Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pati31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pati31

  1. Witam dziewczyny. Netka25 ja dostałam dzisiaj @, masakra, do tego strasznie boli mnie głowa. Nie wiem, czy podchodzić do iui przed świętami, czy dać sobie spokój i po nowym roku. Z jednej strony jak podejdę w święta, to znając siebie święta będą trochę bez sensu, bo cały czas w niepewności będę myśleć o tym, czy się udało, a z drugiej strony nie chcę tracić cyklu. Poza tym święta są czasem wolnym od pracy; można się odstresować i może jest to dobry czas na iui? Co robić? Doradźcie coś dziewczyny...
  2. Netka25 bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i gratuluję "dwóch kreseczek"; nawet nie wiesz jak bardzo Ci "zazdroszczę". Ja poczekam z testem do niedzieli (nie wiem jak psychicznie to wytrzymam), no chyba że wcześniej przyjdzie @...
  3. Netka25 dzięki z całego serca. Dałaś mi trochę nadzieji, ale ja już nie wiem w co wierzyć, boję się nakręcać, bo potem rozczarowanie jest jeszcze bardziej gorzkie... :-( A Ty Netka który dzień cyklu masz dzisiaj? Będziesz robić znowu teraz kiedyś test ciążowy albo betę? Ja dzisiaj mam 28dc, a cykle mam tak co 28, 29, czasami 31 dni, ostatni miałam tylko jakiś popierdzielony po 25 dniach. Nie wiem co mam myśleć, test ciążowy "boję" się zrobić, chyba z resztą jeszcze za wcześnie...? Strasznie bolą mnie piersi (ale tak przeważnie mam przed okresem), tylko tak dziwnie ostatnio kłuje mnie jajnik (wczoraj jak położyłam się spać to kłuł nawet bardzo mocno). Tak bardzo chciałabym, żeby w końcu się udało, ale jak mam dostać @, to niech w końcu przychodzi, żebym wiedziała na czym stoję. Ja już naprawdę od 2 tygodni jestem kłębkiem stresu...
  4. Cześć dziewczyny. Pisałam wczoraj, ale miałam coś z komputerem; mam nadzieję, że dzisiaj wszystko wklei się tak, jak powinno. Mam do Was pytanie; czy jeżeli wynik bhcg z krwi robiony w 26 dniu cyklu (a 11stym dniu po iui) wyszedł poniżej 0,1 mlU/ml, czy jest możliwe, że mogę być w ciąży, że zrobiłam to badanie za wcześnie? Proszę napiszcie co o tym sądzicie? Ja już głupieję; tak bardzo chciałabym zobaczyć dwie kreseczki...
  5. Witam dziewczyny.Jestem tu nowa. Mam do Was pytanie; 19 listopada miałam robioną iui na pękniętym pęcherzyku. Wczoraj (11 dzień po iui) robiłam test krwi bHCG. Wynik:
  6. Dziewczyny mam do Was jeszcze pytanie; ile dni po iui można zrobić badanie krwi na bHCG? Korci mnie żeby iść jutro na to badanie, jutro będzie 11 dzień po iui i 26dc. Na sikaniec jeszcze za wcześnie, a ja nie mam już siły żeby się stresować i zadawać pytanie "Udało się czy nie?".
  7. Dziewczyny co tu tak cicho? Ja biorę dzisiaj wieczorem ostatnią tabletkę duphastonu. Od wczoraj zaczęły boleć mnie piersi; ale tak mam przeważnie przed @, więc nadzieja na "dobre wieści" prawie żadna. W tamtym tygodniu czułam kłucie jajnika, pobolewał mnie (tak jakby przed okresem) brzuch, ale od dwóch dni jajnik przestał boleć, tylko momentami mam taki brzuch jakbym zaraz miała dostać okres, no i te piersi bolące. Dobrze, że jesteście i można się wyżalić... Napiszcie co u Was. Pozdrawiam
  8. Aniu172 dzięki za odpowiedź. Pytałam o ten lek dlatego, bo gin kazał mi go brać przez 10 dni po iui (2x1 tabl), no i od kilku dni nie umiem sobie poradzić sama ze sobą; cały czas jestem zła, naładowana, rozdrażniona, najmniejszy drobiazg wyprowadza mnie z równowagi, mąż ze mną już nie wytrzymuje i chciałam wiedzieć, czy tak można czuć się po duphastonie.
  9. Cześć dziewczyny. Mam pytanie; czy któraś z Was brała kiedyś duphaston? Jak się po nim czułyście? Czekam na odpowiedzi :-) i pozdrawiam.
  10. Aniu172; lekarz nie robił iui, bo czekał aż pęcherzyk pęknie. Miałam robioną iui wczoraj na pękniętym pęcherzyku; teraz najgorsze jest czekanie; chociaż i tak nie nastawiam się pozytywnie; nie chcę się rozczarować, a z drugiej strony gdzieś tam jest kawałeczek nadzieji, że jednak się udało... Pozdrawiam
  11. I co u Ciebie Ania172 ? Ja byłam wczoraj u doktorka;śluzówka 8mm,pęcherzyk 23mm(??!!) :-)Dzisiaj znowu byłam; pęcherzyk 28mm i mam przyjść znowu jutro; mam nadzieję,że pęcherzyk do jutra pęknie, bo chciałabym mieć już jutro iui (liczyłam, że dzisiaj będzie, no ale się przeliczyłam...) Pozdrawiam Was dziewczyny :-)
  12. Dzięki Elfi 78. Jutro wizyta u lekarza; ciekawe co pokaże usg...
  13. Witam dziewczyny. "Pragnąca dziecko" co do dr Siejkowskiego nas (mnie i męża)zniechęcił tym, że kierując mnie na badanie drożności jajowodów powiedział, że wynik badania będzie bardzo ważny dla określenia, czy w naszym przypadku można próbować robić iui, a kiedy okazało się, że mam oba jajowody drożne, to na kolejnej wizycie dr Siejkowski stwierdził, że jednak raczej in vitro...??! Wkurzyliśmy się z mężem i tak zrezygnowaliśmy z wizyt u dr Siejkowskiego. A poza tym ze spraw aktualnych: miałam mieć w tym cyklu robioną iui na naturalnym cyklu. Dzisiaj byłam u lekarza na usg i okazało się, że mam bardzo cienką śluzówkę (4mm) i dużo małych pęcherzyków; jestem w 9dc, a lekarz stwierdził, że wygląda to na 6dc. Oczywiście znowu się podłamałam, mam przyjechać do lekarza we wtorek i zobaczymy, czy coś urosło, ale czuję, że nic z tej owulacji nie będzie. Masakra.
  14. Ja kupiłam mężowi preparat "PROMEN"; wyczytałam o nim w internecie, że poprawia jakość i ruchliwość nasienia; zobaczymy przed iui czy parametry się polepszyły (mąż bierze je od miesiąca, a kuracja powinna niby trwać trzy miesiące), poza tym kapsułki kwasów omega3. Aniu172; dzięki za "coca colę", nie wiedziałam, że zwiększa ruchliwość. Edy1000; ja też zastanawiam się jak oni wybierają te najlepsze plemniki. O ile wiem, to jakoś je odwirowują. Ja sobie wytłumaczyłam to w ten sposób, że jeżeli cały proces "selekcji" trwa ok.godziny czasu, to te słabe plemniki po prostu giną; nie wytrzymują napięcia :-)) Jak będę miała robioną iui, to zapytam panią embriolog na czym dokładnie proces polega ;-)
  15. Dzięki dziewczyny. Aniu172; właśnie; teraz tylko pozostaje czekać na CUD...
  16. HEJ DZIEWCZYNY. Odebrałam swoje wyniki przeciwciał IgM cytomegalia; maleją, i awidność w klasie IgG toxo; wysoka, czyli wykluczająca zakażenie w ciągu ostatnich 3-4 miesięcy. Cieszę się, bo to oznacza, że możemy robić iui w tym miesiącu. W piątek wizyta u doktorka. Cieszę się na to iui, chociaż bez większych emocji; nie chcę się znów rozczarować. Pozdrawiam Was dziewczyny.
  17. Ja też robię Bogu wyrzuty co takiego zrobiłam, że nie mogę zajść w ciążę. ...Żyjemy od cyklu do cyklu; cykl się zaczyna, jesteśmy stymulowane, czekamy na pęcherzyki, cieszymy się jak są, jak pękają, potem próbujemy zajść i czekamy. Czekamy z nadzieją, że zobaczymy dwie kreseczki na teście, podejrzewamy nawet u siebie objawy ciążowe, a potem niestety łzy, rozczarowanie, żal, złość... nie wiem dlaczego musimy tak cierpieć.
  18. Witam Was dziewczyny. Długo nie pisałam, ale śledzę na bieżąco co się tutaj dzieje :-) Przede wszystkim współczuję Ci Aniu172; naprawdę bardzo, bardzo mi przykro, że Ci się nie udało. Człowiek czasami ma już dość wszystkiego, nie? Napiszę Wam co u mnie działo się przez ten czas, kiedy nic nie pisałam; Po badaniu hsg moich jajowodów (oba drożne) pojechaliśmy z mężem do dra Siejkowskiego na wizytę i jakież było nasze zdziwienie, kiedy dr zaczął mówić praktycznie tylko o in vitro. Wkurzyliśmy się z mężem i jeździmy teraz do GMW Embrio do Opola (mieszkamy w okolicach Opola); szczerze; całkiem zapomniałam, że u nas jest ta klinika. Pokazaliśmy lekarzowi wyniki badań (zleconych przez POLMED). Lekarz powiedział, że on nawet niektórych badań nie każe robić do in vitro i dla niego było to typowe przygotowanie do in vitro... W tym miesiącu brałam clostilbegyt i umówiliśmy się na iui na piątek 23 października; byłam bardzo szczęśliwa. Wyniki męża po "przeróbce" też okazały się całkiem całkiem; wystarczające do iui. Ale moje (nasze) szczęście nie trwało długo. Pani embriolog z kliniki przeglądała moją kartę i zapytała o wyniki cytomegalii i toxoplazmozy. Okazało się, że mam "prawdopodobnie" świeże zakażenie tymi choróbskami. Dodam tylko, że tydzień wcześniej konsultowałam wyniki badań z lekarzem specjalistą od chorób zakaźnych, który powiedział, że wszystko jest o.k., jak najbardziej mogę zachodzić w ciążę... Rozpłakałam się, bo bardzo chciałam mieć iui, ale nie warto było ryzykować. Jestem bardzo wdzięczna Pani Natalii (embriolog) i naszemu lekarzowi, który faktycznie mógłby zrobić iui, ale on powiedział, że dla niego udane zajście w ciążę to ciąża zakończona urodzeniem dziecka, a nie udane zajście, a potem poronienie. Obecnie czekam na kolejne wyniki Igm toxo i CMV. Aniu172 dlaczego nie spróbujesz jeszcze iui? Wiem, że to są koszty, ale podobno największa skuteczność iui jest przy trzecim, czwartym podejściu. My z mężem powiedzieliśmy sobie, że dopiero po czterech nieudanych próbach iui pomyślimy o in vitro. Pozdrawiam Was cieplutko, piszmy częściej i życzę Wam i sobie dużo cierpliwości... No i gratuluję Wam dziewczyny, które zobaczyłyście dwie kreseczki na teście...
  19. Hej dziewczyny! ... a przede wszystkim witaj Aniu172. Pytałaś co u nas; a więc u mnie narazie NIC: Nie byliśmy z mężem we wrześniu w Polmedzie, bo nie zrobiliśmy żadnych badań, a to dlatego, ze mąż miał wyjechać za granicę; dlatego odpuściliśmy. Okazało się jednak, że wyjazd męża odwołano; i tak może wyjedzie w październiku, a może nie wyjedzie, a może w listopadzie; totalna porażka, a cykl ucieka (i kolejny miesiąc) ... Żałuję, że tak wyszło, dlatego teraz swojego cyklu w październiku nie chcę odpuścić; mam nadzieję, że jeszcze uda nam się z mężem zrobić wszystkie badania potrzebne do ew. iui... A co u Ciebie? Jest koniec września, a Ty miałaś mieć we wrześniu iui? Jestem baaaaardzo ciekawa jak poszło, czy już coś wiesz? Pozdrawiam Ciebie i Was dziewczyny. Buziki
  20. Wcześniej pisałam o badaniu hsg; poczytaj sobie; uważam, że warto zapłacić 400 zł za to badanie u dra Wojciechowskiego (tam kierują lekarze z POLMEDU); boli tak jakbyś dostawała okres. Pozdrawiam i odwagi; ja też bardzo się bałam. Aha; żadnego przygotowania do badania nie ma.
  21. Aniu 172 mam do Ciebie pytanie; tak jak pisałaś wcześniej musiałaś zrobić dużo badań z krwi przed zabiegiem iui?; ja też muszę; są to m.in. HIV, HBs, HCV, WR i inne hormony. Mam do Ciebie pytanie; robiłaś te badania prywatnie?, czy byłaś po skierowanie na nie w przychodni państwowej? Napisz proszę co dokładnie określałaś z krwi i (ew.) ile Cię to kosztowało, bo ja sprawdzałam ceny w internecie i trochę jestem przerażona. Dzwoniłam do swojej państwowej przychodni, ale tam pielęgniarka powiedziała, że żaden lekarz nie da mi skierowania na te badania jeżeli leczę się prywatnie. Masakra; i po co ja płacę na kasę chorych? Czekam na odpowiedź i pozdrawiam :-)
×