Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

świnkaPIGGY

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. właśnie miałam zamiar włączyć się do dyskusji, żeby nadrobić zaległości, a tu takie coś... no szkoda. mam nadzieje, że jeszcze się załapie na prywatne forum, natalie wysłałam ci maila. ja na pewno nie mam zamieru nikogo obrażać pod pomarańczowym kolorem, bo szczerze mówiąc, do tej pory miałam czas tylko na pobieżne sprawdzenie facebooka, a teraz chciałam dołączyć do was. no cóż, jakby co jestem w kontakcie z mamusia pozdrawiam gorąco.
  2. dzięki za pomoc w sprawie szczepionek tak szybko pisze, bo padnieta jestem i ide spac maly wyl od jakiejs 16.00, dopiero przed chwila zasnal nie mam pojecia o co chodzilo, wydaje mi sie ze byl zmeczony i nie mogl zasnac ach ciezko jest czasem rozszyfrowac wiec dobranoc!!!
  3. bo mi tu różne głupoty ludzie mówią, że po skojarzonych to są straszne komplikacje w zdrowiu dzieci i autyzm i jakies inne zapalenia móżgu itp. zresztą my najpierw musimy dosta zgodę o z tego co wiem nie wszystkie dzieci moga byc szczepione skojarzonymi. marla - data fajna, dzieci urodzone dzisiaj beda mialy fajna date urodzin. nasz Adaś dziś ma wg daty równo miesiąc
  4. dziewczyny wypowiedzcie się na temat szczepionek skojarzonych
  5. czesc kochane! moj Adaś spi jak nie wiem, coraz dluzej i coraz wiecej mleka pije. dzis bylismy na werandowaniu, troche sie dziwil jaki ten swiat wielki teraz znowu spi i tez puszczam mu kanal Kraina Lagodnosci z Open Fm. i chyba to bardzo lubi, bo jak jest cisza to jakis niespokojny sie robi tata super sie odnalazl w nowej roli poza tym wszystko dobrze, ranka pooperacyjna sie super goi zawsze jak na nia patrze to pamietam co przezylismy wiem jedno, mielismy trudny start, okropnie trudny i ciezki, ale tym bardziej czyni nas to silniejszymi
  6. hej niestety nie karmię piersią, ponieważ ze wzgledu na te wszystkie komplikacje zdrowotne, nie ma sily ciagnac, wiec dostaje butelke z dostosowanym do niego smoczkiem i Bebiko. ale za to ladnie spi w nocy po 5-6 godzin gorzej z kapiela - krzyczy wnieboglody i potem ciezko uspokoic
  7. cześc kochane wrocilismy do domu w koncu! ale nie mam czasu pisac, bo duzo pracy w domu. mam pytanie, bede wdzieczna za pomoc potrzebuje dopajac malego, ale nie wiem co mu dac przegotowanej wody nie chce pic, a w szpitalu podawali mu jakas zwykla herbatke mozna taka herbatke zwykla w granulacie kupic np z Hippa? i ile razy dziennie mozna podawac koperkowa?
  8. hej. wyszłam na chwilę ze szpitala, żeby załatwić sprawy urzędowe, a od wtorku siedzę z Adasiem cały czas na oddziale. Biedak pzeszedł już masę badań, cały czas ma kroplówki z lekami na rozpędzenie pracy serduszka. Dziś miał echo serca i kardiolog mówiła, że już coraz lepiej z dnia na dzień, także to dobre wieści. Ale strasznie mi się przykrzy w tym szpitalu... pozdrawiam
  9. dziewczynki dziękuję za piękne i miłe słowa, od razu mi się lżej na sercu robi... mam dobre wieści - Adaś jst już na zwykłejh sali, dostaje jeszcze antybiotyk, ale jutro już mogę z nim siedzieć cały dzień, więc mam nadzieję, że moje dziecko zaprzyjaźni się ze mną po takim długim czasie. Dziś spojrzał na mnie i bardzo uważnie mnie i Pawła obserwował, potem z powrotem zasnął. Jest strasznym śpiochem, ogólnie jest bardzo spokojny - zobaczymy jaki będzie w domku :) Po echu serca rokowania dobre, w szpitalu będzie tak długo, aż minie mu infekcja okołoporodowa. Dziś u p. doktor byłam nawet - wszystko się goi ładnie, mam dobrą morfologię, muszę pić soki z buraków i brać witaminy. Więc do dzieła! Pozdrawiam
  10. a i jeszcze co do tego USG w 6 tygodniu. Okazuje się, że jest ono bardzo ważne (mimo, że lekarze mówią, że przecież jeszcze nic nie widać), ponieważ w tym tygodniu właśnie na podstawie bicia serca można wykryć wiele wad, poza tym jak lekarz jest dobrym ultrasonografistą to i w 6 tygodniu może wykryć wiele innych wad oglądając zawiązane komórki po podziale zapłodnionego jaja. I moja lekarka na przykład wszystkie swoje pacjentki wysyła na USG już w 6 tygodniu.
  11. hej ja tez przespalam juz spokojnie, chyba pierwsza noc od 3 tygodni. dzis mój przystojniak z rurkami konczy tydzień jak ten czas leci, a ile się wydarzyło tylko w ciągu jednego tygodnia... dziś konsultacja z kardiologiem, więc dowiemy się szczegółowo jak to dalej będzie wyglądało. pozdrawiam
  12. na razie nie ma szans żebyśmy wrócili do domku, ponieważ Adaś ma infekcje, która może się długo utrzymywać, ale mam nadzieję, że za kilka dni będziemy już razem mogli spędzać czas w szpitalu. Była szansa na zdiagnozowanie wady serca w 6 tygodniu ciąży podczas badania USG, ale ja miałam dopiero w 10 tyg, mimo, że prosiłam lekarza o wcześniejsze USG. Można było zrobić operacje prenatalnie i rozszerzyć zwężenie, tak że by rosło razem z rozwojem maluszka, a po narodzinach można było tylko kontrolować bliznę pooperacyjną na serduszku. Ale nie ma co teraz już gdybać i rozmyślać. Na razie ma jeszcze lekką żółtaczkę, ale w sumie można powiedzieć, że jest dobrze, bo żadne nowe infekcje się nie pojawiają i to jest najważniejsze.
  13. dzięki za radę ja teraz jadę do szpitala zobaczyć wyniki krwi, które robili dziś Adasiowi, jeśli nie ma już infekcji i żółtaczki to lada chwila będziemy już razem. Jeszcze tylko wyleczyć tą ohydną opryszczkę, ale już znika... pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za miłe słowa i wsparcie - to dla mnie bardzo ważne, pomiziam dzisiaj Adasia po łapce od was, jeśli będę mogła go dotknąć dobrze, że chociaż wy macie swoje maleństwa przy sobie :)
  14. chciałam napiosać jeszcze, że ręczny laktator który mam w domu jest delikatniejszy od tego elektrycznego szpitalnego
  15. witam w niedzielny poranek mam pytanko ważne, jak długo mam odciągać pokarm laktatorem? w sensie, czy mogę np. jedną pierś ściągać 15 minut i potem zmiana na drugą? Bo w szpitalu mi mówili, że żeby nie naciągnąć i poszarpać brodawki to 5 minut jedna i 5 minut druga i tak przez pół godziny, ale w szpitalu miałam elektryczny, a w domu mam ręczny laktator. Z góry dzięki za pomoc.
×