Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MDaisy_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MDaisy_80

  1. wlazłam ale nic nie mogę. Tylko D**ę widzę:D
  2. Klempuniu teraz nawet po zalogowaniu se ne da:( Wiem, żem upierdliwa:( wyskakuje mi, że tylko użytkownik z uprawnieniami moze czytać, więc nie wiem czy trzeba każdej z osobna nadać czy jaki ch** :)
  3. ja tak od urodzenia mam, ciągle się waham, wtedy też, wychodzić , czy zostać, w sumei matka mnie 20h rodziła i w połowie stwierdziła do położnej, że ma w d**pie już nie będzie rodzic dalej:D może bez d**py bo moja matka za grzeczna wtedy była. A ja ważyłam 5kg i miałam 60cm, więc rozumiem, że się zawahała. jak widzicie to u nas rodzinne:P Kaziko napisałam Ci mejla:)
  4. hej lucy:) no to zaraz smaruję mejla do Klempy:) i Do Ciebie również. Fajnie Was będzie zobaczyć:)
  5. Nie chcę kokietować, ale Wy się znacie długo i pewnie nie macie oporów a ja tak z ulicy i już na prywatne forum chce:D
  6. hello babki no no to się porobiło:) słuchajcie ja tam nawet nie wiem czy mnie chcecie bom nowicjusz, ale nie podaję tu maila bo net mały świat mniejszy różne wpadki już zaliczyłam, wiec z chęcia na prywatnym forum się wbiję, jeśli mogę.
  7. hello laski:) witaj wypoczęta lucy:) ale miałaś super urlop, miodzio:) madzix no no jaki weekend, pozazdrościć. Ja się nażarłam jak słoń i teraz się turlam, ale moja teściowa lubi rozpieszczać:) W dodatku przywiozłam wory z jedzeniem. Pewnie myśli, że synkowi nie gotuję, ale co tam:) Katarina ja tylko mogę się dołączyć do tematu mąż-duże dziecko, ile ja już walk stoczyłam o sprzątanie nie zliczę, ile razy szmaty poleciały w różnych kierunkach też:) A na rozrzucone skarpetki kiedyś miałam sposób, że mu cichaczem wrzucałam do torby i w pracy zamiast kanapki se wyciągał smrodziuchy:D I kiedyś wku**wiona o syf zrobiłam grafik jak w kiblu na BP i wyszczególniłam jakie pomieszczenia i co w nich należy sprzątać i podział był tydzień ja tydzień on, ale wtedy ja pracowałam więcej i po 2 miesiacach się okazało, że jest 6:2 dla niego:) Teraz odpuściłam, bo zrywy ma jakieś czasme, wypucuje chatę i chodzi wściekły, że ja buty roznoszę:) Bo u nas jest tak, że oboje jesteśmy syfuśniki:) Marzenie - powiem jak mój M(co mnie niepomiernie drażni) a widzisz! No stres, dzidziuś będzie ok:) Idę coś zeżreć, bo padam, w pracy mnie wku**wili, mam jakąs dziwną gorączkę, już chyba chciałabym @ bo jeszcze do jakichś zamieszek doprowadzę:D
  8. mega szacunek mam dla takich babek, naprawdę:) podziwiam. w ogóle to ja myślę sobie, że a)babki są silniejsze od facetów-ale to już wszystkie wiemy:P, b) trudne sytuacje życiowe potrafią czasem wyzwolić takie pokłady sił, że normlanie człowiek nigdy by czegoś tam nie zrobił a w kryzysie dostaje kopa. Przerobiłam to kilka lat temu, kiedy chorował mój Tata, nie wiem do dziś skąd siła do mnie przyszła, ale - choć kościelnym sceptykiem jestem - wietrzę w tym jakąś Wyższą Moc:) spadam se na weekend do teściów. nawet pomalowałam paznokcie z tej okazji i bardzo sie staram nie rozsmarować lakieru na klawiaturze:D miłego weekendu babulce:)
  9. Katarina-dzięki:) Ale miałam postanowienie zen joga i luz, żadnych awantur- to już moja kolejna i zawsze jest to koleś, który łamie przepisy a na mnie drze paszczę, chyba kupię sobie kodeks drogowy i będę ze sobą wozić i rozdawać:) Mój M powiedział, że dobrze, iż nie mieszkamy w Miami bo już dawno leżałabym gdzieś na skrzyżowaniu z kulką we łbie:D A w ogóle a propos psów - ja też nie lubię parishiltonów wolę bydlaki porządne:) Choć miałam kiedyś takiego średniego psa i wielkiego boidupę i ją uwielbiałam:) Mój kumpel ma labradora i tak się cieszy z powitania, że zawsze muszę się dyżurnym kocem powieszonym w przedpokoju osłaniać, bo już ze dwie pary rajstop mi porwał:)
  10. hello laski:) mam dziś dzień wk**wa nie da się ukryć. koleś mi się wrył na rondzie i trąbnęłam na niego delikatnie coby zważał na znaki nastepnym razem a ten cham zatrzymał auto i zaczął mnie obrażać a ja zamiast wzorem chyba kaziki powiedzieć mu, że się chętnie z nim umówię, wysiadłam z auta i zbluzgałam go totalnie, używajac arugumentów co prawda ale jednak. poniosło mnie:( będzie @ jak nic:( A jeszcze co do wykształcenia powiem Wam co myślę- chyba Klempa już to powiedziała, że dzis mgr znaczy tyle niemal co kiedyś zawodówka - uważam, że nie jest to specjalny powód do mega lania na wszystkich gorzej wykształconych i zadzierania nosa bo wg mnie wcale nie wykształcenie decyduje o wielkosci cżłowieka (i miarka na futrynie też nie:) Znam świetnych ludzi i z tytułem dr i mgr i bez kompletnej podstawówki - w pracy mam świetnądziewczynę, która sprząta bo tak jej się życie ułożyło, że szkoły nie mogła skończyć, a jest 100x bardziej bystra niż pannice na recepcji. No i jeszcze myślę, że dzisiaj przy tylu prywatnych szkołach lansu i balansu nie mozna porównywaćtytułu mgr zdobytego w różnych miejscach. Nie chcę urazić nikogo, kto prywatną szkołę skończył, chodzi mi o takie szkółki co wyrastają z niewiadomo kąd egzystują rok i są głównei po to, by wystawiać zaświadczenia do WKU.
  11. dobre kaziko dobre:) mnie też drażnią te ogólniki w cefałkach nic to nie mówi, każdy taki zajebisty, że hoho. A ja to bym napisała, że nie lubię pustych słów i jak mnie zatrudnią na okres próbny to sie sami przekonają czy ja taka fajna:P I jeszcze nie lubię tej mody na pisanie o umiejętności pracy w grupie. No umiem, umiem, od czasów przedszkola nikogo w tyłek nie ugryzłam, co nie znaczy, ze lubię gadać na spotkaniach godzinami o pierdołach, by każdy członek grupy mógł się wypowiedzieć, a w tym czasie możnaby juz dawno całą robotęodwalić. i wolno się oswajam z ludźmi, ale jak już chowam kły to powstają fajne prawdziwe przyjaźnie, w dupie mam amerykańskie keep smiling:) I co tego przecież w LM nie napiszę:(
  12. najlepiej jakąś nagrodę sobie wymyśl. np. jak popracuję 4 godziny to w nagrodę eeee no właśnie, jedyne co mi na myśl przychodzi to jedzenie...:) Kiedyś byłaby to fajka:) Ja za to siedzę nad LM i powiem Wam, że nie znoszę takich rzeczy pisać, najchętniej napisałabym, że fajna ze mnie babki i jak mnie zaproszą to sami zdecydują, a w ogóle jestem w stanie wiele zaoferować firmie, poza swoją dupą i weekendami, jeśli mam ku temu odpowiednie warunki, czyli fajnych ludzi, motywujące zadania i rozwój. ps. darmowej kawy mieć nie muszę, chcę zarabiać tyle, żeby mnie na nią był stać:) Może w ramach eksperymentu wyślę taki jeden LM szokujący, co?:)
  13. a znacie taki stary kawał jak ślepy (tzn niewidomy) wszedł do lasu? mam nadzieję, że niczyich uczuc nie urażę jak Wam opowiem. No więc idzie ślepy lasem, nagle nadlatują ptaki, patrzą w dół i jeden krzyczy: Chłopaki, ślepy na dole, osrajmy go i tak się nie zorientuje! Jak powiedział tak zrobili, spuścili serię masywnych kup w kierunku ślepego a on ku ich wielkiemu zdziwieniu nagle zaczął iść slalomem i wszystkie kupy ominął zgrabnie. Jaki z tego wniosek? Ślepy gówno widzi!:D
  14. hello lasencje:) witam po krótkiej przerwie, nie miałam neta przez dwa dni i chyba odkryłam, żem uzależniona:( Katarino trzymam kciuki za padre, oby wszystko mu pomogło i się nie męczył:) Salano a może przełamiesz ten zastój na forum i pokażesz nam wkrótce dwie krechy:) i nie pracuj tyle:P praca szkodzi:) i kto to mówi...:) straszne rzeczy z tymi psiakami tu opisujecie, serce się kraje normalnie, ja kiedys miałam psiaka jeszcze jak mieszkałam z rodzicami i pamietam, że kupili ją od jakiegoś tam hodowcy, jak przyjechali z nią to prze zdw atygodnie był dramat, bała się jeść, bała się ludzi, bała się nawet swojego kosza. Potem troszkę jej przeszło a my odkryliśmy, że na brzuszku ma tatuaż z numerem - nie wiem po ch*j to było, ajkieś takie oznaczenie, ale podejrzewam, że ktos jej to wypalił bez znieczulenia jakoś na chama bo starsznie znerwicowany był to pies. Moja przyjaciółka za każdym razem jak chciała ją pogłaskać lub wziąć na ręcę zostawał olana - dosłownie- ze strachu pies na nią sikał. Więc obstawiam, że tatuażystą była młoda kobieta o ciemnych krótkich włosach niskiego wzrostu. Jak ją spotkacie to od razu dzwońcie po gliny;) 4 mala nie odchodź, bo sobie pomyślę, że ja przyszłam i Ty zwiewasz:P Taki mały szantażyk emocjonalny:P lulu dzięki za ofertę, ale obawiam się, że na moich 38m nie znajdę miejsca na maszynę:( Wyślij ją Kazice, to nam uszyje ładne mundurki na spotkanie z Drzyzgą:P Proponuję takie skóry kangura z brzuchatymi kieszonkami:D Kaziko gównianych tematów to ja jestem wielbicielką, wszyscy znajomi się ze mnie śmieją, ale to naprawdę ważna częśc mojego życia:) I mam nawet taki "test" co już wielokrotnie się sprawdził, że ludzie co o kupie umieją gadać bez wstydu i otwarcie są fajni ogólnie, a Ci co z nimi o kupie pogadać nie umiem to jacyś sztywni są:D Nie jestem pewna czy to o mnie za dobrze świadczy, ale co tam:) A propos pesto to jeszcze cuppa d'esspinacchio jest pięknego koloru, a że wcianm często szpinak to widzę:P no i cuppa buracchana też:D
  15. hello dziewoje:) ale Ci dobrze kaziko z tą maszyną:) ja to ost wymyśliłam, że potrzebuję poscieli i zamiast kupować jakichs zestawów za parę stów mogłabym kupić materiał jaki lubię i uszyć se sama:) jest tylko jeden kłopot: nie mam maszyny:P no i a propos korka to ja też mam do od dwóch dni w d**pie ale nie mogę się śliwek nażreć, bo jak wybuchną jutro podczas pracy będzie ból:P lulu gratulacje, a widzisz, nie mógł się dupek skompromitować i zawetować Twego jakże spektakularnego awansu:) cieszę się bardzo:) cynamon z kawą w folii zapodam sobie zimą bo ja straszny zmarzluch jestem. w koncu zaplanowaliśmy urlop:):):) pod koniec września wyruszamy na tour po europie:) już nie mogę się doczekać. Choć nadziei na bardzo twórczy wyjazd sobie nie robię, moja kumpela ost też wróciła z mega wakacji bez potomka, to w końcu sobie odpocznę i wymoczę dupsko:) a wiecie, że jak zaczęłam Was czytać to od razu pomyślałam, ze to dobry temat na reportaż albo i coś więcej. Ale spoko, jestem tu prywatnie:) Nie żaden szpieg ze mnie z krainy deszczowców, a jak już to z krainy wiecznych wiatrów:D:D
  16. hehe dobre... na szczęście listonosz nie przyszedł, zresztą musiałby mnie wywlec spod prysznica, bo w końcu poszłam z moją breją smarować się w zamknietym terenie, przewidując, że w innym wypadku jak to kazika napisała cała chata byłaby w kawie:) Wsmarowywałam to kolistymi ruchami przez jakieś dziesięć minut spłukałam zimną wodą (brrr ale na krążenie dobre) i siedzę właśnie jak to coffee heaven i aż mi się ciastka do towarzystwa zachciało:D następnym razem się poowijam:) corino ja znam taki przepis, że kilka łyżek zmielonej kawy ( chyba w zależności od terenu smarowania) trzeba zaparzyć niewielką ilością wody i przykryć, odczekać aż wystygnie i do tej papki dodać łyżeczkę cynamonu, imbiru i dwie łyżki soli kuchennej, jako wypełniacz trochę zelu pod prysznic bezzapachowego lub migdałowego, kto co lubi:) no i ja to wcierałam masaż wykonująć, a tu dziewczyny piszą, żeby to w folię spożywczą pozawijać i spocić się pod folią:)
  17. hehe dobre... na szczęście listonosz nie przyszedł, zresztą musiałby mnie wywlec spod prysznica, bo w końcu poszłam z moją breją smarować się w zamknietym terenie, przewidując, że w innym wypadku jak to kazika napisała cała chata byłaby w kawie:) Wsmarowywałam to kolistymi ruchami przez jakieś dziesięć minut spłukałam zimną wodą (brrr ale na krążenie dobre) i siedzę właśnie jak to coffee heaven i aż mi się ciastka do towarzystwa zachciało:D następnym razem się poowijam:) corino ja znam taki przepis, że kilka łyżek zmielonej kawy ( chyba w zależności od terenu smarowania) trzeba zaparzyć niewielką ilością wody i przykryć, odczekać aż wystygnie i do tej papki dodać łyżeczkę cynamonu, imbiru i dwie łyżki soli kuchennej, jako wypełniacz trochę zelu pod prysznic bezzapachowego lub migdałowego, kto co lubi:) no i ja to wcierałam masaż wykonująć, a tu dziewczyny piszą, żeby to w folię spożywczą pozawijać i spocić się pod folią:)
  18. hej Salano, miłej nocki:) Zeby w folię mówicie, hmm..miałam plan masażżo zrobić podprysznicowe z żelem i szorstką rękawicą..Ale to jak natrzeć tym tłuszcz i w folię spożywczą? Wybaczcie głupie pytania ale ja taka niekumata jestem w te klocki:(
  19. Lucy jest na urlopie z tego co pamiętam:) Właśnie zrobiłam sobie breję kawową, drugi raz bo za pierwszym mi się powaliło i zamiast imbiru wsypałam gałkę muszkatołową, dobrze, ze się zorientowałam i nie natarłam tym cielska:) nie chciałabym pachnieć jak zupa:D dorzuciłam też cynamon i dowalę łyżkę soli ponoć super:) potem Wam opowiem, czy nie spaliło mi tyłka:) Katarina a ja lubię Bocellego, szkoda, że dali d**y na koncercie:(
  20. kaziko kawał super:) u nas funkcjonuje jako stałe hasło, jak ja się wybieram gdzieś sama albo M zawsze mu mówię, tylko żeby wstydu przed krychą nie było:)
  21. czołem babeczki:) witam po weekendzie, hej Madzix pourlopowo:) Katarina nie ma takiej możliwości, żebyś mi się nie spodobała, czuje to w kościach;) A przeciwko blondynom nie mam nic, tylko raczej odrostom i strzepom a co do biż to na pewno nie nosisz 5 pierścionku na każdej z rąk tak jak osoba, która mnie zainspirowała do tak barwnego opisu. Także nie ma szans:) Co do saszetki nie lubię, przyznaję, ale sama nei wiem co lepsze, saszetka, czy M który przy każdym wyjściu swe precjoza łąduje Ci do torebki i musisz to dżwigać prze zresztę dnia. wiecozra - u nas tak to wygląda:( lulu robisz mianowanie?z tego co wiem nawet jeśli dyr jest nieprzychylnie nastawiony to w komisji siedzi jeszcze kilka osób obiektywnych i wiem z doświadczenia, że wtedy jeśli jest się dobrze przygotowanym cieżko jest być oblanym bo taki nawet mega ch*j dyr nie będzie chciał wyjść na jeszcze większego debila przed innymi uwalając kompetentną nauczycielkę:) Trzymam kciuki:) kait przykro mi z powodu @,może będzie lepiej jak Cię lekarz obczai?:) O tylu ciekawych rzeczach napisałyście, że nie nadążam:) Ja po udanym weekendzie, tym bardziej, że M chyba przeraziwszy się wizją oddawania materiału do kubeczka zabrał się ochoczo do pracy:) No więc dziś leczę zakwasy:P No i a propos zakwasów jako, ze w d**ie one umiejscowione postanowiłam walczyć z cellilitem i rozstępami i wyczaiłam przepis na peeling kawowy - ponoć rewelacja, kofeina daje kopa cellulitowi, próbowałyście kiedyś? Ja chcę dziś zacząć jutro na aerobik, nie wiem skąd ten przypływ energii, chyba mi głupio, że po 3 dniach romansowania mam zakwasy. Starość obwisłość.
  22. z hitów wyglądowych dorzucę jeszcze cycki w stylu naleśnik za kolano zebrane w za ciasny stanik + mega dekolt.
  23. hej dzięki laski za babskie wsparcie:) pogadam z tym mułem moim a jak nie zadziała ucieknę się do szantażu emocjonalnego :D Także Katarina nie takie to moje podejście rozsądne jakby wydawać się mogło:D Salano fajny ten Twój Mąż - może mojego do niego na korepetycje wyślę:P Klempa: Scooby Doo mnie rozwalił, idealnie to określiłaś, masz talent, powinnaś książki pisać. I oszczędzaj się, bo spuścimy Ci lanie;) corino ależ fajnie, że jedziecie, słyszałam, że w CzG jest super, ja byłam tylko nieopodal i teżjestem zauroczona:) Wypoczniecie, poszalejecie i od razu będzie lepiej. Ja też jestem zdania, że urlop 2 razy w roku to podstawa dla zdrowia psychicznego. Mi gdy nie mam urlopu dłużej niż 6 miesięcy PMS się przedłuża do stanu premanentego:) Wściekła chodzę, płaczliwa, dziadków z tico chcę mordować, itp.
  24. w ciemniejszym nie z ciemniejszym odcieniu. polska jezyka trudna jezyka:)
×