Mój syn akurat konczy chemie, jest po zwyklym gimnazjum, w którym trafialy sie tez uczniowie innych nacji, nieduzo, bo u nas prowincja, nieciekawa dla multikulti ;)
Jedyne, co mnie zadziwialo, bylo w niemieckim bardzo malo lektur. Nieporównanie, co ja w Polsce mialam- lektury obowiazkowe, dodatkowe, trzeby bylo przeczytac jako zadanie domowe, w wolnym czasie, najlepiej na wakacjach zaczac.
Nie ma zakuwania, jest miejsce na wlasne przemyslenia i wnioski, a takze fantazje. To mi sie akurat podoba.
Licytowanie sie, w jakiej klasie które dziecko w jakim kraju umie ulamki czy tez nie, nie ma najmniejszego sensu.
Jaki jest poziom edukacji w Niemczech?
w Poza Polską: praca, studia, życie
Napisano