Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

womaninthemirror

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez womaninthemirror

  1. nie siedze za bardzo w spiskowym temacie w zwiazku MJ ale szatan w utworach? ludzie, dajcie zyc!!;) mysle, ze to wszystko juz idzie za daleko....
  2. Community... dziekuje Ci za linka:) przeczytalam... co by nie mowic, wiem, ze te ksiazke kupie - inne opcji nie ma:D ale nie sadze, aby byla zbyt odkrywcza wobec tego, co sama mysle o tym wszystkim.... jak uda mi sie ja kupic, przeczytam i zapodam recenzje:D
  3. ja usilowalam znalezc te ksiazke MJ jako bohater mityczny..., ale w zadnym emipku ani ksiegarni jej nie spotkalam :o ciekawe jakie tam pseudonaukowe wywody sa poczynione.... chcialabym ja przejrzec....
  4. na tej niby ost. probie Michael ma bardzo dziwny wyraz oczu... jakis taki malo kontaktujacy moim zdaniem.... daleki.... no dziwny.....
  5. Poza tym chcialam dodac, ze mam przyjaciela- w zasadzie bylego SJ, ale w sumie dalej w glowie mocno siedzi mu cala ta doktryna. Dla SJ generalnie zespoly rockowe itd to ucielesnienie szatana i nie powinno sie tego sluchac. az dziwne, ze Jacksonowie bedac SJ robili taka kariere. Moze traktowali te wiare wybiorczo, tak jak czasem robia katolicy. "(...) but I`m only a human(...)"
  6. cos ten nick za trudny:D:D u gory to ja rzecz jasna:o
  7. w Moonwalku Michael pyta retorycznie co ma Jego twarz do muzyki, ktora tworzy? twarz, kosci, osi, tlen nietlen.... geniusz muzyczny podnad wszystko!!!!
  8. Nie, jakos ta piosenka nie trafia w moje gusta i nie dlatego, ze za La Toya tez nie przepadam:o
  9. Smooth... okladka faktycznie cudowna....
  10. Napisac to mozna wszystko i wszedzie. Logiczne.
  11. Kiedys ze mna przeprowadzono wywiad - dziennikara z lokalnej gazety, nic wielkiego... Ale moje slowa-moje odpowiedzi byly tak subtelnie odmienione, ze ich sens byl sprzeczny z moja intencja... Wiec skoro to sie stalo ze mna, to co musialo sie dziac w przypadku Michaela? Istny smietnik. I tyle.
  12. Michael nigdy nie wypieral sie tego, ze historia o czlowieku sloniu jest dla niego obca. przeciez nawet znow! u Oprahy mowil o tym, ze sie z tym utozsamia, ze w pewnym sensie odnajduje tam siebie itd, ze go wzrusza ...... ale po co mialby miec te kosci i gdzie mialby je umiescic.....
  13. tak, drogie kolezanki, przyznaje, ze zeszlysmy tutaj na manowce szlakiem nedznych brukowcow.... nie powinnysmy ... wiem co Michael mowil na temat Michala Aniola np. u Oprahy... i tak... tylko to sie liczy... nic wiecej talent, geniusz, muzyka- Artysta .....
  14. "I'm certainly no angel, and I may have my own bad habits, but drugs aren't among them."
  15. "(...)The media write weird stuff about me all the time. The distortion of the truth bothers me. I usually don't read a lot of what is printed, although I often hear about it. I don't understand why they feel the need to make up things about me.(...)"
  16. no wiem ze zwolnil kilka osob okolo 1993-1995 z neverlandu... ze zmienial glos to tez zadna nowosc w sumie.... ale czy tak siebie wymyslil? z tym glosem? nie wiem jak wy, ale ja tez miewam rozne glosy:D inny kiedy mowie do publiki na wielkiej sali, inny gdy twarza w twarz rozmawiam z kims obcym, innym gdy rozmawiam z przyjaciolmi... mysle, ze wiele osob nie podejrzewa mnie nawet o wiele z tego, co jest moim udzialem... tacy po prostu jestemy jako ludzie i Michael nie byl inny z jakiej racji mial sprzedac nam siebie calego? ja nie widze takiej potrzeby
  17. gdzie on spiewa w Who is it, ze dal komus mieszkanie i slawe...? jakos nie kojarze :o
  18. co za cudowny opad pomaranczy:D
  19. woman_ :D ja kosmata bylam, jestem i bede... ale nie sprawiam takiego wrazenia wlasnie.... czlowiek naprawde ma wiele twarzy... jest wielowymiarowy... sa takie twarze, ktorych nie zna nikt, procz nas samych woman_ pojawiaj sie czesciej:) razem poogladamy jakies sexy golden pants;):P :D
  20. co do okrutnego dzis dziecka, ktore wczoraj bylo bite- wlasnie Michael mowil kiedys o tym, ze to tak nie musi dzialac... ze wlasnie dlatego, ze on tak byl traktowany, to na swoje dzieci nawet palca nie podniesie... gdzie to mowil? zdaje sie u tego dziennikarzyny bashira
  21. oj duzo sie dzialo widze;) jak juz pisalam- prawdy sie nie dowiemy; juz Michael o to sie postaral w sumie dosc dobrze, zeby pewna czesc jego zycia pozostala tajemnica, co niestety rodzi wlasnie tony spekulacji- cos za cos... cokolwiek by o Nim mowiono/pisano dla mnie i tak zostanie tym, kim byl, poniewaz byl wspanialym artysta i tego jednego akurat mozemy byc pewni.... jesli chodzi o te cala pornografie, masturbacje itd. SJ szczegolnie to pietnuja- mysle, ze dlatego tak zawsze z bolem wyrazal sie o swoim okresie dojrzewania, bo to nie tylko pryszcze byly i wredny ojciec, ale niesamowite poczucie winy... nie wierze, zeby sie nie masturbowal, bo to niemozliwe po prostu-facet jest tak skonstruowany, ze po prostu musi... wiec poczucie winy z jakim sie borykal musialo byc ogromne... wiadomo, ze czlowiek dojrzewa, zmienia sie, staje sie bardziej krytyczny wobec swiata, moze i wlasnej wiary, Michael wiele czytal wiadomo.... przeciez facet 40 paroletni nie majacy kobiety, musi sobie jakos radzic... ze mial te pisma? to dowod na to, ze byl calkiem normalnym facetem.... te sprawy pedofilskie- mimo ze Michael od dawna juz bral jakies leki, to nie sadze, zeby mu caly rozsadek odebraly.... mysle, ze Michael byl po prostu osoba, ktora mozna bylo w niezwykle latwy sposob atakowac, jezdzic po nim jak po lysej kobyle... zawsze ludzi innych ( a inny byl niewatpliwie w sensie, ze wrazliwy, deliktany itd.) atakuje sie, a on sam dawal preteksty, ale moim zdaniem w jego milosci do dzieci nie bylo nic niemoralnego... nie wyobrazam sobie, zeby pod plaszczykiem milosci i karazueli chcial posuwac sie do tych czynow o jakie byl oskarzony.... nie, to niemozliwe....
  22. romina... ja sama w sumie mam w domu niezla biblioteczke jesli chodzi o ksiazki z zakresu psychologii, wplywaniu na ludzi itd ale to dlatego, ze ciekawia mnie mechanizmy, ktore rzadza ludzmi itp. sama nie mam natury, ani potrzeby by kogos manipulowac... to co mowil M- jak on ma byc normalny, zyc normalnie, kiedy nawet nie moze w normalny sposob kupic ksiazki- bo od razu, a czemu on kupuje ksiazke? a czemu taka? to on to czyta? a po co to czyta? ja nie wiem.... co to za zycie.... :o
  23. Ja tez zasypiam sie i budze z muzyka M. ale to nie pierwszy taki czas w moim zyciu:D Nie wiem jak psycholog by ocenil, ze dziecko 8 letnie zamiast miec normalne relacje z rowniesnikami, pracuje jak dziki wol, a w miedczyczasie jeszcze w klubach oglada gole baby na scenie. Kto jest wrazliwszy, to byc moze nie wyjdzie z tego obronna reka... :o
×