Z tym ok 200 m to trochę przesadziłaś. Pepco ma zaledwie kilka sklepów o powierzchni 200m i więcej pozostałe to nie mają więcej jak 150 i mniej.
Poza nie mówcie że większość osób wyrażająca swoje negatywne zdanie na temat tej firmy to sfrustrowane osoby które zostały zwolnione. Ja na przykład sama odeszłam ponieważ miałam dość traktowania mnie jak taniej siły roboczej przez samą firmę i zapieprzania jak wół podczas gdy pozostali mieli to gdzieś. Albo pracujemy albo nie, i nie ma znaczenia czy jest się kierownikiem, zastępcą czy kasjerem. Jak były na sklepie 3 osoby to kasjer stał na kasie a kierownik zasuwał z drugim kasjerem na równo. Tak przynajmniej było na początku potem to już tylko w dół. Poza tym nie ma to jak zawiść że ktoś ma wyższe stanowisko. Teraz pracuję gdzie indziej i też mam do czynienia z ludźmi. Nie jest łatwo ale nie narzekam czasem można trochę odsapnąc czasem nie. Ale przynajmniej mam ten komfort, że nie czuję śledzącego mnie wzroku i czekania aż popełnię jakiś błąd. I jeszcze jedno. Czasem zachodzę do Pepco i widzę że się zmienia, ale nadal mam wrażenie że działania te nie są skoordynowane i centrala nie ma pojęcia jak to wygląda na papierze a jak w rzeczywistości. Kierownikom przybyło papierkowej roboty i nikt nie pomysli, ze w czasie gdy w sklepie jest 3 osoby to 1 kasjer nie upilnuje złodzieja za żadne skarby. Tak jak sam nie rozłozy np 3 palet towaru na sklep, zrobi wyprzedaży czy inne.