Saskiana

marcelina brzuch ci opadl?:)ojej-to porod tuz tuz. niektorym do miesiace przed porodem opada:) co do wstawania w nocy. ja chyba jestem jakis nieteges przypadek-dzis bylam z dobre 10 razy na wc w nocy. kiedy to sie skonczy? od poczatku ciazy duzo biegam do wc-nie wiem,moze tak sie sama z siebie jakos nauczylam. w tym ostatnim trymestrze jednak jest masakra!

tina-to masz mala uparciuszke:) najwazniejsze,ze jest zdrowa.juz niedlugo zobaczysz ja w calej okazalosci:) z czopkami to nie poradze,ale tez zamierzam sie do kupna tego przeczyszczacza,ktory cuda czyni:) ja tez pochlaniam mase owocow-jak ty wazka:)pred ciaza nie przepadalam...a teraz jak widze jablko to mi slinka cieknie. po nocach sie budze i jem-banany i jablka. no i zmiana stopki.

marcelina-ja mialam 2 razy takie okropne zatwardzenie. i nic mi nie pomoglo... zrobilam sobie rewolte zoladkowa:jablko popilam mlekiem na to pomarancze zjadlam i zapilam woda z polowka cytryny-i nic. moze u ciebie to poskutkuje. mialam wizyte u lekarza akurat i sie wyzalilam pani doktor przy okazji-i ona mi poradzila wypijac co rano (w razie problemow)lna czczo lyzke oliwy z olivek. a w ostatecznej ostatecznosci-pomaga czopek glicerynowy-lepsze to niz sie meczyc.

witam z rana:) mamula-mialam wczoraj to samo-po zoladku i zebrach dostawalam regularne kuksance-caly dzien.az mi niedobrze bylo. pocieszajace jest tylko to,ze malenstwa juz teraz duzo nie urosna-teraz przybieraja na wadze jak szalone. a co u was dziewczyny?jak minela nocka?wszystkie malenstwa grzecznie w brzuszkach spaly?:)

hej kobietki przyszlam zajzec czy u was wszystko ok. widze,ze wizyty u ginow zakonczyly sie pomyslnie:) to najwazniejsze. ja dzis umieram-mala mnie kopie po zoladku i ledwo zyje. tchu nie moge zlapac i kreci mi sie w glowie-tak zle jeszcze nie bylo....no coz,trzeba to....odespac i jutro bedzie lepiej(nadziejowiec ze mnie wielki!)

latte ten opis lewatywy mnie rozwalil:) pokazalam mojemu m.i postraszylam,ze bede mu robic-w celach zdrowotnych, ale mial mine przerazona!:):)

mala-ciekawe to urzadzenie. musze mu sie blizej przyjzec. to jakas nowosc? pewnie o wiele przyjemnieszcze od masazu krocza i praktyczne. a tak swoja droga:co za rzeczy teraz nie wymysla:) i za to kocham przyszlosc-za pomyslowosc i wynalazki:)

mamula tego nie wiem,czy ten masaz moze kazda wykonywac. najlepiej spytac gina. ja nie mam problemu ze szyjka wiec mi dali ten instruktaz. co do ruchow diecka:ja tez tak mialam-mala sie ruszala jak :szalona:i nagle...cisza-kopniaczki czuje od czasu do czasu. ale sie okazalo,ze jak sie tak mocno ruszal...to sie akurat przekrecila glowka w dol.i pewnie stad te ruchy-probowala sie przekrecic. teraz czasami czuje,ze probuje sie :odkrecic:bo sie bokami rozpycha. takze marcelina-mysle,ze to normalne.

savanna ja sie tez przymierzam,bedzie ciezko sie zmobilizowac...ciekawa jestem tylko czy to rzeczywiscie przyniesie rewelacyjne efekty-na porodowce:)

no wlasnie mialam napisac-ze do czegos te :chlopy:tez sie moga przydac:) ale tak szczerze,to ten masaz jest-jak dla mnie-nieprzyjemny. marcelina-ja malo przytylam,bo od samego poczatku robie sport:nordic walking,yoge od 2 miesiecy i zaczelam teraz chodzic na basen.moj gin nie ma zadnych przeciwskazan co do sportu przed ciaza troche kg mi przybylo-a to sie piwkowalo,ZA dobrze jadlo:) jak sie tylko dowiedzialam,ze jestem w ciazy-przestawilam sie o 180 stopni.zaczelam sie zdrowo odzywiac,a ze nie mialam mdlosci i innych dolegliwosci to zaczelam robic sport-codziennie. i tak jakos waga trzymala mi sie w miejscu-tluszczyk schodzil a dzidzia rosla.

ok,wstawilam na nk.

o tej olivie z olivek tez slyszalam-trzeba kupic taka dobrej jakosci i mozna nia smarowac brzuch i krocze. a z ta wazelina tina,masz racje-od razu sie do dziecka nie przedostanie:) dostalam od pielegniarki u gina taki schemat masazu krocza-od 34 tc,powinno sie wykonywac masaz. Probowalam :sie pomasowac:.musze przyznac,ze to nie mile uczucie i troche boli:( poszukam to pozniej i wrzuce na nk-razem z tlumaczeniem. moze ktorejs sie przyda.

o co chodzi z tymi centylami? a krocze smaruje zwykla wazelina.tylko nie wiem czy wolno-w sumie nic nie znalazlam w necie natemat wazeliny,a podobno zawiera witamine a-i w ciazy nie bardzo mozna stosowac. ale to mi ktos mowil,nie pamietam kto. wiecie cos na ten temat?

latte-tez prawda:) to zalezy od dlugosci cykli.

olena-wg mnie to masz 32 tc. ja mam na 19 marca termin i mam 33-a dokladnie 32 i 3 dni-a to sie jako 33 liczy chociaz z wymiarow malej wyszlo,ze powinna przyjsc na swiat troche wczesniej.Ale ja sie twardo tego 19.03 trzymam.Niech siedzie jeszcze w brzuchu! dziewczyny,brzuchy nam rosna-ale ten czas leci.nawet nie wiem kiedy mi tak...przelecial.

jakie nosi miano-mialo byc:)

a bylyscie na lutowkach? tam sie juz kilka dziewczyn rozpakowalo...zaczynam sie bac. olena-z tymi kilogramami,to malo mi przybylo ale 70 na koncie juz mi i tak puknela:) a do porodu jeszcze troche-ciekawe jaki bedzie efekt koncowy:) Nikamo-a piesio jest super,ta minka.....:)jak nosi miano?

zmiana stopki

nie mam Planete:( szkoda. u mnie mala miala 85,5 mm glowke w 31tc. i tak chcialam porownac czy oby nie za duza. pytanko w sprawie gazow-macie problemy z bakami? bo ja juz sama z soba nie moge wytrzymac:( no moj m.powtarza,ze nadal mimo tego mnie kocha...no ale ile mozna katowac gazami niewinnego czlowieka. znacie jakies sposoby na gazy?

marcelina-ojej:) malego kolosa nosisz pod serduszkiem. a ja sie balam,ze moja to wielkolud!! a podal ci gin obwod glowki?jak tak to napisz. raz tu pytalam,to tylko badka napisala.nikt wiecej nie zna?

mala brzuchatka:)super,ze u was wszystko ok:) a z ta buzka zasmucona u mnie to albo przypadek albo bylo do tego,ze mala duzo wazy:) juz nie pamietam:) no najwazniejsze,ze wszystko jest dobrze.

nika zgadza sie-ja mam 2 cm ponizej 6 zebra-chyba o to chodzi. dokladnie R6-2 a zebro po niemiecku to rippe.

wnika-ja mialam pare dni temu 97cm w pasie. ze 100 zjechalo mi na 97. zalezy jak mala lezy. poza tym-niektore z nas maja wydatne boczki i wtedy cm.przybywa. ja waze 70 kg do tego-brzucha tez nie mam wielkiego-taka pileczke,no i mala jest dosyc duza. takze niczym sie nie przejmuj

qassandra u mnie w 31 tc mala miala 2100. tez sie troche boje,ze bedzie duza...zobaczymy

nie podawajcie tutaj pojedynczych przypadkow-bo to nie ma sensu. jak zawsze sa i beda tak samo sportsmenki jak i niesportsmenki,ktore maja ciezkie porody. ale powtorze-osoba dobrze wytrenowana ma zdolnosc regulowania praca swoich miesni-moze je napinac i uelastyczniac. sa tez osoby,ktore trenuja we wlasnym zakresie i uwazaja sie za sportowcow-tacy moga,to fakt,narobic sobie wiecej zlego niz dobrego-np.cwiczac jedna partie mmiesni a potem do tego nie wykonujac cwiczen tzw.antagonistow. dlatego ja polecam robic cwiczonka pod okiem osoby ktora sie na tym zna. no i jeszcze jedno-na chlopski rozum. od wieki wiekow latwiej rodzilo sie chlopkom ktore pracowaly w polu niz hrabiankom-z wiadomych przyczyn. Za czasow mojej mamy)opowiadala mi)ze mowilo sie,ze najglosnie rodzily zawsze :te z biura:a te :z tasmy:nie wrzeszczaly na porodowkach tak ojj skoncze juz:nie lubie sie spierac ani burzy wywolywac:) no ale te swoje 3 grosze w tej kwestii musialam wtracic.