieniłam fryzurę, stałam się bardziej otwarta na ludzi, chociaz zawsze byłam, ale taeraz jeszcze bardziej. I też pracuję dużo bo po 10-12 h nie z musu, ale z chęci, ambicji bo lubie mieć dopracowane to co robię. Aggie to fajnie,że z K wszystko ok. A gdzie się K teraz podziewa?

A jak u ciebie Aggie? Wszystko ok?

Hej Aggie, hej Ostrozny. No przeprtaszam,że nie pisałam, ale byłam troche zajęta. Co u mnie? Hmmm wszystko dobrze i po staremu. Z nowych rzeczy jet to,że zaczynam spotykać się z kimś, idziemy razem na andrzejki i jak narazie zapowiada się naprawde bardzo fajnie, ale nie chcę zapeszać. A znamy się z pracy :) Powiem Wam,ze na początku roku miałam takie przeczucie,że coś sie zmieni w moim życiu na zimę...:D i pomalutku się zmienia :)

Oooo widze,że topic żyje ;) Fajnie, co u Was?

A ja się z wami pożegnam, bo przeziębienie daję sie we znaki i głowa mi pęka, a wziełam leki wiec sie ide wygrzac ;) Miłego wieczorku wszystkim, pozdrowionka :)

Ostrożny a myślisz,że ja rozumiem ? ;) Hej setunia:) Z kim będziesz jadła pizze, hmmm?:)

Aga jak zwykle weseli sie na weseliskach :) U mnie generalnie po staremu, poznaję ludzi,ale jakos nie potrafię stworzyc związku, po prostu albo ze mna cos nie tak,albo wybieram nie tych co trzeba :D No cóż taka karma :)

Jestem jestem :)

Fajnie, odpoczniesz trochę:) Zmykam na chwile na barwy szczescia:)Będę potem jak bede na siłach, a jak nie to jutro wieczorkiem :)Pozdrowionka ciepłe:)

No hej hej ostrożny.Powiem szczerze,ze ja też za wami :)Ostatnio mam urwanie głowy, dodatkowo złapało mnie przeziebienie, wczoraj byłam tak strasznie zmęczona.Jeszcze jutro i odpocznę co nieco. A co u ciebie?

Oj ja z tych delikatnych własnie, tylko,że takie maja gorzej w życiu, bo ja przynajmniej jestem za bardzo uczuciowa, za bardzo się wszystkim przejmuje, za bardzo wszystko przeżywam...Hej Ostrozny:)

Oj ostrożny ostrożny, tam gdzie lubię może mnie całować ten, którego kocham.Pozdrowionka i miłej niedzieli :)

Oj u mnie niby w porządku, tato jak narazie ok, a jesli chodzi o mnie, to nadal sama, co prawda poznaje kogos, jestem otwarta na nowe znajomości, tyle, że nie mam szczęścia po pe\rostu do facetów i tyle. A jak u was?

Ależ konwersacje odżyły, setunia witaj :) no i ostrożny nasz przyjacielu :)

hej kochani :)

No widzę,że topic ożył-fajnie ;) Ja juz tu chwilę nie zaglądałąm , bo tu cicho sie zrobiło, a tu prosze proszę.Fajnie.Będe wieczorem, moze ktoś się pojawi to pogadamy.Pozdrowionka dla wszystkich :) Aneri-cieszę się niezmiernie,że jesteś szczęśliwa. Setunia-witam :)

Hej hej jest tu kto?:)

Hej hej:) Zaglądam, tylko z mniejszą częstotliwością, bo zarobiona jestem ostatnio tak,że nie wiem jak sie zazywam taki zapierdyk mamy i to jeszcze po godzinach, a to w domu coś.Powiem wam,ze intensywnie, ale to dobrze, może coś kilogramów zrzuce (przydałoby sie z 5, a cwiczyc mi sie nie chce). Dzięki ostrozny,że pytasz o tate.Jest w miare ok, tylko,ze słabyjest strasznie, no ale ja i tak Bozgu dziekuje za to co jest.A co u mnie?Po staremu plus więcej na głowie.Ale zaczynam zmieniac pare rzeczy w swoim życiu.Zaczelam od fryzurki, bo bylam dzis u fryzjera.We wrzesniu ide na mikrodermabrazje, zrobie sobie pare zabiegów.No i generalnie zmieniam zawartość szafy. Mam same stare rzezcy i stwierdziłam,ze koniec z tym. Co mesiąc bede kupować sobie jakaś rzecz tyle ze porzadną, a nie jakies badziewia.Jak juz inwestowac, to z głowa i porzadnie.A co u was?