Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MDaisy_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MDaisy_80

  1. nie. czytałam o badaniach, raczej nie będę zainteresowana.
  2. Marzenie, no wiem niby, i nie ma żadnych wskazań bo cykle regularne (plus minus 2dni), żadnych innych oznak typu trądzik :( Ale mnie nosi... Może masz rację, może powinnam się skupić na pracy i odpuścić chwilowo. Ale ja się boję, że zwariuję od tych comiesięcznych huśtawek :(
  3. Podjęłam decyzję, idę na badanie hormonów, chcę iść na prolaktynę, LH, FSH, TSH, estradiol. Tylko nie wiem kiedy, czy mogę to wszystko na raz zrobić w 5dc, gdzieś tak czytałam. I czy jeszcze jakieś? Moja gin powiedziała, że szkoda kasy na razie na badania, ale ja nie wytrzymam, dziewczyny, które już robiły poradźcie co i jak. :)
  4. ja tak sobie tylko marzę :) ale brzuch coraz mocniej dokucza więc nie dość, że głupie nadzieje to jeszcze płacz wielki będzie. W sb jadę na chrzest więc muszę szybko tę depreche przejść, żeby rodzina nie pytała co się stało, bo tego nie zniosę :( a jak już o dzieci zapytają, to powiem, że mam sraczkę, przeproszę, szybko wyjdę do kibla i już z niego nie wrócę do końca imprezy.
  5. Marzenie, poczytałam o tym jak czekałaś na @ i jak nie chciałaś do apteki, by się nie rozczarować, całkiem jak ja teraz. Łącznie z rozstrojem żołądka, normalnie tyłek mi zaraz urwie:( Chcę już do domu, a tu jeszcze 2,5h :( 4 mala no ja Ci wyjątkowo życzę już @ :)
  6. Marzenie dzięki. No ja też tak mam, że rano niższa, a popołudniu wysoka, a wczoraj wywinęłam taki numer, że nie zauważywszy, że termometr leży koło kompa zmierzyłam sobie temp i wyszło mi 38,5 no i się przeraziłam, że teraz to jakaś infekcja jest. A on się nagrzał od kompa :D Wiem, że test to jedyna opcja, chyba walnę dziś ale popołudniu, żeby mieć czas na odbeczenie porażki.
  7. no i masz, brzuch usłyszał chyba zaczął pobolewać, żesz psia mać, znów złudzenia się skończą.... znów sobie obiecam, że już nigdy przenigdy nie będę się cieszyć jak franca dzień się spóźni :( Lucy mi to się marzy taki weekend w spa, najlepiej babski, luzik, maseczki duperele i zero kontaktu ze światem zewnętrznym.
  8. Nie mam :) brzuch zamarł, lekko tylko pika, ale to nic w porównaniu z koparką, która zawsze kilka (min 2 dni przed) była. Tyle, że 36,6 rano więc znów wyjdę na debila. Ale gdyby Twa intuicja nie zawiodła normalnie chyba pod smokiem stanę i będę obwieszczać urbi et orbi :D No to jak nie strong (a i tak tak uważam :P) to smart:) Dobrze robisz, kurde widzę po znajomych zaciążonych, że jednak luz i zdrowie to podstawa. Tylko to tak łatwo się mówi, zwłaszcza z tym luzem, a weź tu człowieku wyluzuj..:(
  9. Lucy to Ty jesteś strong woman :) ja to przy @ gniję w depresji 3 dni i dopiero kopię się w tyłek. Cieszę się, żeś twarda babka i tak jak mówiłam, na pewno u Was wszystko w porzo tylko organizm trzeba podleczyć, żeby udźwignął ciążę, mocno trzymam kciuki. Przepraszam, że wkleiłam tego linka, ale ja mam dziś kolejny dzień złudzeń więc snuję wizje i wcinam zdrowe jedzenie :P Za to wczoraj się najadłam warzyw z "przyprawą orientalną" z Hortexu - nie wiem co to za gówno było, ale latam do kibla jak oszalała, rozerwie mi jelita za chwilę :( Lucy nie mogę iść do apteki, bo może mnie czekać rozczarowanie, spokojnie (kłamczucha) poczekam na @, przez pierwsze plamienia połudzę się jeszcze, że to tylko ciążowe pokapywanie po czym zaleje mnie potop i dopiero otrzeźwieję :)
  10. Ci lekarze to szuje normalnie :( A ja dziś polecam fajny artykuł, tzn polecam i nie polecam, jak dotarłam do miejsca gdzie piszą o tym, co daje dziecko to się poryczałam lekko, a jestem w pracy (mogę zawsze zwalić na zapalenie spojówek). Normalnie tak już bym chciała tą radość poczuć i siedzę sobie i myślę o robieniu ozdób na choinkę, o chodzeniu po górach wspólnym, o wygłupach jak z reklam i normalnie się rozklejam... http://dziecko.onet.pl/34400,0,0,dzieci_burza_malzenstwo,1,artykul.html
  11. A tak w ogóle to rozważam zmianę nicka na Dawca Pietruszki. Właśnie odkryłam, że napisałam maila do kontrahenta: " jak będę coś wiedziała, dam nać" :D
  12. hej lady, fajnie Ci:) hej kait: no to świetnie, że wiesz na czym stoisz, teraz nic tylko podrasować armię i do boju:) trzymam kciuki:) a ja zaskakująco mam dobry humor jak przed @ do piątku tak niedaleko;)
  13. A.H.O.J miało być, ale mię ten system niejęzykowo obcy poprawił i wyszło brzydko :D
  14. ahoj pritele :) ja sem se vratila juz z urlopovani, a bylo to prikrasne:D niewyspana jestem, więc się szybko przywituję i daję znaka, żem żywa:) Na pewno tęskniłyście prawda? ;P widzę, że mamy nowe koleżanki, hello hello:) Kaziko ja zapowiadałam, że się urlopuję ale na privie jakoś. Opowiem wsjo jak odspanę, a najpierw odrobię zaległości w czytaniu:) Fajnie być tu z powrotem, w sensie z Wami, choć pod takim topikiem.
  15. hej laski, żegnam się i tu, wywalam w świat, bez kompa i bez stresu mam nadzieję, że odpocznę za wszystkie czasy:) Czekam na dobre wieści po powrocie, także nie próżnujcie i ... niech lecą wióry :D
  16. AAAAa ja nie zakumałam, ale mocno zalatana jestem jak stary Boeing LOTu :) Ja to myślę, że oba fajowe :)
  17. Kaziko to jak z tym forum? Dowiem się, które dobre?:) Mi dziś mózg się lasuje, bo chcę ze wszystkim zdążyć i chyba nie dam rady :( aniak z całym szacunkiem to Wy szczawiki jesteście;) Pisz o czym chcesz, o staraniach, o psach i kotach albo chomikach :)
  18. I Katarinie też. A tak a propos, Katarina jak Ci? Mam nadzieję, że z nowym dniem lepszy humorek:)
  19. Kalpek dzięki za miłe komentarze na nk:) A ja Ci powiem, że z Ciebie fajna laska:)
  20. Klempa bo z Ciebie taka dobra dziołcha to wszyscy walą jak w dym :) Trzymam kciuki za przypływ gotówy, jesień idzie, ludzie zaczną kupować nowe torebki :) Dobrze pamiętam?
  21. a trzeba było wyłączyć rozumek, zaszaleć i już do szkoły by chodziło :)
  22. :) też pamiętam, niczym czytelniczka Bravo Girl po każdej akcji byłam "w ciąży", mimo tabsów, durexów i innych metod:D
  23. ja jak patrzę z perspektywy to widzę, że największa panika była u mnie w drugim miesiącu pierwszej serii :P ale chyba dlatego, że wydawało mi się (mnie ofierze pokolenia supermarketów), że mogę tak sobie zaplanować i pstryk będzie dziecko, i ta panika, to chyab nawet nie był lęk, że nie mogę mieć dzieci czy coś, ale lęk bo nad czymś kontroli nie mam nagle. I wiem, że to infantylne było, ale oduczam się, muszę sięw końcu nauczyć czasem płynąć z prądem, ale to takie trudne :(
  24. Kaziko, no dobra, to potraktuję Cię ulgowo i popukam w czoło jedynie, ale wiedz, żeś mnie przeraziła nie na żarty :) Lucy to może jakiś trójkącik?;) Zawsze to nowy materiał genetyczny ;):)
×