*Mirabella*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Mirabella*
-
Ciało często reaguje chorobą na długotrwałe lekceważenie jego ważnych funkcji życiowych. Należy do nich między innymi wierność naszej prawdziwej historii. Dlatego też książka ta zajmuje się przede wszystkim konfliktem między tym, co czujemy i wiemy, co pamięta nasze ciało, a tym, co czuć chcemy, aby zadośćuczynić normom moralnym, które przyswoiliśmy sobie we wczesnym dzieciństwie. Okazuje się, że między innymi także jedna z powszechnie uznanych norm, mianowicie nakaz bezwzględnego kochania i szanowania naszych rodziców, bardzo często nie pozwala nam na uświadomienie sobie prawdziwych emocji, a za ten kompromis nasze ciało płaci chorobą. Alice Miller - Bunt ciała
-
Piszecie że chcecie rozjaśniać włosy np na piersiach czyli głównie chyba chodzi że wokół sutków rozjaśniaczem...no cóż ja bym to raczej odradzała. To przecież chemia i nie wiecie jak zareaguje wrażliwa skóra w tym miejscu. Można dostać zapalenia mieszków włosowych, wiem z własnego doświadczenia. Kiedyś chciałam rozjaśnić włosy w tych miejscach wodą utlenioną i dostałam właśnie takiego zapalenia. Pod skóra zrobiły mi się bolące grudki. Byłam wtedy dużmłodsza i nawet myślałam że to może robi mi się jakiś rak, na szczęście grudki zniknęły. Włosy rozjaśniły się ale wyglądało to i tak żźle bo odrost był ciemny i wyróżniał się jeszcze bardziej. Także nie polecam. Być może ten specjalny rozjaśniacz Sally Hansen jest łagodniejszy, ale to jednak chemia i na pewno zawiera też wodę utlenioną skoro ma rozjaśniać. A to że nie można wyrywać to pierwsze słyszę. Ciekawe jak wygląda proces od wyrywania do powstania raka??. Myślę że jeśli włosy nie są zbyt grube i ciemne to nie ma takiego zagrożenia , bo jeśli są to nie wiem bo takich nie mam. Poza tym przecież włosy z okolic sutków usuwa się też laserem a nie sądzę żeby był mniej szkodliwy od zwykłej pęsety.
-
Zastanawia mnie dlaczego rak się może zrobić od wyrywania włosów z piersi. To jakiś chory zabobon. Rak się może zrobić wszędzie i bez wyrywania stamtąd włosów. Skąd te średniowieczne poglądy?
-
Ale mi się wysłało, chyba za wszystkie czasy!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Cynk jest minerałem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Od wielu lat wykorzystuje się ten związek w kuracjach witaminowych mających wpłynąć pozytywnie na skórę, paznokcie czy włosy. Odkryto, że Cynk ma także zdolność do działania antyandrogenowego, a dokładnie inhibicji 5-alfa-reduktazy typu I (odkryto także takie właściwości u innych kationów takich jak: Cd, Cu, Ni, Fe )"5ar" 5-alfa reduktaza to enzym odpowiedzialny za przekształcanie testosteronu w jego aktywną formę dihydrotestosteron (DHT). DHT powoduje degradację komórek skracając fazę anagenu włosa. Z czasem staje się on coraz cieńszy lub zupełnie niewidoczny. Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu procesowi jest stosowanie związków takich jak cynk mających działanie antyandrogenowe. Cynk może być wykorzystywany w kuracji stosowania miejscowego jako bezpieczny nie powodujący przykrych efektów ubocznych składnik antyandrogenowy. Trzeba jednak pamiętać, iż zbyt duża ilość tego związku może także powodować nadmierne wypadanie włosów. Cynk (siarczan cynku) dobrze rozpuszcza się w wodzie i dlatego do sporządzenia kosmetyku z tym minerałem wystarczy woda destylowana i siarczan cynku. W tworzeniu tego typu kuracji dobrym składnikiem uzupełniającym będzie także witamina B6. Przykładowy sposób zrobienia kosmetyku z cynkiem do stosowania miejscowego: 60ml wody destylowanej 110mg siarczanu cynku (zinc sulfate) Cynk trzeba rozkruszyć możliwie jak najdrobniej i następnie zalać wodą. Dobrze wymieszać, do rozpuszczenia i odstawić na jakieś 1-2 dni. Stosować 1-2 razy dziennie (miejscowo) po ok. 1-3 ml na raz. Wklejam wiadomości jakie napotkałam na temat cynku, wreszcie coś konkretnego. Kiedyś interesowałam się tym tematem ale niewiele znalazłam, zresztą już o tym tutaj pisałam. Sama używałam cynku przez jakiś czas, a nawet dosyć długo. Zauważyłam że np na brzuchu włosy wcale nie odrastają, nie byłam pewna czy to za sprawą cynku bo brałam jeszcze Diane35 ale sama nie pomagała za wiele. Teraz nie biorę już cynku jakieś pół roku za to stosuję bioxet ale ostatnio włosy znów zaczęły się pojawiać , wiem że to też sprawka stresu, ale może i braku cynku. Cynk jest usuwany nadmiernie z organizmu pod wpływem stresu i przez tabletki antykoncepcyjne. No więc chciałam sie z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Może to komuś coś pomoże.Kto nam pomoże jak nie my same, trzeba próbować wszystkiego. Warto spróbować tej " cynkowej kuracji" zwłaszcza że już więcej na ten temat wiadomo. Pozdrawiam!
-
Wiecie co myślę że wy macie rzeczywiście problem z testosteronem i stąd te problemy. Jeśli nawet nie jest wykrywalny we krwi to na pewno zachodzi jakaś przemiana w waszych organizmach, bo niestety wszystkie posty aż nim ociekają. Może wystarczyłoby się troszeczkę uspokoić, nie oceniać krytycznie i choć odrobinę wczuć się w sytuację kogoś innego kto może nie ma AŻ tak nasilonego problemu jak wy, ale również go ma. Może wystarczyłoby dać jakąś dobrą radę ot tak z dobrego serca licząc na to że ktoś poczuje się dzięki niej lepiej choć przez chwilę, a jeśli się nie spodoba to trudno. Chyba po to jest to forum, a może tylko mi się wydaje. Może tylko po to żeby dać upust nadmiarowi testosteronu....? Nie piszcie tu bo to wam szkodzi. Czuję że ja też za każdym razem jak czytam te farmazony jest mi gorzej. Wchodzę tu zresztą czasami z nadzieją że komuś coś pomaga i nie odzywam się bo snie chcę sobie psuć nerwów
-
Tu można podpisać petycję w sprawie referendum przeciwko temu prawu http://www.naturalnenielegalne.pl/
-
Słyszałyście o czymś takim jak Codex Alimentarius?? Jestem tym wstrząśnięta! Jeśli te przepisy wejdą w życie takich przypadków będzie z pewnością jeszcze więcej. http://www.stopcodex.pl/
-
Hm... może nikomu to nie pomaga?
-
Jeśli te twierdzenia niby specjalistów was satysfakcjonują to w porządku pogódźcie się z tym faktem że wyglądacie normalnie. Nie sądzę jednak żeby tak było więc nie dajcie sobie wciskać kitu. Hirsutyzm idiopatyczny wystepuje u niewielkiej liczby kobiet z tych które mają za dużo włosów. Jest to raczej ciemniejszy meszek na całym ciele a nie w miejscach typowych dla mężczyzn. Ja np mam testosteron w normie ale za to androstendion za wysoki, a progesteron za niski. Wcześniej moja pani doktor powiedziała że to nie ma znaczenia, teraz twierdzi że to przez te hormony. Nie wiem z czego to wynika, że zmieniła zdanie. Nikt nas poważnie nie traktuje bo same nie traktujemy się poważnie. Wiem że sami lekaże nie bardzo wiedzą jak to się leczy i z czego to wynika bo przyczyn może być dużo, ale czemu walą nam takie prymitywne teksty na odczepnego jak pożal się boże "taka uroda" albo "hirsutyzm idiopatyczny, tego się nie leczy - zgroza. Jeśli hormony są w porządku to np laser wielu z was powinien pomóc ale nie pomaga bo włosy są karmione przez hormony które są ich źródłem.
-
Jeśli chodzi o palmę to też sie nią ostatnio zainteresowałam. Jest głównie na prostatę , ale jak wiadomo mechanizmy powstawania hirsutyzmu u kobiet są takie jak prostaty u mężczyzn. Trochę mnie zaniepokoiło że obniża też estrogeny, ale podobno wtedy kiedy są za wysokie. Nie wiem skąd ta palma wie jaki powinien być ich poziom ale może ja się na tym nie znam. Na razie biorę diane 35 i cynk jest całkiem dobrze, właściwie nigdy aż tak nie było przynajmniej na brzuchu. Tak bardzo wam współczuję dziewczyny które macie ąż tak jak piszecie. Ja mam lekki hirsutyzm głównie na brzuchu, wokół sutków i na dole pleców, to miejsca w których najbardziej mi te włosy przeszkadzają. Ciężko mi z tym walczyć szczególnie na piersiach i brzuchu reszta ujdzie.
-
Zastanawia mnie czy możliwe jest uregulowanie poziomu hormonów na stałe, tak żeby organizm pracował tak jak powinien po przebytej kuraci i żeby nie było potrzeby jej powtarzać. Nie sądzę żeby tak było. Na przykład moja mama ma nadczynność tarczycy i jest po przebytej kilka lat temu operacji, a leki obniżające poziom hormonów tarczycy musi brać już do końca życia. Nie sądzę żeby kiedykolwiek wynaleziono tak inteligentny lek który sam regulowałby układ hormonalny według danego wzorca.
-
po naciśnieciu linka wyskakuje błąd , trzeba chyba samemy wpisać końcówkę
-
http://kulturystyka.bajo.pl/2847,cynk.html
-
aniseed: http://kulturystyka.bajo.pl/2847,cynk.html ???
-
Tak naprawdę zaczęłam brać cynk ze względu na przetłuszczającą się skórę, czytałam o jego skutecznym działaniu jeśli chodzi na pryszcze np i na wydzielanie łoju. Pomyślałam więc że to jest w jakimś stopniu powiązane z nadmiernym owłosieniem więc zaczęłam go brać i tyle. Z tego co wiem nie trzeba robić przerw chyba że bierzemy duże ilości. http://www.doz.pl/leki/p3726-Cynk_chelat_aminokwasowy na tej stronie przypadkiem wyczytałam że pomaga jednak przy nadmiernym owłosieniu. Zalecany jest głównie na problemy z prostatą, a leki na to schorzenie pomagają też przy nadmiernym owłosieniu podobnie też jak inne różnego rodzaju preparaty. Trzebna trochę poszperać pokojarzyć fakty i tyle. Nie twierdzę że każdej z nas pomoże i nikomu nie doradzam, dzielę się tylko moimi spostrzerzeniami i doświadczeniami.
-
aniseed : ja biorę cynk 10 mg Walmark. To jest zwykły cynk biorę go już ponad 3 m-ce po jednej tabletce naczczo. Wcześniej brałam po śniadaniu, ale dowiedziałam sie z pewnego źródła że brany na pusty żołądek jest lepiej przyswajalny. Na początku miałam nudności ale teraz organizm już sie przyzwyczaił. Taki zwykły cynk raczej nie może nam wyrządzić krzywdy, Zastanawiam sie na tym lepiej przyswajalnym a on też ma 15 mg więc trudno jest przekroczyć dzienną dawkę. Najważniejsze jest to że działa przynajmniej na mnie, gdyby coś się działo niedobrego to zawsze można odstawić. Jak wiedomo cynk dobrze wpływa na włosy paznokcie, przeciwdziała nadmiernemu wydzielaniu łoju. Ja natomiast nie zauważyłam żeby np włosy mi się mniej przetłuszczały, może nawet przeciwnie, no i wypadają, nie jakoś nadmiernie ale jednak. Myślałam że bardziej podziła pod tym względem, ale nie widzę różnicy. Widzę tylko że włosy na ciele mniej rosną i naprawde wyrywam je sporadycznie bo żadko kiedy pojawi się jakiś cienki i słaby.
-
aniseed: może w tym problem wlaśnie że nie jesz mięsa. Najwięcej cynku znajdziesz właśnie w chudym mięsie i rybach. Więc może ty też powinnaś zrobić sobie takie badania. Wiesz ja kiedyś też postanowiłam nie jeść mięsa kiedy byłam nastolatką było to mniej więcej wtedy kiedy zaczęły pojawiać się te włosy. W ogóle zawsze byłam niejadkiem, byłam chuda mizerna i blada. Może to jest właśnie dobry trop z tym cynkiem. Dużo ostatnio się naczytałam na ten temat w necie. Jedno jest pewne cynk jest najlepszym blokerem 5-alfa reduktazy który przekształca testosteron w dihydrotestosteron przez który min rosną te włosy. Wiesz dobrze by było gdyby ktoś potrafił nam powiedzieć ile tego cynku powinnysmy przyjmować żeby właśnie sobie nie zaszkodzić. Nadmiar cynku może znów prowadzić do niedokrwistości. No i właśnie w tym problem ile tego brać i przez ile czasu. pozdrawiam
-
Ja mam niewielki stopień hirsutyzmu w porównaniu z niektórymi z was na tym forum a i tak trudno mi się tego świństwa pozbyć. Chociaż muszę przyznać że lata walki przeróżnymi kuracjami, depilacją pastą cukrową i leczeniem Diane 35 z przerwami dały jakieś efekty. Teraz biorę Diane 35 i od kilku miesięcy właśnie biorę dodatkowo cynk 10 mg i widzę że jest lepiej niż z samą diane. Ale znalazłam w necie właśnie ten cynk w chelatowanej postaci czyli lepiej przyswajalny. Jeśli chodzi o przedawkowanie to wiadomo że nie można z niczym przesadzać. Warto jednak spróbować wszystkiego co daje jakąś nadzieję czyż nie?