viorika

ja nie mam już sił na te wszystkie potyczki. Takie rozbebeszanie przed obcymi, jestem już rok po rozwodzie, no i co z tego... nic to nie zmienia :( On jest mundurowym, dorosłym facetem a skarżypyta z niego, normalnie kabel, on na mnie kabluje i wiem że z tego nic nie bedzie ale procedury pójdą w ruch, przy okazji obsmarują ciebie tak dla zasady, skasują za fatygę i tak do następnego razu. Ten kraj jest chory...

mój były z każdą duperelą biegnie do sądu :(

hej wszystkim. Mam dziś mega doła, oczywiście związanego z moim byłym m. Wysłali go na kurs w sierpniu i byłam cała w skowronkach, że odpocznę od niego ale wynajął adwokata i... Wiedziałam, że nadchodzą zmiany ale nie takiego kalibru :( Jak mam mu przetłumaczyć, że ta cała sytuacja szkodzi najbardziej dziecku?

wyczuwam, że lubisz towarzystwo kobiet. W sumie to nic złego jeśli się nie przekracza granic dobrego smaku ale.. Ciekawa jestem jakie tu testy uskuteczniasz?

cześć kochani ostry ty jesteś straszny podrywacz cooo... w realu też tak masz ;)

... i czasem może pojawić się dopiero u schyłku życia.

wiesz co ostry... daje mi dużo radości, bliskości. Dzięki niemu nie mam czasu na rozterki. Czasem myślę, że dzieci to wyjątkowy dar, nie bez kozery przychodzą do określonych osób. Szanty są w gdyni, odbywają się co tydzień w nadmorskiej knajpce, są przygotowane specjalnie z myślą o najmłodszych, zabawy, wspólne śpiewanie, konkursy dla dzieci a rodzice mogą sobie w tym czasie poświrować i odsapnąć. Dziewczyny dajcie spokój z czarnowidztwem, uczucie zwykle przychodzi niespodziewanie.

Aggie jutro baluje a ja wybieram się na szanty z moim małym kleszczoleszczem. Moje dziecię ma teraz taki etap, że nieustannie łapie mnie za nogę tak że nie mogę zrobić kroku. Mam nadzieję, że się wybawi, na śpiewa i wytańcuje, że będę miała spokój na cały tydzień ;)

cześć żuczki :) ja opieńki smażę jak kotlety, obtaczam w jajku i panierce i buch na patelkę, palce lizać. Tylko patrzeć jak schodzą się okoliczne głodomory ;) Ale grzybów zbierać nie lubię, nie znam się zwyczajnie i wolę nie ryzykować, w lesie zwykle mam ochotę na turlanie hehe Polska jesień jest przepiękna

ciepła herbata jest dobra bo jest dobra i ciepła :) Dobranoc dziewczynki i chłopczyki :)

wrzosik, musisz skopiować link i skasować spację po 1 za: lula/1

wrzosik, dla ciebie: http://lula.pl/lula/1,97804,6019330,Romantyczne_upiecia_z_boku.html

nie przypominam sobie żebym miała przyjemność. Z wódek lubię tequile i zwykłą czyścioszkę. Kiedyś nawet kaca nie miewałam ;) I lekkie różowe winka + własnej produkcji winiacze i nalewki. Alkoholiczka ze mnie jak w mordę strzelił ;) Każdy z nich tak mówi, że jego to nie dotyczy hahaha

ostry... a co to za ustrojstwo?

ooo jak ja lubie takie winka własnej roboty, bez tego całego syfu, chemii. Ja uwielbiam degustować, mój tata robi takie winka z owoców z czereśni, truskawek, jabłek, agrestu, porzeczek.... mmmmmm uwielbiam. Daleka jak na razie bynajmniej jestem od uzależnień bo ja degustuje w minimalnych ilościach, ale bardzo lubię, do obiadku, kolacyjki. Krupniczek to taki likierek na miodzie, słodka wódeczka, przypalanka. Ja leczę gardełko takimi miksturami, dzieki temu nie zażywam od wielu lat antyboli i zdrowie mi raczej dopisuje. Mam miłe odloty po których raźniej mi spogladać w przyszłość hahaha... jak ja bym sobie poszła na wesele, Aggie udanej szmapańskiej zabawy

jestem realistką, mrzonki zostawiam za sobą. W moim wieku szuka się czegoś innego, szkoda czasu na letnie frykasy choć może gorące same w sobie ale ulotne. Ale lubię go, jest oczytany i bystry, u facetów to rzadkość, niestety łączą nas interesy i jak go następnym razem spotkam to chyba wykrece mu to i owo na ochłodę. Ehhh życie jest porąbane, jak nie urok to... babom to zawsze pod górkę i wiatr w oczy a starym to już w ogóle hahaha

daj spokój, nie ma szans. Ale pomarzyć sobie można hahah

a mnie coś naszło i zaopatrzyłam się w krupniczek, mniam mniam.. Obym tylko nie zeszła nieopatrznie na złą drogę. Od kilku miesięcy kusi mnie 10 lat młodszy apetyczny kolega, muszę dziś zapić robaka bo w takiej zgryzocie nie da się żyć a co dopiero normalnie funkcjonować i jeszcze udawać twardziela. Zdrówko...

coś w tym guście centaurze, ale szczegółów nie zdradzam, oby się powiodło wszystko.

chłopaki przestańcie filować. Aggie współczuje, nie łam się :)

wrzosik, jesteś pediatrą?

tylko na zdjęciach ;) W rzeczywistości to pot, łzy i nocne zębami ale i tak nie zamieniłabym się z nikim i nigdy.

jest troszkę starsze niż ta fota, skończył 3 latka. Ale za kotami świruje jak Alf, pamiętacie jeszcze ten serial? Jak kociaki zmykają pod samochód to mój synio za nimi wpław ;) A wtedy ratuj się kto może ;)

a wy tak na poważnie wszystko bierzecie do siebie? ;) Ktoś coś powie i buuuu....

moje tygrysy.. http://www.voila.pl/220/l3qle/index.php?get=1&f=1 U mnie leniwie, wrzesień to mój miesiąc. Nikt nie może mi podskoczyć ani zmącić tego czasu. Chyba szykuję się do zmian..