Witam!
Mam gorącą prośbę do Majrel o podpowiedż, co można zrobić z moimi włoskami.
Farbowałam je ostatnio Wellą koleston 10/38 przez ok. 2 lata.
Teraz chciałam je trochę przyciemnić, co by nie wyglądać na laleczkę Barbie, ponieważ odrost był na poziomie 9. ale pozostałe ( mam do ramion) 13,14. Mimo intensywnego odżywiania maskami i cementem kerastase są niestety zniszczone modelowaniem, zwłaszcza wierzchnie warstwy.
Zrobiono mi kolorek Loreala luocolorem 10 na odrosty , po czym przeciagnięto resztę dodając fioletowego fresha.
Niestety, o ile odrost i spodnie warstwy wyglądają ok, to wierzch już nie. Jest smętnie zielono-niebiesko-bury i wygląda to nienaturalnie i okropnie. Wiem ,że to przez te zniszczenia, ale nie chcę czekać miesiąca na następną koloryzację, bo załamuje mnie widok w lustrze.
Czy mogłabyś mi coś doradzić? Co z prof. mieszanek mogłabym nałożyć, aby pozbyć się tej trupiej szarzyzny?
Dodam, że nie chcę platyny ale też nie jajecznicy - chciałabym świetlisty słoneczny blond, nie za jasny (-patrz wyzej)
Dzięki z góry za odp.