***valkiria*

Twoje zdanie bylo w tym momencie wyjatkowo nieskromne :P

No coz Kradzieju... to chyba zaraźliwe jest ;) A ja nawet nie przygotowałam żadnego wspomagacza dla wyobraźni, żeby Ci troche podniesc cisnienie :D:D Bede improwizowac

Siemanko Koliberku :) Niedziela przed kompem u Ciebie? ;)

Na Twoje wyczucie czasu zawsze mozna bylo liczyc :D I...Ty sie chyba zakochales Serduszko ;) Teskniles? ;)

No prosze, kto sie pojawil, jak tylko mowa o czulosciach :D Kradzieju :)

Widzę, ze czulosci kwitna nawet jak mnie nie ma :P :) Robaczki :)

Dobranoc :) Miłych snów

Pierwszy plan to zajac sie mna przez reszte zycia, mozna wlaczyc pierwszy wers z mojej poprzedniej wypowiedzi, a wrecz nalezy! :D To jak? Zaczynamy od zaraz? ;)

Zycie nie piesci, wiec piesćmy sie sami :P Plany to ja Ci zaplanuje

Ja tez sie ciesze, ze sie cieszysz ;)

Jak to w koncu??:D Ty jestes mi niezbedny caly czas i do rzeczy przyziemnych jak rowniez przyjemnych :P:D

Dziekuje za uznanie :D:D:D Wiedzialam, ze moge liczyc na odkrycie przez Ciebie moich niezlicznych talentow :P

To mnie prosze nie zakrecac bardziej niz jestem :P

Kradzieju a czego mam nie byc pewna? Ciebie, tego co piszesz, czy cos sobie wymyslec dla niepewnosci? :P

Hmmmm... w koncu zaczynalam na Twoim topiku- czegos sie nauczylam- o Tobie tez ;)

KCM chyba Ci chodzi o wzajemność a nie chorobe sama w sobie :P Z miłą chęcią-ja wiem, mi sie nie wydaje :P

To ja tango przytulango chce :D Z Toba.... Misiek popatrzy :P Dobranoc Kochanie:)

To sie okaze? Ja wiem, ze tak bedzie :P:D Jasne, ze ide:) Ale zatanczymy jeszcze z miskiem sprzed kominka, co? ;)

To nie ja bede dzialac, tylko czarodziejskie mikstury, a potem Ty bedziesz dzialac... ...jak szwajcarski zegarek :P

Ja? :D Taka niewinna istota? :P Ja nie podrtuwam- ja uwypuklam cechy w danej chwili pożądane :P Na ten przyklad romantycznosc i ochote na druga połówke :D:P

Ej no.....:) Ty nie śpij, tylko taszcz te wszystkie sprzety do ustrojenia sceny ;) Chociaz... Jesli wypiles to samo co ta pani, to mozesz miec problemy ;) Dobranoc? :)

Zziębnięci wpadli do chatki, która powitała ich rozkosznym ciepłem i otuliła półmrokiem. Światła było tylko tyle ile dawały kawałki drewna wciąż żarzące się w kominku. Ściągnął kurtkę i pomógł ściągnąć kurtkę swej pani. Może lepiej zostańmy ubrani- zaprotestowała słabo... O nie! - Pobiegł do kuchni, szybko zaparzył herbatę i dolewając sobie tylko znanej mikstury podał jej do wypicia. Spróbuj wypić ile zdołasz. Zdołała wypić pół kubeczka i od razu błogie ciepło rozeszło się po całym ciele. Wszystko zawirowało i nawet skóra misia leżąca tuż obok kominka zdawała się prosić ją do tańca.... No to teraz kombinuj :P:D

Ja jestem od scenariusza :P Scenografii taszczyc nie bede bom podobno z slabszej płci :P Ale jak chcesz to moge uszczknac rąbka tajemnicy scenariusza, zebys mogl tlo odpowiednie przyrzadzic i odpowiednio oswietlic....yyyy....to znaczy przyciemnic :D

To ja poprosze o scenografie, coby sie wczuc odpowiednio. Bardzo prosze o uwzglednienie alkoholu albowiem pociag dzis do niego czuje nie mniejszy niz do Ciebie Ululam sie i mozesz se scenografie zmieniac :D

Proponuje pojsc jeszcze dalej w zawężaniu i skupic sie na samej dzialalnosci