Hej! Nie wiem czy to problem, ale bardzo lubie duzo sie piescic z moim chlopakiem. Nie uprawiamy sexu, ale ja bardzo lubię uprawiac milosc francuska, piescic mojego faceta i seksownie przed nim ruszac. Gdy bylam z nim na wakacjach mialam na niego codzinnie ogromna ochote, niestety moj facet tego nie podzielal. Lubi sie kochac ale nie tak czesto, mam wrazenie ze gdyby nie ja byloby to duzo rzadziej. Ostanio staralam sie powstrzymac moje pozadanie i nie dawac zadnych znakow. Moj chlopak pekl rozplony jak ogien po 2 wspolnych dniach. Nigdy nie bylo tak jak wtedy Po mnie zazwyczaj wszytsko widac. Dosc dziwne ze ja kobieta czesciej chce. Ale czy takie nie okazywanie pozadania jest jakims kluczem do facetow?