Miss. M
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miss. M
-
U mnie to chyba dzis bedzie-czop mi odszedl,brzuch boli...bede sie chyba zaraz pakowac do szpitala,pojade na wszelki wypadek...
-
O kurde,fajnie,że następna sobie tak dobrze poradziła... Wielkie gratulacje i powodzenia;)
-
A u mnie żadnych bóli,skurczy ani czopa nie widać..coż jeszcze tydzien do terminu a ja czuję się jakbym była w 6stym miesiacu a nie na końcu ciąży... Mój 2latek super się bawi od piątku nad morzem a ja strasznie tęsknie i nie wiem co mam ze sobą zrobić... Co do rozstępów to mam może ze 4paski po poprzedniej ciąży,na które nic nie pomogło-a wypróbowałam wiele mazideł. Zastanawiam się nad usunięciem laserem-zobacze jak mój brzuch będzie wyglądał za jakiś miesiąc,dwa...
-
Przyjechał kurier z wózkiem,tak zajęłam się rozkładaniem,że otrzeźwił mnie dopiero dym w całym domu-zostawiłam naleśnika na patelni...wszstkie okna pootwierane,za godzinę przyjeżdzają teściowie a jeszcze MAły nie spakowany na wycieczkę. Zmęczyłm się tym składaniem wózka i odpoczywam czytając co tam piszecie... Z zakupu jestem zadowolona, szybko się składa,ładnie wygląda i prowadzi..polecam dla tych,które jeszcze nie mają.
-
Ciężko w ten upał,byliśmy z Małym na basenie,a po południu siedział w znów pluskał się w ogrodowy. Zaliczyła dziś większe zakupy i apteke. Syna tak mi pogryzły komary,że ma całe rece i nogi w bąblach;( aż mi go szkoda...
-
Dziś w sklepie spotkałam kobietę,która ma termin na październik z większym brzuchem od mojego...mam nadzieje,że nie przenoszę.. Mogłabym urodzić pojutrze a wyjść ze szpitala jak Młody wróci z nad morza;)
-
Miesiąc temu byłam z nim nad morzem,tylko na 3dni bo nie dawałam rady sama na plaży, mimo zimnej wody musiałam go trzymać za rece i nogi żeby mi nie popłynął...pierwszego dnia jak zobaczył taką ilość wody wykąpał mi się cały razem z kapeluszem i w dresie...
-
Mąż zdecydował-moje dziecko jedzie nad morze z dziadkami;(
-
Ale się rozpisuję....teraz trochę mi głupio bo dołączyłam dopiero teraz ale nie miałam czasu wcześniej,pracowałam na pół etatu czasem w firmie i w domu,małe dziecko i powoli kończymy dom(jesteśmy w połowie)...pewnie niedługo znów znikne ale teraz jeszcze trochę popiszę dopóki nie przenosicie się na jakieś prywatne formu... NIe mam co zrobić z czasem,przeprowadziłam się na-na okres do porodu mieszkam u rodziców bo tu zawsze ktoś jest w domu. Tęsknię za mężem i tu raczej nie mam znajomych-zostaje net i książki bo nawet gotowaniem zajmuje się moja mama... A jak jeszcze Młody jednak pojedzie z dziadkami nad to morze to już zupełnie się zanudze...
-
tralalalapimpirimpi ciągle sie zastanawiam czy już urodziłaś,ale jednak dziecku się nie spieszy... My z Malym spaliśmy dziś do 11nastej więc na drzemkę w dzień go nie kładę,nie mam już tych bóli,bobas ładnie kopie i ogólnie czujemy się świetnie...mogłabym jeszcze do terminu wytrzymać. Co do do zakupów to brakuje mi jeszcze wielu rzeczy,właśnie wybieram leżączek bo bez tego ani rusz w dużym domu http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-3w1-fisher-price-z-wibracjami-i2503856725.html ten kupie chyba. Ze starszym dzieckiem miałąm podobny ale oddałam i teraz nie mam żadnego kontaktu z tamtą osoba..szkoda. Laktatora użyłam może ze 2razy,termometru do wody wcale,monitora oddechu nie miałam. Kurcze,mam jeszcze ogromny dylemat;dzwoni teść,pożniej teściowa-chcą zabrać pojutrze mojego synka na tydzien nad morze..zebym odpoczeła. I nie wiem,poczekam do wieczora i na skapie z mezem o tym pogadamy... Z jednej straony fajnie by było,żeby Mały pooddychał swieżym powietrzem ale z drugiej ja nie mam od czego odpoczywać. Sam się załatwi, sam zje,czas sobie zorganizuje,moge posiedziec przed domem, odpoczywac a on mi jeszcze gazete czy wode przyniesie. Bede sie bez niego nudzić. Inna kwestia,on się nigdy ze mna na tak dlugo nie rozstawał,przez swoje całe 2letnie życie tylko jedną noc spędził osobno z moja mama, i czasem chodził do żlobka ale na 3 godziny dziennie. Wiec co jak zrobi histerie,,bo chce do mamy....
-
Wózek przyjdzie niebiesko-czarny, nie mogłam sie zdecydować i młodszy synek wybrał.. Czy wasze 2letnie dzieci też wołają tyle mleka...? Mój 6sta rano 300 ml manny (mniej nie robie bo i tak bedzie wolal) za 2godziny po sniadaniu wyciaga platki i chyba pol kartonu z lodowki wypil...po obiedzie -zupa,kotlet,ziemniaki,buraczki znów z butka przychodzi..mowie,ze mleko sie skonczylo,,plosie mleko,,i tak w kolko wiec znow ta manne gotuje bo akurak zadnych kaszek nie mam w domu...jak sie obudzi bedzie mleko wolal ale nie dam..po kolacji znow to samo...dodam,ze zjada normalne posilki,owoce,warzywa...badania ma idealne..mocz,morfologia super.. Chyba bedze musiala krowe kupic..
-
Będę miala syna...z poprzednim mialam bezowy wozek i wszystkie akcesoria,teraz zaluję,że oddałam ale nie spodziewałam się,że tak szybko będę chciała 2gie dziecko. 2lata temu miałam cc,nastawiałam się na poród naturalny ale lekarze zdecydowali o cc i sama też chciałam. 3!!!pomiary usg pomyliły się co do wymiarów dziecka ostatnie przed porodem pokazywało prawie 5kg i trochę się przestraszyłam. A w tej ciąży w 36-37tyg moja gin stwierdzila ze dziecko mam ,,niedozywione wewnatrzmacicznie i za male,,-dostalam skier.na dodstalam skier na dodatkowe badania,okazalo sie ze ok,jak urodze w terminie Maluch bedzie wazyl ok 3kg wiec bardzo chce dołem bo ostatniej cesarki milo nie wspominam. Dziewczyny,które juz rodzily naturalnie..powiedzcie,że to nie takie straszne...moje poprzednie bole porodowe nie byly bardzo bolesne,akurat w dzien terminu sie zaczelo a 12godzin poniej mialam cc..tak cholernie zaczynam sie bac...
-
Do 10siatej mam czas zeby zastanowic sie nad kolorem....ale dylemat....
-
Hej,kupiłam wózek pod wpływem chwili,bardzo mi sie podobal a teraz sama nie wiem... http://allegro.pl/nowy-wozek-coral-3w1-gondola-spacerowka-fotelik-i2509298053.html Wziełam czerwony a teraz dzwonie do sprzedawcy,żeby wstrzymal sie z wysylka,zastanawiam sie nad niebieskim a mąż chce ten ostatni czarno-srebrny-coz,tez mi sie podoba..pomysle jeszcze. Agulindda-co do położnej to w Łodzi nie wiem ile zapłace,bo to taka znajoma znajomej i weźmie jakąś symboliczną kwotę. Za to w innym mieście 500zł za przyjazd do porodu,albo nawet mniej bo od dziewczyn tyle bierze za przyjazd,opieke po porodzie i takie tam... Mi chodzi o sam porod,dopoki dziecko nie wyskoczy bo tak cholernie sie boje jak niczego na swiecie,ze dziecku cos moze sie stac albo umre z bolu i nie dam rady urodzic...dobra juz nie panikuje... ;)
-
Agulindda- my załatwiliśmy te położne bo braliśmy pod uwagę,że męża może nie być,po za tym ja będę spokojniejsza..po ostatnim porodzie wolę mieć kogoś przy sobie,chcę rodzić naturalnie a mam takiego stracha jak nigdy.. A położne zarabiają jak zarabiają więc za te pieniądze nie muszą być miłe i pomocne w każdej chwili.. Nie zamawiałam osobnego pokoju,porodu w wodzie ani innych cudów...więc jeśli mam być chociaż o 5%spokojniejsza,że moje dziecko bezpieczniej przyjdzie na świat bo ktoś tego dopilnuje to wole dać te pare groszy zaufanej i poelconej osobie...
-
Mój 2latek sam umyl po sobie posrany nocnik,najadl sie suchego chleba z chlebaka-tylko poprosil o mleko bo nie mogl siegnąć..z nim nie ma problemu... Boje się bo gdyby teraz się zaczęło nie będzie przy mnie mężą...miał przyjechać na termin... Cóż..nie panikuję..poczekam,teraz leżę i wybieram wózek na allegro.. dzieki za odpowiedzi,pozdrawiam
-
Dzięki Goja, a mam jeszcze takie głupie pytanie do mam które już urodziły; czy jeśli dostanę bolesnych skurczy lub odejdą mi wody to zdążę odstawić mojego 2latka do mamy/opiekunki (20min drogi) i dojechać sama do szpitala(30min) ?
-
cytologie
-
Moja gin powiedziała,że jak miałam ok pół roku przed zajściem w ciąże to teraz nie trzeba,ewentualnie na koniec .
-
Hej,co jest grane? Miałam mieć córkę a dziś wyrosły jej jaja z siusiakiem sama widziałam... Wyniki mam dobre,dziecko zdrowe gin tylko mówi,że powinnam przytyć,dziś dziewczyny w poczekalni nie chciały uwierzyć,że to 18nasty tydzień..zero brzucha,ale najważniejsze,że dziecko zdrowe;) Zaraz was podczytam,bo Mały z z dziećmi szawgierki a mąż na copiątkowym piwie u kumpla..
-
Aneta,czyli synów mamy w podobnym wieku,teraz bedziemy miec córki;) (oczywiście jeśli nic im nie urośnie) Basia,po 20stym tyg jak juz dziecko zacznie solidnie kopać rzucisz steroskop w kąt,też się tym bawiłam.
-
A ja czuje się fatalnie,rzygam 2gi dzień nawet woda,dobrze,że moje dziecko samo potrafi się obsłużyć bo nie wiem co by było. Kurcze w pierwszej ciąży nie miałam takich rewelacji,wymiotowac w 17nastym tyg-masakra,mój organizm nawet wody nie przyjmuje. Dziecko przynosi mi ciasta i gazety do łóżka-co ze mnie za matka...
-
A ja z synem śpię od n22 do 10rano+2-3godziny po południu...ale lenie z nas..teraz do 12nastej będziemy chodzić w piżamach,dobrze,że mąż tego nie widzi...Ale jak MAły spi w swoim łóżeczku to wcześnie wstaje,to chyba obecność mamy tak na niego wpływa..
-
Aneta,a jak myślisz jak Twój syn zareaguje na rodzeństwo,bo ja już się martwię;/ teraz jest raczej miły dla małych dzieci ale co mu do głowy może jeszcze strzelić to nie wiem,najbardziej się martwię,żeby nie zrobił maleństwu krzywdy...cóż,trzeba będzie bardzo pilnować
-
Dziewczyny, nie moge się doczytać-czy Wy macie juz trochę brzuchów,tz czy coś tam u was widać.Ja to nawet wklęsły mam jak nie zjem więcej,gin mi wczoraj powiedziała,że wszystko ok ale jakoś dziwnie się czuję bez;/nie utyłam ani grama,a jak z Wami?