Sukienka

O masz, w kółko to samo. Przed nim chyba jakoś żyłaś prawda? Więc przestań pisać bzdury. Nie możesz się ogarnąć nie dlatego, że nie potrafisz tylko dlatego, że nie chcesz.

'Jesli powie "nie wiem" dam mu jeszcze troche czasu aby pomyslal.' To wcale nie byłoby "trochę". I dobrze o tym wiesz. Ludzie podnoszą się po gorszych historiach. Nie pisz, że nie potrafisz bez niego żyć bo to bzdura. Potrafisz ale najpierw musisz się pogodzić z tym, że go już nie ma i przestać się pławić w swoim nieszczęściu.

Kocie :) Autorko przestań się skupiać na tym co on mówił i robił. Bo po pierwsze to już nie ma żadnego znaczenia, a po drugie tylko sobie tym teraz szkodzisz. Najważniejszy wniosek dla Ciebie brzmi: nie lokować uczuć w żonatych facetach. Bo tego typu historie prawie zawsze kończą się tak samo.

Jak nie pomoże to też się nic nie stanie. Nie musi przecież nauczyć się teraz. Zawsze można zrobić kolejne podejście za jakiś czas.

http://www.youtube.com/watch?v=vUFDOlO6B2w

Wiem! :) Jak tam Wasze plany wyjazdowe?

Ano :)

'to ja mam go zdiagnozować ???' A oszalałaś? :)

http://www.youtube.com/watch?v=umxZIDaCeu8

Nie szkodzi. I tak się zarumieniłam :)

A co sobie będziemy żałować!

Hahaha, Ty wstręciucho :)

Niektórych jak widzisz, będzie można zidentyfikować po tym, że "rozmawiają" sami ze sobą :) Wolę naszą metodę!

Byle nie więcej Ike! Inaczej Cię nie rozpoznam ;)

Ty oczywiście! 'dieta cud odchudzamy ego' Po co się tak katować???

No proszę. Niekończąca się opowieść II :)

'Zadałam tyle pytań retorycznych na jednej stronie, bo oczywiscie chciałam tym sposobem jakoś ściągnąć ZSa' Lusiu ale on teraz udaje, że jest nieprzewidywalny. Trzeba trochę odczekać, długo i tak nie wytrzyma ;)

I jak to często bywa, w końcu padł jej system.

'mowisz o tym stosunkowo wieczornym egzemplarzu?' Stosunkowo tak :) 'chodz do tatusia slimaczku' Koniec świata jak nic!

'sukienko, olsniewasz przenikliwoscia' Nie miałam zamiaru sprawić Ci przykrości ;)

'na rozdeptywanie??' Taaa, nazwie je naszymi nickami :)

'dajesz mu broń do ręki' Ktoś musi się nad nim zlitować raz na jakiś czas. Jak widzisz, nawet to co dostał za darmo będzie uparcie nazywał "wyrwanym". Taki typ :)

'to tak jak z hamulcami, musza czasem piszczec' Niby tak ale w przypadku, o którym ja mówiłam, mała jest szansa na wymianę na lepszy model :)

Ike, co Cię nie zabije...

Do usług :) Ale przynajmniej słońce świeci.