Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Saskiana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Saskiana

  1. hello:) krisman-te bole miesiaczkowe,tez sie nad nimi zastanawialam. ale to raczej nie te,ktore powinny nas martwic. na 2 ktg-mialam te bole akurat.I na wykresie nic nie wykazalo. a byly dosc silne-bylam wrecz przekonana,ze strzalka skoczy do gory...a tu cisza. spytalam poloznej i ona mowila,ze te prawdziwe zaczynaja sie od gory.A tych wogole nie czulam a na wykrsie nawet do 70 mi w pewnym momencie dochodzily. te na dole brzucha,to niby macica sobie cwiczy. ee skomplikowane to troche. ja postanowilam,ze sie wylaczam-w sensie:nie bede nic analizowac. jak mnie zlapie to mnie na pewno skreci i slowa nie wydobede z siebie.To wtedy pojade do kliniki. Nad reszta sygnalow,objawow juz mi sie nie chce zastanawiac. Czy maly sie mniej rusza i jak sie rusza,czy mnie cos tam gdzies boli,czy mi niedobrze...a juz mam to w nosie. Niech sie dzieje co chce.
  2. sisipolenta-nam gin w klinice tlumaczyl to tak: maluszek spi ponad 20 h w brzuchu,budzi sie srednio co 2h i jest aktywny wtedy. tylko,ze my w dzien jestesmy zajeci innymi rzeczami i nie czujemy tego tak jak wieczorem.Wieczorem jestesmy bardziej wrazliwi na bol,na ruchy,na bodzce i dlatego czujemy dzieci troche inaczej. a druga sprawa-pozapychane jelita:) dziecko-ma wieczorem mniej miejsca,bo cala tresc zoladkowa ulokowala sie w jelitach i malenstwo probuje sie rozepchac. ja tez mam takie wrazenie jak ty-wieczorem jest wolna amerykanka w moim brzuchu. choc w dzien tez sie zdarza:9
  3. dobrze,ze nasz gatunek ludzki nie dzieli sie na 3 plcie-tylko na 2:) choc po ostatnim przestawieniu sie...doszlismy z m.ze nastepnym razem wywroza nam....wiewiorke.
  4. no i ja sie do was przylacze:) raz wywrozyl nam gin na 100% dziewczynke,potem nie byl pewien,w klinice stwierdzili,ze chlopak-a my mamy metlik w glowie od przestawiania sie:) jakos to do siebie wzielismy,ze jednak chlopczyk...ale jak sie urodzi dziewczynka to sie nie zdziwimy:)
  5. minea-tez gdzies czytalam cos podobnego,o roznych typach kobiet:) ciekawe. u mnie jest tak,ze na ciezkich treningach przy pulsie 180-krzyczalam razem z instruktorem,jak w wojsku. ale na porodowce jak bede ,to czuje,ze bede chciala isc do domu i umowic sie z lekarzami na nowy termin:) juz teraz jak o tym mysle,to...nie chce mi sie rodzic.
  6. wiesz,nikamo-mnie sie wydaje,ze wieczorem czlowiek jest bardziej wyczulony na bol. jak sie rano budzisz to sie dobrze czujesz,bo organizm po snie odpoczal i ma sile na przeciwstawienie sie dolegliwoscia. pod wieczor mamy juz coraz mniej sily,wszystko staje sie ciezkie,czujemy sie wyczerpane.Miesnie i organy wewnetrzne,nie maja juz tyle sily-i stad ten bol. i to pewnie stad to uczucie,ze wieczorem jest gorzej.
  7. hej wrocilam od gina. szyjka trzyma sie niezle-tyle,ze mam skurcze-do 70 dzis dochodzily,i zaczely sie robic....regularne.Tylko ze sa slabe jeszcze. nastepna wizyte mam we wtorek,ale do wtorku moze byc juz po wszystkim:) ale poczekamy,zobaczymy.no i waga zaczela mi spadac. co do wod plodowych. To podobno najgorszy bol przy porodie jak najpierw odejda wody.Bo jest w nich jakis hormon,ktory podraznia szyjke. no i u nas jak wody odejda to zoo nie daja,bo nie ma sensu i trzeba sie z tymbolem przemeczyc. czyli:ja sie modle zeby mi tylko wody nie odeszly.
  8. ach...to i ja sie zwierze... mam mdlosci-dzis 39 tc zaczynam.i niedobrze mi. gdybym dzis miala rodzic,to by mi sie nie chcialo:( miejsca sobie nie moge znalezc-taka zmeczona sie zrobilam. i jeszcze ten gin-nie mam ochoty wogole,na macanko po szyjce. na sama mysl mnie skreca... ide sie szykowac.
  9. hej ja nie spie-szykuje sie do gina. nika-zadzwon do szpitala i spytaj. tak bedzie najlepiej.Albo dryndnij do swojego gina. nie ma co ryzykowac.
  10. almeria :) a jeszcze dodam ostatnie 3 grosze:jak facet odejdzie od zony do kochanki,to tam pogadaja na niego i zapomna. ale niech kobieta odejdzie od meza do innego! to zrobia z niej najgorsza szmate. i to mnie wkurza w tym!
  11. a i trzecia delikwentke dorzuce:moj tesc wywijal z babka(nniemka)ktora byla 2 lata po slubie.
  12. no nie ma schematu... od nas kobiet za duzo sie wymaga. chociaz zauwazylam,ze w niemczech duzo kobiet zdradza.majac nawet dzieci.Czesto sie tu slyszy o tym. a jak sie idzie na niemiecka dyskoteke,to panie kolo 40-50 az tryskaja sexapilem i podrywaja mlodszych od siebie kolesi. znam 2 delikwentki-jedna zdradzalila meza az z 2 facetami.Majac 2 malych dzieci:synek jeden mial wtedy 2 latka,a drugi jakos 4.maz zapracowany...a jej sie widocznie nudzilo. no i druga-ale to Polka-majac 4 dzieci.
  13. a tez zauwazylam,ze kobiety czesto traktuja faceta jak robota zarabiajacego na chleb. to jest tez przykre,ze tak malo kobiet potrafi przyznac sie do bledu.Zawsze robia z siebie ofiary,niezaleznie co sie stanie. a faceci tez maja uczucia.to tez ludzie.tylko oni wszystko tak inaczej rozwiazuja-nie to,to tamto.
  14. mnie sie wydaje,ze problemy w zwiazkach byly wczesniej skoro facet zdradza. czesto sie slyszy od zdradzanych kobiet:i mial posprzatane i ugotowane,do stolu podane i mnie zdradzal.ohh jaka jestem biedna. no ale facet zeniac sie,nie szuka tylko sluzacej,ale tez kochanki w zonie. mysle,ze duzo kobiet mysli ze jak ugotuje i posprzata to to jest to co powinno faceta przytrzymac.Zapominaja o swojej kobiecosci.Moze o tym zeby cos wspolnie z mezem zrobic. Wkrada sie rutyna..pojawia sie(te sa najlepsze)hiena tylko czatujaca na ta takiego co ma problemy w zwiazku i go cap. oczywiscie nie bronie facetow-w zadnym wypadku,tylko staram sie ich zrozumiec. Bo wiadomo,ze dojzaly facet zanim dopusci sie do zdrady to sprobuje cos w zwiazku zmienic. No ale dojzala i sprytna kobieta powinna tez zauwazyc,zemaz ma inne potrzeby niz obiad i uprane skarpety.
  15. juz mi troche lepiej....taki nastroj dzis mam.kiepski...niech to juz przejdzie.. wygladam jak...straszydlo do tego:( izabell-pewnie bylo wiecej powodow,ktore spowodowaly,ze twoj kolega odszedl od kolezanki. nie tylko dziecko. i czasem jest lepiej jak sie pary rozstaja-po co dziecko ma sluchac i ogladac awantury w domu. Na pewno sie juz przed narodzinami dziecka nie dogadywali... wbrew wszystkiemu faceci nie sa tacy...nie czuli,egoistyczni.Tylko im rzeczywiscie latwiej spakowac torbe i odejsc w sina dal. Ale z doswiadczenia wiem-ze oni tez maja swoje powody. czasem niestety my kobitki,lubimy troche na nich powyzywac i oczekujemy wielkiego zrozumienia:bo my mamy hormony,bo my jestesmy slabsze,bo nam sie szacunek nalezy itd. ale oni-mezczyzni,tez czasem potrzebuja zrozumienia. A jak odchodza od nas to robimy z nich totalne swinie. Izabell,nie mowie ze tak bylo w przypadlku twoich znajomych-tylko ogolnie tak sobie juz to kiedys przemyslalam. Ze my kobiety tez mamy wine,jak malzenstwo sie rozpada...no a facetowi sie obrywa,bo....bo jest facetem i jakzeby inaczej. co do tego sluzu-no wlasnie tez mam taki,budyniowaty.
  16. ech,dziewczyny...mnie cos dzis lapie dziwnego-takie mysli... zal mi strasznie tego mojego synka,czuje ze chce sie ruszyc w brzuchu a nie moze.za malo miejsca. siedzi taki skulony-biedak. no i ten porod-to bedzie dla niego na pewno szok.nagle z cieplego brzuszka wyciagna go na ten swiat pelen halasow,zarazkow... na szczescie nie bedzie tego pamietal.
  17. asians wlasnie wyczytalam na niemeckiej stronce,ze rzeczywiscie jest cos takiego-test na ph czy cos w aptece mozna kupic i zbadac tym czy to wody plodowe-ciekawe
  18. ja mam za to cos innego-od kilku dni,raz na jakis czas wyplywa mi cos-gestego,budyniowatego-moze to czop,hmmm
  19. a moj synek dzis sie prawie nie rusza-tzn.widze,ze cos tam mi zadrga w brzuchu raz na jakis czas,albo wypchnie sie cos,ale ogolnie cisza.
  20. goyek,nam gin w klinice to samo mowil-gdyby kazda czekala z zegarkiem w reku to ponad polowa porodow odbyla by sie w domach badz w autach. jaka duza glowe ma twoj synus? mam ochote sobie poryczec,ale powodu nie moge sobie znalezc:(
  21. a mam pytanie-te skurcze-te przy ktorych nalezy sie zaczac ubierac do szpitala-to one powinny od gory brzucha sie zaczynac? czy to sa takie bole jak na miesiaczke-bo te to mam od czasu do czasu-nawet silne. a jak mi na ktg mierzyli skurcze to to cos u gory na brzuchu przykleili. niby jeszcze plecy maja bolec. matko,przenajswietrza!
  22. goyek-ja tez mysle,ze nic juz nie bedzie widac. dzidzia jest duuza i sie nie miesci w ekranie:) u mie ostanio to bylo tylko widac albo duza glowe,albo udo:) o co sie spytac:o oznaki przepowiadajacego porodu. niech ci na :zywca:wytlumaczy kiedy masz do szpitala jechac(moj nie byl za wylewny w tej kwestii) moze spytaj gina o ta herbatke z lisci malin-ciekawe jakie ma zdanie na ten temat.
  23. Koja?ale super...dopiero co pisala niedawno,ze nic nie czuje,zero skurczy,czula sie wysmienicie:) ale super-megan,dzieki za info:) wlasnie-najlepiej jest herbate gotowac krotko.ale samo zaparzenie tez starczy-najlepiej jak sie od gory szklanke czyms przykryje. na mojej tez jest napisane,ze raz dziennie z 2 lyzeczek.tylko,ze dla ciezarowek to chyba by bylo za duzo. Bo ja trzeba 3 razy dziennie pic,wiec mysle ze z 1 lyzeczki-3 razy dziennie. ale moge sie mylic-tylo gdzies tak wyczytalam raz
  24. tina-ale slyszalam,ze najlepiej 3 razy dziennie ta herbatke pic.wiec lepiej zaparzyc sobie tee z 1 lyzeczki a nie z 2. dzieki,ze mi przez przypadek przypomnialas o tym trunku. tez zaczne pic:) ciekawe czy to rzeczywiscie cos daje-na pewno nie zaszkodzi:)
×