mała_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_81
-
Basiu może idz do innego lekarza, a mierzenie temperatury nie zaszkodzi. Jezeli pojdziesz do nowego lekarza to moze mu pomóc podjąć decyzhjje co do dalszego badania. Nie mówie zebyc w ogóle zmieniła lekarza, ale sadzę ze nie zaszkodzi jezeli posłuchasz innego specjalisty.
-
brzusiowa masz rację. Dodam tylko, że oni po prostu wyczuwają, zę my chcac nie chcąc uzalezniamy się od nich w taki czy inny sposob. wtedy wiedzą, że nie mamy jak wrócić, bo np. tam nie ma warunków na dziecko, albo za daleko lub tez najzwyczajniej nam wstyd za tych dupków. Ale nie mozna się męczyć, tak jak oni mamy tylko jedno życie i nie można go marnowac na przeczekanie. Smieszka nie pojechałabym z nim do tej ciotki. Jedz do rodziców i odpocznij.
-
Muahahahhaha dobre.
-
Smieszko naprawde nie wiem jak Ci pomóc. Może pojedz do swoich rodziców tak na kilka dni. Zeby ochłonąć porozmawiać z nimi, psychicznie odpocząć. I zobaczysz, najlepiej zostać tam do świąt niech siedzi sam. tylko nie wiem czy to coś da. Jezeli to nie pierwszy raz.
-
Ja wiem jak to brzmi, mój mąż ma ze mnie niezła polewkę.
-
Basia ja robie pare minut świecę. Sądzę ze co ma doplynąć tam gdzie powinno to doplynie. To rada takiego starego lekarza mojej koleżanki. Podobno dziala. U mnie przy pierwszwej ciązy prawdopodobnie troche pomogła, bo zaszałam w pierwszym cyklu.
-
Maj a przyznam szczerze, że troche mnie uspokoilaś. Dula podobno działa też szklanka coli :) tez ma kofeinę.
-
Z mężem przytulamu się już od kilku dni w razie czego. Wyczytałam gdzieś, że mężczyzna powinien przed wypić kawkę mocną na ruchliwość plemników. I wieczorem mój biedny M siedzi do połnocy bo nie może zasnąć, a ja już dawno chrapie :)
-
Albo była, albo w najbliższym czasie bedzie.
-
Basiu to staraj sie wyluzowąc. Może jakś lampka wina na rozlużnienie. To może pomóc. Czlowiek nie jest taki spięty.
-
Maja ta temp. teraz powinna mi się utrzymac prawda? Bo jeżeli jutro z powrotem będe miała niższa tzn. ze to nie owulacja. dobrze myslę?
-
Maja wymęczę, wymęczę :)
-
Basiu powiem Ci, że zaczęłam mierzyc temeraturę dopiero od tego m-ca i muszę przyzanć, że na pewne rzeczy zaczęłam dopiero teraz zwracać uwagę. staram sie zapisywać wszystko śluz, przytulanie. Miałam zwolinić i si ę przestać przejmowac, a jest jeszcze gorzej.
-
aha cykle ok.32 dniowe
-
6 dzień owu - 36,6 7 dzień owu - 36,6 8 dzień owu - 36,6 9 dzień owu - 36,6 10 dzień owu - 36,6 11 dzień owu - 37,1 (impreza integracyjna alkochol :) 12 dzień owu - 36,6 13 dzień owu - 36,6 14 dzień owu - 36,6 15 dzień owu - 36,6 16 dzień owu - 36,5 17 dzień owu - 36,8
-
A nie powinno byc tak, że zeby stwierdzić brak owulacji trzeba monotorowac więcej nic jeden cykl.
-
Smieszka czekaj na jego przeprosiny, nie próbuj sama czegoś wyjaśniać. niech pokarze, że mu tez zależy. takie sprawy trzeba wyjaśniać za nim urodzi się dzieciątko.
-
mierze termometrem elektrycznym, a słyszalm, że powinny byc te rtęciowe. a ja na taki rano nie mam czasu.
-
Majeczka, ale ja gdzieś przeczytałam ze powinno co najmniej 0,5 stopnia. A u mnie z 36,6 na 36,8.
-
Ja sie zaczynam martwić tez brakiem owulacji, mierzę sobie temperaturę i jutro powinnam ją dostać, a podskoczyła mi tylko o 2 kreski.
-
Smieszka, jezeli nic z tym nie zrobisz to jemu bedzie sie wydawało, że może Cię tak traktować. Nie pozwól na to. Jak teraz ustapisz i wyciagniesz pierwsza ręke to wkrótce to sie powtórzy.
-
chyba zostalam sama ;(
-
Aha zaczęłam sobie mierzyc temperaturęi piję ten syrop co mi Majeczko poleciłaś. Zobaczymy. temeratura od tygodnia 36,6 lub 36,5, a 18 powinnam mieć owulacje, nie wiem juz co mam robić zeby sobie pomóc. na pewno zmienię lekarza od nowego roku.
-
Dzień dobry kochane, jestem po szkoleniach, wyjazdach i przeziebieniach mojego dziecka. Dużo sie u mnie dzialo, ale co ja tu widzę nastepna fasolka na forum. Fridka gratuluję serdecznie, zazdroszczę, ale tak pozytywnie :) Czuła spokojnie, postaraj sie z nim porozmawiać. Może nie potrafi sie odnależć w roli ojca i potrzebuje troche czasu.
-
To badanie z glukoza okropne, dosyc, że na czczo to jeszcze ta mdła wstretna glukoza. To cud, ze nie zwymiotowałam przy tym badaniu.