Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes505

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes505

  1. ślub 2 stycznia narazie cywilny i małe przyjęcie na ok 40 osób w restauracji, po porodzie dopiero zorganizujemy koscielny bo troche za malo czasu na to wszystko mieliśmy a u mnie na koscielny trzeba ponad 3 miesiące czekać. dzis na sniadanko zrobiłam sobie kluseczki lane na mleku i wszystko poszło do zwrotu, wkurzona jestem jak nie wiem co kiedy mi to wkoncu minie. a co do jedzenia to całkiem mi sie jadłospis i smaki pomieszały, to na co wczesniej patrzec nie mogłam teraz wcinam a to co uwielbialam teraz nienawidze, oj uroki ciąży
  2. monisia i monia kat trzymam kciuki za was zeby testy wyszły pozytywne...
  3. cześć dziewczynki jestem nie zaginęłam i żyje, nie mialam czasu sie odezwac bo mialam zamieszanie co do slubu, zapraszanie gosci itd. mielismy tydzien zeby to wszystko załatwic bo tylko tyle wolnego dostał mój men. ogólnie czuje sie dobrze, rzadko juz wymiotuje raz na jakis czas ale sie zdarza i nigdy nie wiadomo kiedy ale zdążyłam juz do tego przywyknąc fajne fotki wstawiłyscie dziewczyny ja jak znajde chwilke to tez zrobie i wstawie, obiecuje co do tych wirusow to tez jestem tym przerażona tyle sie słyszy o tych grypach i wogule ja ostatnio pytałam sie gina czy można sie zasczepić, powiedział ze nie ma przeciwskazań ale tez nie potwirdzono w 100% ze to bezpieczne
  4. czesc troszke mnie nie było ale jestem teraz strasznie zabiegana bo organizujemy slub i jest tyle załatwiania ze szok, jak sie z wszystkim obrobie to napisze cos wiecej buziaki
  5. ewerlast tez sie ciesze ze z twoja fasolką tez wszystko jak najlepiej i tez bym juz chciała poczuc jak skacze mi w brzuchu ale coz musimy jeszcze poczekac. monia kat kotek czue sie lepiej juz nawet sam podnosi sie do jedzenia i chodzi do kuwety a ma spory kawałek ale narazie bardzo malutkimi kroczkami i tak delikatnie stawia tylne łapki bo ma całe opuchnięte, poza tym cały czas siedzi schowany pod łóżkiem, biedak sie boi ale wierze ze to minie i bedzie jak dawniej. co do zemsty to sama eszcze nie wiem co zrobic ale wiem ze napewno tego tak nie zostawie zeby te szmaciarze biegały po moim podwórku, i takie rzeczy robiły, a wy co byście zrobiły na moiom miescu????
  6. czesc wczoraj nie napisalam ale dzis nadrabiam, wczorajsza wizyta u lekarza była udana, najpierw badanie na tym tzw samolocie czy jak tam to sie nazywa i wszystko dobrze,potem usg i widzialam dzidzie jak sie rusza,rusza rączkami przekręca główką i sie bardzo kręci i gin mi juz chciał zrobic zdjecie dzidzi i zacząl sie smiać bo mówi ze ma go gdzies bo sie tyłkiem odwróciło fasolka ma prawie 7 cm i jak narazie wszystko dobrze sie rozwinęło ewerlast co do spodni to ja chodze w biodrówkach i sie dopinam ale wiadomo biodrówki pod brzuchem, w domu chodze w dresach bo mi wygodnie brzuch juz sie powiekszył i sie odznacza w obcisłych sweterkach czarna fajnie ze juz wrócilaś i ze wyjazd sie udał monisia napewno wszystko bedzie dobrze i mam nadzieje ze fasolka jest juz u ciebie Artc nie przemęczaj sie jak sie nieciekawie czujesz, wypoczywaj jak najwiecej mnie tez ostatnio głowa peka, wczoraj smarowalam czoło amolem i troche pomagało, gin powiedzial ze mozna brac paracetamol jak mocno boli
  7. zmieniam tylko tydzień ciąży i zmykam sprzatac, ale mi sie nie chce
  8. sorka pomyliło mi sie chodziło mi o fibiusinie ze dawno nie zaglądała ale jestem zamotana
  9. dzięki dziewczyny za pocieszenie, tez mam taka nadzieje ze bedzie dobrze monisia no wkoncu sie pojawilas, nie martw sie tym ze sie klucicie czasem jest to potrzebne dla rozladowania atmosfery, wszystko sie napewno ułozy. A.rct masz racje te pogody sa dobijajace ja sie dzis ze strasznym bólem głowy obudzilam i jeszcze mnie boli jak diabli i wogule sie przeziębilam kicham ciagle i smarkam dzis do lekarza popołudniu napisze wieczorkiem relacje jak było
  10. jutro ide do lekarza mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze monisia masz racje idz do lekarza to napewno nic zlego ale upewnisz sie i nie bedziesz sie denerwować ewerlast ciesze sie ze wszystko dobrze z twoim dzieciaczkiem a mam jeszcze pytanie dziewczyny smarujecie sie jakimis kremami przeciw rozstepom?
  11. ewerlast weterynarz go opatrzył przemył mu rany dał jakis zastrzyk i tyle, kociak jest poszarpany i spuchniety i na to juz nic nie moze poradzic. od wczoraj jest z nim troszke lepiej nawet zjadł pól miseczki zupy no i ciagle pije mleko, jest bardzo wystraszony wczesniej miał swój jeden ulubiony fotel i cały czas na nim spał a teraz chowa sie po kątach za łożkami i tam siedzi. jesli chodzi o zgłoszenie na policje to owszem zgłaszalismy juz kiedys ale oni tylko dali im jakies pouczenie i nic wiecej, te psy ne maja rodowodu czy cos tam i nie ma na nich paragrafu, co innego jakby pogryzły człowieka to moze by sie zainteresowali a kota to maja gdzies ale to nic ja juz znalazlam inną zemste i wkrótce ja zrealizuje....
  12. tak weterynarz był ale on nic nie moze poradzic, jest potarmoszony pogryziony i stłuczony wogule nie moze chodzić, wczoraj tylko raz do kuwety sie zaczołgał a tak to tylko spi, tak mi go żal mieszkam w blizniku w drugiej połowie domu mieszkaja ciotka z wójkiem ale mamy jedno podwórko, z nimi nie oddzywamy sie juz kilka lat bo to sa ludzie bez pojęcia ale duzo by tu o nich pisac. PSy biegaja cały dzień po całym podwórku nie maja nawet kojca, ani budy śpia u nich w domu z chęcia bym ich zastrzeliła gdybym miała pistolet juz jednego kota mi kiedys zagryzły i mało co psa a teraz taka krzywdę zrobiły mojemu kociakowi naprawde z chęcia bym je zabiła
  13. teraz sie jeszcze martwie czy z dzidzia wszystko dobrze bo wczoraj tyle nerw przeżyłam
  14. czesc dziewczyny ale mialam wczoraj potworny dzień, nie dosc ze cały dzien po cmentarzach, wrócilismy do domku jemy obiadek a raczej kolacje koło 19 ja sie poszłam umyc a tu mój brat krzyczy ze cos sie na podwórku dzieje... no i sie stało psy somsiadów gryzły mojego kociaka , w ostatniej chwili go odebrali mój brat z ojcem ale jest cały pogryziony i nie wiem czy przeżyje wyobrazcie sobie ja mieszkam w domu blizniaku, mamy jedno podwórko a te skurwysyny somsiady trzymają sobie 2 psy amstafy chodzą po naszej częsci podwórka, brudza. my nie mozemy nawet psa wypuscic na dwór bo od razu by go zagryzły i teraz jeszce mi tak kota załatwiły tak sie wczoraj zdenerwowałam ze az sie trzesłam z nerw i strasznie płakałam mam tego kociaka perskiego od 4 lat, nie wyobrazam sobie ze moze go nie byc
  15. dziewczyny to fajnie ze u was wszystko dobrze i ze dzidzie zdrowe u was sobie w brzuszku kicaja. ja mam wizyte 5 listopada tez mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze niedługo przyjezdza mój misiek ale sie ciesze...
  16. czesc a ja sama w domku i mi sie nudzi pozmywałam i mysle co tu dalej robic chyba zaczne układac w szafce swoje ciuszki. wiecie dziewczyny dzis rano nie wymiotowałam to jakis cud chyba i zjadłam nawet normalne śniadanie co prawda nie jakies tam gigantyczne tylko male ale zjadlam je ze smakiem a nie jak zawsze z przymus co do kilogramów to ja raczej nie przytyłam przez te moje wymioty ale napewno wkrótce to nadrobie , nawet nie wiem ile waze bo nie mam w domu wagi dobra spadam wpadne potem
  17. no czarna nareszcie wzielas sie w garsc tak trzymaj, ciesz sie seksem i nie mysl o dziecku. ja własnie myje okna i zrobilam sobie mała przerwe zeby wpasc tu i zobaczyc co słychać. odezwe sie pozniej pa
  18. czesc kurde ja juz na nogach dzisiaj od 6 jakos sie przebudziłam i nie moglam juz zasnać. wogule to sniły mi sie jakies głupie rzeczy i plakałam przez sen.co do brzuszka to u mnie sie juz lekko zaokrąglił, normalnie sie dopinam w jeansy ale po domu chodze w dresach zeby było wygodniej. i znów mnie czeka masa sprzatania
  19. monia 56 gr??? w 7 miesiącu??? mi sie wydaje ze to niemozliwe moja ciotka urodziła w 7 miesiącu i dziecko ważyło prawie 2 kg
  20. cześć dziewczynki scherza ale masz fajnie ze czujesz juz ruchy dzidzi tez bym juz chciała co do mojego samopoczucia to troche lepiej ale wymioty mnie nadal męcza rano a wczoraj to jeszcze miałam niemiła sytuacje przy obiedzie ale nie bede jej tu opisywać mimo tych wymiotów rannych czuje sie o niebo lepiej i nawet zaczęlam jesc jak normalny człowiek no prawie normalny ha ha ale głupio to zabrzmiało zaraz sie biorę za pisanie referatu, bo jutro do szkoły buziaki
  21. a ja mam dzis masę sprzatania i jeszcze tyle rzeczy musze zrobic ze az na sama mysl mi sie nic nie chce, ale zaraz włacze sobie jakos muze i trzeba sie brać, ojjoj
  22. nie umarł, jeszcze ledwo ale zyje ten nasz topic. dziewczyny przestancie pisac ze wam sie nie uda, pewnie ze wam sie uda nie zamartwiajcie sie na zapas a szczegulnie ty czarna juz wszystko widzisz w czarnych barwach... o nie kochana tak nie wolno mysleć, weż chłopa i kochajcie sie na maksa nie mysląc o dziecku, zrób kochaniutkowi jakąś miła niespodziankę. kup jakieś seksowna chaleczkę, ponczoszki i zobaczysz jak będzie fajnie.........
  23. Sybir wkleiłaś starą tabelkę w której nie było jeszcze daty mojego porodu
×