Oli14

Jejku jak ja sie obijam w pracy...wstyd :)

Ehhh no moge, chociaz kucharz ze mnie sredni. ale bigosik moj tatus robi najlepszy w swiecie, a chlebka tutaj takiego nie kupisz, nie ma szans.

Samolotem po Polsce? a to burzuj jeden :) Ja tez chce do Polski....mniam bigosik, mniam kotlecik z kapustka z grzybkami mniam polski chlebek...za miesiac lece :D

a gdzie to Zoli wylatuje? Bo chyba mi to umknelo :)

Radosna i bardzo dobrze. Najlepsze rzeczy rodza sie w bolach :D :D :D

Poznalismy sie tu. Przez prace, oboje jestesmy inzynierowie, ta sama dziedzina. Czy zamieszka? Nauczylam sie, ze nigdy nie mow nigdy :) Nie zakladalam emigracji i jakos tak wyszlo przypadkiem ze tu przyjachalam. Raczej nie zakladamy zmiany miejsc, ale chcemy miec swoje miejsce w Polsce i dlatego ten dom. Dzieci ewntualne na Polakow trzeba chowac nie? On nie zna jezyka wiec mysle ze ciezko by mu bylo wystartowac u nas, tymbardziej ze z praca tez lekko nie ma. Ja juz chyba swoje przebolalam i raczej zdecydowalam sie na tutaj. A ty jak sie poznalas z mezem?

Radosna, ja juz przetestowalam w sobote, bez rezultatu. Wiec sobie spokojnie czekam na @. Mam nadzieje ze sie za bardzo nie spozni, bo jesli tak to znowu sie rozregulowala i tyle :D

No moi rodzice to inna sprawa,bo wiedza jak sprawy stoja i daja mi spokoj. Mama wie jak berdzo jestem przeczulona na tym punkcie. No ale co zrobic, nie zamkne sie w domu, trzeba reszcie stawic czola :) Ty Karola to mi tutaj w ogole sie lepiej testuj! :D

A jeszcze sie nie pochwalilam ze moj facet dostal szajby. Uwidzialo mu sie robienie kotajli owocowych...taka nowa pasja :) Kupil sobie nawet mikser specjalny jakis...masakra. Wszystko w kuchni upaprane, bo jak tylko powycieram to sie "zabiera do dziala". Wczoraj nakupil owocow chyba na miesiac, a dzisiaj rano mi zrobil jakas papke owocowa z kasza wstretna jakas...myslalam ze umre :D Waszym tez czasem jakies pasje do lba wpadaja? Oczywiscie szybko przechodzi...daje mu jeszcze tydzien :)

Ehhh ja ma takie zaleglosci w domu ze szkoda gadac. Ale dzisiaj jedziemy do tesciowy na obiadek bo sie stesknila za nami, a jutro sie umowilam na nocne gadanie u kumpeli, bo moj mezczyzna wyjezdza z pracy na dwa dni i samej mi sie nie chce siedziec :) Wiec nic nie zrobie przez najblizszy czas :)

No a poza tym "wiesz kochana 30stka sie zbliza, czyli masz juz swoje lata, wiec czas najwyzszy bo jak nie to moze byc za pozno", oraz "czemu wy NIE CHCECIE miec dzieci, przeciez juz sie wyszaleliscie i czas najwyzszy, pozniej na starosc zostaniecie sami jak palec"....bla bla bla....nicy tylko dac im w leb :D Nawet nie chce mi sie prostowac ze nie mozemy, bo zacznie sie szeptanie za nasyzmi placami i robienie z igly widly.....wiec siedze cicho i sie ladnie usmiecham :D

Karola nawet mi nie mow o paru latach! Bo wtedy moja psychika mi w ogole siadzie :) Nie no ja mysle ze do roku to sie cos konkretnie wyjasni, bo jak nie beda wiedziec co do tego czasu to podejmam radykalniejsze srodki. Troche mi tylko smutno ze to wszystko takie wykalkulowane i medyczne...brak w tym spontanicznosci. I pomalu daje znac o sobie "zmeczenie materialu"...a teraz jeszcze swieta ida, i juz wiem co kazdy mi bedzie zyczyl przy oplatku...i mnie skreca na sama mysl o tym :) Chcialabym zeby wszyscy nam dali swiety spokoj, ale jak wiecie, tak dobrze to nie ma :)

Karola, Ok, czyli szukam na allegro "owulacyjny". Jakas konkretna firma? Dobrze ze mi mowisz, bo ja wlasnie mam tylko z tym jednym miejscem po przecinku.

Ciamcia a to sie kupuje jakis spejalny "owulacyjny" ( czy jak to sie tam zwie?), czy poprostu kupilas dobry normalny termometr? Jade w krotce do Polski a tutaj mam taki zwykly to moze zaszaleje i kupie drugi, jak wy juz macie po 4 :D

Karola, ja wiem ze to nic nie da. Ale czasem pekam. Mam nadzieje ze nie doswiadczysz tego, ale praktycznie 1,5 roku staran daje w kosc. No ale juz mi przeszlo. Zreszta @ jeszcze nie przylazla, choc czuje ze za niedlugo sie pojawi. A za Ciebie trzymam kciuki:)

Kolezanka z pracy wlasnie dzwonila. Byla na USG w 20 tygodniu. Bedzie dziewczynka, zupelnie zdrowa :) Strasznie sie ciesze, ale oczywiscie zaraz pojawia sie pytanie....czemu my nie mozemy? Czasem moj optymizm pryska...ide sobie pochlipac do ubikacji....to moze mi przejdzie... :( :( :(

Wiokcia, bedzie dobrze. Ty najpierw pogadaj z lekarzem a pozniej sie bedziesz martwic. Moj tez mial pierwsze jakies niby dziwne, a ponizej powtorzyli i juz bylo ok. Na to wszystko wplywa, zmaczenie, akohol, kiedy ostatnio uprawialiscie seks, sauna....i inne takie tam. Pogadaj i zobaczysz.

Witajcie czesc i czolem :D Dzisiaj w korku godzine stalam...spoznilam sie do pracy na zebranie...co za stres! Aaallle...mama mi przyslala zdjecie naszych fundamentow....JEJKU, jak fajnie! wreszcie cos poza papirkami sie zaczyna tworzyc. Karola.....cos jest deifnitywnie na rzeczy!!! Mow ale to juz kiedy testujesz? Asia11- ja tez mialam robiona ta przewodnosc jajnikow, to chyba kolejny etap w doszukiwaniu sie co moze nie grac. zazdroszcze Ci ze robisz to w Polsce, bo podobno pod znieczuleniem. Tutaj robia bez...masakra byla! Trzymam za Ciebie kciuki :) Ciamcia, ta@ to napewno taka pofyrtana od choroby, tak bywa. AAAA....nie bede cie prala, bo ci poprostu hormony szaleja. Sie ustabilizuja to i sie uspokisz emocjonalnie :D I zycze milego tygodnia :)

Zoli, Karola, wy sie na cykle nie licytujcie, bo ja was bije na glowe i jeszcze czuje @ w kosciach :( Takze prosze pozytywnie myslec, bo ja wiem ze my wszystkie jeszcze bedziemy zaciazone, a to tylko kwestia czasu kiedy :) Zmykam jeszcze posprzatc w szafie przed meczykiem :) Dzisiaj o 20.15 leci Dom nad Rozlewiskiem na TVP1, polecam. Ksiazka byla fajniutka to i serial im sie moze uda.

No ja z ta torebka to tez musze przemyslec sprawe :) I przydala by sie jakas fajna czapka i szaliczek. Przeciez to wszystko musi jakos wygladac prawda ;) ? Ehhhh nie ma jak zakupy! Rozpedzaja babskie smutki :)

No nic, ja tez uciekam. Trzeba jeszcze cos porobic zanim te meczyki sie zaczna :)

Zoli, jakos sie nie ludze :( Trzymam kciuki za Karole. A na pocieszenie tez kupilam sobie plaszczyk, jesienny0- surdutowaty w brazie a ty jaki? Ciamcia trzymaj sie tam!

Mam teorie! Jak dziewczyny razem mieszkaja to powoli im sie @ ustawiaja w tym samym czasie. Tak przynajmniej bylo ze mna i wspolokatorkami z akademika. Nie wiem czemu tak jest ale jakos na siebie oddzialywalysmy i po pol roku @ byla prawie rownolegle. Moze teraz my oddzialujemy na siebie i nam sie systematycznie ta @ skraca :D Nacigane ? :)

no rzeczywiscie:) A jak kiedys tak dlugo trwala to marudzilam, teraz bym chciala miec wszystko unormalizowane. Moze to ma zwiazek zustabilizowana badz nie owulka? Sama nie wiem :I Zapytam sie lekarza na nastepnym razem.

Wiesz Ciamcia, ja to ma z wiekiem coraz krotsza ta @. Jak bylam mloda to mialam i do 6 dni. A teraz to wlasnie i takie dwu dniowki mi sie trafiaja i ewentualnie jakies plamienia. Nie wiem czemu tak jest.