aaaaat

pfff a teraz teściowa m ówi mi że mogę pójść na zwolnienie dopiero od siódmego miesiąca!! chyba sie boi... dla mnie to jak wieczność :( jesli chodzi o energie to ją mam ... zrobiłam mnóstwo przetworów byłam na grzybach, choc z tymi grzybami to chyba przesadziłam bo tak sie zmęczyłam ze brzuch mnie rozbolał i nie miałam siły wrócic do domu.. ciągle latam i cos robię, ale też wczesnie chodzę spac... no i czesto sie denerwuje własciwie kilka razy dziennie cos albo ktos wyprowadza mnie z równowagi :p... aa i mam pytanie.... juz trzeci raz z kolei robiłam badania moczu i za kazdym razem mam jakies bakterie..... mój pierwszy ginekolog powiedział ze mam jesc produkty z zurawiną i bedzie ok, drugi to samo.. ale nic sie nie zmienia... zastanawiam sie czy napewno wszystko ok?? czy miałyscie taki problem?

Mamula28 trzymaj sie! summer dzieki chyba tak własnie zrobie wizyte mam w przyszłym tygodniu wazka85 no własnie tesciowa mówi mi ze musi byc minimum 3 miesiace zatrudnienia ... dlatego pytam sie o zdanie na forum...

Tak tylko wszyscy mówia że jak nie mam niebezpiecznej dla dzidziusia pracy i ciaza nie jest zagrożona a poza tym nie jestem zatrudniona nawet 3 miesiące to bedzie problem z takim zwolnieniem... bo ja chciałabym zostac na tym zwolnieniu juz do końca ciąży.... u mnie z pracodawca nie ma problemu bo to tesciowa ;)

ja w pierwszych tygodniach przez to ze zle sie czułam schudlam ok 3 kg... a teraz jestem jakies 4 na plusie ;) wiec mniej wiecej waga z przed ciąży ale brzuszek mam duuzy, może dlatego tak go widac bo zawsze byłam płaska, teraz nie wchodze juz w ulubione dżinsy :/

no dzieki za usuniecie z tabelki :/ to ze rzadko sie odzywam nie znaczy ze tu nigdy nie zagladam

a tak w ogóle jestem po trzecim USG, jakie to dziwne.. jeszcze nic nie widac, nic nie czuć a dzidzius bryka jak szalony :) ma takie długie nózki i skacze sobie jak z trampolinki do góry :)

mnie tez boli ostatnio głowa, ale nie bardzo chce cos brac.... sen tez nie zawsze pomaga, ostatnio gdy położyłam sie z bólem obudziłam sie rano z jeszcze wiekszym :/

mozemy przeniesc sie na bloga albo gdzies gdzie nie bedą miały wstępu osoby niepożądane?

mozemy przeniesc sie na bloga albo cos?

Dziewczyny!! rzadko tu piszę ale czesto zagladam, zawsze pomagało mi ze sa osoby które w tym samym momecie przezywaja dokładnie to samo co ja... no i co? juz nie ma co czytac... po co wogóle ktos porusza temat pani K? to wszystko przestaje miec ses..

po co ktoś sie wcina w temat??????????